panavio Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Witam. Ostatnio tak się zastanawiałem, po oglądnięciu zdjęć z pięknych szos Austrii, czy Hiszpanii, czy nie kupić sobie szosówki. Jeżeli chodzi o mtb to startuje tu i tam, ale bardziej dociera do mnie idea enduro, exploring'u itp. Na rowerze jeżdżę, bo lubię pozjeżdżać, czy popodjeżdżać sobie po kamieniach lub korzeniach, ale uwielbiam mój dojazd do domu. 35 km/h, zakręty z których dosłownie się ześlizguje i zjazdy na których siadam na ramie i pędzę 60 km/h. W życiu nie jeździłem na szosówce, a na szosie to jeżdżę dla treningu, nawet bez slick'ów. Tu moje pytanie, czy jazda na szosie w górach jest aż tak epicka, że jedziesz 1h pod górę i potem zjeżdżasz 100 km/h i hamujesz jak najmniej na zakrętach? Czy w kryteriach hamujesz, bo ładnie to wygląda, czy faktycznie te 50 km/h to za dużo by spokojnie wziąć zakręt? Czy w jeździe na czas odpowiednie zakręcanie daje sekundy, czy tylko pewność, że się nie przewrócisz? Ogólnie - jak technika wpływa na wyścig szosowy? Takie moje rozmyślania filozoficzne, ale byłbym wdzięczny, jakby ktoś odpowiedział, bo szosa to piękny sport, a ja go niestety nie uprawiam . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piksel Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Miałem podobnie - ja fan zarówno maratonów jak i wszędobylskiego enduro zapragnąłem spróbować szosy. Ja się bardzo mocno rozczarowałem, jest nudno, nie czerpałem przyjemności z jazdy. Zawody na szosie?Byłem uczestnikiem na jednych z gatunku imprez niedostępnych dla każdego( konieczność posiadania licencji) i nigdy więcej . Tam jest inne podejście do ścigania niż w maratonach.Dla nich nie liczy się czy będziesz lepszy na podjeździe czy zjeździe, czy pojedziesz z tyłu peletonu czy sam urwiesz grupę, liczy się jak najlepsza lokata. W świat szosy nie wejdzie się ot tak po prostu.Trzeba wyrobić nawyki, dużo myśleć i kombinować.Doświadczeni kolarze widzą swoje, mają sposoby na zniszczenie przeciwnika, a początkującemu szosowcowi nie jest łatwo się ze wszystkim zaznajomić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
panavio Napisano 28 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Wow! A to rozczarowanie. Myślałem, że jednak podejście, że szosa jest nudna to tylko widzowie mają. Czyli wnioskuję, że trzeba po prostu umieć jeździć w peletonie. Szkoda, bo jednak jazda na płaskich zakrętach w górach, o zachodzie słońca, przy 70-80 na godzinę bardzo mnie zaintrygowała. No cóż, w Polsce w maratonach też jest trochę szosy, więc może jednak pozostanę przy maratonach i XC. A jak jest w przełaju? Ta idea zsiadania z roweru, bo ktoś postawił belkę na trawniku bardzo mnie odpycha od tego sportu (przecież liczy się flow , nie?), ale jazda w koleinach błota niczym jak w motocrossie, szerokie branie zakrętów, żeby koło nie uciekło, umiejętność zachowania równowagi jak w trialu. To takie XC bez podjazdów i korzeni, czy szosa po trawniku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Nie sprobujesz to sie nie przekonasz. Ja szczerze mowiac ostatnimi czasy zdecydowanie wiecej przebywam na szosie. Wyjazdy w rozne rejony swiata tez na szosie. Gory, podjazdy i szybkie zjazdy z ladnymi widokami, robia wrazenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
panavio Napisano 28 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 A no właśnie, ale to faktycznie tak, że jedziesz super szybko, czy po prostu jedziesz i jakbyś nic, prócz pedałowania nie umaił to też byś mógł jeździć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 A co oprocz pedalowania trzeba umiec, zeby jezdzic na rowerze? Troche nie za bardzo kumam Twoje pytania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
panavio Napisano 28 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Chodzi mi o to, czy jak jedziesz w góry na szosę to tylko pedałujesz w górę i w dół, czy jakaś technika zjeżdżania też jest. Wciąż pamiętam ten atak Rutkiewicza na TdP . I jeszcze jedno. Czy ta technika ma wpływ na miejsce na mecie. W maratonie możesz odjechać na długich zjazdach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Bedac w gorach raczej nie da sie uniknac pedalowania w gore, w dol nieco mniej..... Technika, jak wszedzie, przydaje sie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
panavio Napisano 28 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Dzięki za odpowiedź. Jednak pozostanę przy trenowaniu na szosie tylko profilaktycznie, ale te widoki górskie dalej kuszą... . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vwothyn Napisano 31 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Odnoszę wrażenie, że koledze chodziło o to czy przy prędkościach rozwijanych na szosie trzeba dysponować techniką jazdy jak motocykliści w zawodach superbike żeby opanować rower i się nie zabić, czy tylko wystarczy mieć kondychę żeby naparzać w korby z półobrotu :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaspecrh92 Napisano 1 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2013 Przecież istnieje jakas technika jeżdźenia na szosie. Specjalnie sie na tym nie znam, jednak pokonywanie zakretów z duzym prędkościami nie jest takie łatwe jakby się mogło wydawać. Odpowiednia pozycja ciała, moment zlożenia roweru i wejście w zakręt oraz wyjście tak aby nie wytracać predkości. W mtb dobra technika jest równie ważna co siła i wytrzymałość. Na szosie ważne jest równe tempo i moc. W mtb tempo czesto jest dosyc szarpane, więc siła mięśni jest bardzo ważna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vanluke Napisano 2 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2013 jest technika. Jak pojeździsz trochę na szosie to poczujesz asfalt i zrozumiesz. Odpowiedni styl oraz sylwetka jazdy przekłada się na osiągi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.