Eastern Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Hej i czołem, w październiku stałem się szczęśliwym posiadaczem pewnej nowej ramki. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że ktoś na magazynie prawdopodobnie musiał obić mi podsiodłówkę. No ale olałem to, rama przyleciała z Francji toteż nie chciało mi się jej odsyłać. Teraz tak wyciągnąłem ramkę z pudła wreszcie i zabieram się za składanie no i trochę mnie to zaczęło poważnie niepokoić. Obicie jest dosyć głębokie, do tego w felernym miejscu, boję się że rama zacznie pękać pod wpływem obejmy sztycy. Jestem pedantem, dlatego przeraża mnie wizja tego, iż poskładam wszystko do kupy, jedna wycieczka i rama się posypie. Jak myślicie, przejmować się tym czy olać? Z góry dzięki za podpowiedzi
Rulez Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 A dlaczego chcesz zakładać obejmę akurat w tym miejscu ? ... Weź to zamaluj i nie siej defetystycznych wizji .
Mod Team michuuu Napisano 27 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 27 Grudnia 2012 Nie panikuj, obejma od tylnej lampki zamaskuje biedę. Jak dla mnie tylko estetyka.
bukakewarior Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Hello. Też mam podobne obicia na ramie (wdzięczą się już od kilku sezonów) i nic niepokojacego się z nią nie dzieje. P.S. Ładny kolor ramy.
Druid Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 To co widać na zdjęciu to wgniecenie więc osobiście bym się nie martwił w metaloznawstwie nawet jest proces utwardzania poprzez zgniot gorzej jak by to było pęknięcie biegnące od krawędzi
arroyo Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Poza tym akurat ta rurka jeśli pęka to z drugiej strony przy górnej rurze.
Grand231 Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Nie ma się czym przejmować, toż to zwykłe obicie lakieru.
Eastern Napisano 27 Grudnia 2012 Autor Napisano 27 Grudnia 2012 Wielkie dzięki, uspokoiliście mnie. Zdaję sobie sprawę, iż to tylko wgniecenie, jednakże w poprzednich swoich rowerach nigdy nie dopuściłem się aż takiego defektu przez dłuższy okres jazdy, a tu takie obicie w nówce - to pewnie przez to jestem przewrażliwiony. Dzieki raz jeszcze.
Mod Team michuuu Napisano 27 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 27 Grudnia 2012 Ale na rowerze jeździsz? Bo jak tylko masz to się nie dziwię zdenerwowaniu.
beskid Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Ech ta złośliwość. Z wiekiem mu przejdzie bo też tak miałem.
MokryxD Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Tylko pierwsza rysa tak boli. Każdą następną się zauważa podczas ściągania błotka.
llancer Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Skąd ja to znam,ta pierwsza utrata lakieru z nowego roweru :)Potem to już z górki.
marcin_ostrów Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Cóż, po skrzypiącym Lappierku, zmulonym Revelu zdaje się , przyszedł czas na następny problem Eastern , więcej jazdy I BTW , zamaluj i zapomnij M
Eastern Napisano 27 Grudnia 2012 Autor Napisano 27 Grudnia 2012 Kurczę drażni mnie to obicie po oczach strasznie, co za tym idzie także zacząłem się zastanawiać nad technicznym aspektem tej sprawy. Ze zdjęcia to to nie wygląda tak jak na żywo (aż tak głęboko-ktoś musiał ostro przyładować), dlatego przez chwilę miałem dylemat czy nie odesłać ramy aby uniknąć znów takich jaj jakie występowały np. w lapierku i jego reconie dlatego wolałem spytać czy komuś gdzieś czasem cosik nie pękło np. z tego powodu, gdyż tak jak mówię nigdy nie posiadałem 'aż' takich obić w swoim rowerze. No ale już okej, jeśli takie rzeczy nie są zazwyczaj przyczynami dalszych pęknięć to jestem spokojny.
Eastern Napisano 27 Grudnia 2012 Autor Napisano 27 Grudnia 2012 Nie boli mnie to, że wizualnie jest rysa która brzydko wygląda (gdyż jak wiadomo tego się nie uniknie), lecz myśl o pierwszym pokonanym zjeździe na nowej ramce, spojrzeniu w te miejsce, a tam pęknięcie na 5cm wzdłuż. Po poprzednich 'dolegliwościach' sprzętowych jestem gotów spodziewać się już dosłownie wszystkiego, stąd też ten może niepotrzebny temat, ku pokrzepieniu serca..
ac700 Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Napisało Ci 10 osób, że to otarcie jest nic nie znaczącą błahostką dla twojej ramy a Ty dalej swoje. Wyobraź sobie , że w tym miejscu fabryka wywierciła otwór na śrubkę do mocowania bidonu
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.