Skocz do zawartości

[Rama] uszkodzona rama pod siodełkiem


Kalasznikov

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
tylko zastanawia mnie teraz jedno - czemu osoby do których dzwoniłem czy pisałem maile z opisem problemu i pytaniem o spawanie odradzały mi ten pomysł, że to się nie będzie trzymać za długo, będzie pękać obok i ogólnie okolice miejsca w którym było spawanie będą osłabione i materiał nie będzie miał odpowiednich właściwości, że konieczne będzie hartowanie, czy tam inna obróbka cieplna ale to nieopłacalne itp.

 

Nie chcą spawać rowerów bo łatwe to nie jest, a zarobek niewielki. Rama jest cienka i tak np: jak mi pospawał to później sztyca nie chciała wejść, bo wewnątrz zrobiła się górka. Musiałem pilnikiem to spiłować. Zdecydowałem się na spawanie bo tak naprawdę nie było nic do stracenia. Jak na razie działa.

 

...a za parę browców zrobił bo to znajomy.

Napisano

Może dlatego, że nie rzucały kamieniami w szkołę :)

Takie są właściwości aluminium 6061, po spawaniu bezwzględnie musi przejść proces ulepszania cieplnego.

 

No wlasnie a to moze skonczyc sie ze bedzie pekac w innym miejscu :wallbash: , ja mialem 6061 T6 i nikt z tym nie moze/mogl sobie poradzic. A w Polsce jest jakis piec do ulepszania?z prawdziwego zdarzenia?

  • Mod Team
Napisano

Kłaniam,

 

Koleżka też nielekki - 110kg - oddał do pospawania Saracena Mantrę. Walnęła mu rama dokładnie w tym samym miejscu. Pojeździł czas jakiś i znowu walnęła w tym samym... I tyle tego szczęścia było. Dobrze że nie było to podczas jakiegoś szybkiego zjadu po kamlotach tylko na płaskiej drodze...

 

Szacunek...

I.

Napisano

Można smędzić jak to aluminium osłabia się przy spawaniu, albo pospawać za grosze i pojeździć na tym jeszcze kilka tysięcy km zanim rama będzie nadawała się na śmietnik...

Ciekawe że taki Mielec nie poprawiał w żaden sposób ram po garażowym spawaniu, a gdyby nie oni to trial w Polsce praktycznie by nie istniał.

Ps: taka ciekawostka: Easton opracował swój stop aluminium w ten sposób aby nie wymagał on obróbki cieplnej po spawaniu, jednak trafić na ramę zrobioną z tego stopu to jak wygrać w totka.

  • Mod Team
Napisano

Tiaaa... Ale Mielec to robił chyba z rur konstrukcyjnych i na pewno nie bawił się w wysublimowane, lekkie, giete i zaawansowane konstrukcje.

 

Jak spawasz z kanalizy to i młotem nie rozwalisz :)

 

Szacunek...

I.

Napisano

Majster od spawalniczej roboty, taki znany pan ze Szczecina, guru w Polsce, wziął na sprawanie trzy ramy. W dwóch odwalił kaszanę, trzecia pękła dwa razy po jego naprawach.

Pan X z pewnego warsztatu niedaleko mojego miasta myknkął spaw na frirajdowej ramie rb. Na obawy właściciela czy to trzeba jakoś odleżakować, odprężać, piec, gotować, panierować poklepał go po ramieniu i powiedział "jeździć". A rama ani przed ani po tym zabiegu lekko nie miała.

 

Poddawanie obróbce termicznej ramy, która jest już w formie sprzedażnej (lakier, napisy itd) może okazać się trochę trudne.

 

Podsumowując: sugerowałbym poszukać kogoś kto się podejmie (w powyższym przypadku był to warsztat zajmujący się naprawą motocykli), obgadać dospawanie wzmicnień nawet z obu stron, zrobić i jeździć. Chyba że masz pieniądze na nową ramę. Jeśli nie masz i zdecydujesz się naprawić tą, to po naprawie zakup najdłuższą dostępną sztycę (chyba jestem ślepy, ale nie pisałeś jak się rama ma do twoich gabarytów, jaką masz sztycę i ile ona siedzi w ramie) i w ten sposób odciąż dodatkowo pospawane miejsce.

 

Tak czy inaczej innych możliwości nie ma - pospawana rama posłuży ci jeszcze trochę aż będziesz mógł kupić nową.

Napisano

Wiele bym dał za takiego pancernego, pospawanego z kanalizy fulla ze skokiem 100-120mm i z dobrym zawieszeniem bez żadnych 10-zawiasowych ściem. Oczywiście ramę pospawaną prosto i z dobrze naciętymi gwintami, więc Mielec odpada.

Napisano

Można smędzić jak to aluminium osłabia się przy spawaniu, albo pospawać za grosze i pojeździć na tym jeszcze kilka tysięcy km zanim rama będzie nadawała się na śmietnik...

Ciekawe że taki Mielec nie poprawiał w żaden sposób ram po garażowym spawaniu, a gdyby nie oni to trial w Polsce praktycznie by nie istniał.

Ps: taka ciekawostka: Easton opracował swój stop aluminium w ten sposób aby nie wymagał on obróbki cieplnej po spawaniu, jednak trafić na ramę zrobioną z tego stopu to jak wygrać w totka.

no nie wiem czy taki Mielec dobry mi po ich kaszance pekla po 200km a jak zadzwonilem do nich to mi powiedzieli ze moge rame wyrzucic do smieci jak mi sie ich spawanie nie podoba szkoda kasy dla mielca;/ , niech sp...........

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...