Skocz do zawartości

[rower] Przełajówka a warunki Polskie


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry

 

2013 rok się zaczyna i chodzi mi po głowie kupno nowego roweru. Mam rower miejski do jazdy po mieście, za miasto śmigam na trekingu, który ma już 6 lat. Ostatnio zły kierowca skasował mi auto, więc odszkodowanie z OC chciałbym przeznaczyć na trzeci rower (auto to za duża skarbonka bez dna). Zacząłem myśleć o rowerze przełajowym. Czysta szosa mnie nie kręci, a bardziej jednodniowa turystyka bocznymi drogami i szlakami rowerowymi na wycieczkach tak po 100km. Treking już mam i wiem jak to wygląda, a kusi mnie własnie przełajówka, która niedość, że o połowe lżejsza od trekingu, to jeszcze szosą pewnie zupełnie inaczej się nią jeździ.

 

Widzę, że takie rowery nie są tanie, stąd przed zakupem nasuwa mi się kilka pytań:

 

- Jak do takiego zastosowania będzie się nadawał rower przełajowy?

- Czy hamulce typu cantilever nie okażą się trochę przestarzałe jak na obecne czasy i nasze warunki? (na czym polega ich modularność?)

- Czy takim rowerem da się jechać ścieżką przez las / brukowanej ulicy (czyli lekki teren - czasem jakieś korzenie, kamienie, czy małe dziury)?

- Czy jadąc w lekkim terenie i trafię w dziurę to ryzykuję łatwe złamanie widełek?

- Na co zwracać uwagę przy serwisowaniu takiego roweru? Jakie są różnice w stosunku do mtb/trekingowego? (sam lubię grzebać przy rowerze)

 

Za wszelkie dodatkowe uwagi i przemyślenia odnośnie roweru przełajowego i rzeczy z nim związanych będę naprawdę wdzęczny :) Zwłaszcza te porównujące go do roweru trekingowego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jak byś miał okazję się czymś takim przejechać . Przełaj to dosyć specyficzny sprzęt do wyścigów CX. Takie wyścigi rządzą się swoimi warunkami i co ważniejsze przepisami UCI. Ciężko powiedzieć czy taki rower to "rozsądna i przemyślana konstrukcja" , one są takie jakie są bo inne być nie mogą :) Zaletą jest niska waga, no i baran - jeśli ktoś lubi. Są przełaje również z mechanicznymi tarczami, ale nie wiem czy jest to warte uwagi. Hydraulików nie wsadzisz ze względu na szosowe klamko manetki - chyba że istnieją takie z klamką do hydraulików (raczej nie:)) , specjalistą nie jestem.

Na korzeniach kamieniach, bruku, taki rower będzie się zachowywał jak rower ze sztywnym widelcem - bedzie trzepało i przyczepność bardzo mierna. Czy taki widelec pęknie..... ciężko powiedzieć, sytuacja analogiczna jak ze wszystkim, zgwałcony carbonowy widelec o wadze ciężkawej kierownicy.... pewnie pęknie, taki ok 0,6-0,7 kg albo z Cr-Mo, raczej nie pęknie.

Osobiście do Twoich zastosowań, wolał bym 29-er ze sztywnym widelcem (obręcz 28" taka sama jak przełaj). Zostawiasz sobie większe pole manewru - wersja bardziej szosowa(detonatory 1" czy inny hardcore) , albo coś bardziej bardziej "mtb", nawet nieco mocniejsze opony - semi slick 2.2 dają już niezły komfort na wertepach przy sztywnym zawieszeniu. Chińską carbonową ramę i wideł, można ogarnąć za nie duże pieniądze, spokojnie wytrzyma "trudy" takiej jazdy, a wagowo osiągniesz wynik porównywalny do roweru przełajowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pozwolę sobie napisać parę słów, bo mam kilku kolegów, którzy zapalili się i złożyli/kupili sobie rowery CX. Rower faktycznie jeździ tak jak skrzyżowanie szosy i mtb, Jak ktoś lubi, to pojedzie po każdym terenie, tyle że mniejszy komfort i większe ryzyko przebicia opony przy trafieniu na korzeń z dużą prędkością. Idea zawodów przełajowych jest taka, że przeszkód się nie pokonuje na rowerze, tylko się rower przenosi (przebiega z nim) albo się je przeskakuje (jeśli ktoś umie). Dużo się jeździ na stojąco, a poza tym to zawodnicy mają dużo bardziej wyrobioną d4 i nie marudzą jak trochę trzęsie. Rowery mają też większą manewrowość, ze względu na niższy ciężar (niż mtb ze średniej półki 10-12 kg) łatwiej przeszkodę ominąć lub w najgorszym wypadku łyknąć po wstaniu z siodełka. Cantileverów się stosuje nie ze względu na siłę, tylko to, że się nie blokują w błocie. Niektórzy przesiadają się na tarcze, ewentualnie v-b. Tarcze miały chyba być oficjalnie dopuszczone na niektórych zawodach CX. Pytanie o las i teren - jak pisałem wcześniej, trzeba omijać dziury. Bruk - koledzy się nie chwalili, ale wydaje mi się, że tutaj będzie prawie jak na szosie. Serwisowanie - w zasadzie nie ma tutaj jakichś niespotykanych rozwiązań, WYDAJE MI SIĘ, że jeśli umiesz sam bawić się mtb, to dasz radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...