Skocz do zawartości

[Wypadki] Wasze gleby- część druga


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Heh, już dawno przestałem być "dzieciakiem" :D Postawa wyprostowana luzie kręgosłup, itd. Poza tym np przejechanie bez trzymanki dużego dystansu z zakrętami i takimi innymi to też niezła frajda ;)

A równie dobrze można powiedzieć, że jazda rowerem po górach jest bez sensu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maskal

Ja np jeżdżę w słuchawkach zakrywających niemalże całe uszy, ale powiedziałbym, że słyszę więcej z tego co mnie otacza, niż niejedna osoba bez słuchawek, więc to kwestia głośności/myślenia.

Odebrałem ten tekst następująco:

Ja np jeżdżę po kielichu, nawet kilku, ale powiedziałbym, że widzę więcej z tego co mnie otacza, niż niejedna osoba na trzeźwo, więc to kwestia ilości/myślenia. 

Słuchawki tłumią dźwięki z otoczenia, a muzyka w słuchawkach tłumi impulsy z otoczenia m.in. wzrokowe (sic!). Mając mniej informacji nie można mieć większego pojęcia o tym co się dzieje do okoła. Po prostu z braku innych impulsów człowiek dostaje wrażenia, że panuje nad sytuacją, zupełnie tak samo jak pijak za kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady z tym pijakiem... juz kiedyś był temat o słuchaniu muzyki i jeździe... ja mam bardzo cicho muzykę w słuchawkach i jak by nawet ktoś po dugiej stronie ulicy mnie zawołał to bym usłyszał... ot takie sobie delikatne tło muzyczne robię.. porównywalne do tego szumu jaki bym miał od wiatru podczas jazdy... ale ja komus dudni,z e na zewnątrz słychać... to się zgadzam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak biegam mam słuchawki, kiedyś na rower założyłem i to się kupy ta jazda nie trzyma. Brak kontroli otoczenia a w lesie dodatkowo słysze sobie śpiew ptaków. Podczas jazdy na rowerze musze pamiętać, że sam nie jestem i nie mogę doprowadzić do tego, że moja jazda będzie zagrożeniem dla kogoś i mnie samego. Rowerem się nie jedzie 5 czy 10 km/ a prędkości są przynajmiej na poziomie ponad 25 a i nawet 40 km/h ciekawe co się stanie jak puszczę kierę z muzą na uszach. Będzie co opisywać w tym temacie.  Głównie przemieszczam się dość szybko więc staram się zachowac jakieś środki ostrożności. Ok. czasami zdejmę ręce z kiery kiedy jakiś baton trzena zjeść albo wyprost zrobić bądź odmólić ręce alt to zawsze na "wolnym polu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko tu zaglądam, nie wiedziałam, że ktoś skomentował.


 

Twoje "działania" na drogach gdzie są inni oprócz ciebie, należałoby wyeliminować


Hmm, jeżdżę na różnych typach rowerów już z siedem lat prawie co dzień po około 20 - 50 km a przypadków tego rodzaju miałam... pięć? W tym zderzenie z człowiekiem razy dwa, pierwszy opisałam (miałam wtedy ręce na kierownicy, żeby nie było) a w drugim to ktoś wpadł na mnie. Zaskutkowało to zrzuceniem mnie na pobocze, na szczęście na miękką ziemię.

 

Rowerem się nie jedzie 5 czy 10 km/ a prędkości są przynajmiej na poziomie ponad 25 a i nawet 40 km/h


Jestem niedużą i drobnej budowy samiczką. U mnie "rozpędzenie się na rowerze" nie jest tym samym co u faceta czy dorodnej sportsmenki. A słuchawki mam typu otwartego i muzykę niezbyt głośno, dźwięki z otoczenia dochodzą. W dużym hałasie miejskim muzyki nie słucham bo przepada, a podgłaszać za bardzo nie chcę bo słuch się osłabia a jeszcze chętnie przez parę lat posłucham w lipcu-sierpniu cykania dużych zielonych pasikoników. Bardzo dorośli ludzie już ich nie słyszą, bo one grają w wysokiej tonacji, a na wysokie dźwięki ucho robi się mało wrażliwe z wiekiem, zwłaszcza jak ktoś sobie słuch w hałasie osłabił.

W lesie nie słucham muzyki, to by była profanacja. :)


 

Co jest takiego w jeżdżeniu bez trzymanki że każdy dzieciak tak jeździ?


Tak jak ktoś napisał, frajda. Sporo osób które z dzieciaka wyrastają przestaje czuć frajdę z takich prostych rzeczy i już nie wiedzą co takiego jest w jeżdżeniu bez trzymanki. No nie wszyscy. :)
Poza tym nogi trochę inaczej pracują, trzeba "balansować" ciałem też. No i mózg trochę inaczej pracuje. Jeśli ktoś go nie uśpi zadumą o rzeczach w danym momencie nieosiągalnych. ;)
Poza tym to bajer taki, siaki bajer. :P

 

 

 

Za jazdę bez trzymanki panowie w niebieskich czapkach żądają 50 zł


Tam, gdzie wtedy jechałam, to była jakaś nieduża uliczka po której samochody jeżdżą wtedy gdy ludzie rano jadą do pracy i potem z niej wracają - w tamtym momencie nie było ruchu. Jak jadę chodnikiem pieszo-rowerowym bez trzymanki to przecież wtedy, gdy nie ma na nim ruchu też.

Gdyby mnie chciano pozbawić frajdy i bajeru na pustej drodze uznałabym to za poważne naruszenie prawa do wolności.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powietrze było tak gęste, że trzeba był oddychać wielkimi kęsami :P

Ale to i tak nic w porównaniu do tego jak twarda byłą ta kłoda na której ja i mój rower się połamałem.

Oprócz nadgarstka połamałem manetki i prawy chwyt, a laga od amorka zostawiła spore wgniecenie na rmie.

 

f865a47219eeaf2egen.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj jakiś pseudocyklista obładowany torbami na kierownicy wjechał we mnie, a raczej trącił mi kierownice. Poza obiciem nic mi się nie stało, nawet nie straciłem równowagi, za to jeszcze z daleka słyszłem bluzgi, a przecież sam sobie był winny. Ja jechałem lewą, on lewą. Ja miałem oświetlenie dające białą plamę na ok 3-4 m przed rowerem (nie mówiąc o tym, że poświata pozwala zorientować się że jadę z kilkunastu metrów, nawet dla kogoś kto nie patrzy w tym kierunku), on - był pewny że kontroluje to co się dzieje wokół niego, był tak pochłonięty smsowaniem, że nawet nie zauważył białej plamy, a dosłownie ze trzy metry przede mną odbił od swojej strony, dalej pochłonięty telefonem, kierując się wprost na mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofi zgadzam się z Twoim poprzednim wpisem a opisany Twój przypadek potwierdza to, że jesli jakiś pseudocyklista jest skupiony na czymś innym niż kierowanie rowerem to jest zagrożeniem dla innych.
Nie mam nic przeciwko temu jeśli głupota eliminuje się sama ale jeśli wyrządza szkodę innym to już jestem przeciw.
Generalnie to nie wiem jak na wyspach ale myślę, że najwyższy czas aby wprowadzić jakieś regulacje (wcześniej edukacja) dla rowerzystów np. aby nie korzystali / nie trzymali w łapach nic innego jak kierę z wyjątkiem napicia się z bidonu ;-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

aby nie korzystali / nie trzymali w łapach nic innego jak kierę z wyjątkiem napicia się z bidonu ;-)

A jaka różnica pomiędzy napiciem się z bidonu a np. sprawdzaniem sms-a. Sięgnięcie po bidon wcale nie jest taką bezkonfliktową czynnością. Jeżeli sugerujesz zakaz to również na picie, bez wyjątków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka różnica pomiędzy napiciem się z bidonu a np. sprawdzaniem sms-a. Sięgnięcie po bidon wcale nie jest taką bezkonfliktową czynnością. Jeżeli sugerujesz zakaz to również na picie, bez wyjątków.

Człowiek ma mniej oporów z puszczeniem plastikowej flaszki z wodą niż najnowszego ajfona. Poza tym picie z bidonu nie wymaga odrywania uwagi od obserwacji drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się jedzie za innym samochodem to wzrok utkwiony w jego światłach i palce na klamkach. Zwłaszcza na szosie często się okazuje, że taki kolos jak autobus hamuje szybciej niz rower + czas reakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak się kiedyś władowałem swojemu staremu w samochód, jechałem sobie za nim, on nagle dał po hamulcach żeby skręcić do sklepu, a mi już zabrakło drogi hamowania. Ślicznie mu się wsypałem pod samochód. W sumie to rower się wsypał pod auto, a ja zeskoczyłem na chodnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się jedzie za innym samochodem to wzrok utkwiony w jego światłach i palce na klamkach. Zwłaszcza na szosie często się okazuje, że taki kolos jak autobus hamuje szybciej niz rower + czas reakcji 

Tak powinienem był zrobić ale wyszło jak wyszło przynajmniej dostałem nauczkę ;-) . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...