Skocz do zawartości

[rower] Co sądzicie o tych trzech typach?


Who

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć.

 

Który najlepszy?

Czas mi się decydować. Nie chcę płacić za markę ale zalezy mi na jakości. Jeżdżę rowerem codziennie do pracy 23 km w jedną stronę. Niedługo dystans się nieco wydłuży. Zamierzam także odbywać dłuższe wyprawy po kraju (do 100 km na dzień z ekwipunkiem).

 

Pozdrawiam rowerzystów i dziękuję.

 

A oto rzeczone egzemplarze:

- Stevens - City Flight Tour,

- Checker Pig - Zulu,

- Cube - Hyde Pro Fe.

 

Odpowiednie, teraz aktualne linki:

 

Stevens Bikes 2013 | City Flight Tour

 

checker-pig-Zulu

Trekking Bike Zulu

 

Cube HYDE PRO FE cool grey 2013 | Sklep Rowerowy - Specjalistyczny

Napisano

No drogie. Do około 3500 zł dociągnę może ale się jeszcze zastanawiam. Na razie pytam który z powyższych. Najbardziej podoba mi się Stevens ale chcę poznać opinię o wszystkich. Pig jest tańszy ale czy nie kosztem jakości? Cube, Stevens... Czy dużo płacę za markę?

Napisano

Do miasta i dojazdy do pracy wszystkie będą ok ale w dłuższe trasy to będzie męczarnia bo raz, że sylwetka wyprostowana i przez to ciągła walka z oporem powietrza, dwa że przełożeń może trochę brakować a trzy że to ciężkie graty.

 

Na pewno nie dałbym 1100zł więcej za Cube, bo nic nie uzasadnia tej różnicy w cenie.

Stevensa znalazłem najtaniej za 899euro ~3750zł i moim zdaniem korba na HTII i znaczek to trochę za mało żeby tyle dopłacić.

Napisano

Dzięki. No ale, że ciężkie to się nie zgodzę. Przecież one są w pełnym garniturze. I sylwetka chyba też nie tak całkiem wyprostowana. Tak, wiem co to walka z wiatrem. :)

Napisano

Jak chcesz Checker Pig a widzę, że masz blisko do Poznania, to zadzwoń do Rowerowni Max Bieniasz prowadzi i mają checker Piga, może da jakiś rabacik albo przymierzysz się :)

Napisano

Poszukaj czegoś z amortyzatorem z przodu. Nasze drogii sa jakie są i nie będą na razie lepsze. Po 100-120 km na nawet średniej jakości asfaltach nadgarstki będą boleć.Według mnie lepszy nawet średniej jakości amortyzator niż sztywny widelec .

Napisano

Do miasta oczywiście amortyzator nie jest konieczny. Na dłuższe trasy upieram się , że amortyzator jest niezbędny. Zjechałem rowerem kawał Polski po różnych drogach i szczególnie na asfalty wschodniej Polski /bardzo nierówne- nie mówie tu oczywiście o głównych drogach/ amor jest niezbędny. Ponadto uważam iz na dalsze wyjazdy przerzutki w tylnej piaście są średnio wygodne - nie tylko zbyt mało przełożeń ale i ewentualny serwis.

Napisano

Czyli jak tak potrzebny to może zrezygnować z rowerów miejskich bo już stan naszych dróg jest taki że trza się na FULL'a przesiadać :D Bez przesady ! Sam wiesz że poznań nie jest taki zły pod tym względem, kiedyś na wioskach nie było dróg a były tylko "ukainy" lub jakieś wigry i ludzie cale lata jeździli ;)

Napisano

jak to mawiają, krawężnik twój wróg ;p

 

jest coraz więcej ścieżek, co wymusza jazdę po nich, a kompletni idioci stosują krawężniki na przejściach, choć fakt troszkę mniejsze niż zwykłe.

Napisano

Do pracy -zwykle się będziesz śpieszył.

Na wyprawę - amortyzator

Nie wiem ile masz lat,ale wydaje mi się,że potrzebujesz czegoś bardziej sportowego.

Takie rowery widuje stadami po kilkadziesiąt czasami sztuk na ścieżkach w Niemczech w sobotę przed południem.

Srednia wieku raiderów to 60 wzwyż,jadą powoli i rozmawiają,dla nich to doskonały sprzęt.

Realna waga takiego roweru to 15kg

Kup crossa o sportowym zacięciu,będzie lżej,wygodniej,szybciej.

Napisano

Czyli jak tak potrzebny to może zrezygnować z rowerów miejskich bo już stan naszych dróg jest taki że trza się na FULL'a przesiadać :D Bez przesady ! Sam wiesz że poznań nie jest taki zły pod tym względem, kiedyś na wioskach nie było dróg a były tylko "ukainy" lub jakieś wigry i ludzie cale lata jeździli ;)

 

I ja do tej pory jeżdżę na ramce Ukrainy i sztywnym widelcu ponad 900 km miesięcznie. :) Szukałem z amorem ale poprzestanę na sztywnym. I wygląd i masa za tym przemawiają. Może się kiedyś wymieni na amor, powiedzmy - dla próby. I się zobaczy.

 

 

Srednia wieku raiderów to 60 wzwyż,jadą powoli i rozmawiają,dla nich to doskonały sprzęt.

 

40 lat.

Napisano

Przypomnę Ci kolego, że rower powinieneś dobierać do przeznaczenia. Teoretycznie potrzebne Ci byłyby 2 rowery – jeden na dojazdy do pracy, a drugi na wyprawy. Ale skoro musi podołać jeden rower, to trzeba go raczej dobrać do dominującej opcji z możliwością wykorzystania w drugiej. Nie wiemy, jaką cześć trasy do pracy pokonujesz w mieście, a jaką poza, nie mówiąc o tym, czy jest to jezdnia, ddr itd.

Rowery, które zaproponowałeś kwalifikują się do typu Urban City Tour, które predysponowane są do miasta i lekkiej turystyki na nieduże dystanse. Jak już Ci uwagę zwrócił kolega Schwefel, ich geometria jest miejska w przypadku Stevens i Checker-Pig (rama Cube typowo ma geometrię crossa).

Według mnie, jeśli udział czysto miejskiego zastosowania jest nieduży, najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłoby wybranie roweru typu trekking, bo sprawdzi się na pewno w obu zastosowaniach (szczególnie odczujesz to na wyprawach).

Akurat napęd zastosowany w Stevens jest wystarczający dla obu zastosowań – dobra korba Alfine z 45 zębami i „usportowiona” tylna piasta Shimano Nexus Premium SG-8R36 (czerwony pasek) z 20 zębami, zapewnią wystarczający zakres przełożeń. Mam taki napęd (tyle, że z osłoną) w miejskim Stevensie i oceniam go dość dobrze w odniesieniu do trekkinga z pełnym osprzętem Deore.

Jeśli Ci zależy na jakości, to oferta Stevens jest jak najbardziej odpowiednia, choć niestety nietania.

Napisano

A gdy z tego Stevensa chciałbym kiedyś zrobić rower typowo wyprawowy na dalekobieżne pedałowanie w ekwipunku to czy ta rama jest o odpowiednich kątach?

 

Wiem, że zawsze da radę ale zawsze są pewne udręki, których niektórych mogłoby nie być poprzez poprawienie ułożenia się w maszynie.

Napisano

Rama zastosowana w City Flight Tour Stevensa bez problemów da się dostosować do wymogów roweru wyprawowego. Różnice są małe i da się je łatwo skompensować ustawieniami punktów podparć. Starannie trzeba tylko dobrać wielkość ramy, kierując się zasadą, że ciut większa jest odpowiedniejsza od ciut mniejszej.

Ale możesz od razu zdecydować się na któryś z ich trekkingów (grupa Trekking i Premium Trekking) – na stronach producenta masz zakładki z geometrią ram i możesz sam je porównać. Przy takim rozwiązaniu już w standardzie dostajesz porządny bagażnik o nośności 30 kg i masz też do wyboru różne opcje napędu.

Napisano

A ja jestem sceptyczny co do tego czy można rekompensować miejską geometrię przy pomocy ustawienia siodła czy mostka... Zwykle widuję to w drugą stronę, tzn rower górski pierdylion podkładek pod mostkiem, mostek o ogromnym wzniosie i jeszcze gięta kierownica.

 

Polemizuję też z tym że, lepiej kupić większy rower niż ciut za mały... Może coś w przypadku miejskich się zmienia, ale w MTB to właśnie na małych ramach się jeździ, czasem mniejszych niż wskazuję rozmiarówka. Chodzi o zwrotność roweru, lepiej się manewruję rowerem troszkę mniejszym niż troszkę za dużym. Dodatkowo to często jest sprawa mocno indywidualna, trzeba wsiąść pojechać i się dowiedzieć czego nam trzeba.

Napisano

No ale w długiej jeździe do celu gdzie liczy się droga... O stabilność chyba bardziej chodzi niż o manewrowość. I liczą się chyba osobiste słabostki również. Ja wolę na ciut większych. Przymiarka obowiązkowa, oczywiście.

 

Jak chcesz Checker Pig a widzę, że masz blisko do Poznania, to zadzwoń do Rowerowni Max Bieniasz prowadzi i mają checker Piga, może da jakiś rabacik albo przymierzysz się :)

 

Użyteczna wiadomość. Dzięki.

A gdzie można zakupić Stevensa?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...