Volvox Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Od pewnego czasu ciągle przebija mi się opona w rowerze (średnio co tydzień). Wymieniałem już oponę, taśmę na kole, szprychy, obręcz, jeszcze raz oponę itp. Teraz zastanawiałem się nad dętkami z takim jakimś płynem co ma ją uszczelniać jak się przebije. Czy ktoś miał z tym styczność? Działa takie rozwiązanie? Czy to rozwiązanie tymczasowe (aby dojechać do domu) czy na dłużej (będzie zatykać aż starczy płynu)? A może ktoś słyszał o jakiś super nie pękających dętkach? Jestem już w takiej sytuacji, że chętnie kupiłbym nawet pełną odlewaną (gdyby takie sprzedawano).
mateusz0595 Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Z tego co się orientuje to nie ma czegoś takiego jak dętka z płynem.. tylko mleczko..coś takiego..dętka raczej do tego nie jest potrzebna..
detonator Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Jakie dętki stosowałeś ? Talk stosujesz ? Mleczko w dętce nie zda egzaminu, z tego względu, że wymiesza się z talkiem i stworzy się tak zwany glut
arroyo Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Ja kupuję lżejsze dętki (ok 120g) i zalewam to mleczkiem caffelatex. Przejechałem tak cały zeszły sezon i mleczko załatało każde z conajmniej 5 przebić (o tylu mam świadomość) w tym 3 które miały miejsca na maratonach. Możliwe również że przy okazji mleczko łatało częste mniejsze dziury które pamiętam z ubiegłych lat gdzie minimalne rozszczelnienie dętki powodowało wolny ubytek powietrza przez noc czego w zeszłym sezonie już nie zauważyłem. Wyjątek stanowi jedna dziwna dziura pod koniec sezonu, większa niż te które zgodnie z deklaracją producenta może łatać caffelatex, a dziwna ponieważ umiejscowiona od strony obręczy i nie było to typowe przecięcie lub wkłucie a wycięcie w kształcie litery U. Mleczko już z tym sobie nie poradziło zwyczajnie wylewając się poza dętkę. Dziewczyna miała gorszą przygodę - większa dziura podczas wyścigu spowodowało wylewanie się mleczka poza oponę. Żółty lateks pobrudził zarówno rower jak i strój. To niestety pewna wada mleczka - aby załatało dziurę koło musi wciąż rotować co powoduje że mleczko pryska po całym obwodzie ruchu koła. Mimo wszystko w tym roku ponownie będę zalewał dętki.
Rafał87 Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 ja lałem no tubes do dętek maxxis ultralight i powiem Ci ze nie warto. Lepiej już przerobić na system ghetto. ewentualnie poczytaj o dętkach foss bo jak dobrze pamiętam to producent chwalił się że nawet po przebiciu jakoś tam się uszczelniają.
dziobolek Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Od pewnego czasu ciągle przebija mi się opona w rowerze (średnio co tydzień). Wymieniałem już oponę, taśmę na kole, szprychy, obręcz, jeszcze raz oponę itp. Teraz zastanawiałem się nad dętkami z takim jakimś płynem co ma ją uszczelniać jak się przebije. Czy ktoś miał z tym styczność? Działa takie rozwiązanie? Czy to rozwiązanie tymczasowe (aby dojechać do domu) czy na dłużej (będzie zatykać aż starczy płynu)? A może ktoś słyszał o jakiś super nie pękających dętkach? Jestem już w takiej sytuacji, że chętnie kupiłbym nawet pełną odlewaną (gdyby takie sprzedawano). Wypróbuj Michelin Protek Max - mam i polecam. [dętki] Michelin Protek Max - kolejna rewolucja...? - Koła rowerowe - Forum Rowerowe - Największe w Polsce Michelin Bicycle USA - A better way forward�
detonator Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Dętki fossa z tego co pamiętam, przeszły do legendy jako najbardziej awaryjne, a sam byłem świadkiem jak podczas dziesięciodniowej wyprawy, kolega kleił ją trzy razy. IMHO albo dobra dętka albo mleczko bez dętki albo ghetto
dziobolek Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Z tego co się orientuje to nie ma czegoś takiego jak dętka z płynem... Michelinki wypełniono substancją wiążącą...
Volvox Napisano 20 Stycznia 2013 Autor Napisano 20 Stycznia 2013 Zapomniałem dodać najważniejszą rzecz --> Jestem laikiem rowerowym Jakie dętki stosowałeś ? Najzwyklejsze - najpierw Panaracer, potem Schwalbe. Mleczko w dętce nie zda egzaminu, z tego względu, że wymiesza się z talkiem i stworzy się tak zwany glut Ja kupuję lżejsze dętki (ok 120g) i zalewam to mleczkiem caffelatex. Hmm... Widzę trochę sprzeczności Wypróbuj Michelin Protek Max - mam i polecam. Chyba na początek skuszę się na to rozwiązanie. Nie są przesadnie drogie, więc można zaryzykować. Dzięki.
Tofi Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Bardziej od ochrony po przebiciu ważniejsza jest ochrona przed przebiciem. Poszukaj opony z wkładką kevlarową, albo samej wkładki kevlarowej. Wcześniej jeździłem na Mleczki slime, ale się nie spawdzało, teraz jeżdżę na suchych dętkach i szkło na drodze mi nie przeszkadza. Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2
FikusPsikus Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Z moich doświadczeń z zalewaniem dętek wynika, że może to pomóc ale nie zawsze, tzn w wypożyczalni rowerów, gdzie co chwile ludzie łapali kapcie, po wlaniu po ok 30ml No Tubesa na dętkę był spokój przez sezon. W kilku własnych rowerach to praktykowałem, ale efekty były różne, w niektórych przypadkach i tak powietrze uciekało i trzeba było regularnie koła dopompowywać, jeśli była dziura to powietrze przez noc uciekało, choć nie było awarii/kapcia na trasie nigdy. Może skuteczność tego rozwiązania zależy od producenta dętki, z czego są zrobione, czym wypełnione. Zasypanie talkiem wnętrza opony oraz dętki pomaga zapobiegać snake bite'om, bo dętka wewnątrz opony może się przemieszczać. Osobiście jeżdżę teraz na systemie ghetto tubeless i nie złapałem kapcia przez dwa sezony. Ale jeśli jesteś laikiem, nie chcesz się babrać to odradzam takie rozwiązanie, bo jest z tym dużo zabawy. Co sezon trzeba wszystko na nowo montować, zalewać, a powietrze trzeba dopompowywać raz na tydzień, bo spada ciśnienie powoli. Wydaje mi się, że pewniejszym i najtańszym rozwiązaniem będzie kupienie opony z wkładką antyprzebiciową, ewentualnie zastosowanie grubej dętki do DH, oraz pilnowanie odpowiednio dużego ciśnienia . Minusem jest duża waga takich solidnych opon/dętek.
tobo Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 1. Spadek ciśnienia w bezdętkowych samoróbkach na płyn z opaską uszczelniającą i normalną oponą zależy od tego jaka jest opona. Niektóre trzymają ciśnienie bez konieczności dopompowywania, ja stare conti mk musiałem pompować codziennie. 2. Gdy myślałem o wlaniu mleka do dętki użytkownik takiego systemu napisał że jest to kiepski pomysł - dziura w dętce powoduje że mleko nie może być pod ciśnieniem wypchnięte jak trzeba i dziura się nie uszczelnia - na drodze stoi opona. Nie wiem, osobiście nie sprawdzałem tego patentu ale po takiej opinii zrezygnowałem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.