tobo Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Moim zdaniem wystarczy drugi zestaw opon, przy odrobnie treningu wymiana obu z pompowaniem to maksymalnie 10 minut. Możesz ten czas poświęcić na przygotowanie roweru, zamiast np na make-up
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 No tak ale w dalszym ciągu nie wiem czy powinienem wybrać 26 czy 29 ? Tak jak mówie w pierwszej kolejnosci chce jezdzic rowerem głownie po mieście (ale mówiąć "MIASTO" mam na myśli nie tylk asfalt, ale również chodniki ktore często gęsto bywają nie równe, kraweżniki itp itd) + dodatkowo troche w parkach, lasach itp . A potem jak już sie troche rozjeżdżę i dojdę jako tako do wprawy chcialbym zacząć brać udział w maratonach dla początkujacych ... tylko też nie wiem zupelnie jak sie za to zabrać .. Gdzie mogę znalezc informacje dla początkującego o jakichs krótszych maratnach najlepiej w okolicach Warszawy ? I jak ogolnie zabrać się za to ?
Piszaman Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Bo: -lepiej pokonuje nierówności -ma większe koła, przez co jeden obrót kołem 29' pokonuje większą odległość niż 26' (Miałem slicki w 26' i korbe 48/11, czasem brakowało przełożeń) -przy Twoim wzroście 26 może być trochę... dziwny -większa powierzchnia styku opony z podłożem W sumie chyba tyle Aha, no i mam nadzieję, że wiesz o tym, że 29er ma obręcze 28 cali. Oczywiście obręcz jest szersza od tej szosowej, ale nie będzie zabawy z szukaniem jakiś semi-slicków czy slicków. Jeździlem na detonatorach 1.25x26'. Jak je dostałem to myślałem, że mokry asfalt będzie jak lód. Byłem w błędzie. Oponki nawet na mokrym asfalcie były przewidywalne. Raz tylko zaliczyłem na nich glebe w parku na mokrej ziemi .
derwisz Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Z 29" z pewnością byłbyś zadowolony, z tym że nie nastawiaj się że będziesz używał większego blatu niż 42, prze samo dosiadanie większych kół. Co do zalet tego rozmiaru, można dodać, że łatwiej w mieście przychodzi utrzymanie prędkości, poprzez mniejszy kąt najazdu i większą bezwładność kół. Jeśli kupisz opony z bieżnikiem uniwersalnym, typu smart sam, np. takie, niezbyt szerokie: http://allegro.pl/29-schwalbe-smart-sam-performance-29x1-75-drut-i2821248177.html to możesz jeździć i po mieście i w terenie. Pamiętaj jednak o takich szczegółach jak błotniki, w mieście ważna rzecz, warto by kupić taki rowerek, aby dało się zamontować pełne. I tu górale oddają pole rowerom typu cross, które swoją drogą zostały stworzone dokładnie do zastosowań o których mówisz. Do większości można również włożyć opony 29. http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/multi-use/crosstrail/crosstrailcompdisc Wg. mnie powinieneś spojrzeć w tym kierunku i zastanowić się nad takimi rowerami. Zmienisz zębatki w korbie na górskie i gotowe. Oponki idealne na dojazdy i w lekki teren, w przyszłości możesz kupić 29. Amortyzator powietrzny, hamulce hydrauliczne, wszystko czego potrzebujesz do amatorskich startów. No i błotniki można zamontować, twoje ubrania będą ci wdzięczne.
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 Derwisz i Piszaman dziekuje wam bardzo za te opinie - troche mi to rozjasniło... Derwisz - jaka jest cena tego speca ? bo nie mogę sie doszukać ... I w czym on byłby lepszy niz np Cube Ltd pro 29er ?
Piszaman Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Nie ma za co . Polecam Ci korbę z blatami: 44-32-22
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 "Polecam Ci korbę z blatami: 44-32-22" - tzn ? nie zrozumialem ? jak kupie 29'era to polecasz wymienic mi korbę na taką jak tutaj napisales ? możesz podac link i wyjasnic mi o co chodzi z tymi liczbami ? zawsze jakas dodatkowa wiedza
derwisz Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Ten rower podałem jako przykład, bo na takim miałem okazję jeździć. Nie musi to być koniecznie specialized, dość wysoko się cenią, chyba najwyżej . Każda szanująca się firma ma w swojej ofercie crossa, ten spec który podałęm w linku będzie pewnie dochodził do 5 tysięcy. Na drugim biegunie cenowo jest np. Kross, gdzie za tak sam osprzęt dajesz 3000 z kawałkiem. Wybór zależy od zasobności portfela. Zwróć uwagę na amortyzator, aby miał jakieś tam tłumienie i najlepiej powietrzny i szerokość wideł, aby weszły opony. Tak jak pisałem, nie powinno być z tym problemu, jednakże są wyjątki. Hamulce hydrauliczne to już tam twój kaprys, jednak jeśli chcesz "robić masę" , to hydrauliki mogą się przydać. A jeśli chodzi o korbę, to ja poleciłbym ci SLX dwurzędową, 38-24, ewentulanie 40-26. Ja nawet w dojazdowym rowerze na kołach 26 nie mam zastosowania dla przełożenia 44-11. Żeby zilustrować o co chodzi, jest to ilość zębów na przednich i tylnych wielotrybach. 44-11 to inaczej 4:1, więc na 1 obrót korbą przypadają 4 obroty kołem. Kręcisz więc bardzo wolno, wkładając w to dużo siły. W środowisku panuje opinia, że więcej jak 44 do górala niepotrzebne, odpowiednikiem na koła 29" jest korba z największą zębatką 41. Jak widać są jednak wyjątki, każdy jeździ jak mu wygodnie. Poczytaj sobie o kadencji, powinno pomóc. Ja wziąłbym nie więcej jak 40. (zębów w blacie korby). Dodam jeszcze, żeby się tak w połowie z twoją edukacją nie zatrzymywać, że analogicznie 24 to ta mniejsza zębatka. W rowerach z wyższej półki spotyka się już tylko napędy 9-10 rzędowe, a w takich kasety mają największe zębatki 34, 36 zębów. Przełożenie jest więc około 1:1,6 więc obracając korbą koło zatoczy niecały obrót. .
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 apropo tych crossów to takie rowerki fajnie wyglądaja : http://www.kross.pl/pl/2013/evado-7-0 http://www.kross.pl/pl/2013/evado-5-0 SCOTT Poland - www.scott.pl SCOTT Poland - www.scott.pl a z tych 4ch rowerów które tu przytoczyłem który uważacie za najsłuszniejszy pod względem osprzetu i geometrii ?
Piszaman Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Te liczby to ilość zębów na poszczególnych "blatach", czyli "zębatkach", a najporpawniej kołach łańcuchowych . Takie zestopniowanie korby da Ci bardziej skrajne wartości przełożenia. Te najmiękksze przełożenie przyda się tylko w górach, natomiast te najtwardsze w mieście, na wąskich gumach może się przydać. Na przykład jadąc w cieniu aerodynamicznym za autobusem czy ciężarówką lub po prostu z górki. Oczywiście miło by było, jak się w jakimś roweru znajdzie, ale specjalnie zmieniać to raczej nieee .
derwisz Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Ten sportster10 ma bardzo dobry osprzęt. SLX i XT to prawie najwyższa klasa, nie będzie żadnych problemów. Korby sztywne, przerzutki precyzyjne, dobry amortyzator i hamulce. Rzeczy na które powinieneś zwrócić uwagę to korba na łożyskach zewnętrznych, czyli tzw. hollowtech 2 bądź GXP srama, to da ci sztywność napędu. Druga rzecz to amortyzator o którym już pisałem, a trzecia to hamulce i miejsce na opone. Reszta to kwestia preferencji użytkownika, a o klasach osprzętu mozesz doczytać w sieci.
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 Dodam jeszcze, żeby się tak w połowie z twoją edukacją nie zatrzymywać, że analogicznie 24 to ta mniejsza zębatka. W rowerach z wyższej półki spotyka się już tylko napędy 9-10 rzędowe, a w takich kasety mają największe zębatki 34, 36 zębów. Przełożenie jest więc około 1:1,6 więc obracając korbą koło zatoczy niecały obrót." srednio to zrozumialem - czyli krotko mowiac jesli bierzemy pod uwage jazdę miejską - to lepiej jak rower przy jednym obrocie korby zatoczy kołami jak najwiecej obrotów czy jak najmniej ?
derwisz Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Mówiąc po ludzku, duża ilość zębów to szybka jazda i wolne kręcenie nogami, a zębatki typu 22, 24, 26 są przydatne na podjazdach, jedziesz wolniutko cały czas kręcąc korbami. To się mówi że "mielisz" pod górkę . W mojej opinii nie ma co przesadzać z tą ilością zębów ani w jedną ani w drugą stronę, bo są zwyczajnie niewykorzystywane takie zębatki. Oczywiście mogą sobie być.
Piszaman Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Ale tarczowe do takich rowerów są be! Mówię z autopsji, bo też kiedyś miałem taki kaprys. Do takiego śmigacza tylko V-ki . Nie wiem czym i gdzie jeździsz, ale ja jadąc z górki w mieście na slickach w 1.25 26' z przełożeniem 11-48 to już miałem powoli młynek. Za tirem przy 65/kmh to o mało nóg nie zgubiłem . EDIT: Kolega derwisz mówi oczywiście cały czas o korbie, bo z kasetą jest sytuacja odwrotna Potocznie: Korba - ze zwiększaniem ilości zębów jedziesz szybciej. Kaseta - ze zmniejszaniem ilości zębów jedziesz szybciej.
Darek14 Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Tyle, że Scott X10 z powyższego linku jest z roku 2011 wię bardzo wątpię, żeby był jeszcze gdzieś dostępny. Poza tym Cube robi również bardzo dobre rowery crossowe, a zdaje się, że na Cube'a masz sporą obniżkę.
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 dobra to jeszcze inaczej , gdybym miał wybrać rower pomiędzy tymi co wskaże tu na dole , ktory byście mi doradzili i dlaczego ? (przypomne jeszcze raz swoje wymiary : 186cm wzrost, 92cm od podłogi do krocza, 90kg wagi) 1). http://www.kross.pl/pl/2013/evado-5-0 2). http://www.scott.pl/product.php?id_cat=402&id_prod=2076 3). http://sport-bike.pl/pl/p/Cube-Nature-Pro-2012/394 jeszcze raz dziekuje Wam za pomoc i sorry że tak męcze ale jestem laikiem a wydać 3-3.5k to warto sie podpytac i 10 razy zastanowic ;d
derwisz Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 @piszman, aż sobie odpaliłem kalkulator kadencji z ciekawości, wyszło mi że za autobusem kręciłeś 106, dla blatu 44 byłoby 117. Mogę się mylić ale to chyba nie są obroty wiertarki żeby ci nogi uciekały . Popracuj nad kadencją, bo cieniutko kolego, cieniutko. Wracając na ziemię, faktycznie dla dużego spektrum przełożeń może być korba 44-32-22, lecz dla mnie 38-24 jest wystarczające. Nic się nie dubluje, niczego mi nie brak . Co do marki to pełna dowolność, taka cecha wolnego rynku że produkty konkurencji są wobec siebie konkurujące . Wybierz co ci pasuje, zwróć uwagę na to co pisałem kilka postów wcześniej. I zgadzam się, tarczówki do miasta niepotrzebne, ale pamiętaj piszman że to ma być rowerek też do lasu. Kross odpada przez cienke oponki i korbę mało sztywną (jeżdżę na takiej, wiem co mówię) CUBE- napęd wyższej klasy niż scott, dyna-sys. Poza tym wybór to kwestia estetyki i przejechania się na nich.
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 Napiszcie po prostu swoj typ z tych 3ch prosze - gdybyscie to Wy mieli go kupować i gdyby miał służyć GŁOWNIE do jazdy po Warszawie , laski i parki okazjonalnie
Piszaman Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Z tym gubieniem nóg to raczej tak humorystycznie napisane. Generalnie chodziło o to, że przy takiej prędkości, bez SPD, pedałujac okresowo,(dostosowując prędkość do ciężarówki z przodu) noga lubi sobie uciec z pedała. Rozumiem, że wziąłeś pod uwagę fakt, że cały czas mówię o rowerze na kołach 26' i dodatkowo z niskoprofilowymi oponkami . W końcu po coś dają blaty 48 i myślę, że w mieście są przydatne. Raczej nie ma mowy o młynku przy kołach 28', ale zawsze jakiś tam komfort mieć twardsze przełożenie . To na tyle z OT. Szczerze powiem, że nie zauważyłem kiedy ten temat zmienił się na rower crossowy (chyba czas się wyspać). Jak już masz takie parcie na hydrauliki, to dla mnie wygrywa CUBE. Korba hollowtech, przerzutki XT.
Sacra Napisano 25 Grudnia 2012 Autor Napisano 25 Grudnia 2012 Nie moge znalezc niczego co miało by V braki a byłoby za######iste ;d
Piszaman Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Troszkę szukałem i... przyznam Ci rację . Rozumiem, że masz do wydania najwięcej 3.5k?
Darek14 Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 Z trzech w/w wziąłbym Cube'a: ma najlepszy osprzęt, fajną ramę, amortyzator z blokadą skoku na kierownicy (dla mnie bardzo ważne). Na drugim miejscu teoretycznie Scott. Piszę teoretycznie ponieważ kolorystycznie jest dla mnie nie do przyjęcia. W wagę podaną przez Scotta nie bardzo chce mi się wierzyć: mam rower zbudowany na takiej ramie (w innym kolorze) i jest ona bardzo ciężka - w rozmiarze L waży 2200 gramów czyli sporo. Natomiast bardzo odpowiada mi geometria Scotta. Gdybyś ewentualnie zdecydował się na Cube'a zwróć uwagę na "zamieszaną" rozmiarówkę: rama 54cm to w rzeczywistości 52, a 56 to 54. To prawda, że wyższe modele crossów najczęściej mają hamulce tarczowe. Jako jedni z nielicznych Czesi rozumieją, że jest to "przerost formy: i dają możliwość wyboru: http://www.pells.cz/kola/crosstreking/crono/crono-absolut/rok-2013/ http://4ever.cz/katalog/kolo/modely-2013/cross/injection http://4ever.cz/katalog/kolo/modely-2013/cross/injection
blackiwan Napisano 25 Grudnia 2012 Napisano 25 Grudnia 2012 http://www.radon-bikes.de/xist4c/web/Scart-7-0_id_21604_.htm i jeszcze sporo kasy zostanie
Sacra Napisano 26 Grudnia 2012 Autor Napisano 26 Grudnia 2012 Tak , MAX co mogę wydać to 3.500zł Ten Radon jak wypada osprzetowo na tle Cube'a ? (wizualnie najmniej mi się podoba ale to szczegół) hehe No to temat Crossa mam mniej wiecej wytlumaczony i juz mniej wiecej wiem na co powinienem zwrocic uwagę , natomiast wracając do 29'era jeszcze na sekundke - dalej nie bardzo rozumiem jedną rzecz : Bo jeśli kupilbym 29era i wymienił w nim opony na semi-slicki to chyba będzie to bardzo podobne do Crossa prawda ? Natomiast po takiej wymianie jaka będzie przewaga jednego roweru nad drugim i odwrotnie ? Pytam dlatego , że i Cross i 29er wydają mi się bardzo ciekawą opcją i nie wiem na ktory sie zdecydować (a ktorys musze kupic na pewno bo juz mam pieniążki odłożone i mnie ręka swedzi żeby je wydac heheheh ) . Swoją drogą do 3.500zł nie znalazlem żadnego fajnego 29'era więc jesli ktoś ma jakies propozycje bylbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam Was serdecznie
Piszaman Napisano 26 Grudnia 2012 Napisano 26 Grudnia 2012 Jeżeli nie potrzebujesz roweru w trudny teren, to daruj sobie tego 29era. Wyższość crossa ewidentna . Ten cross, który podełał blackiwan jest bardzo fajny. Osprzęt wypada podobnie, a jest sporo tańszy (resztę kasy sobie zostaw, przydadzą się lampki, porządne zapięcie i jakiś inne bajery, a i pewnie coś się na piwko dla nas znajdzie ).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.