[książki]Co czytacie i polecacie? cz. 2

[MonikaWolak]

David Hosp "Niewinny" - polecam. Dobrze napisana tzw. sensacja.

[durnykot]

Haruki Murakami " 1Q84" trzy tomy.... czysty Murakami.... ale do Ptaka Nakręcacza i Hard Boiled Wonderland trochę brakuje.

Jacek Piekara- " Przenajświetsza Rzeczpospolita" koniecznie wersja bez cenzury.

 

[Pixon]

 

Jacek Piekara- " Przenajświetsza Rzeczpospolita" koniecznie wersja bez cenzury.

To była jedna z nielicznych książek z którymi się poddałem po przeczytaniu 100 str. A przeczytałem już bardzo bardzo dużo książek, zarówno tych bardziej ciekawych jak i mało ciekawych, ta jednak była nie do przebrnięcia dla mnie, straszny bełkot. NIE polecam

[missmisery]

Haruki Murakami " 1Q84" trzy tomy.... czysty Murakami.... ale do Ptaka Nakręcacza i Hard Boiled Wonderland trochę brakuje.

Zastanawiam się właśnie, czy się zabrać. Czytałam Ptaka nakręcacza, Norwegian Wood i Przygodę z owcą. Jak za dużo czytam jednego autora, to mnie po jakimś czasie odrzuca. Zwłaszcza, gdy schodzę z lepszych książek na słabsze.

Ja dalej tkwię w reportażach Czarnego. Skończyłam "81:1" i zaczęłam "Hartland".

[Kekacz]

Eddy Merckx. Kanibal

http://www.venividivici.com.pl/Eddy_Merckx_Kanibal

[panienkalenka]

Terry Pratchett <3

[gkamyk]

Polecam całą serię powieści amerykańskiej autorki Tess Gerritsen.

Świetne czytadło medyczno-kryminalne trzymające w napięciu do ostatnich chwil.

Zafascynowany jej twórczością ostatnio przeczytałem:

"Infekcja" ; "Mumia" ; "Milcząca dziewczyna" ; "Ogród kości" ; "Dawca"

[plj]

To ja sypne po jednej ze skrajnie różnych gatunków

Polecam:

- K-Pax [brewer Gene]

- Szmira [Charles Bukowski]

- Mistrz i Małgorzata [Michaił Bułhakow]

[Bagins]

Jacek Piekara- " Przenajświetsza Rzeczpospolita" koniecznie wersja bez cenzury.

 

To była jedna z nielicznych książek z którymi się poddałem po przeczytaniu 100 str. A przeczytałem już bardzo bardzo dużo książek, zarówno tych bardziej ciekawych jak i mało ciekawych, ta jednak była nie do przebrnięcia dla mnie, straszny bełkot. NIE polecam

Podzielam zdanie Pixona.

Sam miałem audiobooka, lecz sądzę że skapitulowałbym po 10 stronach. Akcja, jeśli takie coś można to nazwać, bardzo pofragmentowana, tak że aż ciężko się połapać. Gdyby nie to, oraz trochę mniej mięsa i aluzji, to byłoby do przebrnięcia.

[Gromosmok]

"Gildia Magów"  Trudi Canavan

[Bagins]

"Gildia Magów"  Trudi Canavan

 

 

Cała Saga Czarnego Maga jest przyjemna. Osobiście uważam że lepsza od Harrego Pottera.

 

 

A od siebie polecam "Trylogię Husycką" Andrzeja Sapkowskiego:

Nie tak wciągająca jak Saga o Wiedźminie, jednak potrafiąca zapomnieć o otaczającym świecie.

W tym przypadku jest to połączenie elementów historycznych (tytułowi husyci oraz towarzyszące konflikty czesko-śląskie, Zawisza Czarny się także pojawił, wyśmiano Kopernika, a Gutenberg także został wspomniany) oraz fantastycznych w typowym dla Sapka języku i stylu.

[leela]

Sapkowski zawsze warty polecenia dorzucam Pratchetta
 

[spring]

Ja z kolei polecam G.R.R. Martina i chyba wszystkim dobrze znaną sagę "Pieśń Lodu i Ognia" oraz "Millenium" Stiega Larssona - to coś dla fanów kryminałów:)

[armyboy]

Polecam Harlana Cobena "Na gorącym uczynku"

[kasik86]

A jak są tu jakieś dziewczyny, to nie czytajcie 50 twarzy greya bo to słabe jak barszcz

[Belinda]

Marek Krajewski - Głowa Minotaura - polecam miłośnikom niegłupio, a błyskotliwie pisanych kryminałów z klasycznie twardymi glinami.

[nikes593]

Osobiście uwielbiam felietony " Świat według Clarksona ". Nie jest to takie nudne, a z przyjemnością się czyta

[Pixon]

 

Polecam całą serię powieści amerykańskiej autorki Tess Gerritsen.

Ja również, bardzo dobre kryminały. naprawdę przyjemnie się czyta.

 

 

Polecam Harlana Cobena "Na gorącym uczynku"

Cobena to można ogólnie polecić każdą książkę, szczególnie z początku jego twórczości. Im więcej ich przeczytasz tym bardziej dostrzegasz, że pomysł i motyw się powtarza. Niestety po kilku książkach każda następna staje się przewidywalna. Jednak to w dalszym ciągu dobra pozycja do czytania.

 

Skończyłem Wilbura Smitha Błękitny Horyzont - długa i rozbudowana powieść przygodowo historyczna. Ciekawie i dobrze napisana.

 

Wróciłem do współczesności i wziąłem się za Cobena.

 

Odkryłem aplikację książki play na mojego galaxy i już wkrótce będę mógł przeczytać książki które zalegały mi na dysku

[parmenides]

Z ostatnich książek, które mogę śmiało polecić, to:

 

rowerowe:

 

1. Kazimierz Nowak "Rowerem i pieszo przez czarny ląd" - wyd. Sorus 2010. Nadrobiłem braki. Książkę mam od dawna, ale nie udało mi się przeczytać. Piękna reporterska relacja z wielkiej pionierskiej podróży.

2. David Walsh "Oszustwo niedoskonale. Jak zdemaskowałem Lance'a Armstronga" wyd. Znak 2013. Fajna opowieść o zawodowym peletonie i pościgu za ujawnieniem dopingu w kolarstwie. Czyta się jak powieść szpiegowską. Dwa wieczory i książki nie ma. 

3. Tyler Hamilton i Daniel Coyle "Wyścig tajemnic". Wydawnictwo Sine Qua Non, Kraków 2013 - piórem świetnego dziennikarza opowiada o przekrętach z dopingiem słynny kolarz. Książka wali na glebe ilością detali: kto, gdzie jak przetaczał, kto dostarczał, jakie efekty, jakie środki. najfajniejsze jest to, że pokazuje jaką "matnią" był lub nadal jest zawodowy pro peleton. Trzeba mieć!

4. Daniel Friebe "Eddy Merckx. Kanibal" wyd. Veni Vidi Vici, Kraków 2013. Legenda kolarstwa w napisana z dystansu (Merckx nie udzielił wywiadu Danielowi Friebe). Bardzo ciekawe rzeczy, mnóstwo faktów z historii kolarstwa. Niestety albo słabo napisane, albo słabo przetłumaczone. Ciężko się czyta. Ale jak ktoś jest miłośnikiem kolarstwa, to te drobne niedogodności nie powinny mieć znaczenia. Anyway: polecam. 

5. Dominik Lau "Kolarstwo. Podstawy treningu", wyd. Bukrower.pl 2012. Ta książka pomaga mi jeździć w bardziej efektywny sposób. Pomimo, iż nie zamierzam się ścigać i jeżdżę tylko dla własnej przyjemności i dla utrzymania formy, to ta książka jest znakomita. W odróżnieniu od książek Friela przedstawia "problem" treningu w przystępny sposób. Dla ludzi trenujących jest pewnie zbyt prosta, ale dla takich lamerów jak ja - to najlepsza pozycja jaką znalazłem. 

 

reportaż:

 

1. Małgorzata Szejnert "My, właściciele Teksasu", wyd. Znak 2013 - zbiór klasycznych reportaży tej królowej polskiego reportażu. Dzieło!

2. Greg Marinovich i Joao Silva "Bractwo Bang Bang", wyd. Sine Qua Non 2012. Świetna opowieść o słynnej nieformalnej grupie fotoreporterów z RPA. Świetne tłumaczenie Wojciecha Jagielskiego. Ogień. Opowiada o pracy, wątpliwościach i pogmatwanych losach reporterów wojennych. Wybitnych reporterów wojennych. Pomaga zrozumieć jak czują się Ci ludzie, dla których praca nie jest prostym sposobem na zarabianie pieniędzy. 

3. Luca Rastello "Przemytnik doskonały. Jak trasportować tony kokainy i żyć szczęśliwie", wyd. Czarne 2013. Kogo nie wciągnie, ten buła. 

4. Peter Robb "Sycylijski mrok", wyd. Czarne 2013. Dariusz Czaja pisał w swej recenzji: "To nie jest (tylko) sensacyjny reportaż, ale porywające studium z historii kultury i mentalności. "Sycylijski mrok" to książka groźna - do dzisiaj nie wydano jej we Włoszech. Czytacie na własną odpowiedzialność". Książka, która zdobyła wiele nagród. 

5. Angelika Kuźniak "Papusza", wyd, Czarne 2013. Do tej książki mam stosunek osobisty, bo Angelika jest moją przyjaciółką. I przyjaźnię się również z Romami (czy jak wolą niektórzy: Cyganami). Piękna postać Papuszy. Fragmenty książki możecie usłyszeć w radiowej Trójce, codziennie od poniedziałku do piątku o 11:50. http://www.polskieradio.pl/9/263/Artykul/937543,Papusza-w-Trojce-Czyta-Stanislawa-Celinska-

6. Peter Godwin "Strach. Ostatnie dni Roberta Mugabe", wyd Czarne 2013. O tym jak władza potrafi deprawować. Reportaż tendencyjny z pozycji ofiary. Przestroga. 

7. Maciej Wasilewski "Jutro przypłynie królowa", wyd Czarne 2013. Opowieść o małej wyspie Pitcairn na Oceanie Spokojnym, która jest w brytyjskiej koronie. Przerażająca historia o bardzo małej społeczności wywodzącej się od potomków buntowników z Bounty i porwanych dziewcząt z Tahiti. Nie wiedziałem, że są takie przerażające miejsca w teoretycznie cywilizowanym świecie. 

 

pozdr

[missmisery]

7. Maciej Wasilewski "Jutro przypłynie królowa", wyd Czarne 2013. Opowieść o małej wyspie Pitcairn na Oceanie Spokojnym, która jest w brytyjskiej koronie. Przerażająca historia o bardzo małej społeczności wywodzącej się od potomków buntowników z Bounty i porwanych dziewcząt z Tahiti. Nie wiedziałem, że są takie przerażające miejsca w teoretycznie cywilizowanym świecie. 

 

Mnie również zaskoczyła ta książka. Ponadto dobrze napisana. A "Papusza" czeka na swoją kolej.

W związku z tym, ze byłam właśnie na wakacjach, sięgnęłam po zalegające powieści obyczajowe. "Intryga małżeńska" Eugenidesa rozczarowała mnie bardzo. Niby o trójkącie miłosnym, a więcej o Barthesie, Derridzie i religioznawstwie niż o bohaterach. Sami bohaterowie nieciekawi, męczący. Nie miałam ochoty dłużej z nimi obcować i jak rzadko kiedy cieszyłam się z ostatniego rozdziału. A może nie trafiłam z powieścią w dobry czas ( "Middlesex" uwielbiam).

Przeczytałam też szybcikiem "Milczenie" Jana Costina Wagnera. Byłam kiedyś w Finlandii nad jeziorami podczas tamtejszego lata i białych nocy, i chyba klimat tej powieści urzekł mnie bardziej niż fabuła. Fabuła jest zresztą klasycznie kryminalna - dwóch detektywów, powtórzona zbrodnia sprzed lat, element pedofilski, próba rozwikłania zagadki. Poza tym rozwiązania z literatury obyczajowej - mniej suspensu, więcej psychologii.

[burz]

"Doktor Sen" Kinga, jeszcze w folii (właśnie przyniosłem w empiku)

[05cris05]

Dla kogoś, kto interesuje się futbolem - Biografia Andrzeja Iwana oraz Wojciecha Kowalczyka

[Kekacz]

"Przygody kanoniera Dolasa" Kazimierza Sławińskiego - jeśli myślicie, że znacie całą historię Dolasa z filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową" to się mylicie. Książka różni się w 50% od wersji z ekranu. I jest jeszcze lepsza niż film.

[PitSzostak]

Mag - Jeffery Deaver

 

Polecam amatorom thrillerów. Nieźle opisane śledztwo w dziwnej sprawie,

[burz]

King, "Doktor sen" - rozpakowałem i przeczytałem.

Niestety, Król ma wyraźnego doła. Joyland już niepokoił spadkiem formy, Doktor Sen to potwierdza. Jakbym czytał Koontza (sorry Stefan). Porównanie z Lśnieniem jest takie, że zgadzają się nazwiska bohaterów, a i może półka, na której stoją obie te książki. Nic więcej. Nie chce mi się o tym gadać, totalne rozczarowanie:( Po raz kolejny zaczynam czytać Worek kości.                                                  Ogólnie rzecz biorąc jest prawie nieźle, ale to przecież KING!