Skocz do zawartości

[Linki, pancerze i przewody] Czyli ABC na ich temat.


MokryxD

Rekomendowane odpowiedzi

Ja posiadam tanią obcinaczkę NEO za ok 30 zł. Dokładnie ta sama jest sprzedawana dużo drożej, pod innymi markami.

http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/neo-nozyce-do-drutow-i-linek-stalowych-01-512.html

Żadnym innym sposobem nie utniesz linek i pancerzy tak szybko i sprawnie jak obcinaczką. Przy czym nie ma sensu kupować droższej. NEO to sprzęt wysokiej klasy za małe pieniądze.

 

Panowie nie każdy ma w domu imadełka i szlifierki i inne nożyce do żywopłotów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziobolek, dedykowanej obcinaczki nawet nie ma co porównywać z jakimikolwiek kombinerkami. Za jej pomocą stalową linkę tniesz z taką łatwością jak by to była nitka albo papier. Bez potu na skroniach,bez odcisków na dłoniach, bez bluzgania i bez dziesiątej z kolei zepsutej, postrzępionej linki...

Ten, kto trzymał kiedykolwiek w ręku owo zacne narzędzie wie o czym mówię :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki panowie za linki. Na pewno skorzystam, ale dopiero za jakiś czas.

Do docięcia użyłem kombinerek. Niestety, tu i tam się postrzępiło i trzeba było kombionować.

Jak będę miał do przyciecia linki i pancerze przy składaniu roweru, przejdę się do znajomego serwisanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam tanią obcinaczkę NEO za ok 30 zł. Dokładnie ta sama jest sprzedawana dużo drożej, pod innymi markami.

Neo Nożyce do drutów i linek stalowych 01-512 - porównaj ceny w Okazje.info

Żadnym innym sposobem nie utniesz linek i pancerzy tak szybko i sprawnie jak obcinaczką. Przy czym nie ma sensu kupować droższej. NEO to sprzęt wysokiej klasy za małe pieniądze.

 

Panowie nie każdy ma w domu imadełka i szlifierki i inne nożyce do żywopłotów :)

Można myśleć że ta sama jest sprzedawana drożej pod innymi markami, jednak miałem nieprzyjemność korzystać z takiej jak w linku i z innych. Mamy w pracy sporą ilość narzędzi tego typu i niestety takie jak powyżej i im podobne nadają się do czegokolwiek przez krótki czas: materiał kiepski, dosyć szybko się tępią; rozkręcający się zawias, a bliskie przyleganie obu szczęk jest niezbędne do prawidłowego działania; odpadająca sprężyna rozpierająca ramiona.

Rozwiązania alternatywne, np szlifierki stołowe, kątowe i wszelkie inne są dobre jeśli się takowe sprzęty ma. Ja w domu miałem jedynie podstawowe narzędzia ręczne.

Jeśli ktoś nie chce kupować obcinaczek to myślę że wizyta w jakimkolwiek serwisie pozwoli na pocięcie pancerzy i to raczej (bardzo) tanio. Przy wymianie raz w roku chyba nie ma sensu inwestować w specjalny sprzęt.

Innym rozwiązaniem jest też kupienie gotowych, przyciętych kawałków pancerza, takowe są oferowane w różnych długościach; fabrycznie równo pocięte, z końcówkami. Mają one też ten plus, że są posmarowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc obcinaczek to badziew..

 

Rozwiązanie mało eleganckie.

Stawiamy linke/ pancerz na twardej powierzchni ( imadło, posadzka ) Przykładamy do linki płaskie dłuto lub ostry przecinak. Jedno uderzenie młotkiem i mamy chirurgiczne ciecie bez żadnych zadziorów farfocli itp ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tobo - zgodzę się, że do serwisu takie narzędzie nie za bardzo się nadaje i warto kupić lepszy i droższy sprzęt. Ale do przycinania raz lub dwa razy w roku linek, czy pancerzy powinno wystarczyć. Nie każdemu chce się biegać z byle pierdołą do serwisu, a i nie każdy ma go za rogiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobo, w zaprezentowanej obcinaczce nie stwierdziłem wymienionych przez ciebie dolegliwości. Jest zrobiona z twardej, chromowo-wanadowej stali. Mam ją drugi rok z kolei i jak pisałem działa wyśmienicie jak nowa. Do amatorskich, domowych zastosowań w zupełności wystarczy na lata. Szybciej ja przejdę na emeryturę niż moja obcinaczka. Więc nie strasz ludzi. Nie ma co przepłacać 3 krotnie za narzędzie "markowe" - chyba, że ktoś serwis otwiera.

 

Madluki, żeby do czegokolwiek przystawić dłuto lub ostry przecinak to najpierw trzeba je w domu mieć. Sądzisz, że logicznym jest biec do sklepu po dłuto i imadło zamiast dedykowaną obcinaczkę? Na jakiej podstawie sądzisz, że ktoś, kto nie posiada obcinaczki ma na wyposażeniu wymienione narzędzia?

Lata temu bawiłem się w podobną partyzantkę i zdecydowanie wolę dedykowaną obcinaczkę do linek. Jeśli uważasz, że większość obcinaczek to badziew, po prostu kup sobie siekierę :laugh: A młotek zachowaj do centrowania kół :laugh:

 

Jeszcze jedno: linkę to się skraca dopiero po montażu w rowerze, po zaciśnięciu śruby w przerzutce. Powiedz mi w jaki sposób podjedziesz z imadłem i przecinakiem tak aby skrócić linkę 2 centymetry od śruby mocującej? W powietrzu będziesz imadło trzymał czy w zębach? A może najpierw skrócisz linkę a potem będziesz ją przepychał przez pancerze żeby się strzępiła?

 

Tak więc panowie proszę mi tu pierdół nie opowiadać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sposób neandertalski vs lepsze obcinaczki za 80 zł a efekt ten sam, więc wsadź sobie sarkazm do... kieszeni

 

Widzisz posiadam wszystkie narzędzia od szlifierek przez nożyce do metalu i zwykłe obcinaczki które sie nie sprawdziły, i co mam na to poradzić że ten barbarzyński i amatorki sposób z młotkiem działka bardzo dobrze. ( w moim przypadku )

Zakładam jednak ze 98,5 % osobników posiada młotek. Jesli takiego nie posiadasz to prawdopodobnie nie potrafisz tez używać, wiec jednak zostań czy profesjonalnych narzędziach lub serwisie

 

Skoro nie potrafisz przepchnąć uciętej linki przez pancerz to naprawdę słabo Ci to wychodzi. Co robisz jak musisz serwisować rower ? Za każdym razem kupujesz nowy komplet linek i pancerzy po to by dociąć je po montażu ? :-)

 

PS

Siekiera tez będzie dobra jeśli ci nie zal ;-)

 

Więcej nie zaśmiecam.

Bez odbioru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie znajdą się i tacy co pożałują sobie na pompkę do roweru. Szczególnie jeśli lubią to robić ustami lub jeździć na kompresor.

 

Ja natomiast kupuję narzędzia dedykowane. Podobnie jak obcinaczkę do pancerzy mam też skuwacz do łańcucha, zamiast polecanego młotka i gwoździa :) A rower serwisuję samodzielnie od czasów, kiedy niektórzy na g...... papu wołali :)

Również kończę, bez odbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sposób neandertalski vs lepsze obcinaczki za 80 zł a efekt ten sam, więc wsadź sobie sarkazm do... kieszeni Widzisz posiadam wszystkie narzędzia od szlifierek przez nożyce do metalu i zwykłe obcinaczki które sie nie sprawdziły, i co mam na to poradzić że ten barbarzyński i amatorki sposób z młotkiem działka bardzo dobrze. ( w moim przypadku )...

 

Także samo jak kombinerki dobrej jakości w moim przypadku ;)

Kilka linek i pancerzy przecięły gładko i bez problemów i na moje amatorskie potrzeby są jak na razie wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobo, w zaprezentowanej obcinaczce nie stwierdziłem wymienionych przez ciebie dolegliwości. Jest zrobiona z twardej, chromowo-wanadowej stali. Mam ją drugi rok z kolei i jak pisałem działa wyśmienicie jak nowa. Do amatorskich, domowych zastosowań w zupełności wystarczy na lata. Szybciej ja przejdę na emeryturę niż moja obcinaczka. Więc nie strasz ludzi. Nie ma co przepłacać 3 krotnie za narzędzie "markowe" - chyba, że ktoś serwis otwiera.

 

Madluki, żeby do czegokolwiek przystawić dłuto lub ostry przecinak to najpierw trzeba je w domu mieć. Sądzisz, że logicznym jest biec do sklepu po dłuto i imadło zamiast dedykowaną obcinaczkę? Na jakiej podstawie sądzisz, że ktoś, kto nie posiada obcinaczki ma na wyposażeniu wymienione narzędzia?

Lata temu bawiłem się w podobną partyzantkę i zdecydowanie wolę dedykowaną obcinaczkę do linek. Jeśli uważasz, że większość obcinaczek to badziew, po prostu kup sobie siekierę :laugh: A młotek zachowaj do centrowania kół :laugh:

 

Jeszcze jedno: linkę to się skraca dopiero po montażu w rowerze, po zaciśnięciu śruby w przerzutce. Powiedz mi w jaki sposób podjedziesz z imadłem i przecinakiem tak aby skrócić linkę 2 centymetry od śruby mocującej? W powietrzu będziesz imadło trzymał czy w zębach? A może najpierw skrócisz linkę a potem będziesz ją przepychał przez pancerze żeby się strzępiła?

 

Tak więc panowie proszę mi tu pierdół nie opowiadać...

 

Ja zaprezentowanych obcinaczek mam w pracy kilka. Dokładnie te same co podane w linku. Nie wątpę że masz szansę posiadać dobry egzemplarz, tak samo jak nie wszystkie avidy stwarzają problemy użytkownikom. Jeśli ktoś jednak pyta o jakość avidów to nie mogę ich polecić jako bezproblemowe, bo praktycznie najczęściej wymagają serwisu zarówno jako używane jak i nowe.

Zapomniałem że takie obcinaczki w ramach oszczędności kupiłem dla siebie ze 4 lata temu, przed przeprowadzką do nowego kraju, chciałem zrobić sobie zestaw narzędzi by oszczędzić trochę w stosunku do kosztów nabycia ich tu. Od dłuższego czasu z nich już nie korzystam, bo się do tego nie nadają. Użycie takiego sprzętu w ramach domowego grzebania przy rowerach jest raczej minimalne w porównaniu do pracy, więc powinny wystarczyć. Dla mnie zakup takich najtańszych "dedykowanych" był wyrzuceniem pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu identyczne obcinaczki jak moje za 30 zł tylko ponad 2 razy drożej sprzedawane w sklepach rowerowych:

 

Xlc Obcinaczka linek i pancerzy • www.ckbikeshop.pl

Obcinacze do pancerzy XTOOLS | Narzędzia i smary \ Narzędzia | Internetowy Sklep Rowerowy - RowerTak.pl

 

Od razu widać, że to dokładnie ten sam produkt. Różnią się tylko kolorem uchwytu i nazwą. Dlatego lepiej to samo kupić w sklepie narzędziowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy do podłączenia poplocka z amortyzatorem potrzebna jest jakaś specjalna linka lub inne niestandardowe rozwiązanie? Mam RS SID i najprostsza manetke poplock od RS. Może ktoś z was robił to i wie od czego zacząć? Nie jest to chyba zbyt skomplikowane, ale nigdy tego nie robiłem i mówiąc szczerze mam więcej pytań niż odpowiedzi. Śnieg topnieje, wiosna idzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na przyciętą linkę od zawsze stosuję kapturki. Ale ja lutownicy nie posiadam. Do cięcia linek uzuwam nożyc do stali, ktore kupilem do docinania profili stalowych. Idealnie sie nadają, cjociaz specjalne cążki byłyby zdecydowanie poręczniejsze. A pancerze mam zamiar docinać mini-tarczą z mini-szlifirką. A końce pancerzy i tak wchodza końcowki, więc estetyka cięcia chyba nie jest najważniejsza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Nie wiem kto moderuje tym forum, ale tematy które są przydatne i w których można by coś się dowiedzieć są zamykane a ABC na temat linek i pancerzy to 3 strony o tym jak je skracać :-/ Jest fajny temat o układzie zamkniętym z którego można coś się dowiedzieć, ale niestety o nic nie zapytasz bo zamknięty :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tematy w których można złożyć sugestie odnośnie forum są również pozamykane. Żale? To co podanie i 3 zdjęcia, żeby cokolwiek napisać? To po co jest to forum? Ten temat też już można zamknąć przecież jest całe ABC ucinania pancerza.

Również moderuję na innym forum, również mamy ograniczenie w dziale giełda ale tylko na zakładanie tematów. Tutaj nawet nic zaklepać nie można jak coś się pojawi bo jest całkowity zakaz pisania dla świeżaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno: linkę to się skraca dopiero po montażu w rowerze, po zaciśnięciu śruby w przerzutce. Powiedz mi w jaki sposób podjedziesz z imadłem i przecinakiem tak aby skrócić linkę 2 centymetry od śruby mocującej? W powietrzu będziesz imadło trzymał czy w zębach? A może najpierw skrócisz linkę a potem będziesz ją przepychał przez pancerze żeby się strzępiła?

 

Linki nie należy skracać w odległości 2 cm od śruby mocującej...

 

Z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze, dużo trudniej operuje się przy zaciskaniu śruby i łatwo postrzępić linkę kombinerkami. Po drugie, dużo trudniej na końcu takiego dwucentymetrowego kikuta zacisnąć prawidłowo kapturek. Po trzecie, każdorazowy demontaż linki (w celach przeglądowych, naprawczych, czy konserwacyjnych) wymaga obcięcia końca linki wraz z kapturkiem; po takim obcięciu zostałby już tylko... 1 cm (oczywiście można sobie wyobrazić demontaż linki bez obcinania końcówki linki z kapturkiem, ale wtedy kapturek trzeba by było zdjąć, a potem, przy ponownym montażu, przewlekać linkę z rozstrzępionym końcem przez pancerze i kiereszować je w środku nielitościwie).

 

Sam stosuję następujący wariant, jeśli chodzi o długość końcówki linki:

Wymieniam linki co roku. Cztery razy w roku, przy okazji programowych przeglądów, wyjmuję linki z pancerzy, by je obejrzeć i ewentualnie przesmarować, a w drastycznym przypadku którąś wymienić. Tak więc w ciągu roku obcinam końcówkę każdej z linek czterokrotnie. Na to zostawiam 4 cm na każdej lince. Dodaję do tego 1 cm na obcięcie przy ewentualnym przeglądzie nadprogramowym. Dalej, dodaję 5 cm, by mieć po ostatnim w sezonie obcięciu wygodny montaż ostatniego kapturka. I wychodzi mi 10 cm odległości końca linki od śruby zaciskającej. Żeby kapturek nie stukał w czasie jazdy i nie obcierał trójkąta, czy szprych, a sama końcówka linki nie wkręciła się w łańcuch, robię z końcówki linki pętelkę, którą spajam koralikiem dystansowym. Estetycznie to wygląda i jest funkcjonalne, a linki na pewno „nie zabraknie” w połowie sezonu. Jest oczywiście minus tej metody… Kiedy zahaczymy pętelką linki w trakcie jazdy o jakiś korzeń lub gałąź, rozprostowana i wygięta końcówka linki może narobić bigosu w szprychach lub w łańcuchu.

 

PS. Powyższe uwagi nie dotyczą przypadku, kiedy końcówki linek są fachowo zalutowane. Ale i w takim przypadku lepiej zostawić chociaż te 3cm niż 2, jak sądzę…

 

:thanks:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...