Baikal Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 nie chcąc zakładać nowgo tematu nie moje - fotka z "profilu "Bike Girls" poza tym całkiem sympatyczne rowerzystki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Jak on to.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mars27 Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Uuu, musiał być niezły wstrząs jak rower się zatrzymał na tym pniu, OTB na bank I jaka to musiała być prędkość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 17 Marca 2014 Udostępnij Napisano 17 Marca 2014 Na moje oko zbyt krótki skok na hopie. Prędkość pozioma niekoniecznie duża, raczej pionowa wykończyła koło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lefka Napisano 17 Marca 2014 Udostępnij Napisano 17 Marca 2014 Prawie musiałam w sobotę w silny wiatr przejechać pod 20km. I po wyjeździe zza przeszkody wiatr mnie zdmuchnął. Niegroźna gleba, ale biodro stłuczone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabryk Napisano 26 Marca 2014 Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 Ja w wakacje 2013 wracając z roboty śmigałem sobie DDRami Wrocławskimi . Wszystko by było ok, gdyby nie fakt że wcześniej popadało. Niestety na skrzyżowaniu przed mostami Warszawskimi ścieżka tworzy ładny łuk na wysepce a nawierzchnia tam pokryta jest tą czerwoną farbą... mokrą w tym przypadku po deszczu. Za duża prędkość i przednie koło momentalnie straciło przyczepność co skutkowało ślizgiem po nawierzchni prawie całym ciałem... głowę uratowałem. Zatrzymałem się dopiero na środku przejścia pieszo-rowerowego. mapka z google maps Skończyło się na obdartej nodze, ręce i podziurawionych ciuchach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madluki Napisano 10 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 http://www.liveleak.com/view?i=3be_1396969590 Żeby nie było offtopa, to wszystko z mojego gopro ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adammat Napisano 11 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Śmigam przez las, jadę tak 30-35 km/h, nagle pojawia się przede mną grząski piach, więc postanawiam spróbować przelecieć siłą rozpędu. Niestety, w pewnym momencie zacząłem dość mocno "orać" . Wydawało mi się, że skończy się po prostu stopem, a nie glebą. Niestety zrobiłem skok w bok, a łokciem walnąłem we własne żebro . Trochę jeszcze pobolewa, ale generalnie będę żył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
realkrzysiek Napisano 12 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2014 http://www.liveleak....=3be_1396969590 Żeby nie było offtopa, to wszystko z mojego gopro ;-) Każdy kierowca złapany na wyprzedzaniu rowerzysty w odległości mniejszej niż jeden metr powinien mieć odebrane prawo jazdy do czasu, aż obejrzy ten film i mam nadzieję, że zrozumie, dlaczego nie wolno w mniejszej odległości wyprzedzać rowerzystę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GorskiSeba Napisano 14 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Czysto teoretycznie: gdyby każdy kierowca musiał przeżyć kilka wyprzedzeń przez osobówki, ciężarówki, tirówki, o sorry TIR-y tak czasem na odległość 10 cm i z prędkością sporo ponad setkę i to bez koloryzowania, to już każdy czułby jak to groźne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 Niestety to nie do końca tak działa. Na pewno dobrze zapoznać się jak to jest być rowerzystą, ale to nie przełoży się bezpośrednio na lepsze traktowanie ich. Po prostu w samochodzie jest się na tyle odizolowanym od otaczającego świata, że nie czuje się problemów pieszych i rowerzystów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 gópoty gadasz. Jeżdżę parę tysi km rocznie rowerem i dzięki temu zupełnie inaczej traktuję rowerzystów. Tyle, że potrzebne jest osobiste doświadczenie , a nie filmików oglądanie. Choć jeżeli ktoś jest rozsądny, to i sam filmik wystarczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dudi353 Napisano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 No to ja opiszę swoją prawie glebę na squadaq siostry. Mianowicie: jadę sobie małouczęszczaną szosą przez wioskę i analiza geometrii squadaka podkusiła mnie do polatania na tylnym kole. Zwalniam, podbijam przednie koło, zaczynam kręcić - dobrze jest, ujechałem może z 5m i zaczęło mnie przeważać do tyłu. Przestałem kręcić i zrobiłem coś w stylu manuala, żeby przywrócić rower do pozycji zdatnej do dalszej jazdy. Squadak zaczął opadać do przodu ale jednocześnie skręcił w lewo w kierunku rowu (0,5m). Niezdążyłem wyhamować i z impetem przeleciałem przez rów cudem unikając lotu przez kierownicę. Nauczyło mnie to, że lepiej czasem odpuścić i polecieć do tyłu na nogi, niż na siłę się ratować. Co by było gdyby tamtędy przejeżdżało auto? Strach pomyśleć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GorskiSeba Napisano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 gópoty gadasz. Jeżdżę parę tysi km rocznie rowerem i dzięki temu zupełnie inaczej traktuję rowerzystów. Tyle, że potrzebne jest osobiste doświadczenie , a nie filmików oglądanie. Choć jeżeli ktoś jest rozsądny, to i sam filmik wystarczy Otóż to. Trza poczuć położenie drugiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kakadu90 Napisano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Złamałem palec. Co lepsze jadąc na prostej drodze na której była dziura w wielkości 10 cm wpadłem i bach upadek. Cóz bywa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maateq Napisano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 Dzień dobry! Tytuł dramatu: Pierwsza gleba w SPD-kach Miejsce akcji: Rynek Starego Miasta w Warszawie. Wniosłem rower po schdach, stawiam na placyku (dla tych co nie byli - rynek ma kilka stopni spadku) wsiadam. Plan był taki: Wpinam prawy pedał, lekkie odepchnięcie, wpinam lewy i jazda. No nie wyszło. Odepchnąłem się, pół obrotu korbą i zacząłem wpinać lewy. Wpinam, wpinam. No dalej! Grrr... Rowerek zwalnia, ja próbuję. Wpinam, ale nie wchodzi. Tu już lekka panika. Nastąpilo coś, co lotnicy nazywają "prękością przeciągnięcia" albo "punktem przepdania" Rower zwolnił, stanął i zaczął się przechylać na prawą stronę. No cóż - myślę - podeprę się prawą nogą i już, luzik. Ojej... nie mogę. Mięśnie i mózg nie przywykły do SPD-ków, nie wiedzą jak się wypiąć w tej krytycznej sytuacji. No to lecę. Jak drzewo. A że mam 194 cm wzrostu, to jak jakaś sekwoja. I widzę w zwolnionym tempie ten zbliżający się bruk, ten but szyderczo tkwiący w pedale... Sam upadek niezbyt bolesny, amortyzacja dupą i ręką. Wypiąłem się już na leżąco, kiwnąłem przechodniom, że jest ok. Jeśli ktoś ma znajomego w miejskim monitoringu - zapraszam do oglądania, zgaduję, że dobra beka Straty: obity tyłek, obita duma. Nigdy więcej na miasto w SPDkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 Nigdy więcej na miasto w SPDkach. nie dramatyzuj - wyrobić odruch wpinania/wypinania i heja (sam jeżdżę wyłącznie w spd - czasem po mieście tez) trzeba się najpierw odepchnąć, depnąć mocno wpiętą nogą i nabrać prędkości choćby stawiając tylko (bez wpięcia) druga nogę na pedał a wpiąć po chwili popełniłeś błąd nowicjusza - za bardzo skupiłeś się na wpinaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawomir90 Napisano 17 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 ten but szyderczo tkwiący w pedale. Na takie sytuacje bardzo dobrym rozwiązaniem jest są bloki tzw "wielokierunkowe". Sam z doświadczenia mogę powiedzieć, że w kilku podobnych właśnie sytuacjach gdy ziemia zbliżała się powoli a noga gdzieś zapomniała o skrętnym wypięciu, to gdzieś jakimś sposobem pociągnięcie do góry (chyba) pozwoliło w ostatniej chwili wypiąć nogę. Może być również tak, że po prostu sprężyny w padałach mam chyba na najniższym poziomie, ale jakoś nigdy w to nie wnikałem. Do spd jednak trzeba się przyzwyczaić, potrzeba po prostu czasu i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jasinski21444 Napisano 24 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2014 Bloków wielokierunkowych nie warto kupować . Warto za to się nauczyć wypinać poprawnie , drugi lub trzeci sezon jeżdzę w zatrzaskach i nie zdarzyło mi sie zapomnieć wypiąć , zimą także Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s2power Napisano 25 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2014 Zawsze jak czytam o tych przypadkach z SPD zastanawia mnie dlaczego tak dramatyzujecie? Przez to powstal juz wrecz jakis mit SPD, ze to wymaga wprawy, ze niebezpieczne, ze to, ze tamto...i ludzie autentycznie boja sie tego. Kurde, przeciez majac jedna noge wpieta tez da sie krecic, nie majac ani jednej wpietej tez sie da. Moze pora pocwiczyc stojke? Moze pora pomyslec troche nad swoim opanowaniem roweru? Na drogach jest ogrom ludzi, ktorzy maja klopot jechac rowerem trzymajac kierownice jedna reka, nie wspominajac nawet jezdzie bez trzymanki. By napic sie z bidonu zatrzymuja sie na poboczu itp. Ludzie lapia jakiegos panicznego stresa przed SPD bo nie potrafia jezdzic na rowerze i tyle. Pewnie juz wielu zapomnialo albo wrecz wiekszosc tutaj obecnych nie pamieta czasow z koszyczkami i dociagnietymi paskami. Tego sie nie wypinalo w ogole Dalo sie jezdzic, pewnie ze dalo. Czy jak jedziecie autem to tez Wam zdycha jak stajecie bo zapominacie o wrzuceniu na luz badz nawet wysprzegleniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arekm Napisano 25 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2014 Czy jak jedziecie autem to tez Wam zdycha jak stajecie bo zapominacie o wrzuceniu na luz badz nawet wysprzegleniu? Odpowiedz brzmi niejednokrotnie "tak" - jak się uczysz jeździć autem to takie wpadki są normą. Skocz na byle jaki plac dla L-ek. Analogicznie jest w nauce jazdy z SPD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s2power Napisano 25 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2014 arekm, tylko tu jest mowa o nauce jazdy w SPD a nie nauce jazdy rowerem "od zera". Takowej sam bym nikomu nie polecal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arekm Napisano 25 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2014 No dobra. To masz lepszą analogię - nauka jazdy manualem jak się wcześniej jeździło automatem. Też będą problemy na początku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gof Napisano 25 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2014 Wypiecie sie z SPDa zawsze bedzie trwalo mierzalnie dluzej niz zdjecie stopy z platformy. Oczywiscie w 99.99% przypadkow wypniesz sie bez problemow, kwestia jak bardzo zalega Ci w swiadomosci ten 0.01% Ja nie rozumiem tej nagonki ze jak ktos jezdzi na platformach to juz nie jest prawdziwy rowerzysta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madluki Napisano 25 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2014 http://www.liveleak.com/view?i=4f6_1398420739. Z spd czy bez, trzeba to robić z klasą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.