Skocz do zawartości

[Urząd Skarbowy] Podatek od roweru?


Rekomendowane odpowiedzi

Ale rower to nie bo to tylko rower a że da się to schować przed urzędnikami to po co płacić ... a potem psioczyć na państwo że infrastruktura nie ta, że leczenie nie te, że za przedszkole trzeba płacić , że ...

Rower rowerem... ale powiedz to tym co w ogóle nie płacą podatków bo mają firmy porejestrowane w "rajach podatkowych" i doją państwo na grube miliony, ale wszystko jest zgodne z prawem :) Ryba zawsze psuje się od głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Chcesz komuś coś dać ... podatek od darowizny, chcesz komuś coś sprzedać to podatek wyżej wymieniany, chcesz ukraść pójdziesz do wiezienia albo mandat czyli podatek od próby kradzieży, chcesz porzucić to jak cie złapią to też zapłacisz :D Co nie zrobisz zawsze źle i zawsze trzeba płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ech, miałem już nic nie pisać - bo temat mocno off-topicowy się robi, ale nie mogłem się powstrzymać...

 

a potem psioczyć na państwo że infrastruktura nie ta, że leczenie nie te

 

A na kogo mamy psioczyć, skoro i tutaj w dużej mierze winne jest Państwo (a nie obywatele), które wykończyło dziesiątki rodzimych firm budowlanych dając gwarancję zapłaty kontraktów za wykonanie roboty przed EURO i ściągając do roboty "znakomite" chińskie firmy budowlane, po czym wypięło się i pokazało wszystkim gołą dupę (nawet Chińczykom). A ludzie głodują, nie mają na wypłaty i zwalniają swoich pracowników.

Podobnie z leczeniem - co nowy rząd, to reforma zdrowia - i każdy stara się udowodnić, że to właśnie jego jest najlepsze, a nasze pieniądze wyrzucane są w błoto na coraz to nowsze, "lepsze" systemy. Ja się pytam, po co to komu? Cała para w gwizdek!

Polityka prorodzinna - śmiech na sali w naszym kraju. Gdyby tak ową nasze Państwo umiało właściwie poprowadzić, to ludzie decydowali by się na więcej niż jedno dziecko i wtedy za żłobek płaciłbyś mniej, lub w ogóle.

Ale nie, najlepiej iść zapłacić bezmyślnie za wszystko za co Ci karzą - nawet za to że wzbogaciłeś się kupując rower za 1000 PLN, a oni napchają za to swoje i swoich najbliższych kieszenie, śmiejąc Ci się w twarz, mówiąc: "no przecież na nas głosowałeś".

Sorki, że się trochę uniosłem. Nikogo nie miałem na celu obrazić ani denerwować, ale jak patrzę i widzę co wyczyniają te ćwiećmózgi w tym namiocie cyrkowym na Wiejskiej, to naprawdę odechciewa mi się...płacić podatek od wzbogacenia za używany rower za kafla ;)

 

A tak na marginesie, to wspierajcie akcję Kukiza i optujcie za JOW-ami - może coś się w końcu zmieni na lepsze, w tym smutnym jak d##a kraju, kiedy będziemy mogli głosować na polityków na których rzeczywiście chcemy głosować i rozliczać ich z tego co obiecali po każdej kadencji. Tak mają wszystkie nowoczesne demokracje.

 

Pozdrower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, kupujesz rowery za miliony i nie stać Cię na księgową ??

 

co do tych podatków, to nie słyszałem jeszcze żeby pojedyńcze osoby ścigali/łapali, US na allegro szuka sklepów i osób, które masowo coś sprzedają ( i np. VATu i cła nie płaciły)

 

a rower najlepiej wziąć na firmę, to VAT i od podatku można go odliczyć ;)

 

 

a takie 'głupie' podatki są niestety od dawna/zawsze, jak pożyczysz kumplowi 2kpln, to też od tego podatek trzeba zapłacić (stąd głośna sprawa jak to wynagrodzenie Kaczyńskiemu przelewali na konto mamusi, a podatków od tego nie płacił), jak będzie Ci zwracał to chyba ponownie...

oczywiście mi się to nie podoba, bo raz podatki już zapłaciłem od dochodów, potem płacę podatki kupując jakąkolwiek rzecz, czyli płacę podatek 2 razy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiskus od zawsze siega tam gdzie jest jakikolwiek ruch kasy. To jest odwieczne prawo natury ;-)

 

PCC placimy tez przy zakupie mieszkania od osoby prywatnej i w tym przypadku transakcji nie da sie ukryc. Wiele osob nawet nie zauwaza, ze 2% ceny pobiera notariusz jako platnik podatku (tak jak pracodawca pobiera dochodowy) i ze nie sa to "koszty notarialne" - czyli kasa dla notariusza.

 

BTW, 2% nalezy sie tez od umowy pozyczki, co razi troche bardziej, bo otrzymanie pozyczki to marne "wzbogacenie" skoro trzeba oddac.

Ale taki juz urok podatkow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

"Głupich" podatków jest niestety coraz więcej. Państwo wyciąga łapska po nasze pieniądze gdzie tylko może, w zamian nie dając nic od siebie. Przykładowo, od początku tego roku każdy turysta, który zdecyduje się odwiedzić moje rodzinne miasto zapłaci podatek w wysokości: polskich złotych dwa. Za oddychanie!!! :woot:

Tak, tak, i niech Was to nie dziwi - bo za oddychanie (tzw. opłata klimatyczna) płaci się już m.in. w Krakowie, Gdańsku, Gdyni, Kazimierzu Dolnym czy Pułtusku (z całym szacunkiem do). Kiedyś owszem, płaciło się za jod wdychany w kurortach nadmorskich i górskich uzdrowiskach, który ma właściwości lecznicze. Ale, żeby wdychanie powietrza w Toruniu, Gdańsku czy Krakowie miało prowadzić do jakichś korzystnych zmian w naszym organizmie to jeszcze nie słyszałem.

Niedługo będzie jak za cara Piotra I w XVIII - wiecznej Rosji, który na ten przykład wprowadził podatki za ilość posiadanych w domu okien, bo potrzebował pieniędzy na reformy.

 

Tylko ja się pytam ponownie czy my na to wszystko musimy się zgadzać i dać się doić jak te przysłowiowe głupie krowy, kiedy to klasa wyższa w Polsce ciągle się bogaci (wspomniane już podatkowe raje), a średnia i niższa ciągle biednieje?

 

No chyba nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja już nie rozumiem, trzeba płacić ten podatek czy jest wliczony w koszta roweru. Bo jak ktoś sprzedaje na allegro to rozumiem, że musi opłacić urząd skarbowy?

 

Obojętne czy ktoś sprzedaje na allegro czy na ulicy ważne czy prowadzi działalność czy sprzedaje jako osoba fizyczna.

Jeśli kupujesz rower od firmy - na fakturę, paragon czy rachunek, nie płacisz PCC

jeśli kupujesz od os. fiz. na umowę kupna-sprzedaży i wartość przedmiotu przekracza 1.000 zł powinieneś zapłacić PCC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubie słuchać o takich demagogiach "trzeba płacić a nie tylko wymagać ...." . Unikanie płacenia podatków, nie jest przypadłością ani Polaków, ani żadnej innej grupy narodowej, społecznej czy etnicznej. Od 5tys lat, mniej więcej, istnieją podatki , są poborcy od ich ściągania i podatnicy którzy ich unikają, jak by tak nie było to nie istnieli by ci pierwsi bo nie byli by potrzebni :) To , że w innych krajach działa to sprawniej, nie wynika to z tego że ludzie są tacy szlachetni, tylko z tego że system jest tak szczelny że przeciętnemu obywatelowi nie opłaca się go obchodzić.

 

Dam inny przykład. W tym kraju, można sobie "na firmę" kupić samochód służbowy, wrzucając sobie raty leasing w "koszty", do tego najlepiej z zainstalowanym sejfem jako "bankowóz" o..... DOWOLNEJ WARTOŚCI , dajmy na to Bugatti i TO JEST UCZCIWE I ZGODNE Z PRAWEM, auto za 2mln zł, palące miliard litrów na 10 km - ma służyć do "zarabiania na siebie" , jako służbowe jakiegoś prezesa cukrowni, fabryki euro palet, czy innej spółki . To samo z ZUS-em, wystarczy zatrudnić się na 1/4 etatu, na minimalnej , jednocześnie pracując na własną ręką na "śmieciowych zleceniach" , i mamy z głowy ubezpieczenie ZUS na siebie i dzieci. A jak ktoś prowadzi własna działalność, to wie ile to siana...... nóż się w kieszeni otwiera ;]

 

Problemem nie jest to " tak... złamie prawo i nie zapłacę hehehe" , jak jest się mało rozgarniętym (mówiąc delikatnie) to może i tak ktoś zrobi, liczy że go urząd nie złapie ;] . Problemem jest to że

 

: - nie muszę płacić, bo przepisy sa tak zrobione że mi umożliwiają "obejście" bokiem = jestem uczciwy.

 

: - nie stać mnie na płacenie uczciwie podatków więc kombinuje jak mogę = zaniżanie wartości, zaniżanie dochodów

 

: - płacenie podatku nie oferuje mi w zamian bezpieczeństwa - Paser ze złodziejem tez mogą sobie taką umowa napisać, nawet podatek sobie odprowadzą, najlepiej na skradzionych wcześniej dowodach osobistych (najlepiej razem z rowerem ;D) , a paser równie "uczciwie" może taki rower sprzedać z umowa i papierami dalej, tez sobie odprowadzi 2%, nic to nie wnosi do tematu. To że podpisało się umowę kupna sprzedaży nie znosi z kupującego zarzutów ewentualnego paserstwa, a jak tej umowy nie ma, to nawet większa szansa że nawet jak rower kradziony, to go policja nie znajdzie ;] Spróbujcie zadzwonić na Policję , albo przejść się na posterunek, z nr VIN samochodu, albo nr seryjnym ramy roweru, czy byle miksera, z zapytaniem czy nie jest kradziony-poszukiwany, bo chcesz kupić a nie masz pewności, w W-wa i okolicy, każą wam się pocałować w d... , to jest "normalne i uczciwe" ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubie słuchać o takich demagogiach "trzeba płacić a nie tylko wymagać ...." .

Racja, to nie jest dobre podejście. Podobnie jak złe jest podejście "nie płacę, bo mi się nie podoba jak wydaje się publiczne pieniądze".

 

Niestety masz bardzo dużo racji. Wbrew pozorom w prawie - również podatkowym - jest mnóstwo nierówności, których nikt nie zauważa. Świetnym przykładem jest wiek emerytalny, który był różny dla obu płci "od zawsze" i nikt w tym nie widział nierównego traktowania ze względu na płeć.

W korzystaniu ze służbowego samochodu do celów prywatnych też długie lata nikt nie widział dochodu pracownika (nie wiem czy w końcu udało się wprowadzić opodatkowanie w tym zakresie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest demagogia to jest związek przyczynowo skutkowy ... Polecam sprawdzić co oznacza słowo demagogia.

 

Umowa kupna absolutnie nie legalizuje przedmiotu sprzedaży i tego nie twierdzę, ale w razie kłopotów pozwoli nam się bronić.

 

Dzięki umowie udało mi się kiedyś nie kupić przedmiotu najprawdopodobniej pochodzącego z kradzieży ... już prawie finalizowałem transakcje na prośbę o spisanie umowy sprzedający się wycofał ... ciekawe dlaczego.

 

System jest chory, nieszczelny, i marnuje publiczną kasę a władza zamiast go naprawić wymyśla nowe daniny.

Tylko żyjemy w takim kraju jakim żyjemy i jak sami tego nie zmienimy to lepiej nie będzie ...

Problem jest złożony nie o tym ta dyskusja .

 

Prawo jest jednoznaczne, przepisy dostępne, nie możemy publicznie namawiać do przestępstwa na to też są paragrafy .

 

Pozdrawiam

 

TapaTalknięte z Andka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja już nie rozumiem, trzeba płacić ten podatek czy jest wliczony w koszta roweru. Bo jak ktoś sprzedaje na allegro to rozumiem, że musi opłacić urząd skarbowy?
VAT jest obowiązkiem sprzedającej tobie firmy, PPC trzeba płacić gdy kupujesz od osoby prywatnej. Obydwa są kosztem kupującego, tylko w pierwszym wypadku masz rower o 23% droższy a w drugim do dwóch tygodni po zakupie masz uiścić 2%. A dlaczego? To też juz ktoś napisał - MUSI być umowa, żeby stać się właścicielem roweru a nie przypadkiem złodziejem, lub w najlepszym przypadku paserem. Znajomy tak kiedyś nabył koła do makrokesza. 45 zł to wydawało mu się normalna cena za używki, a po jakimś czasie puka do niego policja, bo złodziej powiedział gdzie jest to co ukradł. Oczywiście zawiasy, a wystarczył by prosty świstek, gdzie było by napisane, że kupił te kołaa tamten się podpisał że mu je sprzedał.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...