Skocz do zawartości

[wyprawa] Polska-Litwa maj 2013


hydroxyzine

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jeszcze jest sporo czasu ale piszę temat, bo ludzie się wolno zastanawiają, a ja szukam kogoś chętnego na taką wycieczkę po północno-wschodniej Polsce i może kawałku Litwy (jak starczy czasu). Nie mam jeszcze konkretnego planu, ale chciałabym tam pojeździć wokół mazurskich jezior, spać w namiocie albo pod gołym niebem i tak dalej... Przykładowa trasa wymyślona teraz, ale będzie ulegać licznym modyfikacjom [Grajewo-Pisz-Giżycko-Węgorzewo-Gołdap-Suwałki-później gdzieś tam w Litwe po parkach narodowych-Augustów-Grajewo] termin 27.04-05.05

Jeżdżę mtb i staram się unikać asfaltów jak się da; nie ciągnie mnie do miast, wolę kontakt z naturą i survival; dziennie mogę pokonać 100-120 km; nie lubię wstawać późno, zazwyczaj wstaję skoro świt (na wycieczkach) i tego oczekuję od towarzyszy; oraz nie lubię się upijać alkoholem jak gdzieś jadę...

może się ktoś zastanowi 10xxx razy i napisze ;)

 

aha i nie jestem tym typem rowerzysty, który pędzi jak opętany, żeby nabić jak najwięcej km i później móc zaszpanować na bikestats, ja lubię się zatrzymywać w czasie jazdy i np. leżeć na trawie i wąchać kwiatki :D

Napisano

Pochodzę z Mazur i zaproponuje Ci inną trase jak lubisz kwiatki wąchać hehe. Pojedź wschodnią strony Polski jak już mieszkasz w Rzeszowie i przejedź się Podlaskim Szlakiem Bocianim, który kończy sie w Stańczykach a stamtąd masz na Litwę rzut beretem.

Napisano

Może się dogadamy, kto wie :thumbsup:

Jedziesz z sakwami czy plecakiem ? Teren to dla Ciebie bardziej szutry czy po ścieżkach też dajesz radę ?

Gotujesz czy jesz w barach ? Ja to bardziej na lekko, bez gotowania, garów itp. ;)

 

Wielkiego doświadczenia nie mam, w zeszłym roku przejechałem z Przemyśla do Zakopanego przez Bieszczady, Beskid Niski, Beskid Sądecki i Pieniny. Oczywiście mtb.

Napisano

Zależy na jak długo jadę, jak na 3 dni to plecak, jak na dłużej to już raczej sakwy, wolę sakwy, bo wtedy mnie nie boli kark, mam wątłe plecy... Szutry, ścieżki, wszystko co nie wygląda jak asfalt biorę pod uwagę :P Co do jedzenia to jem byle co, żeby tylko przeżyć, a witaminy uzupełniam jakimiś odżywkami etc. Na ostatnich wakacjach zjeździłam Maroko (coś ponad 1000km), przez 3 tygodnie żywiłam się głównie herbatnikami i serkiem topionym i miałam dużo energii (dodawałam do wody preparat węgolowodanowo-witaminowy).Fajnie by było się dogadać, bo nie lubię sama jeździć. Liczę, że się znajdzie kilka osób do towarzystwa :)

2i

Napisano

Wybrac sie z Toba nie wybiore, natomiast sluze wiedze praktyczna z okolic Suwalk, Stanczyk, Sejn, Ogrodnik, Augustowa.

Jesli juz wjedziesz na Litwe proponuje udac sie do Druskienik nad Niemnem. Od granicy w Ogrodnikach okolo 50 km. Miasto uzdrowiskowe, na bardzo duzym obszarze. Polowa terenu miasta to lasy, jeziorka i inne tego typu atrakcje dla rowerzystow.

Napisano

Napisz coś więcej o samej podróży itd bo byłbym zainteresowany.

Skąd start?

Jak z powrotem i z którego miejsca?

Czy termin jest sztywny ?

Napisano

PiotrekJ dzięki :) A może wiesz coś na temat jakichś większych opuszczonych miejsc w tym regionie? Czy takowe istnieją? Może by mi się udało po drodze coś zobaczyć i spędzić tam noc, interesują mnie na przykład klimaty post-industrialne.

 

gms jeszcze nic dokładnie nie mogę powiedzieć, chciałam się tylko zorientować czy ktoś byłby chętny. Nie chcę też sama narzucać trasy, może ktoś będzie chciał coś od siebie dodać do planu.

 

Ale zainteresował mnie ten Podlaski Szlak Bociani o którym wspomniał bosman1974 i na razie tego się będę trzymać. Do Białegostoku można dojechać pociągiem ode mnie (z Rzeszowa). Wrócić też zamierzam jakimś dodatkowym środkiem transportu bo nie mam tyle czasu żeby całą trasę pokonać rowerem. Zastanawiam się też nad autostopem zamiast pociągu (chciałabym ograniczyć koszty do minimum). Ale nigdy nie próbowałam z rowerem łapać, więc nie wiem czy to sprawnie idzie.

Co do terminu to jest raczej sztywny w moim przypadku... Bo będę mieć przymusowe wolne od pracy właśnie wtedy 27.04.-5.05.

 

Jak coś to podaję gg 10885630 jak ktoś się zdecyduje to niechaj pisze, zazwyczaj jestem na dostępnym ;)

Napisano

Powiem Ci szczerze ze nie kojarze.

Ogolnie tego typu budynki nie rzucaja sie tam specjalnie w oczy. A jesli juz cos jest to dawno ma nowego wlasciciela.

Napisano

Podlaski Szlak Bociani - swoją drogą południe Polski powinno się uczyć promocji szlaków od Podlasia. I nawet ślad GPS jest, niesamowite. W jednym miejscu polubił się trochę z asfaltem, ale jeszcze do przeżycia :)

Sezon majówkowy, u mnie wszyscy się pewnie rzucą na urlop i nie wiem czy wyjdę z tego obronną ręką...szczerze mówiąc dużo czasu jeszcze pozostało, do kiedy chcesz deklarację ?

Jeśli mielibyśmy jechać minimum we trójkę, to ja się wstępnie piszę. Tylko urlop mieć i wiśta wio :)

Napisano

Jeżeli jest to wypad, który pozwala mi się ruszyć bez- sakwowo i w miarę po kosztach to w sumie byłabym chętna- uwielbiam wypady terenowo- namiotowe(jedyny problem to wstawanie, ale u mnie to jest raczej zależne od godziny położenia się spać więc do ogarnięcia;]) .

Sakw i bagażnika nie posiadam i nie planuje takiego zakupu.

 

Przy czym termin jest jeszcze dość odległy więc pewnie wiele może się zadziać(szczególnie, ze to termin w którym moze mi się nie udać sprzedac komuś psa)... ale o tym PSB już od myślałam jak mi w łapy info wpadło, a póki mój chłopak ma rozwalone kolana to nie mam z kim jechać.

Napisano

Nie liczę, że się ktoś już teraz zdeklaruje oczywiście :) sama nie mogę dać 100% pewności, że jadę bo wszystko się może zdarzyć... Ale tak z miesiąc wcześniej fajnie byłoby wiedzieć czy się jedzie czy nie. Niech temat widnieje. Jak się zbierze jakieś 5 zgranych osób to będzie super. Ważne żeby każdy preferował mniej więcej podobny styl podróżowania... Ja z doświadczenia wiem, że nie dogadam się z ludźmi, którym będzie się bardzo śpieszyć. Dlatego wolę wcześniej wstać, żeby nie robić później 100km w ciągu 4 godzin, tylko mieć ładnie rozłożone na cały dzień :)

Jeżeli jest to wypad, który pozwala mi się ruszyć bez- sakwowo

 

Jeżeli jesteś w stanie zmieścić wszystkie potrzebne na tydzień rzeczy w plecaku to nic nie stoi na przeszkodzie :)

Napisano

Biorąc pod uwagę, że studiuje na Warmii. Będę miał nie daleko, co znacznie ułatwia sprawę. Chyba będę chętny;-) ciekawa rozgrzewka i próba przed Europą.

 

hubert.rams@gmail.com gdybyś mogła więcej informacji wrzucić:-D oczywiście nie odrazu;-)

 

Po zapoznaniu się z kalendarzem akademickim i trasą Podlaskeigo Szlaku Bocianiego jestem w 100% zdecydowany do udziału, oczywiście jeżeli twórca pomysłu wyrazie aprobatę.

Lekko ponad 400km, po bezdrożach... myślę, że będzie to wyjątkowo udany tydzień.

W razie kontaktu mail w poprzednim poscie.

 

Hubert

Napisano

Po zapoznaniu się z kalendarzem akademickim i trasą Podlaskeigo Szlaku Bocianiego jestem w 100% zdecydowany do udziału, oczywiście jeżeli twórca pomysłu wyrazie aprobatę.

Lekko ponad 400km, po bezdrożach... myślę, że będzie to wyjątkowo udany tydzień.

W razie kontaktu mail w poprzednim poscie.

 

Hubert

 

To w takim razie bardzo się cieszę :) A na Litwę też pojedziesz? W sumie nie chcę robić ciśnienia co do tej Litwy... To jak starczy czasu :)

Napisano

Ale tak z miesiąc wcześniej fajnie byłoby wiedzieć czy się jedzie czy nie. Niech temat widnieje. Jak się zbierze jakieś 5 zgranych osób to będzie super. Ważne żeby każdy preferował mniej więcej podobny styl podróżowania... Ja z doświadczenia wiem, że nie dogadam się z ludźmi, którym będzie się bardzo śpieszyć. Dlatego wolę wcześniej wstać, żeby nie robić później 100km w ciągu 4 godzin, tylko mieć ładnie rozłożone na cały dzień :)

 

 

Jeżeli jesteś w stanie zmieścić wszystkie potrzebne na tydzień rzeczy w plecaku to nic nie stoi na przeszkodzie :)

 

Jestem w stanie zmieścić bez problemu;] inna sprawa czy jestem w stanie spakować to tak żeby moje plecy przeżyły taki tydzień;] a to już kwestia profilu wyprawy- czyli do obgadania bliżej terminu.

 

Moim zdaniem poza tym zgraniem o którym piszesz ważne jest także dobranie się pod względem średniej- bo 100 km i ze średnią 18 i 25 można rozłożyć na cały dzień i wąchanie kwiatków.//dogadałabyś się pod tym względem z moim facetem, on uwielbia takie 'leniwe' jeżdżenie//

Powiem szczerze, że na co dzień preferuję(trochę siłą rzecz- pies się sam nie ogarnie) warianty skomasowane, ale wyprawa to inna bajka i innymi prawami się rządzi- także obiecuję, jeśli pojadę, nie naciskać na to żeby jechać non-stop^^

Byleby tylko fragmenty jechane miały rozsądne tempo... bo należę do ludzi których za wolne tempo poruszania się czy to marszu, czy biegu, czy pedałowania jest w stanie wypompować bardziej niż zapitalanie jak głupek...

 

W każdym razie chętna jestem, będę ten wypad brała pod uwagę w planach.

Napisano

<p>

Byleby tylko fragmenty jechane miały rozsądne tempo... bo należę do ludzi których za wolne tempo poruszania się czy to marszu, czy biegu, czy pedałowania jest w stanie wypompować bardziej niż zapitalanie jak głupek...

 

Zgadzam się i też nie lubię ślamazarnie jechać, wręcz przeciwnie, lubię szybko jeździć i dużo trenuję w sezonie :) Ale mam zwyczaj robienia pauz, dłuższych czasem, jak widzę ładną okolicę to chcę nacieszyć oczy i pozostać w miejscu przez chwilę, zrobić jakieś ciekawe zdjęcia, porozmawiać z kimś, ewentualnie powąchać te kwiatki :P hehe

Napisano

Wstępne podanie złożyłem, więc nie będę już nakręcał karuzeli dopóki nie zmierzę się z wnioskiem urlopowym.

Chyba każdy kto wysiedział uczciwie na rowerze chociaż jeden sezon, nie będzie miał problemu z utrzymaniem sensownej prędkości :thumbsup:

Napisano

 

 

To w takim razie bardzo się cieszę :) A na Litwę też pojedziesz? W sumie nie chcę robić ciśnienia co do tej Litwy... To jak starczy czasu :)

 

Jasne, że pojadę;-) wyjątkowo wpadła mi w oko ta bociania trasa i termin wyprawy.

Jeśli można tylko o maila prosić, żebym mógł się skontaktować nie tylko przez forum.

 

Pozdrawiam i do spisania:-D

Napisano

Też byłbym zainteresowany wstępnie o ile nie wypadnie mi w tym terminie Akademickie Mistrzostwa Polski. Jeśli nie i nie będę miał pracy (lub wolnego) to jestem na tak.

 

Po przeanalizowaniu szlaku bocianiego, (który jest naprawdę konkretny) średnio jest mi proponować Kętrzyn (siedziba Adolfa H.) oraz Mamerki (sucha śluza z czasów w/w pana). Od zawsze chciałem tam zajechać, możliwe że w drodzę powrotnej, bo szkoda zbaczać specjalnie ze szlaku, ale szkoda mi osobiście też nie wjechać tam będąc tyle na rowerze i stosunkowo blisko :)

Napisano

Jako ze pochodzę z tych rejonów to powiem ze naprawdę jest tam duzo miejsc do objechania i oglądnięcia ale to temat na inną wyprawę niż Szlak Bociani. Bedziecie zachwyceni Stańczykami zobaczycie sami.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...