Skocz do zawartości

[napęd] Alfine SG-S700 jaki niefirmowy olej


Mentos

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie. Cuś nie mogę znaleźć nic na ten temat. Ma ktoś piastę albo choć wiedzę co do niej zamiennego wlać? Instrukcja mówi o wymianie po dotarciu/przebiegu 1000km a potem to już chyba 10000. Oczywiście ściema "tylko olej Shimano". Nie lubię być naciąganym na 20x droższe produkty tylko dlatego że mają firmowy znaczek. Używam od 20 lat LHM'a do hamulców i wiem że to się bardzo dobrze sprawdza. Jestem pewien że w wypadku tego do pisaty będzie tak samo. Zapewne to jakiś konkretny olej. Myślałem nad przekładniowym do automatów w samochodach bo tani i będzie można częściej zmieniać. Albo kupić nieco rzadszy na zimę a gęstszy na lato. Ma ktuś jakąś wiedzę w tym temacie?

 

P.S.

jak mi jakiś aminomod/podrostek znów usunie temat przez brak przecinka czy kropki to jak słowo daję znajdę i łeb urwę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym robił tak jak mówisz. Jeżeli wytrzyma w samochodzie to w rowerze tym bardziej. Ważne, żeby było smarowanie. Cudów tam przecież do smaru tylko dlatego, że na butelce "rowerowy" nie leją. I faktycznie nie ma co przepłacać. Chociaż ja bym brał coś rzadszego niż do samochodu. Jednak zębatki masz mniejsze i dobrze by było, żeby nie był za gęsty. A konkretnej odpowiedzi typu: ja używam... Nie znajdziesz raczej. W Polsce to mało kto takie cudo ma ze względu na astronomiczne ceny i problem z ewentualnym serwisem. A jeżeli już ma to mi się wydaje, że kupuje to głównie bogata pani pracująca w firmie, mieszkająca w domku na przedmieściach, która wypady robi 5km 10 razy w roku i o serwisie nie słyszała. :P

najlepiej byłoby zacząć od najrzadszego oleju i zobaczyć czy nie cieknie przez uszczelki. Jeżeli by ciekł to o stopień gęstszy, aż nie ciekłoby nawet w gorące dni. Próbuj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>Hmmm, chyba masz rację, że sam będę królikiem doświadczalnym :unsure: Wyleję zużyty po 1000km i organoleptycznie sprawdzę gęstość/lepkość na szybie. A samochodowy olej to miałem na myśli do skrzyń automatycznych/wspomagania. To jest z tego co pamiętam raczej "rzadka woda" choć specyfikacji lepkościowej jak na olejach silnikowych jak widzę na opakowaniach nie podają. Te do manualnych są gęste, na pewno za gęste.Tutaj cuś znalazłem z parametrów, zdały by się te sh*tmano na co nie liczę. Będziemy trajować :D

 

 

http://produkty.tota...FLUIDE AT42.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też szukałem czegoś na niepolskich stronach i też natknąłem się jedynie na tę wypowiedź.

 

Wg mnie jedyne ryzyko to kwestia wrażliwości uszczelnień w piaście na olej. Jest teoretyczna, czysto hipotetyczna możliwość (nie miałem do czynienia z tą piastą), że uszczelnienia mogą być bardzo wrażliwe na inny olej.

Gdybym był w takiej sytuacji to zaryzykowałbym jakiś firmowy olej do skrzyń biegów. I tak jak piszesz- wcześniejsza kontrola oleju.

 

Za czas jakiś podziel się co wynikło z zastosowania zamiennika oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak przedmówca słusznie spostrzegł, problem nie jest w samym smarowaniu,

Jak już tak bardzo chcesz oszczędzać to przelej stary olej przez drobne sito, dostępne w sklepach lakierniczych, jeszcze jak byś miał magnes neodymowy to już by była bajerka, myślę ze spokojnie na trzy cykle wymian olej nie straci na swoich wartościach smarowniczych, a za zaoszczędzoną kasę proponuje kupić jednak oryginalny olej.

Te oleje do automatów są syntetyki a one są bardziej agresywne od mineralnych, nie mam pojęcia jakie stosuje Shimano ale znając ich politykę to pewnie mineralne. Na pewno przez 2 może 3 sezony nic nie będzie się działo, ale jeździć w ciągłej niepewności czy jest tego warte...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Myślę że ścisłe trzymanie się zaleceń producenta nie jest tak ważne gdyż przekładnie rowerowe nie są jakoś mocno obciążone mechanicznie czy termicznie. Druga sprawa że producent nie określa klasy oleju jak w autach :icon_wink: . Na jednym forum znalazłem temat o wymianie oleju w alfine http://yacf.co.uk/forum/index.php?topic=53344.0 i widać że alej jest czerwony, oleje do automatów też są czerwone. Na amazonie znalazłem olej oryginalny i jest napisane że to minerał. Przekładniówki do automatów są mineralne oraz syntetyczne więc wybór mamy. Ewentualnie spróbował bym przekładniowy który stosuje Honda i Rower MTF, wersja dla roweru jest tańsza :). Jest mniej lepki niż standardowa przekładniówka, właściwie przypomina olej silnikowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi generalnie bardziej chodzi o zasady nie oszczędności. Nie lubię jak mnie producenci w ch robią ;-) wciskając np. do auta ‘tylko część oryginalna’ podczas gdy tą samą w pudełku nie firmowym 2 razy taniej kupić można, albo ‘nie da się płyty głównej zmywarki naprawić trzeba kupić za 1000 nową’ podczas gdy za 50gr rezystor mocy i naprawiłem sam itp itd. No wiecie najlepszy interes robi się na wodzie i głupocie ludzkiej ;-) jak to mój teść mówi> Od siebie dodam że jeszcze na niewiedzy i pozwalaniu w ten sposób wciskania sobie marketingowej ciemnoty. Jak dla mnie trzeba być powiedzmy to delikatnie nieroztropnym by dać 70PLN za 50ml oleju, który na dodatek i pewnie ze względu na ‘mądrą’ politykę cenową jest trudno dostępny ;-)

Ale wracając do tematu. Olej syntetyczny a mineralny nie ma znaczenia dla uszczelnień. Chyba komuś chodziło o olej mineralny vs płyn DOT w hamulcach, tu owszem, DOT to wyjątkowo żrące badziewie. Ale dało mi to do myślenia i VTT, dzięki za wyszukanie fajnego tematu na zlinkowanym forum. Teraz myślę nad tym samym olejem mineralnym co stosowanym do zawieszeń w Cytrynach LHM+ a jak będzie za rzadki to po prostu mineralny do automatów. Tak czy inaczej wyleję ten oryginał po 1000 km, przeflirtuję i porównam sobie organoleptycznie/doświadczalnie. I też wydaje mi się, że w tak stosunkowo prostym i nieobciążonym mechaniźmie nie siedzi nic tak wyrafinowanego jak w silnikach/skrzniach. A co do samej procedurki serwisowej to ją apgrejduję ;-). Mam zamiar mając olej w dużej ilości i normalnej cenie bardziej się przyłożyć do przepłukania, jako że sama wymiana jest dziecinnie prosta, zrobię to kilka razy rozprowadzając olej i wylewając. Myślę, że będzie to dla trwałości lepsze niż płakanie nad 50ml butelczyną za 7 dych i zrobieniem tego tylko raz czy dwa przy wymianie. Mam też zamiar dotrzeć do źródła, oni już tam wiedzą czym ludzi w konia robią ;-). Tak BTW patrząc na tą Niemkę to cieszę się że mieszkam w Polsce, nasze dziewczyny są naprawdę ładniejsze ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wg mnie dużo lepiej jest znaleźć inny zamienny dramatycznie tańszy olej i wówczas bez problemu i strat finansowych można zrobić nawet 5krotne płukanie co będzie kosztować o wiele taniej a po drugie wyjdzie na dobre samej piaście. Argument z gwarancją jest chybiony, wiadomo że mogą zakwestionować ale jakby coś i chcieli się wykpić kupię i wleję oryginalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piastę rozebrałem i wyczyściłem co nie stanowiło wielkiego problemu. Zalałem ją (na bogato) Lotosem GL-5 75w/90 - semisyntetyczny olej przekładniowy. Delikatnie cieknie od strony zębatki (kwestia małej gęstości). Wytłumaczenie tego znajduje się w 1/3 wysokości tej strony: http://www.rideyourb...imanoIGH.shtml. Jak zrobi się cieplej, załaduję we wskazane miejsce modelarski olej silikonowy 1000000 używany do dyferencjałów. Podzielę się odkryciami.

 

P.S.(Czy ktoś z Was ma jakieś problemy z Alfine SG-S700?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mentos czy ani trochę Ci nie przeszkadza że będziesz wlewał jakiś śfaks do swojej piasty?

Bo ja nawet jak bym miał 100% pewności że będzie dobrze na tańszym zamienniku, to sumienie by mi nie pozwalało skalać jakąś breją ciekawy sprzęcik.

Naprawdę nie jest to żadna krytyka z mojej strony, tylko moja mentalność i przewrażliwienie, pewnie chore i niezrozumiałe dla większości.

Wielokroć płaci się za firmę, czy to będą spodnie Lewisa czy jakieś perfumy, zawsze można kupić taniej z rowerami jest podobnie i na składaku można wszędzie dojechać.

Jak już coś wybierzesz to pochwal się swoimi spostrzeżeniami, na pewno się to może komuś przydać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VTT, ani krztynę, jest wręcz odwrotnie, gdybym wlał oryginalny (przy cenie jaka jest oczywiście) czułbym się po prostu poustawiany i wyruchany przez producenta, który strasząc mnie próbuje wcisnąć ten marketingowy bełkot choć dużo nie trzeba myśleć, że ten olej to nie może być kosmiczna technologia - ja nie z tych co się dają tak łatwo urabiać ;-), poza tym będę lał tylko markowy produkt do konkretnych zastosowań a nie olej do smarowania piły łańcuchowej przecie ;-)

 

Quattrofolium, mało jest userów tej piasty, czy możesz się podzielić wrażeniami z jej używania,y już abstrahując od tej samej wymiany oleju którego jak rozumiem nalałeś za dużo i mechanizm w czasie pracy wytworzył ciśnienie, które go wypchało, tak?

    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlałem około 60ml. To raczej nie jest kwestia ciśnienia. Gdyby tak było, leciało by i od strony tarczy, gdzie jest delikatniejsze uszczelnienie, a tak się nie dzieje. To musi być kwestia tej plastikowej przekładki. Na dniach uszczelnię to miejsce i zobaczymy.

 

Szanuję sprzęt i wydane na niego pieniądze. Uważam, że przy tych temperaturach pracy i obciążeniach, które jestem w stanie wygenerować układ nie wymaga "kosmicznej" technologii smarowania proponowanej przez Shimano.

 

Wrażenia z jazdy mieszane. Od początku mam problem z wybieraniem biegów. Mam wrażenie, jakby były wybierane nie do końca po kolei (serwis nie poradził sobie z tym problemem). Oprócz tego, procentowe różnice pomiędzy przełożeniami podawane przez producenta nie do końca odpowiadają moim odczuciom z jazdy. Jak dla mnie jest bardziej rozstrzelona w przestrzeni niż sugeruje to tabela. Seryjne podkładki (zielona i niebieska) wymuszają dwa użyteczne ustawienia mechanizmu zmiany biegów względem ramy. Niestety oba (w przypadku mojej ramy Author a-gang 9mm 14cali) w większym lub mniejszym stopniu kolidują z drogą łańcucha. Ostatnio rozebrałem piastę ,żeby sprawdzić, czy wszystkie części są wsadzone tak jak to opisuje manual i wygląda na to, że nic jej nie dolega, a jednak nie pracuje tak jak mi się marzy.

 

Muszę powiedzieć, że przyjemniej jeździło mi się na Alfine 8 , którego miałem lekko ponad rok.

 

Czekam na Wasze opinie o S700.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczna czesc olejow jest zamienna i pasuje zarowno do wspomagania jak i skrzyn biegow. Biorac pod uwage, ze Shimano stosuje raczej produkty mineralne, to o ile nie znalazlem DTRki od oleju producenta do wlalbym zielony olej Febi,ktory jest mineralem za 22zl/l i zobaczyl co dalej. Co do uwag rozleci sie, uszkodzi, taaaaaa......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie do końca marketingowy bełkot.

 

Trochę z innej beczki, ale...

 

W moim samochodzie (Jeep Grand Cherokee) jest jednostka napędowa Mercedesa - silnik, automatyczna skrzynia biegów itd.

 

Przymierzając się do wymiany oleju w automatycznej skrzyni biegów mocno studiowalem temat i z doświadczeń życiowych

innych użytkowników tych samych modeli wyszła jedna konkluzja - stosować tylko olej rekomendowany przez producenta.

 

Zastosowanie innego oleju o "takich samych" lub zbliżonych parametrach

powodowało mniejsze lub większe perturbacje lub problemy w pracy skrzyni biegów.

 

Po wymianie na olej rekomendowany - jak ręką odjął blink.gif

 

W innym samochodzie (Citroen C5) z manualną skrzynią, po standardowej wymianie "płynów smarnych"

w zaprzyjaźnionym warsztacie również pojawiły się kłopoty - biegi ciężko "wchodziły", no a żeby wrzucić "dwójkę"

trzeba było praktycznie zatrzymać samochód - inaczej można było "wyrwać wajchę" a bieg i tak nie wchodził.

 

Zaprzyjaźnieni mechanicy byli bardzo zdziwieni, bo kupują ten olej hurtowo i leją do wszystkich skrzyń biegów,

jednakże taki przypadek przytrafił się im po raz pierwszy - wcześniej nie mieli "Cepiątki" na "kanale"

 

Po wymianie oleju na inny wszystko jak ręką odjął.

 

Proste przekładnie mechaniczne może nie są aż tak wrażliwe na zmiany właściwości/gęstości/lepkości oleju,

jak te bardziej precyzyjne składające się z coraz większej ilości coraz drobniejszych elementów w tej samej przestrzeni.

 

Ale miejmy nadzieję, że w tytułowej przekładni będzie wszystko OKi po zastosowaniu innego zamiennika gwizdze.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

 

Dzięki za sugestię co do tego Febi, i też mnie zastanawia naiwność ludzi wierzących w ten marketingowy bełkot ;-)

 

Panowie (min. kol. Mentos, Quattrofolium, radomir82 ...) i co dalej? jakie doświadczenia, wnioski?

 

Jestem od niedawna szczęsliwym użytkownikiem Alfine 11 i stoję przed wymianą oleju. Niemka "Ciotka Hela" o niewybrednej aparycji na poziomym 3cyklu zainspirowała mnie do DIY :) Jak ona może - to co ja będę wysyłał do Shimano? (pominę fakt, że zalała płyn hydrauliczny zamiast oleju przez pomyłkę dostawcy)  :) U mnie w lokalnym serwisie (pierwszego kontaktu) nie chciano podjąć się, jak to nazwano "eksperymentu".

 

Moje pytanie to:

- olej:  znaleźliście zamiennik oleju który działa i nie cieknie?

- service kit:   gdzie dostaliście rurkę 8mm do strzykawki?

- czyszczenie mechanizmu:  ponoć Rohloff ma środek do czyszczenia wnętrza przed wlaniem nowego oleju - czy Wy też czymś czyściliście bebechy, czy odbywa się to poprzez wlanie pierwszej transzy nowego oleju i wyciągnięcie go ponownie?

- usterki:  piasta zaczęła mi cieknąć od prawej strony zębatki - czy u Was również stało się to normą?

 

Będę wdzięczny za powrót do tematu i Wasze opinie nt. użytkowania  A.11 i serwisu. Thx.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Witam,

 

rok temu czyściłem swoją alfine 8,  około 10k km przebiegu. Oryginalny smar wyczyściłem benzyną, piastę zalałem  czerwonym olejem syntetycznym do przekładni automatycznych mobil ATF. W internecie można znaleźć wiele opisów jak rozebrać piastę, na youtube są nawet filmy instruktażowe. Do odkręcenia dekla użyłem klucza do filtrów oleju samochodowego. Dekiel owinąłem szmatką, złapałem kluczem i ładnie poszło. Do dziś wszystko śmiga wyśmienicie.

 

Pozdrawiam, Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...