Skocz do zawartości

[6583g] RDX X-B10 Urban Jet


nikopol83

Rekomendowane odpowiedzi

Pocieszę cię, że nie widuję w pracy połamanych widelców :)

Przy montażu mostka na karbonowej sterówce trzeba z głową dokręcać śruby - dobrze by zrobić to możliwie jednakowo i z czuciem.

 

Klient sklepu poległ z takiego powodu - dociągnął tylko jedną, górną śrubę mostka co spowodowało powstanie naprężeń - widelec pękł nad główką, ale była to wina użytkownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zamówię ten klucz

KLUCZ DYNAMOMETRYCZNY WYCHYLNY 460 mm 0 - 200 Nm (2942266969) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

 

Cena niska a nawet jeśli nie jest zbyt dokładny to i tak jest małym zabezpieczeniem przed nadmiernym dociąganiem.

Na mostku mam max 5Nm ale to wartość dla obejmy , zaś nie wiem jaka siła powoduje nadmierne naprężenie rury sterowej.

5Nm= 0,5 kg/m przecież nie powieszę na metrowym kiju 0,5 l flaszki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dokładnie, również u mnie wszystko co miałem z topexa poległo. Jak ma być dokładny to trzeba brać coś w przedziale do 10-20nm, niestety ze 2 stówki trzeba zostawić.

Pewnym rozwiązaniem jest mini kluczyk dynamometryczny ritchey'a, tylko 1 końcówka i tylko jedna wartość - 5nm, wystarcza do większości rzeczy, koszt ok 40-50zł tylko czy warto? Ja dostałem to sporo taniej i ogólnie fajne bo małe i wygodne.

Fajny byłby taki: BIKE HAND YC 617 KLUCZ DYNAMOMETRYCZNY+KOŃCÓWKI CT (2916039683) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Tylko tani to on nie jest/

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie wydam 250pln żeby dokręcić dwie śrubki,mam parę dobrych serwisów w pobliżu tylko jest problem bo w żadnym nie mają takiego klucza ,rozumiem że serwis i sprzedaż rowerów skupiona jest na popularnych rowerach więc kupno takiego klucza pewnie jest bezsensu skoro wszystko dokręcane jest na oko , wszak kompozyty *wgryzają* się coraz mocniej w rynek więc serwis nie posiadający takiego klucza wydaję się być mało profesjonalny albo inaczej w dzisiejszych czasach wyznacznikiem dobrego serwisu jest klucz dynamometryczny i zestaw do odpowietrzania hamulców??? zgroza

Mam wulkanizację koło domu może tam mają ?? czy dokręcają koła na oko???

Edytowane przez nikopol83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła dokręcają kluczami pneumatycznymi które mają albo stałą wartość albo zmienną lub dokręcają dopóki nie przeskoczy sprzęgło. Ale podjechać zawsze warto i się zapytać czy mają, jeśli to jest oczywiście nie daleko. Chodź i tak ja bynajmniej bym rozważył zakup takiego klucza, bo na raz się może przydać, a kłopotu mniej i może zaoszczędzić później kosztów.

Edytowane przez JaniszMTB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wiesz jak masz kierownice za 500zł i dokręcisz ją za mocno, uszkadzając ją to szybko stwierdzisz że taki klucz się opłaca, przykręcanie np. tarcz hamulcowych to nie problem bo nie ma strachu o przeciągnięcie gwintu, jest tego sporo... ogólnie jak się taki klucz ma to nagle się okazuje że trudno się bez niego obejść. Ale po co wydawać 20zł na coś co w rowerze się nie przyda, tylko będziesz tą kwotę w plecy bo klucz z tolerancją 200Nm nadaje się do przykręcania kół w samochodzie ew max to nakrętka kasety bo tam jest 40Nm ale na pewno nie inne części. Lekkie/węglowe części niestety wymagają dbałości w dokręcaniu jednak jeśli ma się czucie w palcach i robi się to z głową to spokojnie można się obejść bez takich gadżetów. Najgorsze co można zrobić to przy przykręcaniu "a dokręcę jeszcze trochę dla pewności" przeważnie wtedy jest o to trochę za dużo ;) . Dokręcałem sporo sterówek carbonowych, ogólnie są one tak zrobione że trudno im zaszkodzić, trzeba użyć naprawdę sporej siły a większość mostków ma zalecany moment 5-6Nm, co jest wartością raczej przeciętną zupełnie nie groźną dla takiej rury, jeśli przykręcasz lekki mostek prędzej on ulegnie uszkodzeniu.

Pomijam że są sterówki i sterówki, carbon i carbon, zrobiłem kiedyś eksperyment i z odciętej sterówki z chińczyka zrobiłem łódkę do sztycy to się rozwarstwiła się po paru godzinach jazdy, natomiast z o połowę cieńszej sterówki Look'a HSC 5sl jeździł sporo dłużej i się nie rozłaził.

Ważną kwestią jest używanie jednego dobrego kompletu imbusów, chodzi tu o długość, wtedy się człowiek przyzwyczaja, bo po przesiadce z krótkich na długie można się przejechać i dowalić dużo za dużo bo "przecież idzie", zapominając o tym, że działamy sporą dźwignią.

Zależnie od typu korka do rury sterowej działa on jak insert zapobiegający zgniataniu, niektóre rozpierają się niemal idealnie w miejscu gdzie zaciska się mostek więc jest to dodatkowe wzmocnienie takiej rury.

Bez przesady z tym łamaniem i trzaskaniem, na forum panuje jakaś zbiorowa fobia przed "pękającym carbonem".

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawy przed pękającym karbonem są uzasadnione , w moim przypadku nie obawiam się o wytrzymałość lecz o sposób jego pękania - nagle........

Porównując , metal za nim pęknie potrafi wyciągnąć się o ok 20% co daje jakiś margines bezpieczeństwa w przypadku np. kierownicy , z drugiej strony kierownica wykonana z karbonu zakładając że włókna są poprawnie ułożone i sklejone powinna wytrzymać 4-6 razy więcej więc czemu nie stosuje się ich w DH??

Kiedyś *testowałem* kawałek odciętej sztycy Accent`a Carbon , w imadle musiałem użyć ogromnej siły a i tak nie pękł co innego było przy nacięciach tu piłka wchodzi jak w masło więc tu raczej widzę problem w wytrzymałości .

Np. źle wyfrezowany mostek swoimi wewnętrznymi krawędziami może powolutku nacinać karbon , wiem bo mój mostek KCNC ma specyficzne nacięcia w środku obejmy , pierwszy raz się z takim czymś spotkałem ,za nic bym go tak nie zostawił ...dremel w dłoń i zeszlifowane zostały krawędzie tak dla pewności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Obawy przed pękającym karbonem są uzasadnione ...

Pękło Ci coś "pod tyłkiem" ?

Porównując , metal za nim pęknie potrafi wyciągnąć się o ok 20% co daje jakiś margines bezpieczeństwa w przypadku np. kierownicy ,z drugiej strony kierownica wykonana z karbonu zakładając że włókna są poprawnie ułożone i sklejone powinna wytrzymać 4-6

Z moich doświadczeń praktycznych (niestety) wynika, że kiedy działają siły będące w stanie połamać takie części, zwykle łamie się też właściciel, więc ma się na głowie inne zmartwienia (mowa oczywiście wywrotkach czy zderzeniach). To nie aluminium, nie pęknie ze zmęczenia robiąc niespodziankę w najmniej pożądanym momencie.

Chodzi mi o to, że nie ma co sobie głowy tym łamać tylko jeździć, bo jeśli wszystko jest wykonane zgodnie ze sztuką na pewno nie pęknie samo z siebie i masz racje że same w sobie są wytrzymalsze. Problemem są raczej specyficzne obciążenia i naciski do których materiał nie został przygotowany (patrz. tytanowa siatka w kierownicach syntace).

Carbon też nie pęka zawsze na zasadzie "trzask i po sprawie" też daje sygnały, trzeszczy, pęka lakier, rozwarstwia się, to widać i słychać, czasem nawet czytelniej niż przy alu.

 

...więcej więc czemu nie stosuje się ich w DH??

Kiedyś *testowałem* kawałek odciętej sztycy Accent`a Carbon , w imadle musiałem użyć ogromnej siły a i tak nie pękł co innego było przy nacięciach tu piłka wchodzi jak w masło

Dobrze kombinujesz, carbon nie cierpi punktowej koncentracji naprężeń, dla tego lepszym wyjściem jest np. kierka z mostkiem wykonane z jednego kawałka, podobnie powinno być z ramami, (nie wiem jaki geniusz z uci wpadł na pomysł że węglowe ramy muszą przypominać budową ramy metalowe tzn być wykonane z rurek, to nie jest optymalna forma dla tego materiału ale to już temat na osobną dysputę). To pewnie jeden z powodów nie stosowania go w DH, zbyt duże obciążenia w stosunku do powierzchni podparcia takich elementów ale ja upatrywałbym w tym bardziej prozaicznego i praktycznego powodu. Prościej używać aluminium, bo jest po pierwsze tańsze, po drugie cięższe a w DH lekkość nie ma jakoś wielkiego znaczenia, wydaje mi się że na zjazdach dodatkowa masa działa raczej na plus zjeżdżającego, więc jaki sens pakowania węgla?

 

Nie chcę tu grać specjalisty od carbonu, bo tak nie jest, uważam tylko że to bardzo dobry materiał do budowy rowerów. Czasem tylko niestety stosowany w złych miejscach (zębatki,felgi) gdzie aluminium lub inny metal sprawdziłby się lepiej. Sam np. nie lubię i nie używam carbonowych sztyc, ponieważ są bardzo podatne na zgniatanie przez nie przygotowane do tego zaciski sztyc, czy też za duże obciążenia na jarzmach które zwykle powodują pracowania siodła lub uszkodzenia tego elementu, dodatkowo czasem co chwila się taką sztycę przestawia nie zawsze mając pod ręką klucz dynamometryczny i można przesadzić z silą dokręcenia. Kierka to raczej element który dokręcasz raz kiedyś. Czasem też można trafić na carbon źle zbudowany/ zaprojektowany, tam gdzie powinny być wzmocnienia to ich niema bo producent idzie na łatwiznę albo materiał jest słabej jakości i zaczynają się schody ale tak jest ze wszystkim, tak samo jest stal i stal, aluminium i aluminium.

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pękło Ci coś "pod tyłkiem" ?

 

Jakby to powiedzieć?? to zobrazuję

Rok 2009

 

img080fm.jpg

 

Rok 2012

 

25092011658.jpg

 

A to sprawca prawdopodobnie,zobacz ostre krawędzie na rozcięciu,zaraz to chyba nie zacisk tylko wina samej ramy w miejscu rozcięcia komina

 

zacisksztycy.jpg

 

 

dokręcane było tak że najpierw lekko w celu sprawdzenia czy sztyca opada jeśli tak to znowu pół obrotu i tak do skutku

dodam jeszcze że prawdopodobnie już na niej bym nie jeździł gdyby nie zainstalowana tuleja aluminiowa na całej długości rozcięcia.

Można powiedzieć .... żadnych trzasków nie ma i nic się z nią nie dzieje ,czy nie jest tak że największe siły działają na sztycę z tyłu ??? może odwrócenie jej ulży ranie??

Teraz Maniak rozumiesz moje obawy?? co do tego materiału lub ich brak po 3 letniej jeździe na tej sztycy , to było pytanie retoryczne..... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Po pierwsze to jest nieodpowiedni zacisk do carbonu, po drugie ta sztyca już na pierwszym zdjęciu kwalifikuje się tylko do kosza a nie do jazdy, po trzecie możliwe że masz słabo zwymiarowaną ramę/zacisk w stosunku do nominalnego 27,2 i wtedy trzeba mocno ściskać aby nie opadało i często kończy się to zgnieceniem sztycy albo pęknięciem komina.

Ogólnie aluminiowe ramy mają sztywne kominy i źle się w nich zaciska węglowe sztyce, na carbonowej ramie łatwiej wyczuć moment oporu.

Taki zacisk jak masz przy skręcaniu naciska samymi krawędziami na ramę, ona przenosi ten nacisk tak samo punktowo, naciska małą powierzchnią i zgniata taką rurkę. Też sobie raz tak zrobiłem ale dużo dużo delikatniej, zniszczyłem jedynie lakier. Na twoim pierwszym zdjęciu widać jak wewnętrzne krawędzie zacisku są wciągnięte do wewnątrz a nie zbliżone do siebie równolegle, moim zdaniem winę ponosi zacisk i za mocne dokręcenie. Patrząc na to chyba powinieneś kupić klucz dynamometryczny.

Winny jesteś sobie sam przez nieodpowiednie podejście do tematu a nie sam materiał z jakiego wykonano element, aczkolwiek nie lubię węglowych sztyc z tego samego powodu, z resztą napisałem dlaczego o post wyżej.

A przy carbonowej sztycy powinieneś użyć dedykowanego zacisku który rozkłada nacisk równomiernie, przykłady takich zacisków:

22009%20Seatpost%20clamp%2031,8%20%20Black.jpg

ST1804.jpg

6B382FA9-E106-44EE-91B2-A89862FDA714.JPEG

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie przy karbonie rozcięcie zacisku nie powinno pokrywać się z rozcięciem w ramie, po to aby uniknąć punktowego skoncentrowania nacisku.

 

Myślę, że najlepiej założyć zacisk tak, żeby rozcięcie znajdowało się po przeciwnej stronie rozcięcia w ramie, chociaż przy zacisku dedykowanym do karbonu nie ma to większego znaczenia.

Edytowane przez goldbloom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się teraz zastanawiam nad całym projektem.... parę rachunków zrobiłem i wychodzi że muszę ograniczyć środki na ten projekt ze względu że zbieram fundusze na jakąś większą wycieczkę.

Zostały jeszcze hamulce,koła,opony,siodełko i expander ,klamki już jadą.

...tak dziś przeglądałem alle i się trochę zdziwiłem Shimano 105 ponad 350pln jednak zostanę przy komplecie Sora i dokupię jakieś lepsze klocki jeżeli te okażą się niewystarczające. Różnice między Sorą a 105 nie będą dla mnie wyczuwalne.

Odliczając hamulce w tej chwili max co mogę wydać na opony i koła to 1200-1300pln wiem że to nie dużo porównując do megaprojektów z tego działu ale jeżeli nie znajdę jakiś fajnych gotowców to zdecyduję się na składanie.

I tak w ogóle to składam trochę nie logicznie bo powinienem zacząć od siodełka. :wallbash:

Edytowane przez nikopol83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównując wcześniejsze koła na których długo jeździłem to były dopiero heavy weight`y odpowiednio 1053g/1448g=2501g ,obecne koła są można powiedzieć dosyć lekkie 952g/1161g = 2113g a różnica 388g mniej była już znacznie odczuwalna**przy takich samych oponach i ciśnieniu 7.5-7.8 Bar`a** ale jak wiadomo odchudzając rower w sensie np.lżejszej ramy,widelca itp. ma to mały udział procentowy na to jak rower przyśpiesza dlatego zmniejszenie masy rotacyjnej jest moim zdaniem najbardziej efektywnym sposobem.

Przeglądałem tak na szybko ofertę gotowych kół Shimano

WH-R501 Masa rzeczywista 1926g (833g/1093g) różnica 187g

WH-RS10Masa rzeczywista 1889g (808g/1081g) różnica 224g

WH-RS30Masa rzeczywista 2012g (875g/1137g) różnica 101g

 

Chciałbym aby następne koła były ok 400g lżejsze od obecnych czyli coś ok 1700-1750g

Najbardziej pasują mi te kółka: NOVATEC JET FLY V3

Cena 1350pln Masa rzeczywista 1463g (625/838g) różnica 650g

 

54066018.jpg

 

Siodełko mogę Ci polecić z tańszych lekkich Velo pronto Sl-s2/3 (lub z2/3 jeśli wolisz z dziurą)

 

Dzięki *grzegosz* ale mam już jedno na oku

slrteknoflow.jpg

 

Nie chcę rozdrapywać tematu siodełek bo wiadomo jedni zachwalają inni nie polecają a nie będę sugerował się opiniami na temat siodełek jedynie mogę wziąć pod uwagę wytrzymałość i podatność na ścieranie.

Wiadomo tyłek musi wybrać sam.

Jak zrobi się cieplej wybiorę się do sklepów i będę przymierzał w pierwszej kolejności jakieś deski bo jeszcze na takich nie jeździłem żeby ewentualnie je wykluczyć na starcie.

Edytowane przez nikopol83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem początkowe zestawienie , nie są aż tak lekkie ale biorę też pod uwagę wytrzymałość dlatego obręcze 32 otworowe m.in

 

=KOŁO PRZÓD=

Piasta 32 otwory - NT-A291SB 77gram

Obręcz AlexRims DA 22 443gram

32 szprychy Sapim Laser 170gram

nyple 32szt 13gram

taśma 10gram

SUMA 713g

 

 

=KOŁO TYŁ=

Piasta NOVATEC NT-F172 bęben alu 275gram

Piasta NOVATEC NT-F162 277gram

Obręcz AlexRims DA 22 443gram

32 szprychy 170gram

nyple 32szt 13gram

taśma 10gram

SUMA ok 911gram

ZYSK ok 489g

Edytowane przez nikopol83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze zaplecione koło i na mniejszej ilości szprych spokojnie da radę, ostatnio używałem Shimano rs10, które mają 16p/20t szprych i nic się z nimi nie działo złego, wcześniej w ostrym kole miałem przednie koło też na 16szprych na jakiejś obręczy Alexa i również nie mogę złego słowa powiedzieć. A ważę mniej więcej tyle samo, co Ty. Jeśli masz zamiar używać ich tylko na szosie, to spokojnie możesz wziąć zestaw 20/24 albo, jak się obawiasz, to 24/28. Zawsze to jeszcze parę g do urwania. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do zacisków "dedykowanych" do karbonu:

- moim zdaniem jest to zbędny gadżet i zwykły zacisk bez problemu daje radę. W trekach które sprzedajemy nie ma zacisków dedykowanych do sztyc karbonowych a jest ich montowanych w rowerach setki. Ludzie tu dysponują przeciętnie neandertalskim poziomem intelektu, więc szansa na złe potraktowanie sztycy jest spora, jednak nie pamiętam pękniętych przez taki typ zacisku sztyc.

- moim zdaniem sztyca pękła gdyż była kiepskiej jakości - jaki to model i jakiej firmy?

 

Co do kół o małej ilości szprych - sprzedajemy bardzo dużo tanich gotowych shimano rs i taki zaplot zupełnie nie jest problemem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem sztyca pękła gdyż była kiepskiej jakości - jaki to model i jakiej firmy?

 

Jest to Accent Carbon Series kosztowała 199pln więc myślałem że to dobry produkt i w sumie nadal jest tylko to przez moją nie uwagę trochę.

Po dokładnych oględzinach to nie była wina zacisku ale komina ramy ,powinienem trochę oszlifować te ostre krawędzie co dzisiaj uczynię bo sztyca powędruje z powrotem do pół-przełajówki.

 

270120131018.jpg

 

 

 

Przy okazji zrobiłem zdjęcia porównawcze sztycy oraz rury sterowej widelca .

 

24012013998.jpg

 

24012013996.jpg

 

24012013992.jpgD

 

 

Zerknąłem na mostek w środku ,wycinanie CNC może jest dokładne ale KCNC wypuszcza trochę buble pod tym względem ostre krawędzie którymi można było wyrządzić wiele szkód potraktowałem dremlem.

 

270120131020.jpg

 

270120131019.jpg

 

270120131021.jpg

 

Prównując do ControlTech`a niebo a ziemia świetnie przygotowana powierzchnia w środku bez żadnych ostrych krawędzi.

Edytowane przez nikopol83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...