panmarcepan Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Witam Wczorajszego wieczoru jadąc fragment nieoświetloną drogą - nagle wpadłem w dziurę, której zupełnie nie było widać. Oczywiście dętka tego nie wytrzymała, załatać się nie dało i tak czekał mnie paro kilometrowy spacer do domu. Dziś zmieniając dętkę oczom mym ukazał się pogrom jaki wyrządziła na obręczy. Obręcz mavica jest całkiem nowa i trochę kosztowała i nie wiem co teraz zrobić - nie przejmować się i spróbować wycentrować koło / jakoś to wyprostować / wyrzucić felgę. Czuć, że z obręczy zrobiło się jajko. Czy takie uszkodzenie to coś poważnego czy jednak bawić się w naprawianie tego? Obręcz po tym strzale zapewne pójdzie na przednie koło, bo ryzykować pęknięcia obręczy w trasie za bardzo bym nie chciał. Zdjęcia uszkodzenia: Dziś tą samą trasę pokonywałem za dnia i ofociłem winowajce: (wczoraj dodatkowo była pełna wody, więc nie wyglądała aż tak źle w blasku lampki) http://www.motywarka...edna Dziura.jpg
artex232 Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Tak jak wcześniej pisałem, szkoda obręczy weź kombinerki i spróbuj odgiąć lub podgrzej jakimś palnikiem i wtedy
moize Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Możesz naprostować, ale może Ci kiedyś w tym miejscu pęknąć Nie jest na gwarancji? Skoro mówisz że nowa
panmarcepan Napisano 6 Stycznia 2013 Autor Napisano 6 Stycznia 2013 W sumie nie przyszło mi to do głowy... a w sumie jest na gwarancji. Ale czy taką rzecz można zgłaszać skoro uszkodzenie ewidentnie z mojej winy? Jeśli obręcz trafi teraz na przód (rower trekingowy) to zdecydowanie ją odciążę - czyli ryzyko pęknięcia mniejsze. Czy może to standard, że po takiej dziurze na pewno już obręcz pęknie?
artex232 Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Zawsze warto spróbować Możesz powiedzieć że nie widziałeś dziury, albo że była mała i obręcz nie powinna się tak wykrzywić wkońcu to koła do MTB, a nie do szosy
OrzelPiotr Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 No raczej producent nie odpowiada za dziury w drodze, za nie odpowiadają stosowne urzędy. Załatw sobie świadka, zrób zdjęcie dziury, szkody - i walcz o swoje. Link
artex232 Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Hehe, a nawet nie wiedziałem że tak można Teraz w razie czego zrobię tak jak napisałeś
OrzelPiotr Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Czym-prędzej udaj się na miejsce, żeby ci dziury przypadkiem nie załatali :]
trupek Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Pewnie, zgłosić się do zarządcy drogi wnioskując o odszkodowanie za straty wynikłe z uszkodzenia nawierzchni. Z 2 strony można też spróbować z producentem - przecież jest to koło do MTB i nie powinno się przy niewielkiej dziurce uszkodzić, zresztą będąc w górach obręcze nieraz są na większe siły narażone i wszystko działa jak powinno (chodź są wyjątki od reguły)
MokryxD Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Myślałem, że te koła są bardziej pancerne. Ale faktycznie jak koledzy pisali wyżej spróbuj u zarządcy drogi. To chyba nie jest normalny stan, że samochodem w tej dziurze można zostawić zawieszenie.
panmarcepan Napisano 6 Stycznia 2013 Autor Napisano 6 Stycznia 2013 Akurat ta obręcz to obręcz bardziej na drogę niż góry (mavic a319). Reklamować przyznam, że to takie troche nie fair - bo czuję, że to moja wina jednak była. Wprawdzie opone miałem nabitą na 3.5 bara (minimum podawane na oponie) ale jak widać wystarczyło by złapać snake'a. A odszkodowanie to jak widać z linku od artykułu droga przez mękę, zwłaszcza jak nie mam świadka i nie wzywałem policji. No ale do zarządcy napisze na pewno. http://www.motywarka.pl/2013-01-06%20-%20Wredna%20Dziura.jpg zdjecie dziury (coś u góry źle sie link wkleil)
MokryxD Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Zawsze może trafisz na kogoś o ludzkim podejściu do rzeczy, a nie kierującego się tylko paragrafami. Warto spróbować.
beardman Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Witam Miałem podobną sytuacje chyba nawet z ta sama obręczą mavic'a. Z tą różnicą, że ja wgiąłem oba ranty (nie ma to jak 20cm- owy krawężnik na ścieżce rowerowej ). Wyprostowałem je wsuwając między dwie deseczki i skręcając delikatnie imadłem. Zewnętrzną powierzchnię wyrównałem papierem ściernym i drobnym pilnikiem. Całość potem dałem do podcentrowania. Oczywiście nie dało się tego zrobić idealnie i zostało minimalne jajo ale było to wyczuwalne jedynie na gładkim asfalcie i przy założonych slickach 1,5". Jeździłem tak przez prawie dwa lata i obręcz nie pękła ani nic się złego z tym nie działo. Opona też układała się w miarę równo. Pozdrawiam
robertos102 Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Witam Spróbuj,może uda Ci się naprawić.A co do dochodzenia swoich praw u zarządcy dróg czy tam innego właściciela to raczej czarno to widzę.Nie tak łatwo od nich dostać co kolwiek,będą winę zwalać na kogo innego i takie dochodzenie swoich praw to droga przez męke.Ale spróbuj,może się uda. A tak wracając do tej dziury to faktycznie spora. Jedziesz rowerem bliżej środka jezdni to trąbią na Ciebie,że nie trzymasz się prawej strony a i nie łatwo o wypadek.Z kolei jedziesz bliżej krawędzi to spotkasz koleiny,dziury i inne wynalazki! I być tu mądry człowieku! Tylko w Polsce coś takiego może Cię spotkać.Brak logiki,rząd inwestuje miliony zł w przejścia dla zwierząt nad autostradami a nie potrafi zainwestować w ścieżki rowerowe. pozdr. R/
Mod Team mrmorty Napisano 6 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 6 Stycznia 2013 Obręcz jest aluminiowa a jak wiadomo materiał ten nie lubi odkształceń. Jeśli koniecznie chcesz prostowac to etapami, żadnych gwałtownych ruchów itd. Pomysł z imadłem wydaje się ok. Można pomyślec nad czymś co będzie rozpierac od środka, ale najlepszym wyjściem IMHO - zostawic i podcentrowac na szprychach. Oponę da się na to spokojnie założyc, no chyba że klocki będą ocierały to wtedy równac delikatnie.
vanluke Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 ja bym próbował walczyć z zarządcą drogi. Wiem, że ludzie od razu rezygnują z tego, ale naprawdę można coś wyciągnąć tzn. koszty naprawy
marekw Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 po pierwsze żadna gwarancja nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych po drogie - uszkodzenie jest naprawialne - oklej lepcem takim do bandaży i prostuj - najpierw imadłem, później kombinerkami. dopóki nie trafisz na identyczną dziurę tym samym miejscem to będzie działać
nieborak Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 http://www.motywarka...edna Dziura.jpg Też tędy jeźdżę dobrze wiedzieć, że takie coś powstało, na drugim pasie tuż przed przejazdem jest chyba podobnie. Swoją drogą trzeba było jechać poboczem
panmarcepan Napisano 6 Stycznia 2013 Autor Napisano 6 Stycznia 2013 Też tędy jeźdżę dobrze wiedzieć, że takie coś powstało, na drugim pasie tuż przed przejazdem jest chyba podobnie. Swoją drogą trzeba było jechać poboczem I normalnie jeżdżę poboczem - ale akurat pusto na drodze było więc chciałem ten najbardziej nielubiany fragment asfaltem szybciej śmignąć Dzięki wszystkim za rady, zwłaszcza z tym oklejeniem przed prostowaniem - bo pewnie bym z rozpędu od razu obręcz kombinerkami złapał W sumie już dawno powinni zrobić coś z tym fragmentem drogi (Poznań Karolin -> Koziegłowy). Rok temu zginął tam rowerzysta, a od takiej dziury łatwo może zginąć kolejny (ot wystarczy wywrotka pod jadące auta). Dziś jak tam byłem za dnia to zauważyłem, że nie tylko ja w tą dziurę wpadłem - obok leżała dziurawa dętka i opakowanie od nowej. Ktoś był widocznie tak zły, że nawet po sobie nie posprzątał.
nieborak Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Najgorzej że ten odcinek nie jest wogóle oświetlony.
tobo Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 To że jest to obręcz "MTB" nie oznacza że jest odporna na tego typu urazy. Nie można porównywać jazdy w terenie do zaliczenia dziury w asfalcie. W terenie pokonując nierówności nie jedzie się sztywno, ręce, nogi pracują biorąc miękko przeszkody, jest się przygotowanym.
trupek Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 Zgadzam się z Tobą - podstawa to amortyzacja ,a tu było zaskoczenie.
Tofi Napisano 6 Stycznia 2013 Napisano 6 Stycznia 2013 [...]Wczorajszego wieczoru jadąc fragment nieoświetloną drogą - nagle wpadłem w dziurę, której zupełnie nie było widać. [...] Sprawa ewidentnie dla urzędu, tylko jak mogłeś nie zauwazyć dziury mając prawidłowo oświetlony rower? CHoć to przy bezsensownie, to do takich zdarzeń trzeba od razu wzywać policję, albo jeździć z kamerą na kasku. Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2
panmarcepan Napisano 6 Stycznia 2013 Autor Napisano 6 Stycznia 2013 Sprawa ewidentnie dla urzędu, tylko jak mogłeś nie zauwazyć dziury mając prawidłowo oświetlony rower? CHoć to przy bezsensownie, to do takich zdarzeń trzeba od razu wzywać policję, albo jeździć z kamerą na kasku. Ten fragment drogi jest nieoświetlony. Nie było żadnego auta, więc też nic nie oświetlało asfaltu. W dodatku była lekka mżawka i dziura była pełna wody - tak więc jadąc te 25 km/h nie różniła się za bardzo od kałuż jakich tam było pełno. Do tego zmylił mnie początek jezdni - gdyż cały fragment był łatany i bez dziur, więc specjalnie na niego zjechałem co by szybciej go przejechać i na poboczu w żadną dziurę się nie władować (och ironio losu) Czy po takiej dziurze szprychy mogą się rozciągnąć i utrudniać centrowanie (czy po prostu by pękły)? Mam dylemat - brać inna obręcz (wtedy pewnie i szprychy bym musiał kupić) czy brać taką samą (i 60zł na szprychach zaoszczędzone).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.