Skocz do zawartości

[lutowanie ramy] sztuka, czapki z głów...


Rekomendowane odpowiedzi

Wedug mnie za spawanie nierdzewki powinien braćsięspawcz który ma min.5 lat doświadczenia w metodzie,a i z rok najmniej spawa już w tym cudzie...

dwudziestoletnia sekretarka z trzydziestoletnim doswiadczeniem - certyfikat łatwo jest zdobyć, ale jest on jakimś gwarantem że osoba nie odwali fuszerki. Jak bynie było trzeba udowodnić, że potrafi się połozyć spaw bez niezgodności. Co do przepalenia blachy, to przy zbyt małym prądzie będziesz miał przyklejony smark a nie spoinę.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehmm,może i mało żyje na tym świecie,może i to nie mój przyszły zawód,ale wali mnie twój certyfikat,w spawaniu nie liczy sie papier a praktyka,papier masz po to żeby mieć legalną robote,zapewniam cie że nikt cie w ciemno na podstawie papierków,zrobisz spoine,zrobią rtg to pogadasz...

Na jaką pan metodę miał papier?w ogóle dziwne że papiery na spawacza ci przepadły,to nei jest kwalifikacja do zawodu kierowca ze się to odnawia,jedynie może bhp i badania inne,ale nie sam papier na spawanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwudziestoletnia sekretarka z trzydziestoletnim doswiadczeniem - certyfikat łatwo jest zdobyć, ale jest on jakimś gwarantem że osoba nie odwali fuszerki. Jak bynie było trzeba udowodnić, że potrafi się połozyć spaw bez niezgodności. Co do przepalenia blachy, to przy zbyt małym prądzie będziesz miał przyklejony smark a nie spoinę.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka

Ehm,po co ten komentarz z prądem?to się wydaje logiczne,a przy tig'u nie zrobisz smarków,jedynie drut sie lepi,wychodzi brzydka spoina i brak przetopu..

DO tematu wracając o walce z rudą...

Może farba typu "minia"?czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

(ciekawe czy Młody Rychtarski pod Okiem ojca też robi bo ma certyfikat. no i co Nasz Kolega na ramę spawaną/lutowaną bez certyfikatu)

A tak przy okazji - ja kompletnie się nie znam - ale czy ktoś mi może pokazać miejsce w Polsce oraz odpowiedni certyfikat na łączenie rur cienkościennych (poniżej 1mm) okrągłych ustawionych do siebie prostopadle?
Ja nie mam na myśli papierów na spawanie dwóch blach pachwiną od dołu do góry, czu rur Fi 200 czołowo. Pytam tak poważnie bo szukałem kiedyś sam dla siebie "jako hobby" nawet w Bytomiu (tam jest ta najlepsza szkoła w Pl?) i doopa :) Jak mamy tu siedzących lepiej w temacie to byłbym wdzięczny.


 

 

Może farba typu "minia"?czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze^^

na pewno jest to dobre rozwiązanie choć dzisiejsza minia to nie ta sprzed 10 -20 lat, współczesna dzięki Unii jest na bazie czegoś tam i czegoś tam nie ma, tyle pamiętam z nocnych poszukiwań po forach blacharzy. Pytanie istotne - jak minię wprowadzić w górną rurę tak by dobrze się rozprowadziła. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W papierach nie orientuję się zabardzo-ale na spawanie daną metodą poprostu ma się papiery albo nie,bez rozróżnienia na kształt i użyty materiał,no chyba że to już jakieś "wewnętrzne" papiery jakiegoś zakładu etc. 

Hmm,osobiście wole spawać materiały o grubości 1.5-6mm,przy grubszych już jest troszke więcej technologi jak na moje umiejętności...

Dopóty spawamy w stali "zwykłej" a nie wysokostopowych to każdy w miare ogarnięty człowiek w spawaniu zrobi dobrą spoinę przy takiej rurce pod kątem,większym problem niż samo spawanie wydaje mi się przygotowanie samego materiału do spawania,w innym przypadku w spoinie mogą być wtrącenia itp.A gdy powierchnie nie będą dolegać do siebie,to ktoś początkujący(jak ja czy pan wszystko umie) najzwyczajniej w świecie może wypalić dziure łukiem w rurce.

 

Więć jak we wszystkim-grunt to dobre przygotowanie.

 

PS-Dobrze wiedzieć że takie rzeczy są w bytomiu-niedość zę chodzę tam do szkoły,to mam 5km do tej mieściny,a ja nic o tym niewiem///..


 

(ciekawe czy Młody Rychtarski pod Okiem ojca też robi bo ma certyfikat. no i co Nasz Kolega na ramę spawaną/lutowaną bez certyfikatu)

A tak przy okazji - ja kompletnie się nie znam - ale czy ktoś mi może pokazać miejsce w Polsce oraz odpowiedni certyfikat na łączenie rur cienkościennych (poniżej 1mm) okrągłych ustawionych do siebie prostopadle?
Ja nie mam na myśli papierów na spawanie dwóch blach pachwiną od dołu do góry, czu rur Fi 200 czołowo. Pytam tak poważnie bo szukałem kiedyś sam dla siebie "jako hobby" nawet w Bytomiu (tam jest ta najlepsza szkoła w Pl?) i doopa :) Jak mamy tu siedzących lepiej w temacie to byłbym wdzięczny.


 

 


na pewno jest to dobre rozwiązanie choć dzisiejsza minia to nie ta sprzed 10 -20 lat, współczesna dzięki Unii jest na bazie czegoś tam i czegoś tam nie ma, tyle pamiętam z nocnych poszukiwań po forach blacharzy. Pytanie istotne - jak minię wprowadzić w górną rurę tak by dobrze się rozprowadziła. 

 

Jak najszybciej;p,a na poważnie-rozcieńczamy ją tak jak inną farbkę,i wlewamy,rozprowadzamy odpowiednimi ruchami ramy,zlewamy nadmiar,i pozwalamy wolno schnąć-metoda wydaje sie i jest bardzo prosta,wręcz użyje słowa partacka(21wiek,cuda na kiju są,a synek w rame za pare kobli wlewa minie za 6zł i ćwiartke rozpuszczalnika..)ale jakże skuteczna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

na pewno jest to dobre rozwiązanie choć dzisiejsza minia to nie ta sprzed 10 -20 lat, współczesna dzięki Unii jest na bazie czegoś tam i czegoś tam nie ma, tyle pamiętam z nocnych poszukiwań po forach blacharzy. Pytanie istotne - jak minię wprowadzić w górną rurę tak by dobrze się rozprowadziła. 

 

 

Dzisiejsza minia to nie minia, gdyż prawdziwa to jeden z tlenków ołowiu. A ten jak wiemy to zuo. W formie płynnej nie do dostania, ale proszek można znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(ciekawe czy Młody Rychtarski pod Okiem ojca też robi bo ma certyfikat. no i co Nasz Kolega na ramę spawaną/lutowaną bez certyfikatu)

Lutowanie nie wymaga certyfikacji. Nie moje pieniądze nie moja broszka;) jak się coś posypie to nie ja będę odpowiadał, a tak z innej strony to tak jak powiedziałem - certyfikat daje jakąć warancję umiejętności, tak jak np. matura. Ludzie bez niej żyją ale na studia już się nie dostaną bo brakuje im umiejętności, lub wiedzy. Jest też druga strona medalu - matura nie jest wyznacznikiem IQ więc bez certyfikatu też da się zpawać tyle tylko, że niezbędną wiedzę trzeba mieć, bo co z tego że spoina ładna, gdy ją w rękach odspoję od materiału.

 

A tak przy okazji - ja kompletnie się nie znam - ale czy ktoś mi może pokazać miejsce w Polsce oraz odpowiedni certyfikat na łączenie rur cienkościennych (poniżej 1mm) okrągłych ustawionych do siebie prostopadle?

 

Ja nie mam na myśli papierów na spawanie dwóch blach pachwiną od dołu do góry, czu rur Fi 200 czołowo. Pytam tak poważnie bo szukałem kiedyś sam dla siebie "jako hobby" nawet w Bytomiu (tam jest ta najlepsza szkoła w Pl?) i doopa :) Jak mamy tu siedzących lepiej w temacie to byłbym wdzięczny.

 

Nie wiem co to za szkoła w bytomiu ale w gliwicach masz instytut spawalnictwa i jest on jedyną organizacją w polsce której dokumenty są uznawane międzynarodowo. Co do rur cinekościennych (poniżej 1mm) to najpierw trzeba było by zajrzeć w normy i byś wiedział że do takiej cienizny to albo zgrzewanie, albo promieniowanie laserowe, a nie łuk elektryczny. Ale po co tobie takie cienkie? czyżbyś zamierzał rury spawać w połowie, lub je przycinać od pomalowanej strony? W katalogach masz nawet rury cieniowane potrójnie (na zewnątrz) żeby można było lepiej pospawać. Kolejna rzecz, to chcesz uzyskać certyfikat na LH45 a do tego musisz zrobić najpierw certyfikat na stopień średni i podstawowy. Normalnie można to zrobić jednym potrójnym kursem, tyle tylko, że zdajesz od razu egzamin na wszystkie trzy poziomy. Wiadomo - kasa. Możesz jeszcze się zapytać w lokalnym UDT czy mogli by ci zorganizować indywidualny kurs lutowania - 40 minut i jesteś specjalistą od ram z... produktów KGHM ;) Zasada ta sama co w rowerach tylko inny topnik.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka

 

 

w ogóle dziwne że papiery na spawacza ci przepadły,to nei jest kwalifikacja do zawodu kierowca ze się to odnawia,jedynie może bhp i badania inne,ale nie sam papier na spawanie...

 

A jednak się odnawia, a co do odpowiedzialności, to masz przykład z halami targowymi, czy spodkami na śnieżce. Akurat w tym drugim przypadku wyszło że spawacz niewinny, tyle że był on pierwszą podejrzaną osobą.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Nie wiem co to za szkoła w bytomiu ale w gliwicach masz instytut spawalnictwa i jest on jedyną organizacją w polsce której dokumenty są uznawane międzynarodowo

Tak, zapewne chodziło o Gliwice, napisałem "chyba" bo to nie mój temat zawodowy. Przy okazji skoro jak widzę znasz dobrze temat bądź tak dobry i wskaż ten (nawet V stopnia) kurs spawania rur cienkościenych poniżej 1mm (do tego przejdę poniżej). Nie jakieś KGHMy, nie jakiś Henków w garażach ale dobry kurs. Tak co by potem można było spawać ramy zgodnie z normami no i w ogóle zgodnie ze sztuką.
I zostawił bym temat w spokoju ale jak czytam dalej to już mnie rączki świerzbią żeby nie napisać: "Tofi jakimkolwiek byłbyś spawaczem, zgrzewaczem czy konserwatorem platform wiertniczych - nie kompromituj się po raz kolejny!" Albo prościej - może nie pisz nic o rowerach jeśli na nich się nie znasz bo znów piszesz bzdury.
Zacytujmy:

 

Co do rur cinekościennych (poniżej 1mm) to najpierw trzeba było by zajrzeć w normy i byś wiedział że do takiej cienizny to albo zgrzewanie, albo promieniowanie laserowe, a nie łuk elektryczny. Ale po co tobie takie cienkie? czyżbyś zamierzał rury spawać w połowie, lub je przycinać od pomalowanej strony?
 
Tofi a co Twoje normy i tabele na fakt, że podstawowy (!) model Columbusa CroMor  ma 0,9mm na końcach i 0,8 na środku. Life ma 0,8mm na rurach głównych i 0,7mm na piórach a XcR ma 0,7mm grubości! Jak te ramy są budowane? Na modelinę czy kaszkę manną?
Panie Forumowicz, to jest żałosne....
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Co do rur cinekościennych (poniżej 1mm) to najpierw trzeba było by zajrzeć w normy i byś wiedział że do takiej cienizny to albo zgrzewanie, albo promieniowanie laserowe, a nie łuk elektryczny. Ale po co tobie takie cienkie? czyżbyś zamierzał rury spawać w połowie, lub je przycinać od pomalowanej strony? W katalogach masz nawet rury cieniowane potrójnie (na zewnątrz) żeby można było lepiej pospawać. Kolejna rzecz, to chcesz uzyskać certyfikat na LH45 a do tego musisz zrobić najpierw certyfikat na stopień średni i podstawowy.


Przyznaj się Tofi - dzwoniłeś albo wysłałeś e-mail z zapytaniem do Instytutu, żeby się tego dowiedzieć. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma normy na spawanie tak cienkich rur = nie ma kursu na certyfikację. Generalnie to czego tobie trzeba to kursu spawania pozycja LH45 na grupę materiałową 7 (nierdzewka) co daje ci uprawnienie na grupy 1-7 oraz dodaktwo rozszerzenie tego kursu o grupę materiałową 8 (stal trudnospawalna czyli m.in. rowerowe CroMo). Jeżeli zamierzasz się zafiksować na samych cromo to wystarczy ci ósma grupa ale na dłuższą metę nie warto. Metoda zależy od Ciebie ale TIG chyba był by faworytem, w razie potrzeby później możesz zrobić kolejny kurs na MIG, dzięki czemu będziesz mógł spawać szybciej. Tak jak wspomniałem na tak cienkie ścianki nie ma normy, więc nikt się ciebie czepiać nie będzie. Jak są takie ramy budowane? Na pewno nie są spawane tam gdzie są cieńsze blachy, a tak jak wspomniałem pod spawanie zamawia się rurki z grubszymi ściankami na końcach. Jeżeli masz drukarkę biletów NBP to instytut oferuje opracowanie technologii. W tej kwesti się nie będę wpowiadał bo technologiem nie jestem. Oprocz kursu spawania dobrze jest zrobić u nich kurs płomieniowego prostowania stali - drogie to nie jest (400 albo 700 zł było dwa i pół roku temu) a naprawdę można zdziałać cuda. Spróbuję zaraz przeglądnąć ofertę PKN i dam Ci znać o jaki kurs masz się ich zapytać. Wbrew pozorom panie w sekretariacie mają wiedzę o spawaniu dalece przekraczającą to czego można się dowiedzieć na zwykłym kursie spawalniczym, więc jeżeli zapytasz się o konkretną normę powinno być łatwiej.

 

Google zrobił więcej niż chciałem. http://www.e-spawalnik.pl/?numery-i-nazwy-procesow-zgodnie-z-norma-pn-en-iso-4063-2002,58 Numeracja wszystkich procesów, w tym masz lutowanie twarde i spawanie laserem, ale tak jak wspominałem TIGiem też się da, tylko trzeba trochę rurek przepalić ucząc się na nich spawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

I to wyjaśnia sprawę, że chłopaki budują ramy wbrew normom z założeniem że jak komuś strzeli i mordę rozwali to niech się wali - bo na to normy nie ma :)
Fajnie, że znalazłeś namiary i numery procesów - może ktoś z tego forum bez pomocy szkółek angielskich dużo taniej zrobi podstawowe kursy w KrajuRaju.
Że TIG to nawet mój syn wie :D
A co się tyczy: 

 

Jak są takie ramy budowane? Na pewno nie są spawane tam gdzie są cieńsze blachy, a tak jak wspomniałem pod spawanie zamawia się rurki z grubszymi ściankami na końcach

No to Cię zasmucę, że firma jeżeli robi takie rury to są one przeznaczone do spawania (osobno są zaznaczane serie do lutu) i nie ma zmiłuj. Gdyby tak nie było ramy scapina nie ważyły by po 1,55 kg , a małe seryjne mariny po 1,75kg. I dlatego osobiście uważam, że spawanie/budowanie ram to trochę wyższa szkoła jazdy niż się wydaje co niektórym.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Widzę, że przy wersji czarnej wstępnie wykonuje się fosforanowanie - to już spory plus. Trzeba by podzwonić, popytać jak to się ma do ramy z miejscami trudnodostępnymi (np usuwanie resztek po procesie fosforanującym czy farby docelowej). Kto tego dokona? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega , z pracy 6 lat temu smyczył karoserię do UK właśnie na tą kataforezę. Z tego co opowiadał proces ten przypomina cynkowanie elektro-chemiczne , z tą różnicą, że powłazi toto we wszystkie zakamarki i profile . Może być problem , z ramami lutowanymi bo wytrawianie jest podobno mocno żrące.

Do odrdzewiania. , w warunkach domowych można spróbować Robla Black Powder Solvent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przyznaj się Tofi - dzwoniłeś albo wysłałeś e-mail z zapytaniem do Instytutu, żeby się tego dowiedzieć. :)

Robiłem u nich certyfikat NDT. Jak byś się tam wybierał to nocleg załatw sobie w schronisku młodzieżowym, tylko zapomniałem jak się ono nazywa. Gdybyś sie zdecydował to przegrzebię pocztę i znajdę nazwę.

 

I dlatego osobiście uważam, że spawanie/budowanie ram to trochę wyższa szkoła jazdy niż się wydaje co niektórym.
Oj tam, nic szczególnego. Kiedy naprawiałem siedzenia samochodowe, to też ze 2 przepaliłem zanim załapałem materiał, ale później leci z górki. Wyzwaniem jest to co przychodzi z czasem, a czego uczy się od początku. Mimo że jest to na kursie, to nawet spawacze z doświadczeniem liczonym w dekadach olewają, a mianowicie pospawanie tak, żeby nie powyginało materiału na boki, dlatego poleciłem ci ten fakultatywny kurs prostowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Będzie, że się czepiam ale czegoś nie rozumiem: piszesz, że rur poniżej 1 mm się nie spawa (zgrzewanie, lutowanie, taśma 3M lub najwyżej laser z kosmosu) i nawet normy nie ma na tak niedorzeczne pomysły (przytoczę: "czyżbyś zamierzał rury spawać w połowie, lub je przycinać od pomalowanej strony"), a teraz piszesz, że to bułka z masłem. 
Czy to się przypadkiem nie nazywa rozdwojenie jaźni...?
to mnie przeraża... ja się wycofuję z rozmowy.. mnie tu nie było...
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam pisałeś, że ramy istnieją, to co spawałem najcieńsze miało 1,2 mm i metoda jest taka, żeby zacząć od grubszego miejsca a skończyć w cieńszym, inaczej przepalisz materiał.. Przy bardzo cienkiej blasze po prostu ciężko jest już o ocenę. Spoina ma szerokość znacząco większą niż grubość. Nikt ci nie zabroni zrobić takiej ramy, bo tak jak powiedziałem ciężko będzie to podciągnąć pod coś. To trochę tak jak z dyrektywą ciśnieniową - te najmniejsze zbiorniki podchodzą nie pod dyrektywę, a pod "dobrą praktykę inżynierską", czyli robisz proces z zachowaniem wszelkich standardów  (na ile to możliwe i nikt się ciebie nie czepia. Gdzieś miałem swoją kopię norm, bo na chwilę obecną nie jestem pewien jaka grubość jest limitem.A tak na marginesie, to norm jest wiele. to co pisałem bazowałem na PN:EN a z takich popularnych masz ANSI, DIN, ISO. W większości przypadków się pokrywają, czasami uzupełniają, a o stosowaniu norm decyduje producent (w tym przypadku ty). W Polsce normy nie stanowią juz prawa od 1994 roku, więc masz pełną swobodę - schody się zaczynają gdy byś chciał sprzedać coś nienormowanego innej firmie, bo brak norm jest idealną wymówką do nie zapłacenia za towar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...