Mexyk Napisano 3 Stycznia 2013 Napisano 3 Stycznia 2013 Napęd zmieniony z 3x9 na 2x10. W 3x9 brałem łańcuch na najmniejsze koronki kasety i korby, ściągałem do momentu aż będzie opór i odejmowałem jeszcze dwa ogniwa. Potem spinka i wio, ot cała filozofia. Jak to się ma do 2x10? Czy mogę użyć podobnego patentu?
mixchris Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 Jest wiele sposobów na odpowiednie dopasowanie łańcucha a TO jeden z najprostszych i 100% skuteczny Oczywiście jeżeli masz sztywniaka bo jak full'a to już trochę inna bajka...
razorjack Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 na najmniejszych?? załóż łańcuch na największe zębatki (z przodu i tyłi) i go zepnij (tak żeby się nie zerwał i nie uszkodził przerzutki), tak się robi dla 3x9,3x10, 2x10, 1x9, 1x10 i ew. uwzględnij zwiększenie długości łańcucha przy ugięciu zawieszenia.
OrzelPiotr Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 Ja korzystam z poniższego i wg mnie się sprawdza. Łańcuch nie wisi, ani nie spada :] Różnicy w działaniu - czy by to było 1x10 czy 10x10 nie widzę.
Mexyk Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Napisano 8 Stycznia 2013 To co podał OrzelPiotr jest pewnie poprawne tak samo jak metoda dla zarzucenia łańcucha na dwie najmniejsze zębatki, puszczenie przez przerzutkę i naciagnięcie lańcucha bez luzu a następnie odjęcie dwóch ogniw. Osobiście robię tą drugą.
Mod Team Puklus Napisano 8 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 8 Stycznia 2013 Metod jest wiele łącznie z kalkulatorem Kalkulator
razorjack Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 To co podał OrzelPiotr jest pewnie poprawne tak samo jak metoda dla zarzucenia łańcucha na dwie najmniejsze zębatki, puszczenie przez przerzutkę i naciagnięcie lańcucha bez luzu a następnie odjęcie dwóch ogniw. Osobiście robię tą drugą. jakaś zagmatwana ona.wolę założyć łańcuch na dwie duże, puśić przez przerzutkę i zobaczyć czy jest ok, czy nie, bez jakiegokolwiek liczenia.
OrzelPiotr Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 Gdzie ty tu widzisz liczenie - chyba, że chodzi o dodanie dwóch ogniw do tego co otrzymujemy w efekcie naprężenia łańcucha spoczywającego na dwóch największych zębatkach - co raczej nie jest skomplikowaną operacją matematyczną :]
Rulez Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 Tu chyba nie chodziło o Twój sposób, tylko o wymysły "Mexyka" ...
Mexyk Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Napisano 8 Stycznia 2013 Tu chyba nie chodziło o Twój sposób, tylko o wymysły "Mexyka" ... Patrz, przeplatasz łańcuch przez cały przerzutek i trybów ustawiając łańcuch na najmniejszych zębatkach tak aby nie było luźnego łańcucha. Następnie odejmujesz dwa ogniwa po to by przełożeniu składającym się z najmniejszych zębatek łańcuch nie wisiał luźno. To wymysły twoim zdaniem? Nie jest to logiczne? Wszystkie łańcuchy tak skracam. Możesz być pewien, że jak pójdziesz w drugą stronę czyli największe zębatki to go nie urwiesz. Koniec imprezy, dziękuję, dobranoc.
razorjack Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 no nie jest to dobry sposób, bo ustalasz długość łańcucha z drugiej strony (od tej żeby nie był luźny), a to może spowodować że będzie on za krótki na obsłużenie dwóch dużych zębatek (jeśli np. masz krótszy wózek)
MokryxD Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 A wtedy można się pożegnać z przerzutką, bo ją rozerwie.
Rulez Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 . To wymysły twoim zdaniem? Nie jest to logiczne? Koniec imprezy, dziękuję, dobranoc. Wymysł i zbędna kombinacja.
Mod Team Puklus Napisano 8 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 8 Stycznia 2013 Czy wy sie zawsze musicie o taką pierdołę kłócić? Jaką sobie długość ustali taką będzie miał jak mu coś kiedyś przypadkiem urwie to będzie jego wina a wy nie musicie mu prawić kazań.
VTT Napisano 8 Stycznia 2013 Napisano 8 Stycznia 2013 Metoda OrzelPiotr jest najszybsza, najdokładniejsza i to jest minimalna prawidłowa długość łańcucha, maksymalna i optymalna przy długim wózku jest według mnie długość "+ cztery segmenty" czyli dwa kompletne ogniwa (w przypadku autora postu gwarantuje na 100%) Wymieniłem w ten sposób setki łańcuchów, bez względu na liczbę przełożeń i nie ważne czy to full czy nie. Zdarza się (rzadko) ze przy minimalnej długości łańcucha na najmniejszych skrajnych zębatkach łańcuch wisi ale jest to jednak lepsze zło.
Mexyk Napisano 9 Stycznia 2013 Autor Napisano 9 Stycznia 2013 Z ciekawości dzisiaj sprawdzę jak się ma moja metoda do metody Orła porównując długość łańcucha na największych zębatkach i dodając dwa ogniwa (mam średni wózek).
OrzelPiotr Napisano 9 Stycznia 2013 Napisano 9 Stycznia 2013 maksymalna i optymalna przy długim wózku jest według mnie długość "+ cztery segmenty" czyli dwa kompletne ogniwa ( Prawde mówiąc nigdy nie przejmowałem się długością wózka a metodę (2 segmenty) stosowałem w GS i SGS i nigdy mnie nie zawiodła z ciekawości srpawdzę jak wygląda sprawa 4 segmentów przy kolejnej zmianie łańcucha. P.S. Co ciekawe długośc łańcucha przy moim wyliczeniu nigdy nie pokryła się z ilością ogniw w rowerach składanych przez producentów (gotowcach), notomiast nie raz w oryginałach miałem problem ze spadającym/blokującym łańcuchem a po skróceniu problem zniknął.
Mod Team Puklus Napisano 9 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 9 Stycznia 2013 Producent producentem ale to ludzie składając i to zazwyczaj niekompetentni zeby nie rzec po socjologii
VTT Napisano 10 Stycznia 2013 Napisano 10 Stycznia 2013 Nie chciał bym tutaj bronic producentów a właściwie to ich monterów, ale jeżeli stopień kompensacji łańcucha przez przerzutkę na to pozwala jest lepiej dodać te cztery, tak jak to robi większość producentów, napęd będzie bardziej żywotniejszy, na czym producentowi rowerów najbardziej zależny, jak i autoryzowane ich serwisy dbają o to, Producentowi łańcuchów zależy żeby metoda zakładania była jak najprostsza i wykluczała pomyłki, dlatego jest ta drobna różnica. Co do spadającego łańcucha to problem występuje jak napęd jest już zużyty (wyciągnięty łańcuch) wtedy zamiast wymieniać prawie cały napęd, wystarczy trochę skrócić i gra muzyka, ale jak ktoś dba o swój sprzęt i w porę wymienia łańcuch na nowy, tego problemu nie doświadczy. P.S. Zdarza się ze trzeba nieraz dodać więcej jak cztery, ale już nie będę nikomu mieszał niepotrzebnie w głowie.
Mexyk Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Napisano 10 Stycznia 2013 Więc tak, wczoraj spasowywałem łańcuch wg. metody latajacego Orła i metody "wymysłów mexyka". Otóż lańcuch pierwotnie został skrócony wg. przeplatasz łańcuch przez cały przerzutek i trybów ustawiając łańcuch na najmniejszych zębatkach tak aby nie było luźnego łańcucha. Następnie odejmujesz dwa ogniwa po to by przełożeniu składającym się z najmniejszych zębatek łańcuch nie wisiał luźno Rozpiąłem dziada i przeplotłem przez największe tryby co dało ściśnięty łańcuch plus 4 ogniwa. "Procedura" wykonana na kasecie 11-34 i korbie 26/38, średnim wózku oraz dwóch piwach. Przemyślałem sobie sprawę i doszedlem do wniosku, że aby skrócić łańcuch trzeba przyjąć pewien kompromis między moją metodą a tą książkową z dużymi blatami - jest to zmienna zależąca od kasety, korby i wózka. Docelowo chcę mieć blat 26/40 więc te cztery ogniwa, ktore mogę obecnie dołożyć będą dwoma ogniwami po zmianie blatu. Wtedy zgodzi się to z metodą książkową o dużych blatach.
Mod Team Puklus Napisano 10 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 10 Stycznia 2013 wystarczy trochę skrócić i gra muzyka ty chyba nie wiesz o czym piszesz ... Nie zauważyłem żeby producent rowerów jak i serwis dbali o to by sprzęt był jak najżywotniejszy, zazwyczaj spotykam sie z olewactwem, ignorancją co to nie ja-nizmem a w serwisie z powszechnym ten typ tak manizmem ...
VTT Napisano 10 Stycznia 2013 Napisano 10 Stycznia 2013 A ty z kolei pewnie nie wiesz co mam na myśli, nie mówię tutaj o przeskakującym łańcuchu po kasecie czy blacie, ale o zupełnie innym zjawisku i skrócenie nieraz pomaga. Profesjonalne autoryzowane serwisy dbają o ich dobrą markę jak i o dobro klienta. to akurat ze trafiłeś na mało kompetentnych buraków nie znaczy ze nie ma serwisów w których prawie każdy klient wychodzi zadowolony i jest obsługiwany tak jak byś sobie tego życzył. A jakieś niszowe marki rowerów pewnie mają to w d... Jak wiadomo jakość kosztuje czy to roweru czy serwisu.
Mod Team Puklus Napisano 10 Stycznia 2013 Mod Team Napisano 10 Stycznia 2013 Byłem w wielkich sklepach jak i tych oznaczonych jako "dobre sklepy rowerowe" albo sa tam niekompetentni albo znawcy tematu ale buraki ... ale zdarzyło mi sie ze w niewielkim sklepie była porządna obsługa i fachowa ale w takich właśnie małych, prywatnych.
OrzelPiotr Napisano 10 Stycznia 2013 Napisano 10 Stycznia 2013 Już widzę jak pracownikowi zależy na dobrej robocie jak dostaje minimum - jak jest dobry to sam sobie warsztat otworzy i ile by nie zarobił, będzie robił dla siebie - to samo jest z serwisem aut tylko wariat serwisuje w aso po gwarancji. Warte uwagi są tylko małe serwisy ale w śród nich też zdarzą się lepsze i gorsze. Dla tego co mogę robie sam :]
VTT Napisano 11 Stycznia 2013 Napisano 11 Stycznia 2013 Trudno wam w tym wszystkim racji nie przyznać co kraj to obyczaj takie czasy, W naszym serwisie każdy klient jest święty i na wagę złota. Jak byś zarobił wypłatę pięcio cyfrową to tez byś klienta prawie po dupie całował. Reguły nie ma gdzie lepiej, ale faktycznie w tych najmniejszych mają najwięcej pokory. Najgorzej według mnie kupować w tych największych co mają narty, kleszcze i h... wie co jeszcze. - jak jest dobry to sam sobie warsztat otworzy i ile by nie zarobił, będzie robił dla siebie - A jak jego chciwość rośnie to zwinie interes i za granice ucieknie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.