Skocz do zawartości

[rower] - pomysły na "obrzydzenie" ramy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Mam dość niestandardowy problem. Szukam pomysłów na "obrzydzenie" roweru, a konkretnie ramy. Nie żebym był masochistą. Po prostu chciałbym zniechęcić potencjalnych złodziei. Rama pochodzi ze scotta scale'a. Jest spawana i do swojego pierwotnego przeznaczenia już się nie nadaje, ale do zimówki była jak znalazł. Po montażu starych gratów, których walało się trochę po agrejdach, powstał nawet fajny sprzęt. Problem w tym że dzięki wielkiemu logo "scott" rower uzyskuje +10 do atrakcyjności, dla osób które mogą być zainteresowane wprowadzeniem go na rynek wtórny;].

 

Rower służy mi do dojazdów i czasem na długie godziny zostaje pod uczelnią. Niby przy budynkach jest ochrona i monitoring, ale wiadomo jak to w życiu bywa. Monitoring może się któregoś dnia popsuć, a ochroniarz się gdzieś zagadać. Kupiłem przyzwoitą blokadę, która powinna samą kradzież utrudnić (Abus Granit X-Plus). Obawiam się sytuacji, w której w przypadku niepowodzenia kradzieży rower zostanie zdewastowany.

 

No i właśnie w tym miejscu pojawia się mój problem. Chciałbym jakoś "zakamuflować" prawdziwą markę sprzętu. Nie chcę ramy malować, ani w inny trwały sposób zniekształcać. Zależy mi żeby jakoś przesłonić logosy na ramie. Na razie jedyne co mi przychodzi do głowy to taśma izolacyjna lub srebrna taśma techniczna, którą można okręcić ramę w istotnych miejscach. Obawiam się jednak, że może to być dość oczywisty zabieg. Upaskudzenie roweru błotem też niestety odpada, bo logosów jest kilka i są one sporej wielkości. Nie mam za bardzo innych pomysłów.

 

Nie chcę kupować kolejnego roweru tylko na dojazdy, bo nie mam już na niego miejsca, ani nie widzę większego sensu. Czy ktoś miał kiedyś podobny problem? Jak sobie z nim poradziliście? Może ktoś jest bardziej kreatywny niż ja.

 

Będę wdzięczny za wszelkie pomysły.

Napisano

Wydaje mi się, że grafiki są albo lakierowane, albo pod wierzchnim lakierem. Nie da się ich usunąć. Nie chciałbym też trwale zniekształcać ramy.

Napisano

Nie wiem i palnę aż miło.

W zależności od tego w jakim kolorze jest logo skrobnij opowiednim mazakiem by zamaskować napis. Mazak zejdzie benzynką...

Napisano

Proponuję okleić ramę folią w kolorze podobnym do miejsc trudnych do oklejenia (czyli spawów, łuków itp.). Folia do znalezienia np. w agencjach reklamowych.

Napisano

Witaj

Spróbuj podgrzac suszarka do wlosow i będziesz widział czy sie łatwo odklejają u mnie to działało, gorzej jak masz faktycznie jakoś wtopione lub pod bezprawnym lakierem.

Napisano

Według mnie najtańszy i najmniej ryzykowny sposób to brązowa taśma klejąca.

Kolor paskudny. Na dodatek jak krzywo obkleisz tak że będą fałdy na taśmie to masz zapewnione minus 10 do atrakcyjności(jak nie więcej). Wystarczy obkleić jakieś odcinki ramy tam np. gdzie jest napis "scott".

Zawsze w razie czego możesz odkleić taśmę, a pozostałości kleju zmyć benzyną ekstrakcyjną.

:D

41511.jpg

Napisano

Scott'y mają rzeczywiście wzór w tym napisy na ramie wymalowany ładnie pod lakierem ochronnym.

Moim zdaniem najbadziewniej byłoby obkleić to folią w jakichś jaskrawych kolorach: niebieski, czerwony, może nawet róż (chyba, że wtedy Ci jakiś dres dla swojej dziuni ukradnie) :woot:

Niebieski na rowerach taki pastelowy się z supermarketami kojarzy.

Napisano

Moim zdaniem to taśma wychodzi najlepiej :) , najlepszy sposób, a pozatym to ludzie będą uważać, ze jest tam coś zepsutego i dlatego obkleiłeś to taśmą.

Napisano

U mojego klienta efekt obrzydzenia wyszedł idealnie

Ma on zieloną Meridę i postanowił ją okleić taśmą izolacyjną ale tą starego typu( parcianą ) efekt jest piorunujący, każdy pasek w inną stronę

rower wygląda jakby był totalnie zasyfiony błotem

Napisano

Abo kup jakieś paskudne naklejki i poobklejaj nimi rower tak jak dzieciaki z gimnazjum :D tzn. zamiast naklejki kształtu obrazka, wszystkie kwadratowe z białym tłem na czarnej ramie, w dodatku pozaginane rogi i syf na krawędziach, mnie zawsze to odpychało :D

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Rower został obrzydzony kilkoma rodzajami taśmy i naklejkami. Dodatkowo dorzuciłem błotniki, które powiększyły jeszcze efekt. Rower wygląda STRASZNIE. Szczerze cierpiałem "psując" ramę, ale lepiej tak niż stracić sprzęt. Przeszedł już chrzest bojowy i kilka razy stał bez nadzoru po 8h. Póki co (odpukać) potencjalnych zainteresowanych nie widać;)

 

Dzięki wszystkim za pomysły i rady.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Ja bym pojechał po całości i zrobił rost.

Zjedź szlifierką z tarczą listkową cały lakier i podlewaj rame codziennie kwasem solnym albo wodą z solą.

Złodzieja na 100% odstraszysz.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...