hadwaodwa Napisano 10 Stycznia 2013 Napisano 10 Stycznia 2013 Witam, powoli zbliża się koniec zimy i chciałbym zainwestować w ogumienie na sezon wiosna-lato-jesień. Obecnie rower wykorzystuję do jazdy do pracy. Przemierzam w ciągu dnia ok 35-40km. W tym: - 10km w lekkim terenie (szlak rowerowy/ścieżki leśne dla pieszych) o ile nie ma deszczu to szlak jest twardy. Jak napada to robi się mały "budyń" z wierzchu, ale nadal jest dość twardo - koła raczej się nie zakopują. - 25-30km to ddr/szossa (kostka na przemian z asfaltem i chodnikiem) Troszeczkę zaczynam czuć miętę do lekkiego terenu, więc wiosną nie wykluczam jakiś przejazdów po Wielkopolskim Parku Narodowym, boczne drogi na Cytadeli i podobnych rzeczach, ale wszystko to myślę, że mieści się w kategorii lekki teren. Raczej nie zamierzam wykonywać agresywnych skoków itp. Wszystko to będą przejazdy okazjonalne bo czasu w weekendy mam dość mało. Bardzo ważne jest dla mnie zabezpieczenie antyprzebiciowe i możliwie niskie opory toczenia, bo do pracy mam jednak kawałek i chciałbym docelowo zejść z czasem przejazdu do 40-45minut w jedną stronę, czyli prędkości średnia pod 25-27km/h (obecnie kręcę w okolicach 20km/h na tej trasie). Rower to cross. I po tym długim wstępie przechodzę do pytania: - jaki rozmiar opony (szerokość) byłby idealny aby najlepiej sprostał moim oczekiwaniom - jakie konkretnie produkty warto rozważyć (na tą chwilę rozważam albo opony typu marathon plus albo dętka michelin protek max + jakaś lekka opona już bez wkładki)
syzygy87 Napisano 25 Lutego 2013 Napisano 25 Lutego 2013 głupie pytanie: czy niska temperatura sprzyja łapaniu gumy? Np. nie bezpośrednio, ale przez to, że zmienia się ciśnienie (maleje) po wyjeździe na miasto z "pokoju"? kolarzówką łapałem często gumę, teraz mam krossa na byczych oponach 700x40 i to samo - oszaleję....
tomekp24 Napisano 25 Lutego 2013 Napisano 25 Lutego 2013 Z tą prędkością to musiałbyć na szosówki zmienić Jeśli nie jeździsz po piasku to 1.5 cala szybkie i w teren też wjedziesz. Powiedz jeszcze jaki masz budżet
hadwaodwa Napisano 26 Lutego 2013 Autor Napisano 26 Lutego 2013 Budżet na opony w zasadzie powiedzmy te 100zł na sztukę - oczywiście jak się da taniej to może być taniej.
tomekp24 Napisano 26 Lutego 2013 Napisano 26 Lutego 2013 Z wkładką to schwalbe marathon tylko znam ale jak patrza na ich wagi to bez wkładki z tymi dętkami wyszło by ci dużo lżej, a wkładka też daje troche do oporów toczenia. Polecam land cruisera, toczą się b lekko i gdy jest sucho bardzo ładnie trzymają w zakrętach na twardej ziemi i podobnych nawierzchniach. W terenie możesz pojeździć na schwalbe cx comp (ta może być cieńsza), są lekkie i mają takie ząbki po bokach idealne na "budyń".
syzygy87 Napisano 26 Lutego 2013 Napisano 26 Lutego 2013 A napompowane "na twardo"? Tak. O tym niżej, najpierw wstęp Na jednej gumie się jednak nie skończyło wczoraj - oddałem rower podczas pracy do pobliskiego rowerowego, gdzie za dwie dychy mi zmienił dętkę. Zadowolony, że w miarę bezkolizyjnie się przygoda skończyła (nie licząc spacerku i spóźnienia 30min rano) wsiadam na rower, nie przejechałem chyba 500m i znowu flak. Wróciłbym do tego sklepu, ale to właściwie nie fachowy serwis, tylko hurtownia części (facet zmienił tę dętkę tak przy okazji) i do 15 mieli tylko. Także oszalałem totalnie - i spacerek do domu gdzieś godzinka. Z szosy byłem głównie dlatego niezadowolony, że łapałem gumę często, ale wczoraj złapałem 2, czyli chyba połowę z tego co kolarką w ciągu 2-3 miesięcy. Także snake z powodu niedopompowania to nie był, ani jeden ani drugi. Na szosie łapałem takie gumy - dziura nagle, nie zdążę wstać i już czuję, że mam zły dzień. Tutaj za pierwszym razem koleś mi powiedział, że mała dziurka od szkiełka. Po zmianie drugiej dętki też znalazłem malutką dziurkę po zewnętrznej stronie (obręcz ok czyli). Rozumiem, że pobocze po zimie jest pełne jakiegoś badziewia, szkła itp, i jeździłem po nim wymijając samochody na światłach, ale dwie gumy jednego dnia z tej przyczyny? To co tam, same gwoździe są? Bez przesady, coś tu nie gra. Obmacałem całą oponę dokładnie, nic nie tkwi ostrego, opony są nowe (jak i rower). Wg mojej wstępnej teorii ten facet zostawił jakiś syf w oponie - piasek wystarczy? Sam odkurzyłem wewnątrz oponę, dzisiaj dużo nie jeździłem, bałem się po prostu do pracy jechać, przejechałem się popołudniu krótko i niby ok. No i przecież na takich oponach 700x40 to się po lasach jeździ, co zresztą już robiłem. Piach/żwir z poboczy drogi jest aż na tyle niebezpieczny w porównaniu do kamieni w lesie? Innej przyczyny niż to pobocze nie widzę.. Jeżeli to naprawdę by pomogło, to jestem w stanie dać więcej kasy (100zł?) za jakąś porządną oponkę (na tył, bo tam obie gumy, to też ważne trochę chyba - większy nacisk itp), tylko jaką? Chcę mieć opony do jazdy po mieście i do lekkiego terenu w jednym, jeżeli to konieczne to kosztem prędkości na szosie (z bólem), które byłyby przede wszystkim odporne na takie akcje. Zmieniać gumę sobie można w lesie, ale jak się spieszę rano, to nie chce mi się w mieście robić szopki, brudzić się, no i czasu to też trochę zabiera. Chciałem sobie zmienić te fabryczne oponki, bo 40mm to trochę grube mi się widziały, ale prędzej się skończy tak, że właduję jeszcze jakiś chamski gruby bieżnik... Dętki też jakieś odporniejsze, ma to w ogóle znaczenie? Aha, a mój rower to cross, a nie Kross jak napisałem wcześniej Merida Crossway 20md Proszę o doradę.
Sansei6 Napisano 27 Lutego 2013 Napisano 27 Lutego 2013 Dobrze Cię rozumiem, też miałem problemy z dziurami na tyle i już się rozglądałem za oponką kuloodporną na tył
syzygy87 Napisano 27 Lutego 2013 Napisano 27 Lutego 2013 Dobrze Cię rozumiem, też miałem problemy z dziurami na tyle i już się rozglądałem za oponką kuloodporną na tył i co znalazłeś?
zadra1965 Napisano 27 Lutego 2013 Napisano 27 Lutego 2013 Mam chyba lekarstwo na wasze bolączki , napisz na priv i co znalazłeś?
Sansei6 Napisano 27 Lutego 2013 Napisano 27 Lutego 2013 Na razie zawiesiłem poszukiwania - brak kasy...ale sprawdzam teorię z mocno napompowaną oponą Żal mi też trochę wymieniać, bo jeszcze bieżnik nie jest zjechany....
dziobolek Napisano 28 Lutego 2013 Napisano 28 Lutego 2013 ...Aha, a mój rower to cross, a nie Kross jak napisałem wcześniej Merida Crossway 20md Proszę o doradę. No a te oponki to ile wiosen mają??? Może się "postarzały"???
syzygy87 Napisano 28 Lutego 2013 Napisano 28 Lutego 2013 No a te oponki to ile wiosen mają??? Może się "postarzały"??? 0, rower jest nowy, przejechane 110km, w tym ostatnie spacerki na 8km gdzieś może.
dziobolek Napisano 28 Lutego 2013 Napisano 28 Lutego 2013 Dlaczego pytam? Ano dlatego, że... Ja miałem podobne przypadki jak autor - nagle "ni to z gruszki, ni z pietruszki" zaczynam łapać kapcie Wiele kilosów na oponie, i nagle... zaczynam łapać kapcie jeden po drugim. Różne miałem podejrzenia, włącznie z tym, że może coś jest w oponie i zacząłem znaczyć podczas naprawy, zakładałem zawsze tak samo, ale przebicie nigdy nie było w tym samym miejscu. Zacząłem się temu przyglądać i analizować, no i doszedłem do wniosku, że zawsze było to związane ze "starzeniem się" opony. Bieżnik niby dobry, guma już nie taka jak w nowszej ale wygląda OKi, więc... Wymieniłem oponę na nową (a od kilku lat trzymam się jednej marki i modelu) i problem zniknął. Kiedy kolejna opona się "zestarzała" (pojawiły się objawy j.w. - kapcie) i nie potrafiłem znaleźć recenzji z użytkowania dla nowego wynalazku firmy Michelin, więc sam postanowiłem stać się "królikiem doświadczalnym". Cóż mogę powiedzieć - używam dobrze ponad rok i zero kapci. Ostatnio moja ukochana zaczęła łapać kapcie, więc powtórzyłem eksperyment i kupiłem dla niej zestaw. Efekt - brak kapci od tego czasu (3-4 miesiące). Nawet jeśli to jest tak, jak sugeruje kolega tobo i jest to tylko zwykła dętka "z dziwnej gumy i o dziwnym kształcie" zalana mleczkiem, to jest skuteczna w moim przypadku i dziekuję za to Mam tylko nadzieję, że znajdzie się więcej chętnych, by przetestować na sobie i podzielić się opinią. Bo może ten wynalazek nie jest aż tak świetny a u mnie wystąpił efekt placebo Tutaj inny kolega miał podobne problemy - http://www.forumrowe...e/#entry1178805 0, rower jest nowy, przejechane 110km, w tym ostatnie spacerki na 8km gdzieś może. O! No to faktycznie... nie powinno się tak dziać. Co to za opony??? Może spróbuj zainwestować w dętki Michelin Protek Max, lub w opaski kevlarowe. A najlepiej jedno i drugie
syzygy87 Napisano 28 Lutego 2013 Napisano 28 Lutego 2013 O! No to faktycznie... nie powinno się tak dziać. Co to za opony??? Kenda Kwest, przy Meridzie były fabrycznie. Czytam teraz jakiś temat na Waszym forum o nich i raczej pozytywne wypowiedzi napotykam (choć dotyczą innych aspektów - szybkość, zwrotność ). Od dwóch dni jeżdżę z zachowaniem podwyższonych środków ostrożności, czyli nie wjeżdżam na żaden piach poboczny, wstaję na każdej dziurze i bruku, choć akurat to raczej nie było przyczyną moich probemów. Nic się nie dzieje, ale co to za wyznacznik Poniedziałek mnie załamał - czekałem całą zimę klnąc na mpk aż będę mógł jeździć niezależnie, nieoglądając się na nic i efekt jest tragiczny. Teraz mam stres pourazowy i na światłach macam tylną oponę - pewnie przejdzie, ale skutecznie mi te dwa flaki jednego dnia popsuły radochę z nowego roweru Także chcę się pozbyć problemu, zanim znowu coś się stanie. I teraz pytanie, czy lepiej zmienić opony, dętki, czy to i to? Znaczy właściwie jeśli oponę, to tylko tylną chyba. Ta dętka michelin wygląda nieźle
dziobolek Napisano 28 Lutego 2013 Napisano 28 Lutego 2013 Zacznij od dętek i ewentualnie dołóż opaski kevlarowe.
syzygy87 Napisano 2 Marca 2013 Napisano 2 Marca 2013 Zacznij od dętek i ewentualnie dołóż opaski kevlarowe. ok, dzięki za pomoc. Na razie nic się nie dzieje, żeby było śmieszniej, wjechałem dzisiaj w szkło - aż chrupało, ale dętki całe. Ale i tak zamawiam tego michelina chyba.
syzygy87 Napisano 11 Sierpnia 2013 Napisano 11 Sierpnia 2013 Mam tylko nadzieję, że znajdzie się więcej chętnych, by przetestować na sobie i podzielić się opinią. ..także dzielę się 0 kapci od czasu kiedy założyłem na tył micheline protec max aż do teraz. Ale chyba nie mogę zwalić tego na dętkę. Napompowałem obie oponki na kamień (jako że wyraźnie wpływa to na prędkości które uzyskuję), po czym rączo wskoczyłem na chamski krawężnik, tył dostał nieźle. Zielono w dętce i oponie, porozlewało się to świństwo do łatania nic nie łatając. Ale to ja za bardzo zaszalałem tym razem, jak poczułem ten wstrząs to już wiedziałem, że jest źle. Obręcz też ma znamię, myślę że to od tej akcji.. Wracając i patrząc na ten krawężnik puknąłem się w głowę widząc na co wskoczyłem... O tyle mnie to dziwi, że ostatnio po mieście jeżdżę coraz bardziej chamsko i coraz bardziej dewastuję swój rower takimi akcjami i nic się nie działo - czy zbyt mocne napompowanie koła ma znaczenie? Podobno snejkom sprzyja niedpopowana dętka.. Połatam tego michelina i kupię na przód może zapobiegawczo, bo ogólnie zimą jeździłem, po szkłach, po lasach, korzeniach, kamieniach, dziurach i nic się nie stało do tej pory. Chociaż może bez sensu, nic się nie dzieje z przodu na zwykłej dętce, a ja będę 50zł w kwadratową z wypustkami topił Aha, przy okazji.. od jakiegoś czasu mam lekko rozlazłą oponę z tyłu, tzn. odchodzi trochę guma i wystaje takie coś siatkowate, wszyscy wiedzą o co chodzi pewnie. To od mojej chamskiej jazdy po krawężnikach, od chamskiego dopompowywania kół na maksa, czy po prostu opona słaba i się rozlazła ? I czy to jest groźne, szczelina nie jest duża - strzeli mi przy 50km/h z górki i się zabiję?
syzygy87 Napisano 23 Sierpnia 2013 Napisano 23 Sierpnia 2013 Jeszcze taka ciekawostka, jeśli kogoś to interesuje. Łatając dętkę znalazłem dwie dziury - jedna musiała sama się zasklepić tym klejem od tej dętki, przyklejając się do opony (?). Niemożliwe, żebym ostatnio zrobił dwie dziury prawie że po przeciwległych stronach dętki. Musiałem zakleić obydwie, bo uciekało wyraźnie powietrze, ale nigdy nie miałem flaka na niej wcześniej - jedynie lekko dopompowywałem - ten system samołatania naprawdę działa. Zobaczę ile łatki wytrzymają, na razie tydzień jest ok.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.