irek24 Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 Witam, Po długich przemyśleniach odnośnie kupna roweru musiałem pójść po kompromis. Niestety nie stać mnie na szosówkę i mtb więc kupiłem crossa Merida 20-MD N2 2012. Chciałby m dołączyć do amatorskiej grupy kolarskiej która spotyka się głównie w weekendy, długi weekend w maju itp. i robi dystanse około 80 km. Z tego co widzę to raczej wszyscy jeżdżą tam na wypasionych szosówkach. Mam dylemat czy nie narażę się na śmieszność rowerem innym niż wszyscy? Jak to mówią „ Jak sie wchodzi miedzy wrony ,to kracz jak one”. Co do elementów sportowy to myślę że dam sobie radę(Nie zostanę w tyle). Niestety nie mam tam żadnego znajomego który jeździ, gdyż dla moich kumpli jedynym sportem jest browar po pracy. Proszę Was o opinie i podpowiedzi jak Wy byście się zachowali na moim miejscu.
ElDiablo Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 Heja Irek. Podjedź pogadaj. Poza tym gdzie jak gdzie, ale w Legionowie (jeżeli mówimy o mazowieckim Legionowie) pogania mnóstwo ludzi. Z tego co wiem nawet teraz chłopaki robią zbiórki co niedzielę i lecą szaleć. Są tam dwie grupy - zaawansowanych i mniej zaawansowanych . Na 100% gdzieś się przytulisz. W poniedziałek pogadam z kumplem który z nimi jeżdzi i dam Ci znać..... Ludzi takich jak my łączy właśnie wspólna pasja... sprzęt pod tym względem jest na 2 miejscu......
kraszak Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 Raczej ośmieszysz ich. Jeżeli na crossie będziesz sobie dawał sobie rade tak samo albo nawet lepiej niż oni na szosówkach. Zawsze lepiej spróbować niż potem żałować.
rybciasum Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 jak jest noga to i na kołach 3kg i oponach 2.2" byś dał radę
mklos1 Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 Mam dylemat czy nie narażę się na śmieszność rowerem innym niż wszyscy? Zależy jacy to są ludzie. Jeżeli uzależniają uczestnictwo od roweru a nie od tego czy dajesz radę, to sam powinieneś ocenić, czy warci są Twojej osoby.
Schwefel Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 Dokładnie, zależy od ludzi. Większość tych "Pro" śmieje się z gościa jadącego MTB po szosie, taka prawda.
szybkilopez Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 A jak nie to można zrobić własną grupę po to jest takie forum. Zawsze ktoś się odezwie z okolicy i można pojeździć.
irek24 Napisano 19 Stycznia 2013 Autor Napisano 19 Stycznia 2013 Heja Irek. Podjedź pogadaj. Poza tym gdzie jak gdzie, ale w Legionowie (jeżeli mówimy o mazowieckim Legionowie) pogania mnóstwo ludzi. Z tego co wiem nawet teraz chłopaki robią zbiórki co niedzielę i lecą szaleć. Są tam dwie grupy - zaawansowanych i mniej zaawansowanych . Na 100% gdzieś się przytulisz. W poniedziałek pogadam z kumplem który z nimi jeżdzi i dam Ci znać..... Ludzi takich jak my łączy właśnie wspólna pasja... sprzęt pod tym względem jest na 2 miejscu...... No właśnie tu jest problem. Pochodzę z Legionowa,ale musiałem wemigrować za pracą do Sochaczewa. Obecnie w Legionowie bywam bardzo rzadko.
ElDiablo Napisano 19 Stycznia 2013 Napisano 19 Stycznia 2013 Ja tam bym do nich uderzył....najwyżej powiedzą Ci "nie"..... Swoją drogą posłuchaj przedmówców i napisz post na forum..."szukam do wspólnej jazdy Sochaczew" ktoś sie odezwie....
Mod Team Puklus Napisano 20 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 20 Stycznia 2013 Większość tych "Pro" śmieje się z gościa jadącego MTB po szosie, taka prawda. miałem kilka takich sytuacji, np ze swoją ciężką bestią goniłem szosa kawałek, wyprzedził mnie ścigant na szosie z uśmiechem na ustach, jak napotkał niewielką przeszkodę w postaci kałuży na całą jezdnie to sie niemal zatrzymał ja go zdążyłem dogonić, ochlapać, wbić sie na chodnik ominąć większość wody i z uśmiechem szyderczym zostawić go za sobą Fakt jest tatki że jeżeli cię szufladkują z racji tego ze nie stać cie na lepszy sprzęt to lepiej samemu jeździć.
malutki Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 2i regulaminu w takich sytuacjach cross jest świetnym kompromisem bo pojedziesz i na szosie i w lesie sam bym dołączył do takiej grupy ale u mnie ni ma takich
venom2000 Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Zakładaj oponki szosowe,cienkie laczki na sliku albo semi i dawaj pokaż im że stać cię na dużo więcej,rower to najmniejszy szkopuł liczy się zaangażowanie i hart ducha,Puklus ja miałem podobną akcję w ubiegłym sezonie jak wracałem u siebie z Marek do Wawy jest tam taki słodki odcinek drogi od M1 i koleś szybko zluzował głupi uśmiech jak dojechał do cudnych kolein i wybrzuszeń :laugh:
PKDeath Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Grupy zazwyczaj są mocno wychillowane jeśli chodzi o sprzęt - kogo to obchodzi. Średnia wieku zazwyczaj jest powyżej 30, więc to nie gimbaza, która się będzie onanizować naklejkami. Pytanie tylko czy faktycznie dasz radę z nimi ciągnąć, bo na szosówce w grupie 35km/h lecisz bez większego wysiłku, co na treku może nie być takie łatwe. Ale jak jest noga, to na pewno Cie przytulą więcej ludzi, więcej zabawy
venom2000 Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Ten filmik powinien cię zmotywować do działania
mklos1 Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Grupy zazwyczaj są mocno wychillowane jeśli chodzi o sprzęt - kogo to obchodzi Grupa grupie nie równa. Można spotkać zamknięte kółka różańcowe sprzętowych - przepraszam za wyrażenie - onanistów .
wikrap1 Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 U mnie w Łodzi jest taka grupka szosowa i większość ma naprawdę fajne szosy, karbony, systemowe koła na kilku szprychach.. A ja tam uderzyłem na Cr-Mo z kołami z 2cm bicia góra dół i lewo prawo i było git.
s2power Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Dokładnie, zależy od ludzi. Większość tych "Pro" śmieje się z gościa jadącego MTB po szosie, taka prawda. Tak bywa nie tylko u nas. Wlasnie dzisiaj wrocilem po 2 tygodniach na Lanzarote (postaram sie zdac dobra relacje bo to raj dla cyklistow zima). Jezdzilismy z dziewczyna na MTB. Ona nie czuje sie jeszcze pewnie na luznym zuzlu i piachu, wiec czesto jezdzilismy po asfalcie. Raz gdy na Nia czekalem po sporym podjezdzie, wyprzedzil mnie taki "Pro" na wypasionym Pinarello z szyderczym usmiechem. Ja akurat mialem 4 bary w MTB i oponki 2" z delikatnym bieznikiem. To zrobilem sobie mala czasowke, siedzac mu na kole przez 15 minut a na koniec kolejnej gorki wyprzedzajac. Jego wyraz twarzy, niezapomniany Liczy sie pasja i noga. Jak beda stroic miny to nie sa warci uwagi, moim zdaniem.
Niszczacyzboze Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Może namęczysz się bardziej na szerszej oponie, ale da się pojeździć z osobami na szosówkach. Mając racekingi z przodu 2.00 i z tylu 2.20 bezproblemu na asfalcie ich doganiałem i wyprzedzałem. Tak jak inni pisali zobacz jakie towarzystwo.
Daniel77211 Napisano 20 Stycznia 2013 Napisano 20 Stycznia 2013 Irek24 tak się składa że jestem z Sochaczew i wraz z znajomymi (grupa 10 os.) sporo mykamy po okolicach. Dla nas najważniejsze jest to abyś dawał rade. Jeździmy amatorsko po okolicach jak i długie trasy. Jak jesteś zainteresowany odezwij się.
irek24 Napisano 20 Stycznia 2013 Autor Napisano 20 Stycznia 2013 2i A Panowie jakie dystanse robicie i czy bardziej w stronę Łowicza sie zapuszczacie? Spotykacie się tylko weekendy czy w tygodniu też trenujecie?
Daniel77211 Napisano 21 Stycznia 2013 Napisano 21 Stycznia 2013 A Panowie jakie dystanse robicie i czy bardziej w stronę Łowicza sie zapuszczacie? Spotykacie się tylko weekendy czy w tygodniu też trenujecie? Z dystansami jest różnie zależy od czasu jak mamy sporo wolnego czasu to jedziemy najczesciej do Wyszogrodu czasami do Czerwińska.Bielice- Teresin -Żelazowa Wola- Brochów-Młodzieszyni Sochaczew. W wakacje byliśmy w Łodzi,Toruniu, Czersku w tym roku wyjazd nad morze planujemy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.