Blueriderfromheaven Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Witam, Zaczynam ten temat ze względu na intensywność tej przypadłości, również zdarza się i w moim przypadku. Czytałem sporo na ten temat bdb artykul znajduję się tutaj http://www.rower.com/archiwum.php?art=240, wykonali nawet specjalną kolekcje siodełek by zapobiegać tego typu sytuacją. Piszę się różnie.. "pochyl siodełko do przodu", "obniż siodełko", "za duży spadek w stronę kierownicy, uciskając przy tym narządy płciowe" ..od czego zacząć? jeżeli wyeliminuje cudzysłów 1 i 2, kupić odrazu "przedłużacz" do kierownicy czy odrazu inwestować w/w w linku siodełko które nie jest aż tak drogie http://twomark.pl/siodlo-specialized-rival-cro-mo,p,13690 167 zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lothar75 Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Powiem tak. Po zmianie roweru pojawiało się u mnie drętwienie wrażliwego narządu. Z nowym rowerem, nowe twardsze siodełko - w porównaniu do starego makrokeszowego żelowego "fotela", w nowym Krossie A5 była niemal deska. Zmieniła się także pozycja za kierownicą przez zupełnie inną geometrię ramy. Jedyne co zrobiłem to poświęciłem nieco czasu na dopasowanie ustawień wysokości i nachylenia siodełka oraz "dostroiłem" pozycję za kierownicą tak by było wygodnie. Problem po jakimś czasie zniknął, choć przyznaję, że na początku był uciążliwy. Myślę, że nowe siodełko z anatomicznym otworem, lub chociażby bardziej wyprofilowane (by zmniejszyć ucisk) powinno przeciwdziałać drętwieniu. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blueriderfromheaven Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Również zmieniłem rower 2 tyg temu na "deske", uważałem że jest to normalna przejściowa sytuacja, jednak jeżdżąc codziennie, nic się nie zmieniło. Przez Twój wpis rozumiem że nie zmieniłeś siodełka, tylko dostroiłeś swoją pozycje ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Nie miałem do czynienia z problemem, ale jest w sumie jasne, że kluczowe znaczenie ma siodełko i pozycja na nim. Można próbować coś zmieniać samemu - ale można też skorzystać z bikefittingu. Skoro są specami od dostosowania roweru do jeźdźca to powinni pomóc. Tyle że nadal nie jest to popularna usługa i nie wiem czy dostępna w Poznaniu/okolicach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 8 Stycznia 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 U Rybczyńskiego mają : BG Fit 2D - Rowery Rybczyński albo szukać samemu złotego środka. Siodełko z dziurą pomaga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blueriderfromheaven Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 U Rybczyńskiego mają : BG Fit 2D - Rowery Rybczyński Słyszałem od kolegi o takiej usłudze, prawdopodobnie skorzystam, a raczej...mus. Dzięki wszystkim za udział. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lothar75 Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Również zmieniłem rower 2 tyg temu na "deske", uważałem że jest to normalna przejściowa sytuacja, jednak jeżdżąc codziennie, nic się nie zmieniło. Przez Twój wpis rozumiem że nie zmieniłeś siodełka, tylko dostroiłeś swoją pozycje ? Po wydaniu prawie 2,5k na rower nie chciałem bardziej drążyć budżetu. Nosiłem się z zakupem wygodniejszego siodełka gdybym nie był w stanie przyzwyczaić się do tego które dostałem z rowerem. Jakoś udało mi się przyzwyczaić i z czasem siodełko zrobiło się wygodne a dolegliwości minęły. zdarzają mi się dłuższe wypady tak po 80 i więcej km i dyskomfort odczuwam tak koło 60km (jeżdżąc w odzieży z wkładką). Drętwienie teraz już nie występuje. Patrząc z perspektywy czasu gdybym miał kasę to pewnie bym kupił coś bardziej wyprofilowanego. Na forum polecane są np. siodła WTB jako wygodne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blueriderfromheaven Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 ... Gdzieś w Poznaniu można wypożyczyć siodełka po wpłaceniu kaucji i opłacie za 24 h w wys. ok 20-25 zł. Czy ktoś wie jak tam dotrzeć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sagitt77 Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Możesz kupić żelową poduszkę na siodlo lub jeździć w spodenkach z pampersem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blueriderfromheaven Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Jeżdże z pampersem. Żelowa poduszka...? raczej to nie wystarczy, każda następna warstwa i tak w końcu przybliży się do strefy intymnej, przez co nastąpi jeszcze większy ucisk...tak uważam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lothar75 Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Możesz kupić żelową poduszkę na siodlo lub jeździć w spodenkach z pampersem. Stosowałem taki patent na starym rowerze gdy postanowiłem wziąć się za siebie po 10 latach obrastania tłuszczem. Nie wiedziałem czy mnie jazda na rowerze wkręci i wolałem podejść do tematu ostrożnie niż ładować masę $ w ubrania i sprzęt. Po pół roku pedałowania, jak cykloza na dobre chwyciła to znalazły się fundusze na ubrania i sprzęt - tym samym wygoda wzrosła nieporównywalnie. Moim zdaniem dokładanie na sportowe siodełko poduchy z żelem to ślepa uliczka. Jak siodło niewygodne to trzeba zbierać $ i wymieniać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaspecrh92 Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Siodło musi mieć taką szerokość aby Twoje kości kulszowe wygodni opieraly się na tylnej, szerszej części siodła. Musisz to sobie jakoś sam dopasować, sadowiąc się na sidłach różnej szerokości. Taka, chyba najbardziej typowa szerokość to coś w okolicach 14cm. Kości kulszowe musza mieć solidne podparcie, inaczej bedziesz cierpiał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 To się dobrze sprawdza siadając np. na styropianie i mierząc rozstaw między wgłębieniami po kosciach na tym styropianie pozostawionymi;] Przynajmniej znam parę osób które tak robiły bo sama nie potrzebuję takich kombinacji... Inna sprawa, ze nieraz naprawdę trzeba czasu i cierpliwosci zeby ustawić siodło. To kwestia milimetrów u niektórych osób. A zresztą na 'odczucia' wpływa nie tylko siodełko ale też pozycja kiery itd. No, i nie ma co kombinowac hurtem- po dziesięciu tysiacach ustawień i tak nic nie pasuje. Trzeba zrobić przerwę i dalej kombinować. swoją drogą tekst 'narzędzia płciowe' mnie zniszczył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blueriderfromheaven Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 "Narzędzia płciowe" to łagodniejsza wersja dla Pań ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaspecrh92 Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Podobnie jak w pracy na narzędzie mówimy narzęd. Ze styropianem dobry patent. Dla przykładu z własnego doświadczenia. Próbowałem kilku róznych mniej lub bardziej współczesnych siodeł. Niby wygodne, ale po kilkunastu kilometrach pojawiał się dyskomfort. Było tak, dopóki nie poszedłem w stronę retro-klasyki i kupiłem selle italia flite 1990. Żadnych żeli, żadnych super wyściółek i innych super bajerów od których nabiał się gotuje. Zwykła twarda decha obszyta skórą, dobrze wyprofilowana z minimalną warstwa jakiegoś materiału pod skórą, może nawet zwykłą gąbką. Reasumują, mnie na drętwienie (bo m.in. ten problem również mi doskwierał), pomogło twarde, skórzane siodło. Gdyby nie zależało mi na i na kasie i wadze to wybrałbym Brooksa i zapewne kiedyś się skuszę na jakiegoś B15 czy innego team pro chrome. Natomiast flite jest dobra wypadkową ceny do jakości, wagi i komfortu. Jednak co do komfortu własnie, trzeba przecierpieć pierwszy okres adaptacyjny. Po tych paru tygodniach nawet sie nie czuje że sie siedzi na czymkolwiek. Dobrym siodłem, godnym polecenia i testowanym jest jeszcze san marco rolls. Ale nie każdemy musi sie podobać styl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.