MrT Napisano 1 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2013 To pytanie skierowane jest do mnie? Tak. Mogę Ci opisać moją dietę którą obecnie używam : 1. 100g płatków przennych 2. 4 jajka (2 żółtka) 3. 150g fileta z kurczaka + 100g ryżu/makaronu 4. 150g fileta z kurczaka + 100g ryżu/makaronu 5. 100g ryby (tuńczyk etc) 6. 150g twarogu półtłustego W dni kiedy ćwiczę na siłowni tak to wygląda, jak dochodzi rower, bieganie czy basen dorzucam jeszcze WW albo tłuszczy O tu jest dobry przyklad osoby, ktora je 6 razy dziennie, pewnie wydaje sie jej ze duzo je a tak naprawde to tutaj ledwo wychodzi 2000kcal http://www.ilewazy.pl/dziennik/mojeprodukty/b3ae1d Dziennie zapotrzebowanie kaloryczne dla doroslego mezczyzny z umiarkowana aktywnosia fizyczna wynosi okolo 2500kcal, jak dochodzi trening to jest ono wieksze. Ja na miejscu kolego to bym do tego co je, codziennie dodal pol litra lodow czekoladowych - najlepiej po treningu. Inna sprawa ze w tym jadlospisie jest za duzo bialka (slabe zrodlo energii) i za malo tluszczy dla prawidlowej gospodarki hormonalnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szliri Napisano 1 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2013 Białka jest dużo bo jestem w okresie budowania masy mięśniowej, oczywiście jem tłuszcze tylko trochę słabo zostały pokazane, pierś z kurczaka jem smażoną i cały posiłek jest nim polany. Co do białka to jest tak samo kaloryczne jak węglowodany bo 4kcal = 1 g . Kalorii wychodzi w całej diecie powyżej 2500 kcal. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrT Napisano 1 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2013 To jak ci idzie budowanie masy na takiej diecie? Ile kilogramow na miesiac? Bialko jest slabym zrodlem energii poniewaz jego metabolizm zuzywa okolo 25% kalorii na konwersje, czyli z tego bialka zostaja tylko 3 kalorie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szliri Napisano 1 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2013 Aktualnie utrzymuję wagę stałą (82kg), ale znacznie się powiększają obwody (nie mówię o pasie) wcześniej miałem dietę z większą ilością ww i podskoczyłem z wagą od listopada o 10kg. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brt0555 Napisano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2013 Dobrze, że szliri napisał swoją dietę, bo czułem się jakoś inny:). Nie trzeba mieć super dopiętej diety by mieć rezultaty, co prawda będą wolniej i mniejsze ale to też kwestia budżetu, bo nie oszukujmy się nie każdego stać na jedzenie odpowiedniej ilości mięsa/białka. Co do ilości posiłków nie chcę się sprzeczać, ja wolę system leangains, który idealnie się nadaje dla osób, które nie mają czasu na regularne posiłki. Kolejna rzecz warta przemyślenia to cel/budowa naszej sylwetki. Jak ktoś startuje w maratonach by coś osiągnąć to wiadomo, że każdy kilogram mu przeszkadza, ale w rekreacyjnej jeździe czy amatorskiej, nie trzeba się aż tak cieniować. Tak jak kolega, polecam każdemu połączenie siłownia+rower. Pozdrawiam! E:@szliri, to widać rezultaty diety, jak pas stoi w miejscu a reszta rośnie, u mnie niestety parę kg przybyło, no ale nie mam stałego planu żywienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lumperator Napisano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2013 Waga względem wzrostu nie u wszytskich rozkłada sie tak samo. Są tzw. grube chudziny, które bardzo szybko gromadzą tłuszcz, jak również goście co jedzą w opór a chude jak patyki. Jeden mimo, że cieższuy będzie wyglądać szczuplej i proporcjonalniej niz jego kolega, który waży mało, ale jakiś taki okrągły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szliri Napisano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2013 Zgadza się, ogólnie wyróżnia się 3 typy budowy ciała ektomorficzna ,endomorficzna i mezomorficzna. Ja stety bądź nie mam tą pierwszą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sivydym Napisano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2013 Bardzo mocno zbudowany mezomorfik: http://assets.nydailynews.com/polopoly_fs/1.1125234.1343749410!/img/httpImage/image.jpg_gen/derivatives/landscape_635/thighs31n-1-web.jpg obwód 85 cm - podpowiem że to nie kulturysta tylko torowiec Robert Förstemann. Zatem da się jeździć szybko z dużą masa mięśniową - da... tylko nie za długo Ot taki oftop. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2013 jakby mu dac do dyspozycji tylko lodowke, to po 2 latach okazaloby sie, ze dzieki predyspozycjom genetycznym spadlo jedynie do 65 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brt0555 Napisano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2013 Ciekawe jak ze sprawnością poza rowerem? Sorry dla mnie taki wygląd to już jest naprawdę poświęcenie, a czasem i głupota. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateusz30 Napisano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2013 Do kolegi, co posta założył. 3000kcal dla osoby aktywnej fizycznie, to śmierć głodowa. Niepotrzebne żadne rozpiski i diety cud. Wystarczy, że zjesz o jedną kanapkę więcej i weźmiesz dokładkę na obiad. I nie śpiesz się do tycia. Jeśli nie ćwiczysz na siłowni, to większość wyląduje w sadle i wcale lepiej wyglądać nie będziesz. Zacznij ćwiczyć siłowo i zwiększ spożycie o 1000kcal. Efekty przyjdą same z biegiem lat. Na pewno nie miesięcy. Jeśli nie chcesz się spaść, jak przeciętny koks z siłki, a wyglądać, jak człowiek i nie dostać w głowe od diety ryżowej, to po prostu zacznij więcej jeść i ćwicz z głową. Z biegiem czasu sam wyczujesz, kiedy zjadłeś odpowiednią ilość, żeby masa nie szła w dół. Wzorowanie się na kogoś diecie jest bezcelowe. A żarcie ryżu na dłuższą metę ryje psychikę i jest bez sensu. Zawodowcem nie jesteś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brt0555 Napisano 3 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Nikt nie każe od razu jeść 6x dziennie kurczak+ryż... Poza tym jedzenie ryżu nie jest bezsensem, a zarys diety lub ścisła dieta potrafi właśnie dać rezultaty w miesiącach,a nie latach, więc warto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leszg Napisano 3 Maja 2013 Udostępnij Napisano 3 Maja 2013 Ja mam 34 lata 183 cm wzrostu i 74 kg wagi. i chciałbym przytyć ale w udach bo mam chude, obwód 50 cm w najgrubszym miejscu. Od tego sezonu chce bardziej intensywniej jeździć na rowerze, czy idzie rozbudować mięśnie ud na rowerze ? Jak pracowałem w Anglii to przytyłem do 85 kg ale jak wróciłem do Polski to waga momentalnie wróciła do 74 kg i stoi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seb2k6 Napisano 4 Maja 2013 Udostępnij Napisano 4 Maja 2013 Wróć do Anglii a później zainteresuj się dietą i treningiem kolarzy torowych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zboczony Napisano 4 Maja 2013 Udostępnij Napisano 4 Maja 2013 sterydy jak nic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lamprologus Napisano 4 Maja 2013 Udostępnij Napisano 4 Maja 2013 OMG, co to za mutant ;P Ja mam 21 lat, 69kg przy 182, ale mam jednak tłuszczyk na brzuchu. Wszystko dlatego, że słowo "umiarkowanie" dla mnie nie istnieje i bez opamiętania żre słodycze. Dzień bez czeko to dzień stracony ;( To coś jak nałóg, nie potrafię sobie odmówić i tyle. Do tego nocne wyprawy do lodówki, czipsy, frytki, KFC, itp. Jak nie mam na chacie słodyczy i nie chce mi się iść do sklepu to łyżkami jem miód!! ;( Zastanawiam się czy jednak przejść na jakąś dietę, żeby spalić tłuszczyk na brzuchu i zobaczyć pierwszy raz w życiu kaloryfer - jaki trening możecie polecić? Kiedyś chodziłem na siłkę i naprawdę trzymałem się zaleceń trenera (gość jak szafa), wiecie, "kurczak, ryż i kreatyna zrobią z Ciebie sk*&^^^a" ale nadal mówił, że wyglądałem jak po wczasach w Etiopii... a brzuszek się utrzymywał. Jakieś rady, pliss? Majkel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 12 Maja 2013 Udostępnij Napisano 12 Maja 2013 Może nie sterydy, ale to nie są normalne mieśnie - czyt. "wyhodowane" przez treningi zapewne. @up Przy takiej wadze to Ty nie masz co się odchudzać, bo zostaniesz wieszakiem na ubrania Chcesz rady? No to bardzo proszę - zmień nawyki, cholerne ciężkie do zrobienia, no, ale sam musisz wybrać. Jak tak bardzo chcesz zrzucić ten brzuszek to nic innego jak wywalenie takiego śmieciowego jedzenia i zmiana na lepsze Ci nie pomoże. Wszystko zależy od Ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seb2k6 Napisano 13 Maja 2013 Udostępnij Napisano 13 Maja 2013 Może nie sterydy, ale to nie są normalne mieśnie - czyt. "wyhodowane" przez treningi zapewne. Czyli sugerujesz synthol lub inny sposób na zwiększenie obwodu mięśnia bez treningu? To nie kulturysta tylko kolarz. Im zależy na czasie przejazdu a nie na wyglądzie i obwodzie ud. Wygląd jego nóg to jakby "efekt uboczny". Pamiętajmy, że to jest sportowiec zawodowy a ten świat rządzi się swoimi prawami wspomagania. Ja tylko chciałem zwrócić uwagę na fakt, że jeśli komuś są potrzebne masywne uda to mięśnie musi rozbudować specyficznym rodzajem treningu a w diecie należy pamiętać o wystarczającej ilości budulca. Tak samo można sobie porównać sylwetki biegaczy: maratończyk vs sprinter i wyciągnąć wnioski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lamprologus Napisano 14 Maja 2013 Udostępnij Napisano 14 Maja 2013 Chcesz rady? No to bardzo proszę - zmień nawyki, cholerne ciężkie do zrobienia, no, ale sam musisz wybrać. Jak tak bardzo chcesz zrzucić ten brzuszek to nic innego jak wywalenie takiego śmieciowego jedzenia i zmiana na lepsze Ci nie pomoże. Wszystko zależy od Ciebie Ten mój brzuszek to taki dosyć symboliczny jest, w żadnym wypadku nie widać go z pod koszulki ani jak stoję prosto, przy pochylaniu się co tam odstaje No wiem, że to ode mnie zależy, ale po jedzeniu tak mi się chce czegoś słodkiego, że jak nie zjem to zwariuje ;/ Słodycze i fast foody z dzisiaj: na uczelni 2 batoniki, potem w domu frytki, potem lody... no i to taka norma co dzień. Zastanawiam się, czy nie brakuje mi jakiś składników w diecie, dlaczego do cholery chce mi się tak słodkiego?? Jem też dużo owoców, mięsko, warzyw niestety mało bo nie lubię. Piję prawie wyłącznie wodę, nie żadne cole itp. Ochota na słodycze nachodzi mnie po jedzeniu, macie jakieś rady na to?? Jak odstawiam czasami "na amen" słodkości to normalnie mam głód i zachowuje się jak kobieta z PMS. Może mi dobrego psychiatry trzeba a nie diety :D Jak ktoś miał podobnie i sobie z tym poradził to niech się podzieli doświadczeniem, pliss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 15 Maja 2013 Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 Jak mówię - wszystko zależy od Ciebie czyli silnej woli i wybrania priorytetów, innej rady nie ma :-) Z tego co wiem, to mnóstwo ludzi jest uzależnionych od cukru, bo dodają go wszędzie, kojarzy się z dobrymi emocjami i zwyczajnie ma się ochotę na coś słodkiego. Do tego własnie te d przyzwyczajenia.. - to siedzi w głowie, że musisz coś takiego zjeść po obiedzie. Może na początek zmień to na owoce? ALE podobno da się od tego uwolnić po jakichś średnio 2 tygodniach, także jakbyś wytrzymał te kilkanaście dni, to później już nie miałbyś takiego ssania ----------------- No i oczywiście, na bank za mało jesz, bo dla organizmu takie słodkości to szybka dawka energii, a jak poza nimi jeść słabo, to właśnie szukasz uzupełnienia w takich posiłkach. Musiałbyś poczytać jakieś zasady zdrowego odżywiania, po prostu zmienić nawyki i byś się przyzwyczaił :-) Tyle że nie musisz rezygnować ze słodyczy... To forum rowerowe, na bank jeździsz na rowerze, walnij sobie takiego batona PO treningu to nic się nie stanie, choć lepsze byłyby owoce ----------------- A ochota na takie słodkości przychodzi jak własnie jesz głównie takie cukry proste, jakbyś jadł porządne posiłki czyt. mięso/inne bialko, dobre źródło węgli jak kasza/ryż/makaron, duża porcja warzyw to pewnie byś też nie miał takiej ochoty. Porządne śniadanie, obiad itp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 15 Maja 2013 Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 Ja mam 21 lat, 69kg przy 182, ale mam jednak tłuszczyk na brzuchu. Wszystko dlatego, że słowo "umiarkowanie" dla mnie nie istnieje i bez opamiętania żre słodycze. Dzień bez czeko to dzień stracony ;( To coś jak nałóg, nie potrafię sobie odmówić i tyle. Do tego nocne wyprawy do lodówki, czipsy, frytki, KFC, itp. Jak nie mam na chacie słodyczy i nie chce mi się iść do sklepu to łyżkami jem miód!! ;( Zrezygnuj z KFC, czipsów i innych śmieci. Miód jest jak najbardziej OK, zwłaszcza po wysiłku. Poza tym suszone owoce, ciastka pełno zbożowe. Czasem można sobie pozwolić na coś opartego na cukrze, ale nie za często. Jeżeli już musisz jeść czekoladę, to szukaj takiej jak najbardziej naturalnej. W sklepach ze zdrową żywnością często są takowe. Śmieciowe żarcie, odkłada się w śmietniku... I ćwiczenia izometryczne brzucha fajnie wypalają tłuszcz. No i oczywiście, moim zwyczajem, polecam dietę wegetariańską - będzie dużo zdrowiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
missmisery Napisano 15 Maja 2013 Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 Zastanawiam się, czy nie brakuje mi jakiś składników w diecie, dlaczego do cholery chce mi się tak słodkiego?? Udaj się do lekarza, zbadaj poziom cukru we krwi oraz hormony tarczycy. Jeśli badania wyjdą ok, to może znaczyć, że zwyczajnie jesteś uzależniony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 15 Maja 2013 Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 lamprologus --> To "uzależnienie" od słodyczy to nic innego jak nienaturalnie wysoki poziom insuliny we krwi. Jesz dużo węglowodanów, wtedy wydziela się insulina, blokuje wykorzystywanie tłuszczów i po krótkim czasie od zjedzenia obniża poziom cukru we krwi. Rezultatem jest silny głód i dalsza ochota na węglowodany. Podwyższona insulina powoduje też nocny głód i naloty na lodówkę. To jest mechanizm powstawania otyłości u większości ludzi, pomijając inne zaburzenia typu tarczyca itp. Na razie ważysz mało, bo jesteś młody, ale permanentnie podwyższona insulina na 95% pogorszy sytuację i po trzydziestce już nie będziesz miał takiego małego brzuszka . Od tej "nieprzepartej" chęci na słodycze bardzo łatwo się wyleczyć. Wystarczy na 4-5 dni radykalnie obciąć węgle. Tylko mięso i warzywa, ile się chce, żeby nie być głodnym. Poziom insuliny się normalizuje, ochota na słodycze mija. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lamprologus Napisano 15 Maja 2013 Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 Dzięki za cenne rady i motywację Jutro odbieram skierowanko na badania, zobaczymy co powie lekarka. Hmm... na metabolizmie i racjonalnym żywieniu się można powiedzieć znam, ale co innego ułożyć dietę na kartce albo w programie komputerowym a co innego stosować ją na co dzień. Dzisiaj np. wybiegłem rano bez śniadania, więc ok. godziny 10 na uniwerku zaczęło mnie już ssać. No to batonik. Potem na chwilę wróciłem na domu i zwyczajnie nie chciało mi się niczego robić, więc przygrzałem frytki z kurakiem. Potem znowu musiałem wyjść i od 16 do teraz nic nie zjadłem, bo przecież nie rozłożę 3 składnikowego dania w labie i nie zacznę przydzwaniać nożem i widelcem więc znowu wciągnąłem jakiegoś rogalika z czekoladą ukradkiem. A teraz jestem zmęczony, więc co najwyżej zjem jajka na miękko i dobranoc. A no i zjadłem M&M Jutro terenówka, cały dzień w terenie, bez szans na "gryla" no ale mogę się poratować kanapkami itp. w sumie... Dość powiedzieć, że nabawiłem się refluksu żołądkowo-przełykowego przez takie jedzenie. Dopiero co jestem po leczeniu i ustąpiły objawy. Tak, już skończyłem gorzkie żale ale od przyszłego tygodnia postaram się obciąć wszystkie węglowodany, czyli żadnych słodyczy (ale nic, zero, null), żadnego makaronu i kluchów. Zobaczymy. Jak się dobrze odżywiałem, to miałem dużo energii i dobre samopoczucie, a teraz, szczególnie po przejechaniu paru km czuje się jak stary, zblazowany buldog... Jak ktoś ma jeszcze jakieś porady, szczególnie jak wytrzymać bez słodkiego to bardzo chętnie przyjmę Majkel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 15 Maja 2013 Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 No wszystko zależy od Ciebie i silnej woli, nic innego Z tym obcinaniem węgli to nie przesadzaj, bo dopiero będziesz zmęczony chodził. Po prostu wybieraj te wartościowe - kasza, ryż i inne węgle złożone. I jak mówisz, że jesteś chudy oprócz brzucha to się lepiej nie odchudzaj, bo tłuszcz zawsze schodzi z całego ciała, a wtedy mógłbyś zrobić z siebie wieszak i chciałbyś wrócić do dawnej sylwetki. Jeśli serio chcesz inaczej wyglądać, to musisz inaczej się odżywiać, jeśli nie chcesz to nie. Warto zacząć odżywiać się zdrowiej + dołóż ćwiczenia siłowe no i oczywiście rower i będzie dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.