Skocz do zawartości

[dętki] Dętki z płynem uszczelniającym - czy warto?


Volvox

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Od pewnego czasu ciągle przebija mi się opona w rowerze (średnio co tydzień). Wymieniałem już oponę, taśmę na kole, szprychy, obręcz, jeszcze raz oponę itp. Teraz zastanawiałem się nad dętkami z takim jakimś płynem co ma ją uszczelniać jak się przebije. Czy ktoś miał z tym styczność? Działa takie rozwiązanie? Czy to rozwiązanie tymczasowe (aby dojechać do domu) czy na dłużej (będzie zatykać aż starczy płynu)?

A może ktoś słyszał o jakiś super nie pękających dętkach? Jestem już w takiej sytuacji, że chętnie kupiłbym nawet pełną odlewaną (gdyby takie sprzedawano).

Napisano

Ja kupuję lżejsze dętki (ok 120g) i zalewam to mleczkiem caffelatex. Przejechałem tak cały zeszły sezon i mleczko załatało każde z conajmniej 5 przebić (o tylu mam świadomość) w tym 3 które miały miejsca na maratonach. Możliwe również że przy okazji mleczko łatało częste mniejsze dziury które pamiętam z ubiegłych lat gdzie minimalne rozszczelnienie dętki powodowało wolny ubytek powietrza przez noc czego w zeszłym sezonie już nie zauważyłem.

 

Wyjątek stanowi jedna dziwna dziura pod koniec sezonu, większa niż te które zgodnie z deklaracją producenta może łatać caffelatex, a dziwna ponieważ umiejscowiona od strony obręczy i nie było to typowe przecięcie lub wkłucie a wycięcie w kształcie litery U. Mleczko już z tym sobie nie poradziło zwyczajnie wylewając się poza dętkę.

 

Dziewczyna miała gorszą przygodę - większa dziura podczas wyścigu spowodowało wylewanie się mleczka poza oponę. Żółty lateks pobrudził zarówno rower jak i strój. To niestety pewna wada mleczka - aby załatało dziurę koło musi wciąż rotować co powoduje że mleczko pryska po całym obwodzie ruchu koła.

 

Mimo wszystko w tym roku ponownie będę zalewał dętki.

Napisano

ja lałem no tubes do dętek maxxis ultralight i powiem Ci ze nie warto. Lepiej już przerobić na system ghetto. ewentualnie poczytaj o dętkach foss bo jak dobrze pamiętam to producent chwalił się że nawet po przebiciu jakoś tam się uszczelniają.

Napisano

Od pewnego czasu ciągle przebija mi się opona w rowerze (średnio co tydzień). Wymieniałem już oponę, taśmę na kole, szprychy, obręcz, jeszcze raz oponę itp. Teraz zastanawiałem się nad dętkami z takim jakimś płynem co ma ją uszczelniać jak się przebije. Czy ktoś miał z tym styczność? Działa takie rozwiązanie? Czy to rozwiązanie tymczasowe (aby dojechać do domu) czy na dłużej (będzie zatykać aż starczy płynu)?

A może ktoś słyszał o jakiś super nie pękających dętkach? Jestem już w takiej sytuacji, że chętnie kupiłbym nawet pełną odlewaną (gdyby takie sprzedawano).

 

Wypróbuj Michelin Protek Max - mam i polecam.

 

[dętki] Michelin Protek Max - kolejna rewolucja...? - Koła rowerowe - Forum Rowerowe - Największe w Polsce

 

Michelin Bicycle USA - A better way forward�

 

Napisano

Dętki fossa z tego co pamiętam, przeszły do legendy jako najbardziej awaryjne, a sam byłem świadkiem jak podczas dziesięciodniowej wyprawy, kolega kleił ją trzy razy.

 

IMHO albo dobra dętka albo mleczko bez dętki albo ghetto :thumbsup:

Napisano

Zapomniałem dodać najważniejszą rzecz --> Jestem laikiem rowerowym :)

Jakie dętki stosowałeś ?

Najzwyklejsze - najpierw Panaracer, potem Schwalbe.

 

Mleczko w dętce nie zda egzaminu, z tego względu, że wymiesza się z talkiem i stworzy się tak zwany glut
Ja kupuję lżejsze dętki (ok 120g) i zalewam to mleczkiem caffelatex.

 

Hmm... Widzę trochę sprzeczności :)

 

Wypróbuj Michelin Protek Max - mam i polecam.

 

Chyba na początek skuszę się na to rozwiązanie. Nie są przesadnie drogie, więc można zaryzykować. Dzięki.

Napisano

Bardziej od ochrony po przebiciu ważniejsza jest ochrona przed przebiciem. Poszukaj opony z wkładką kevlarową, albo samej wkładki kevlarowej. Wcześniej jeździłem na Mleczki slime, ale się nie spawdzało, teraz jeżdżę na suchych dętkach i szkło na drodze mi nie przeszkadza.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

Z moich doświadczeń z zalewaniem dętek wynika, że może to pomóc ale nie zawsze, tzn w wypożyczalni rowerów, gdzie co chwile ludzie łapali kapcie, po wlaniu po ok 30ml No Tubesa na dętkę był spokój przez sezon. W kilku własnych rowerach to praktykowałem, ale efekty były różne, w niektórych przypadkach i tak powietrze uciekało i trzeba było regularnie koła dopompowywać, jeśli była dziura to powietrze przez noc uciekało, choć nie było awarii/kapcia na trasie nigdy. Może skuteczność tego rozwiązania zależy od producenta dętki, z czego są zrobione, czym wypełnione.

Zasypanie talkiem wnętrza opony oraz dętki pomaga zapobiegać snake bite'om, bo dętka wewnątrz opony może się przemieszczać.

Osobiście jeżdżę teraz na systemie ghetto tubeless i nie złapałem kapcia przez dwa sezony. Ale jeśli jesteś laikiem, nie chcesz się babrać to odradzam takie rozwiązanie, bo jest z tym dużo zabawy. Co sezon trzeba wszystko na nowo montować, zalewać, a powietrze trzeba dopompowywać raz na tydzień, bo spada ciśnienie powoli.

Wydaje mi się, że pewniejszym i najtańszym rozwiązaniem będzie kupienie opony z wkładką antyprzebiciową, ewentualnie zastosowanie grubej dętki do DH, oraz pilnowanie odpowiednio dużego ciśnienia . Minusem jest duża waga takich solidnych opon/dętek.

Napisano

1. Spadek ciśnienia w bezdętkowych samoróbkach na płyn z opaską uszczelniającą i normalną oponą zależy od tego jaka jest opona. Niektóre trzymają ciśnienie bez konieczności dopompowywania, ja stare conti mk musiałem pompować codziennie.

2. Gdy myślałem o wlaniu mleka do dętki użytkownik takiego systemu napisał że jest to kiepski pomysł - dziura w dętce powoduje że mleko nie może być pod ciśnieniem wypchnięte jak trzeba i dziura się nie uszczelnia - na drodze stoi opona. Nie wiem, osobiście nie sprawdzałem tego patentu ale po takiej opinii zrezygnowałem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...