Skocz do zawartości

[stylówa] Stylówa - co o niej sądzicie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano
O zawodostwie decyduje to, czy ktoś dostaje pieniądze za jazdę

 

To jest sprawa oczywista. Tylko jak widać można być nazwanym "amatorem-trzepakiem", jak się kręci w nie tym kolorze skarpetek co trzeba.

 

Smutno że zamiast podyskutować na temat, który niewątpliwie jest fajny jak każdy inny zrobiło się miejsce do komentowania szymonbike'a.

 

Ale o czym tu tak naprawdę dyskutować? Ja już wcześniej się wypowiedziałem na ten temat, ale się powtórzę - dla mnie na rowerze musi być przede wszystkim wygodnie, praktycznie i bezpiecznie. End of story.

 

Be safe! :thumbsup:

Napisano
Nie powiem , sam mam zamiar ubrać się jakoś na rower w sensie schludnie pod kolor czarno-szarego roweru ale nie zamierzam robić z siebie choinki bo mi to nie pasuje bo nie chcę wyglądać jak zawodowiec lecz zwykły amator ale w stonowanej czerni. Czy to jest właśnie ta stylówa?? mam się teraz wstydzić??

 

Właśnie o tym pisze Szymon na swoim blogu. Zawodowiec to nie jakaś choinka, tylko osoba ubrana w dobrym stylu, w jak najszerszym rozumieniu tego słowa.

A taki amaotor jak ja czy całe rzesze rowerzystów, moga zwrócic uwage na niektóre elemnty swojego ubioru.

  • Mod Team
Napisano
Zawodowiec to nie jakaś choinka, tylko osoba ubrana w dobrym stylu, w jak najszerszym rozumieniu tego słowa.

 

Czyli, jak dobrze rozumiem, kolarz ze zdjęcia po prawej stronie, to już nie jest zawodowiec (nawet jak mu za jazdę płacą), tylko trzepak-amator bo się w "dobrym stylu" nie ubrał???

 

Ludzie, dajcie żyć.

 

Pzdr

Napisano

Czyli, jak dobrze rozumiem, kolarz ze zdjęcia po prawej stronie, to już nie jest zawodowiec (nawet jak mu za jazdę płacą), tylko trzepak-amator bo się w "dobrym stylu" nie ubrał???

 

Tytuł 'trzepaka' to zaszczyt i chyba mylisz je z jakimś innym epitetem :)

Wiadomo, każdy chce jakoś wyglądać, jednych stać na to bardziej to i na więcej sobie pozwalają, inni z kolei mają to na wyższej półce od innych wartości i też wychodzi to inaczej.

Oczywiście pomijam tutaj takie wybryki kolarzy czujących się pro, bo zawiną sobie mostek taśmą karbonową :) I też nie żebym miał to tego coś, bo wszystko ok o ile mentalność jest na poziomie :)

Napisano
Czyli, jak dobrze rozumiem, kolarz ze zdjęcia po prawej stronie, to już nie jest zawodowiec (nawet jak mu za jazdę płacą), tylko trzepak-amator bo się w "dobrym stylu" nie ubrał??? Ludzie, dajcie żyć. Pzdr

 

Nie wiem jakimi kategoriami rozumujesz. Tego nie napisalem ani ja ani Szymon. Może ten po prawej jest zawodowiec ale wygląda jak trzepak, chociaż mógłby wyglądać jak zawodowiec.

 

Jeśli nie widzisz róznicy, oznacza to, żeten temat nie jest dla Ciebie i powineneś przyjrzeć sie zawartości swojej szafy ;)

 

Przeciez nie ubiór determiniue to jak jeździsz i czy jestes amatorem czy zawodowcem. Jak świat stary to ubiór zawsze odzwierciedlał stosunek jaki mamy do tematu. Każdy sport ma swoja etykiete. Do gry w golfa jest odpowiedni strój, do jazdy konno, itp. To dlaczego kolarstwo ma byc traktowne po macoszemu? zwłaszcza przez tych, którzy twierdzą, że to ich pasja. Lubisz swoich kolegów po kole i lubisz z nimi kręcić to oddaj temu szacunek i wyglądaj schlunie. Taki jest moje zdanie.

  • Mod Team
Napisano
Może ten po prawej jest zawodowiec ale wygląda jak trzepak, chociaż mógłby wyglądać jak zawodowiec.

 

A moim zdaniem wygląda zupełnie normalnie. To, że ma komplet ciuchów na chłodniejszą pogodę niedobrany kolorystycznie - przynajmniej dla mnie - nie czyni z niego ani żadnego amatora, ani żadnego trzepaka (cokolwiek by to nie znaczyło)

 

żeten temat nie jest dla Ciebie i powineneś przyjrzeć sie zawartości swojej szafy

 

Niby dlaczego temat jest nie dla mnie? Po to jest forum, żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie/opinię w danej kwestii. A o moją garderobę, w mojej szafie, zapewniam Cię kolego, ale wcale nie musisz się martwić.

 

Przeciez nie ubiór determiniue to jak jeździsz i czy jestes amatorem czy zawodowcem.

 

Taką właśnie informację znalazłem na blogu szymonbike - opis znad obrazka jest cytatem z jego strony www

 

Lubisz swoich kolegów po kole i lubisz z nimi kręcić to oddaj temu szacunek i wyglądaj schlunie.

 

Na rowerze wyglądam schludnie (przynajmniej staram się :) ), a już na pewno nie obraziłem żadnego z moich kolegów (widać musimy jeździć w zupełnie innym towarzystwie) tym, że jakąś tam szmatę nie pod kolor założyłem :D

 

Tak jak wcześniej napisałem: żyj i dać żyć innym.

 

Pzdr

Napisano

Nie pretenduję do bycia trendsetterem bo są ode mnie o niebo lepsi w tym. Osobiście traktuję ubiór na rower w podobny sposób jak strój, w którym wychodzę na imprezę do znajomych. Nie jest jakoś specjalnie zobowiązujący ale nie założę nigdy czarnego paska do spodni w komplecie z brązowymi butami, czy nie daj boże rozciagnietego t-shirta pod elegancką, cienką, błekitną koszulę. Niestety takie obrazki sie widuję. Jezeli ktoś nie przestrzega elementarnych zasad co do skomponowania ubioru "cywilnego", to mogę dać się pokroić, że na rowerze też wyglada średnio.

 

Wydaje mi się, że Szymon na swoim blogu chce takie oto proste zasady przedstawić. To, że robi to w sposób lekko sarkastyczny może faktycznie paru osobom nie odpowiadać. Może biorą to za bardzo do siebie.

Może takie rzeczy przychodzą z wiekiem albo zależa od środowiska.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...