Skocz do zawartości

[książki]Co czytacie i polecacie? cz. 2


Pixon

Rekomendowane odpowiedzi

Ależ mnie pociąga literatura faktu, tyle że akurat nie biografie /oprócz fantastycznej książki o Beksińskich - ale to wyjątek od reguły/. Ale np. reportaż - tak. Fantastyczn trójka - "3 x K" czyli Kapuściński, Kąkolewski, Krall. I oczywiście dzienniki. Jeśli jednak mam do wyboru coś wymyślonego i coś "na faktach" - to wolę to pierwsze.

 

A propos literatury faktu to polecam akurat na czasie /zbliża się 01.03/ takie oto wydawnictwo: Atlas polskiego podziemia niepodległościowego 1944-1956 - praca zbiorowa. Świetnie porządkuje wiedzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zebrałem się w końcu do nadrobienia prawdziwej klasyki - George Orwell, Rok 1984. Polecam każdemu, niezależnie od wieku (wiadomo... nie dla 7-latków ;)) i poglądów "życiowo-politycznych".

A teraz zabrałem się za drugie Igrzyska Śmierci w oryginale (ang.), czyli The Hunger Games: Catching Fire.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...

Czytam teraz - zacząłem w pociągu i nie mogę skończyć - trzecią część przygód profilera Huberta Meyera:  "Florystka" Katarzyny Bondy. 

 

florystka-b-iext28046677.jpg

 

Czyta się świetnie. fajna postać, żywa akcja, dobry język, etc. 

 

Dzisiaj trafiłem na fajny wiersz, którego nie znałem wcześniej. Autorem jest Tuwim. Pozwalam sobie zacytować tego króciaka:

 

Kto pisze zamiast Kraków – K-ów?

Nikt. Nie ma takich kpów.
Komu to wlazło w mózgownicę,
Na K-wice zmieniać Katowice?
Czy kto z Bydgoszczy robi B-oszcz
(Jeżeli zrobi, to go schłoszcz)
Albo z Białegostoku – B-stok?
(Dostałbym za to butem w bok)
Czy jest gdzieś znane jakieś Z-ane
Czy ktoś tak skraca Zakopane?
Nie ma też u nas takich praw,
Żeby z Wrocławia robić W-aw.
A skądże ta nawyczka zła,
zamiast Warszawa pisać: W-wa?
Kto to wymyślił, licho wie!
W War-sza-wie mieszkam, a nie w W-wie!
Kto z ośmiu liter robi trzy
Mam go za cztery. Nie chce W-wy!
Kto o jej dobre imię dba,
Pisze: Warszawa, nigdy: W-wa!
A który z Was napisze tak,
Ten nie warszawiak jest, lecz w-wiak.
(Prawa, mój Wiechu, że to śmiech?
(Prawda, że jesteś Wiech, nie Wwiech?)
– Kocham Cię, piękna! Kocham o
Stolico moja! (A nie st-co!)
Wiwat Warszawa! Czcimy Ją!
Precz z obrzydliwą, głupią W-Wą!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team

Wirus - Chuck Hogan

 

Samolot ląduję w Nowym Jorku. Nie ma z nim żadnego kontaktu. Po wejściu ekipy antyterrorystycznej na pokład okazuje się, że cała załoga nie żyję. Przewiezione do kostnicy ciała nie ulegają pośmiertnemu rozkładowi i wkrótce znikają z niej. Rozpoczyna się szukanie przyczyn tego zjawiska. Książka jest ciekawa i intrygująca. Nie jestem fanem wampirów. Do książki podchodziłem sceptycznie. Jednak po przeczytaniu jej uznaje, że warto. Przyjemna lekka lektura na dobranoc. Podobało mi się w niej to, że wampiry zostały opisane bardziej jako zombie, aniżeli ich kolejny romantyczny obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Barbara Błachucka "Kolarze nie umierają" Wydawnictwo Studio K 2015 - zbiór krótkich opowieści o najbardziej spektakularnych wydarzeniach w historii kolarstwa i najbardziej wyrazistych postaciach kolarstwa. Młoda autorka, prawniczka, z zamiłowania zajmuje się historią sportu, a kolarstwa w szczególności. Książka napisana w konwencji "Etape" Richarda Moora, o której pisałem już wcześniej w tym wątku. 

Czasem może ze zbyt dużą emfazą, czasem odrobinę niezgrabnie uczesane myśli, ale faktograficznie bardzo ciekawe. Brakuje takich książek na polskim rynku. 

Wydanie bardzo paskudne - okładka jakby na ksero robiona. Spokojnie można bby to wydać lepiej i sprzedawać kilka złotych drożej. Tak czy siak - polecam!

 

Kolarze-nie-umieraj%C4%85.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddział. Między AK i UB - historia żołnierzy "Łazika" 

Wójcik Jerzy

 

Reportaż historyczny, opisuje działalność oddziału „Orzeł” Armii Krajowej na Sądecczyźnie w latach 1943 -1947. Opisuje okoliczności akcji bojowych przeciwko Niemcom, ubowcom, NKWD. 

 

Świat nie czarno-biały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terry Hayes: "Pielgrzym" - powieść sensacyjna, grubo ponad 700 str. Żal, że już skończyłam. Kiedy nie mogłam czytać, słuchałam /czyta Rozenek/.Taka determinacja! To najwyższa półka wsród powieści tego gatunku jakie czytałam, a było ich wiele. Początkowo akcja rozwija się nieśpiesznie; opisy, wspomnienia, dygresje - po to, żeby pokazać bohaterów, żeby pokazać dlaczego on taki jest, co nim powoduje. Chociaż ta część książki może wydać się nudna komuś, kto oczekuje od samego początku fajerwerków - jest niezbędna. Dla mnie te opisy sięgajace dzieciństwa i wczesnej młodości bohaterów były rewelacyjne, ani jednego zbędnego zdania. Potem tempo wzrasta aż do wstrząsu za wstrząsem. To fikcja literacka ale włos na głowie się jeży, kiedy człowiek sobie uświadomi, że to może się wydarzyć, że jeden zdeterminowany, inteligentny, wykształcony terorysta może doprowadzić do globalnej apokalipsy, może zabić miliony ludzi, a sam sposób jest banalnie prosty i wiarygodny. Narrację poprowadzono  w pierwszej osobie, którą jest tytułowy bohater - amerykański szpieg - najlepszy z najlepszych, ale nie jakiś supermen, Bourne czy Bond, jednak umysł wyjątkowy. Narracja jest tak sugestywna aż uwierzyłam, że gdzieś tam taki człowiek może żyć i działać. Pielgrzym przemierza pół świata za człowiekiem - cieniem, o którym wie dużo, ale nie wie jak się nazywa, jak wygląda i co dokładnie chce zrobić, aż w końcu zdaje sobie sprawę, że popełnił bląd i że nigdy nie złapie cienia. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo polecam książkę: "Historia pszczół" (Maja Lunde). 

 

Ogólnie książka składa się z 3 osobnych opowiadań dotyczących wymierania pszczół. Pierwsze opowiadanie dzieje się przed tym zjawiskiem, drugie w trakcie a trzecie to wizja świata po apokalipsie z powodu wymarcia zapylaczy. Jako, że zajmuje się tym tematem zawodowo, książka bardzo mnie poruszyła. I teraz serio- świat nie opanują zombiaki, kosmici, nie spadnie bomba atomowa itp. Wymrą owady zapylające (głównie pszczoły). To już się zaczęło. Nie będzie pożywienia, będzie głód i wojny i tak się skończy nasza cywilizacja. Opanujmy się póki czas, bo to już ostatni dzwonek. Poczytajcie sobie o zjawisku CCD. 

 

Za: http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/3831/Historia-pszczol---Maja-Lunde

Epicka w swoim wymiarze, rozgrywana na trzech płaszczyznach czasowych, opowieść, której spoiwem są… pszczoły.

Anglia, rok 1857. William marzył o karierze naukowca przyrodnika. Los jednak chciał inaczej. Żona, gromadka dzieci i sklep z nasionami. Poczucie życiowej porażki sprawiło, że William pogrąża się w depresji. Ponowne natchnienie przychodzi wraz z dawnym naukowym wywodem na temat życia pszczół. William postanawia zbudować ul. Ul, który przyniesie jemu i jego potomkom zaszczyty i sławę…

Stany Zjednoczone, rok 2007. George jest hodowcą pszczół i właścicielem kilkuset uli. Chce rozwijać swoją farmę, by przekazać ją w spadku jedynemu synowi. Cóż z tego, skoro jego marzenia są tak dalekie od marzeń żony i syna. W dodatku wśród pszczelarzy coraz częściej pojawiają się pogłoski o niewyjaśnionej śmierci setek tysięcy owadów.

Chiny, rok 2098. Jedyne miejsce na ziemi, które poradziło sobie z katastrofą. Młoda kobieta Tao całymi dniami ręcznie zapyla drzewa owocowe, które są podstawą gospodarki Chin. Rozpaczliwe chce dać synkowi szansę lepszego życia - życia nadzorcy…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Życie Chopina" Kazimierza Wierzyńskiego, Wydawnictwa Literackie 2010. Kapitalna książka wielkiego poety o naszym Frycku. Pisana dla amerykanów z pozycji emigranta. Dzisiaj nie ma to znaczenia. 

 

Wspomniałem, że pięknie napisana? Wspomniałem, że trzeba słuchać nagrań utworów Frycka?

 

4836-n-a.jpg

 

 

Drugą ważną rzeczą, którą teraz czytam jest "Jak zobaczyć świat" Nicholasa Mirzoeffa (wyd. Karakter 2016).

Jest kilka bardzo ważnych zbiorów tekstów o fotografii. Ten jest uwspółcześnieniem słynnego eseju Bergera "Sposoby widzenia". Ka∂y kto interesuje się jakąkolwiek sztuką wizualną powinien znać Bergera, Sontag i teraz Mirzoeffa - od tego zaczyna się rozmowa o współczesnym obrazowaniu i fotografii w szczególności.

 

6be715577e.jpg

 

 

W międzyczasie przeczytałem też kilka książek sensacyjnych. Większość to chały od których trudno mi się było oderwać. M.in.: dwie książki Stephena Kinga: "Pan Mercedes" i "Joyland". Obie napisane lub przetłumaczone tak, że zęby bolą, ale i tak nie mogłem usnąć, żeby nie doczytać do końca. Nie wiem na czym to polega. Jeśli ktoś chce czytadła na zbliżające się wakacje, to niech se czyta;)

 

Z synem czytamy teraz "Szczęśliwy X: matematyka na co dzień" Stevena Strogatza (PWN 2014). Znakomita zabawa na wieczory z 11-latkiem. Czytamy na głos na zmiane i zadajemy sobie zagadki. 

zaista książka. Mam tylko ebooka, ale kupię papierowe wydanie, żeby młodemu zostawić w jego przyszłej biblioteczce - może też swoim dzieciom będzie chciał czytać. 

 

prod849img1393420460.jpg

 

 

over,

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio przeczytałem "Wyścig tajemnic" i jestem w szoku co się porobiło z tym sportem. Choć teraz (podobno) jest lepiej...

 

Chyba najfajniejsza książka o EPOce. Jeśli możesz, to sięgnij jeszcze po "Oszustwo niedoskonale. Jak zdemaskowałem Lance'a Armstronga" autorstwa Davida Walsha (Znak 2013). Walsh był "tym trolem", który przyczynił się do zdemaskowania calej afery.

Fajny też jest "Wyścig kłamstw" Juliet Macur (wyd. Sonia Draga 2014). Opowiada o tym samym, ale są przytoczone rozmowy z Lancem już po rozmowie z Ofrą. 

 

Ja czytam teraz "Czarna Wołga" Przemysława Semczuka (Znak 2013) - zbrodnie w czasach PRL. Czyta się jak kryminał, ale wszystkie fakty udokumentowane. Niektóre zbrodnie makabryczne, niektóre przestępstwa odrobine śmieszne, fajne tło epoki, w której dorastałem. 

 

okladka-czarna-wolga-kryminalna-historia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mod Team

@@Miskaa, proszę o trzymanie się założenia tematu, czyli tytuł i krótki opis. Polecasz lub nie, a może po prostu trzymajcie się od tej książki z daleka, jeżeli chcecie mieć przespane noce :)

 

Przysięga Otchłani - Jean Christophe Grange

 

Początek książki dość sztywny, brak czegoś co by pchnęło czytelnika do czytania kolejnych stron. Niestety skutkuje to tym, że w natłoku innych obowiązków książkę czyta się po kilka kartek i odkłada. Nie pomagają również ciągłe nawiązania do Boga poprzez cytowane wersety. Co to jest? Książka z wysoką oceną, dla mnie trochę nie sprawdzona. Krótko o książce: Główny bohater policjant, zagubiony trochę ksiądz próbuję rozwikłać zagadkę tajemniczej próby samobójstwa swojego przyjaciela. Jak to w powieści kryminalnej, pojawia się też motyw drastycznych zabójstw, których dokonują ludzie z polecenia samego szatana. Do kontaktu z nim dochodzi w momencie przeżycia tzw. śmierci farmakologicznej i wybudzenia czyli powrotu do życia. W mojej ocenie najgorzej jest przebrnąć mniej więcej do połowy książki. Od tego momentu akcja nabiera tempa, stworzona przez autora zagadka staje się naprawdę ciekawa, dzięki czemu zaczynamy żyć z głównym bohaterem próbując we własnym zakresie rozwikłać tę zagadkę. Książka jest długa 600 stron drobnego druku. Jednak po przeczytaniu jej uznaje, że warto. Ciekawa historia z dobrym zwieńczeniem.

Jak ktoś ma czas to polecam. Inaczej lepiej odłożyć to na długie zimowe wieczory, a teraz zająć się czymś lżejszym co się szybciej czyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Świetna książka Martina Pollacka "Cesarz Ameryki. Wielka ucieczka z Galicji", wyd. Czarne 2012. Opowieść jak ludzie z Galicji uciekali za Wielką Wodę. I jak wracali, i jak zarabiali, i jak ich przemycano, i jak rozwijał się handel "żywym towarem", trochę o prostytucji, trochę o galicyjskiej ludności żydowskiej. Wiele wątków. Reportaż literacki w najlepszym wydaniu. 

 

cesarz_ameryki_wielka_ucieczka_z_galicji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cizia Zyke "Złoto"

 

Cała seria wydana u nas jest zabawna, choć Tuan już nie tak fantastycznie testosteronowy i dosadny, może dlatego że tłumacz to babeczka a może znak poprawności za cenę treści.. ;).

 

Jon Ronson,"Czy jesteś psychopatą?", "Człowiek który gapił się na kozy"

(skuszony filmem który jest w sumie zabawny przeczytałem, książka nie jest zabawna, jest przerażająca choć dosyć lekko napisana, warto)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...