Skocz do zawartości

[Łańcuch] trwałość kiedyś, a dzisiaj


krism4a1

Rekomendowane odpowiedzi

Mam do was pytanie. Dawno, dawno temu w odległych czasach "komuny" trenowałem jako junior kolarstwo. To były akurat czasy gdy oddano po remoncie tor kolarski, więc trochę próbowałem ostrego koła :). Ale do rzeczy, trenowałem codziennie prócz poniedziałku, w roku robiło się to tysiące km treningów i startów na szosie i w przełaju (tak, to były czasy gdy szosówką pomykało się w lesie i niejeden "góral" wymiękłby na tamtych trasach w Lasku Arkońskim)

Pamiętam, że przez półtora roku nie wymieniałem łańcucha, nie mówiąc o wolnobiegu.

Moje pytanie: JAK TO MOŻLIWE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ten lub bardzo podobny był nie raz poruszany już na forum, warto poczytać.

podzespół szybciej się zużywa---> klient częściej wymienia

klient częściej wymienia---> producent ma większe zarobki

No i tak to właśnie działa.

:teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby dzisiaj była taka trwałość jak kiedyś to jeździlibyśmy kilka sezonów na jednym łańcuchu i jednej kasecie.

 

W rowerze mojej babci (poszedł już na złom) to po około 25 latach dopiero był wymieniony łańcuch. Na upartego po skróceniu mógłby jeździć dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak by spojrzeć z trochę innego konta to od roweru Twojej babci wymagano trochę czegoś innego ;) Miał transportować z punktu A do B w mało zawrotnych warunkach, a dzisiejsze rowery mają przerzutki, amortyzatory hamulce tarczowe i używa się w innym cięższym terenie. A po drugie trend w jak najlżejszym osprzęcie też robi swoje. Na pewno kasa ma tez tutaj duże znaczenie ale nie tylko to jest czynnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby dzisiaj była taka trwałość jak kiedyś to jeździlibyśmy kilka sezonów na jednym łańcuchu i jednej kasecie.

 

W rowerze mojej babci (poszedł już na złom) to po około 25 latach dopiero był wymieniony łańcuch. Na upartego po skróceniu mógłby jeździć dalej.

 

Tylko pewnie twoja babcia przez 25 lat przejechała mniej kilometrów niż nie jeden forumowicz przez rok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego babcia pewnie nie wiele jeździła ale weź pod uwage jak sie kiedys dbało o rower. Pewnie łańcuch byl smarowany raz na kilka lat, rower myty na wiosnę jak odtajał, a stal na dworze oparty o stodole caly rok. I woził 25 lat. Teraz jak sie raz w miesiącu jakiej części nie wymieni to nie jest sie trendy. łańcuch shakujemy co tydzień, a oleju lejemy litr rocznie. Oczywiscie pisze to z przymrozeniem oka ale tak to pewnie wygladalo.

 

Wysłane z mojego HTC Sensation

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wymiana co miesiąc bo chcemy być bardziej trendy raczej nie równa się wymianie bo się zużyło...

A łańcuchy czy inne części mniej wytrzymują mniej to takie są wymagania rynku - jedna grupa klientów chce jak najtaniej więc żeby utrzymać cenę finalną na w miarę stałym poziomie przy rosnących kosztach trzeba dać gorszy materiał lub mniej materiału - nie dość, ze zysk zostanie taki sam to jeszcze szybciej klient przyjdzie po następny. Druga grupa ma kasę i chce lekko i ładnie, i tak samo lekko sięga do portfela więc wytrzymałość jest dopiero na trzecim miejscu. A najbardziej cierpi na tym "statystyczny forumowicz", który chciałby mieć części o zrównoważonych parametrach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ok, ale to nie jest "statystyczny" spadek jakości, tylko drastyczny skok z drapacza chmur. Przy moim przejechanym dystansie rocznym wymieniam trzy łańcuchy. Dodatkowo spadek jakości nie dotyczy jednego producenta, na rynek weszli inni gracze i nie chcieli zyskać klientów dobrą jakością produktu tylko "dostosowali" się do warunków. To wygląda jak klasyczny kartel cenowy, znacie tą historię z żarówkami - nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie krism4a1 przesadzasz :) Odpowiadając na Twoje pytanie, dlaczego dawniej napęd wytrzymywał dłużej jest prosta: dawno, dawno temu jako junior zapewne ważyłeś 2 razy mniej niż teraz i jeździłeś na rowerze bez przerzutek (ostre koło).

Ja osobiście w swojej 20 letniej przygodzie z rowerami nie widzę żeby łańcuchy gorzej się teraz sprawowały - cały czas wystarczają mi mniej więcej na tą samą ilość kilometrów (ok. 8000-10000 km).

Z pozostałymi częściami też nie mam problemów - sporo z nich wjechało lub wjedzie niedługo na 2 okrążenie ziemii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostre koło było tylko epizodem, trenowalem na szosie (zimą treningi przechodziły bardziej na przełaj - tak to się nazywało) Z wagą prawie zgodzę się, nie dwa razy ale jednak :) , wtedy jeszcze rosłem.

Jeździłem na polskiej szosówce, później był pierwszy "góral" na wolnobiegu i w nim też łańcuch wymieniałem po kilku latach, a nie był jakoś specjalnie oszczędzany, teraz jest cross i łańcuch HG i kaseta lecą jw. pisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Póki jeszcze są 8rz.

Faktycznie tanie jak barszcz, 9rz. ok. 90,-

Puklus w tej samej serii 8 lub 9 reszta w oznaczeniu to różnica w powłoce?

Chyba kupię spinkę za 89,- (łańcuch dodają w gratisie) ;)

 

A może właśnie dlatego długowieczny bo 8rz. trochę szerszy od 9rz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Puklus w tej samej serii 8 lub 9 reszta w oznaczeniu to różnica w powłoce?

Jeżeli chodzi o serie 8 to tak topowy model 808 ma spinkę connex link to plus ale drogi jest ogólnie. reszta to samo różnica powłok

Seria 9 już każdy łańcuch posiada spinkę link i tutaj różnice tylko powłokowe.

 

Jest jeszcze tania seria 7 jednak patrząc na konstrukcje ogniw zniechęciłem sie i nigdy jej nie kupiłem ... a może jednak warto ?

ystemie trzech XTR

XTR to kupa

A jakim cudem tyle wykręcam ? dbam ... ehm dbałem przesadnie o napęd, (teraz z racji jego emerytury nie dbam :P ) a że jestem lekki ok 60-63kg wiec sie zużywa wolniej :D dodatkowo nie jeżdżę siłowo tylko kadencyjne i jak widać efekty są:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem Wy na jednym łańcuchu robicie 8-10 kkm, ja na systemie trzech XTR robię maksymalnie 16 kkm (na Campach C9 jakieś 2 kkm więcej) i cały napęd idzie do wymiany. Także zazwyczaj co 14 miesięcy trzeba wydać 600 zł na nowy napęd :(

 

Przebieg przebiegowi nie równy. Jeśli się sporo km robi po szosie to takie długie życie łańcucha jest realne. Natomiast w takie wyniki nigdy nie uwierzę w przypadku mocnej jazdy w górach i do tego cięższej osobie. Osobiście na 8-ce max dociągałem do 3-4 kk i następowała zmiana na nowy, który był przyjmowany przez kasetę. Akurat w kwestii łańcuchów to nie widzę u siebie pogorszenia jakości.

 

Ja byłbym w stanie i dać 1600 byle mieć czas na jazdę w takim wymiarze więc nie narzekaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat Krzychu założyłes, może Krystek . Jeden jeździ silowo, drugi słabszy, bardziej kręci (och ta kadencja). Ten,co bardziej wiosluje, temu łańcuch dłużej wytrzymuje, takie porzekadlo idzie po wsi.

 

Wysyłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 991D za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

To jest logiczne bo przy wyższej kadencji na łańcuch działa mniejsza siła i wolniej sie rozciąga i wolniej niszczy kasetę, dokładając lekkiego bikera i gładki asfalt 12-15kkm spokojnie mozna kręcić. Ja swoje 11 kkm przejechałem w no 75% off roadu z czego połowa była dość ... ciężka do jazdy :P

 

Taka ciekawostka, moj kumpel ma unibika z komunii swojej. standardowy jak na tamte czasy 3x6. A ze chłop tegi :D zawsze jeździł na 3x6 nigdy tego nie zmieniał (jak był młody to na pewno szuflował ale przez ostatnie tysiące km już nie). No i po nastu latach ... łańcuch tak sie zżył z ostatnią zębatką że pewnie wzięli ślub i złożyli przysięgi bo reszta wolnobiegu była nowa :D i łańcuch nie chciał z nią rozmawiać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...