ErrorPL Napisano 25 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Ja znałem miłego kierowcę autobusu który jechał na działki i za nim się go uczepiłem podjeżdżałem z lewej strony i mówiłem mu że się za nim schowam podczas jazdy i wtedy nie było problemu z gwałtownym hamowaniem a te 40km/h jakie osiągał to spokojnie utrzymywałem tempo. Fakt, trzymałem się 2m za nim i byłem bliżej środka lub prawej krawędzi bo z lewej strony było najbardziej gorąco od silnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 25 Stycznia 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Jeździłem, jeżdżę i będę jeździł w ten sposób. Nigdy jeszcze z tego powodu nie ucierpiałem, w przeciwności do kół roweru - zawsze trafi się jakaś dziura. Należy jednak zawsze pamiętać o zachowaniu rozsądnego odstępu od pojazdu, który daje nam czas na reakcję. I tak jak koledzy wyżej wspomnieli, lecieć po torze lewej opony i od czasu do czasu "pokazać się" kierowcy w lewym lusterku. Be safe! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plastyk Napisano 25 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Miałem raz tę przyjemność... ekhm no miałem sytuację, jak po kilkudziesięciu kilometrach drogi, lato, około 13, słońce paliło, wiatr w twarz, aż tu nagle widzę, że wyjechał ciągnik z dwiema przyczepami ze zbożem, z zakładkami - więc wysokie. Jakoś go dogoniłem, a potem ostrożnie trzymając się prawej żeby jak coś mieć gdzie wiać, dymałem kilka kilometrów prawie 40km/h prawie bez oporu Odpocząłem fajnie i odłączyłem się gdy gdzieś skręcał. Kalkulowałem, że ciągnik z przyczepami pełnymi nie stanie w miejscu i mi się upiecze. Upiekło Oczywiście nie pochwalam. Myślę, że byłbym w stanie zahamować za nim w razie czego, ale tylko dla tego, że to był ciągnik z przyczepami, a ja jechałem góralem 180/180 i trzymałem się prawej. Trzymanie się lewej to imo głupota, bo jak będziemy musieli się ratować to odruchowo odbijemy... na drugi pas I na pewno jakbym jeszcze takie numery robił, to nie w mieście - samobójstwo. Poza terenem zabudowanym, jeśli w ogóle Odradzam całym rozumem, duchem, zamilknę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiekk Napisano 25 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 a tak właściwie to czemu lewa strona? tak jak tutaj; Trzymanie się lewej to imo głupota, bo jak będziemy musieli się ratować to odruchowo odbijemy... na drugi pas i jeszcze przecież to, że jak auto chce nas i tira wyprzedzić to łatwiej zacząć manewr jak jedziemy po prawej, i ogólnie powinno sie drogami po prawej jeździć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieborak Napisano 25 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Te 2 metry to chyba lekka przesada, maksymalnie 40-50 cm, dalej już nie ma ciągu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plastyk Napisano 25 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 2m to minimum przy ponad 50km/h- no 1,5m, jeśli do pozostania w tunelu potrzeba mniej, nie ma co się pchać, wtedy nie mamy wpływu na nic. Przy mniejszej prędkości może i mniej, ale ja się nie pcham tak blisko. Edi: może zawyżyłem, ale okolice 1,5m, nie mniej. Poniżej metra to samobójstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 26 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Te 2 metry to chyba lekka przesada, maksymalnie 40-50 cm, dalej już nie ma ciągu. A musi być ciąg? Nie wystarczy brak oporów? Za angielskim autobusem ok. 5-8m dalej jechałem pod górkę i ciągu nie czułem, ale rower praktycznie sam przyśpieszał, nieporównywalnie do tego co wkładałem w pedały. Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krism4a1 Napisano 26 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Dalej niż 2m powstają zawirowania powietrza i nie da się już utrzymać, wogóle nie ma żadnego "ciągu", występuje tylko brak oporów powietrza, efekt podobny do tego na trenażerze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybkilopez Napisano 26 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Panowie dajcie spokój szkoda zdrowia... i nie mówie tu o wypadkach, a wdychaniu tego syfu z wydechu samochodu bo przy takim wysiłku, a jest łyka się tyle tego, że wcześniej czy później wyjdzie powikłaniami dróg oddechowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krism4a1 Napisano 26 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Widziałeś gdzie "TIR" ma wydech? Chyba jest odwrotnie wiecej wdycham spalin które opadną kilka dziesiąt metrów za nim niż bezpośrednio za naczepą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybkilopez Napisano 26 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Taaa na pewno ten układ wydechowy jest hermetyczny, zwłaszcza tych tirów za wschodniej granicy Jadąc samochodem za takim to można zwymiotować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 26 Stycznia 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 maksymalnie 40-50 cm, dalej już nie ma ciągu. W zasadzie im większe pudło jakie sie przed nami toczy tym dalej sie można za nim odsunąć. Ja Osobiscie jako że niespecjalnie praktykuje jazdy typowo szosowe takich praktyk nie prowadziłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 26 Stycznia 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Narażę się.... Zostanę oskarżony o zapędy dyktatorskie.. W wielu głowach pojawią się złe myśli o mnie,mojej rodzinie, padną komentarze i odwołania do mojego nicku.... Ale co tam.. Zamknę ten temat. Zamknę, bo propaguje niezdrowe zachowania i odmienne stany świadomości . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.