Skocz do zawartości

[amortyzator] przedni pod 100 kg


Rekomendowane odpowiedzi

Cena Recon`a TK jest wyższa od Epicona ... jak wiadomo warto brać dopiero z MC

Wiec cena będzie jeszcze wyższa a tu już myślę ze damy rade kupić Axona ...

Tak więc myślę że Epicon to będzie klasyczny złoty środek aby za 1000 zł zrobić zestaw amor+koło+hamulec na przyzwoitym osprzęcie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie sprawa właściwie jest już jasna. Z pewnością zmienię amora i hamulec na tarczowy. Nie będę kupował nowego koła, wymienię piastę i przeplotę koło. Na szczęście tam, gdzie kupowałem rower jest również serwis. Kolesie znają się na rzeczy więc nie będzie z tym kłopotu. Nadal tylko zastanawiam się czy w tym roku zmienić tylko hamulec i jakoś przemęczyć nadchodzący sezon na denerwującym XCM'ie, a do zaoszczędzonej w ten sposób kasy dołożyć i na początku przyszłego roku kupić jakiś naprawdę konkretny amortyzator np Rebę czy już teraz wymienić całość i wrzucić Epicona - dzięki wyliczeniom miłych kolegów, wiem, że zmieszczę się w założonym budżecie i będę zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem świadomy cen tych amortyzatorów, dlatego zastanawiam sie nad rozwiązaniem o którym pisałem wyżej. Muszę rozważyć za i przeciw, żeby dokonać właściwego wyboru i nie żałować decyzji. Choć z drugiej strony patrząc nie jeżdżę "zawodowo", nie skaczę, nie ścigam się w maratonach. Rower służy mi typowo rekreacyjnie, więc czy potrzebuję widelca za ponad 1k? Chyba nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja jestem zdania ze rekreacyjna jazda ma być komfortowa wygoda i dostojna i temu by mogła służyć reba właśnie. Ustawiasz sobie kanapę najlepiej z przodu i z tyłu wysoki sag i turlasz sie a zawias wybiera wszystko. Co prawda reba jest troszkę niska na takie wojaże chyba ze ma 120mm ale ja często ustawiam u siebie bardzo wysoki sag, tył nawet 50% i sie turlam i jest mi fajnie wtedy :D

 

W żaden sposób nie uderzam w niższe modele ale skoro ktoś może sobie pozwolić na amor za tyle kasy i go ewidentnie chce, stwierdzenie ze nie będzie wykorzystywany jak trzeba jest lekko nie na miejscu. łagodnie traktowana reba prawdopodobnie będzie niezniszczalna, zapewni spory komfort jazdy a ze nie zobaczy nigdy maratonu czy szybkiego XC to lepiej dla niej :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też kolejny istotny aspekt ewentualnej Reby. Po przesiadce z XCM-a kolega dozna szoku i raczej jak by jej nie ustawił to zapewne marudził jak co po niektórzy nie będzie. Co do Epicona to w zupełności wystarczy a efekt uśmiechu od ucha do ucha będzie ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również posiadam meridę tfs 300d i też pomykam na xcm. Gdy kolega dał mi się przejechać na jego xcr to różnica była kolosalna, więc przesiadka z atrapy na amortyzator spowoduje szok i banana na twarzy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie ma już co kombinować. Zestaw o którym koledzy pisali nieco wcześniej, a więc, wymiana hamulców + Sr Epicon będzie dobrym rozwiązaniem tym bardziej, że Epicon nadaje sie pod moją wagę i ma dobre opinie użytkowników. Może jeśli kiedyś będę miał wiekszą gotówkę na zbyciu to kupię jakiegoś amora z wyższej półki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
A co komu szkodzi zrobić "kanapę" z Epicona ?

Ale epicona nie da sie ustawić tak ze mimo kanapy bedze tępy jak młotek :D albo wybierał przeszkody na poziomie molekularnym.

Co do Epicona to w zupełności wystarczy

Sam przesiadłem sie z prostej sprężyny na duala ajra :P ale po przejechaniu sporego dystansu uważam ze nie wybiera dobrze mimo że pracuje tak płynnie jak wiersz z ust mistrza recytacji ... osiągnąłem w swoim widelcu max komfort na jaki ten system pozwala i jadąc w słońcu które świcie z boku widzę cień amora i widzę ze pracuje pięknie nawet na najmniejszych dziurkach ale ja to odczuwam inaczej ... a czemu bo ludzku mózg jest taki a nie inny :P

 

I dlatego uważam ze mimo miodowej pracy epicona po niedługim czasie i tak zacznie myśleć ze lepiej było wziąć rebe :D choć wcale tak nie musi być :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem w tym temacie fachowcem, ale wg informacji, które znalazłem na temat Reby i Epicona to Reba jest amortyzatorem z wyższej półki niż Epicon (no chyba, że jednak się mylę), jest między nimi sporo różnic. Poza tym Reba kosztuje ponad 1k i niestety nie mieści się w posiadanym przeze mnie budżecie. Biorąc pod uwagę wymianę hamulca, dokupienie tarczy itd., to do Reby (rzecz jasna nowej nie używki) musiałbym jeszcze sporo dopłacić,a na to nie mogę sobie pozwolić niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Reba, to wyższa półka. Dla mnie nawet wyższa niż Fox. Kup używkę. :rolleyes: Zrobisz jej serwis i jeśli nie kupisz ze zniszczonymi goleniami będzie niemal nówka. Serwis to jakieś pięć, sześć dych do wydania na uszczelki i oleje. Poza tym dwa browary plus trochę czasu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dorwać fajna rebe zrobić jej serwis do tego kupić hamulec i przynajmniej przepleść koło to marne szanse zmieścić się w budżecie ...

Jakieś porysowane reby czy z ze śmiesznie krótkimi sterówkami idą na alleokazji po 600 zeta i więcej ... nie do końca wiemy na co się piszemy

Nowy Epicon z gwarancja to 500 zeta ...

 

Tak Reba jest lepsza od Epicona ale też wyraźnie droższa ...

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co porównywać Epicona do Reby. Nowy Epicon to koszty 500zł, a koszt nowej Reby 1200-1300zł.

Wiadomo, że Reba przy dobrym ustawieniu będzie pracowała lepiej, tylko ile jest stron w temacie o regulowaniu Reby?

Nie sądzicie, że tyle osób co chwali Epicona nie może być przypadkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś cały temat o regulacji Reby? Ja tak. :) Duża cześć postów co kilka stron się powtarza i tak w kółko, masa postów jest też o serwisie. Głównym powodem, takiego stanu rzeczy jest to, że ludzie dostali dwie komory i oczekują cudów. Skoro ich nie ma, to pytają a że nie czytają, to temat puchnie. Co do tematu to faktycznie może być ciężko z budżetem ale można spróbować, bo moim zdaniem warto.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, wiele pytań się powtarza, jednak wielu ludzi nie chce się bawić w pompowanie, upuszczanie i szukanie idealnego rozwiązania, tylko chcą napompować i jeździć.

 

Kadargo

Lubisz rower, lubisz bawić się nie i także lubisz te wszystkie niuanse, ale nie każdy lubi to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...