Skocz do zawartości

[rozcięgno podeszwowe] rehabilitacja na rowerze


Sirrus

Rekomendowane odpowiedzi

Mój mąż miał kłopoty z rozcięgnem podeszwowym (od biegania) i lekarz powiedział mu że nie ma przeszkód aby jeździł na rowerze. Z tym, że nie powiedział, że "to pomoże". Dodam, że mąż nie używa SPD.

 

Tak z własnych doświadczeń - wydaje mi się, że rozcięgno podeszwowe nie pracuje zbytnio podczas jazdy na rowerze z SPD, zwłaszcza jeśli masz sztywną podeszwę. Natomiast jeśli jeździsz w zwykłych butach i np. układasz stopę na pedale w taki sposób, że pedał jest mniej więcej na środku stopy (dużo ludzi tak jeździ), to możesz to rozcięgno podrażniać.

 

Sądzę jednak, że najlepszym pomysłem będzie udanie się do lekarza albo jakiegoś rehabilitanta na konsultację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower i narty biegowe w ogóle nie obciążają rozcięgna ani w ogóle stopy. Pomóc to w niczym nie pomoże, ale też można normalnie trenować w czasie rehabilitacji.

 

Nie wiem jak narty ale, rower na pewno obciąża stopę bo kontuzji nabawiłem się na rowerku posiadającym pedały z noskami . Miałem założone buty do biegania. Obciążenie było dosyć duże. Może w SPD by do tego nie doszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kontuzję czego, rozcięgna? Przecież na rowerze rozcięgno w ogóle nie obciąża się w sposób taki jak przy bieganiu, masaż rozcięgna przy deptaniu na pedały środkiem stopy może tylko pomóc, bo najczęściej kontuzje rozcięgna biorą się właśnie z małej elastyczności.

No ale może, ja mówiłem o jeżdżeniu w butach spd, tam stopa już prawie w ogóle nie pracuje, w każdym razie gdy nabawiłem się kontuzji stopy przy bieganiu właśnie biegówki i rower pomogły mi w rehabilitacji, bo stopa w ogóle wtedy nie bolała. Co prawda nie było to rozcięgno, ale znam biegaczy którzy w czasie zaleczania rozcięgna trenowali na rowerze i sobie chwalili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2i regulaminu

 

Być może moje rozcięgno jest już w tak opłakanym stanie że nawet jazda na rowerze mu nie służy. Leczenie rozcięgna podeszwowego jak również achillesa wymaga cierpliwości. Łatwo tutaj o błąd. Myślę że do czasu wizyty u ortopedy 10 min dziennie na rowerku z minimalnym obciążeniem nie zaszkodzi. Będe obserwował co się dzieje. Skoro mówisz że innym pomogło to pewnie mi nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja miałem jak to Klosiu napisał słabo elastyczne rozcięgno, czego efektem była kontuzja, spowodowana właśnie bieganiem. W trakcie wizyty u ortopedy zapytałem, czy rower odpada. Lekarz powiedział, że nic nie powinno stać na przeszkodzie żeby na rowerze jeździć, więc jeździłem. Nie bolało, czy coś to pomogło - nie wiem. Zgodnie z przedmówcą, rozcięgno należy masować, stąd w rehabilitacji pojawiają się piłeczki tenisowe. W spd podeszwa jest tak gruba i sztywna, że o masowanku można zapomieć. Jedynie naciąganie może mieć miejsce, takich czy innych części stopy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

2i regulaminu

 

Wygląda na to że "domowymi sposobami" zaleczyłem rozcięgno. SPD zastosowałem jak już nic nie bolało. Faktycznie w butach spd rozcięgno prawie nie pracuje. Z tego wynika że do końa życia bedę zmuszony używać zatrzasków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie chcesz to nie musisz :). Sztuka w tym żeby rozcięgno doprowadzić do fizjologicznej elastyczności. Masaż stopy piłeczką do tenisa - siedząc przy kompie turlasz stopą piłeczkę mocno przyciskając - świetnie działa. Rozciąganie łydek też pomaga. Buty lepiej wybierać bez obcasa, na elastycznej podeszwie i z tzw zerowym dropem, czyli z podeszwą o jednakowej grubości na całej długości. Latem gdzie się da chodzić boso. Po sezonie takich praktyk rozcięgno powinno być w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku chodzenia boso to będę musiał napisać słowa ortopedy, u którego byłem. Zapytał, czy w domu chodzę boso. Ponieważ powiedziałem, że tak, kazał kupić kapcie. Najlepiej takie profilowane w Deischmanie za 39.00 firmy Björndal i ładne i wygodne i się przyzwyczaiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ortopedzi często polecają profilowane wkładki albo buty. Najczęściej ci którzy nie mają nic wspólnego z rehabilitacją albo sportem. Bo o ile sztywne i profilowane obuwie faktycznie się przydaje w czasie redukcji zapalenia, to po wyleczeniu że tak powiem odwala część roboty za rozcięgno, przez co powoduje jego usztywnienie i osłabianie. I w konsekwencji łatwiejsze wystąpienie zapalenia w przyszłości.

Żeby ścięgna wzmocnić należy je zmusić do pracy.

Zwróć uwagę jak silny jest obecnie w bieganiu nurt butów minimalistycznych, z cienką elastyczną podeszwą z zerowym dropem, zmuszających stopę do wzmożonej pracy w czasie biegania. Ciężkie i sztywne amortyzowane buty biegowe w dłuższej perspektywie często powodują kontuzję rozcięgna, dlatego się od nich coraz częściej odchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A widzisz Klosiu, nie zastanawiałem się nad tymi klapkami po wyleczeniu. Przyjąłem to jako pewnik pana doktora, który mówił, ze też lubi biegać - generalnie miły gość :)

Po dłuższym pomyślunku przytaknę Ci i cieszę się, że na bosaka można - bo ja wciąż chodzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...