[piszczenie]Coś piszczy, nie wiem co

[Marcess]

Witam, jest to mój pierwszy temat więc jakby zły dział to proszę przenieść.

Mam rower Wheeler bez amortyzatorów, podczas jazdy po dziurach coś piszczy (dźwięk podobny do piszczenia drzwi) nie wiem co to może być proszę o pomoc z góry dziękuję

[redbull1]

to może być wszystko ,np:sztyca lub siodło ,najlepiej rozkręć wszystko nasmaruj i skręć i powinno być ok

[Marcess]

Sztyca, siodełko, kierownica odpada bo tam wszystko dokręciłem ale dzięki

[zekker]

Błotniki metalowe lub osłonę łańcucha masz?

 

Generalnie trzeba sprawdzić wszystkie części ruchome oraz nieruchome na łączeniach.

[Marcess]

Nie ani błotników, ani osłony, ani bagażnika nie mam a łańcuch niedawno smarowałem

[mrmorty]

Spróbuj nieco precyzyjniej określic co piszczy czyli postaraj się zlokalizowac te dźwięki.

[Marcess]

Tak mniej więcej to gdzieś na dole. Czy może to być np. przednia piasta?

[Pixon]

Piasta to raczej strzela jak coś jest nie tak, lub głośno hałasuje, ale jeszcze nigdy mi nie piszczała. Kółeczka od przerzutek smarowałeś? Jeśli nie to tam bym szukał problemu.

[siimon]

Piszczy:

a) tylko w trakcie pedałowanie?

b ) jadąc po płaskim bez pedałowania?

c) tylko jadąc po dziurach?

Potrzebne koło ratunkowe?

[Marcess]

Odpowiedź c) tylko po dziurach

[mrmorty]

warianty dla odpowiedzi "c":

a) siodło - pręty siodła, mocowanie na jarzmie;

w okolicy zacisku sztycy

c) korozja na kokpicie, niedokręcone śruby

d) Twoje stare kości

[siimon]

c1) tylko gdy siedzą cztery litery?

c2) na stojaka też?

 

generalnie to spróbuj zrobić test z przenoszeniem ciężaru ciała z kierownicy na siodło i odwrotnie. Zawęzisz pole poszukiwań

Ja obstawiam, że to siodło lub sztyca.

[Marcess]

Kiedyś mi się siodełko poluzowało ale wtedy skrzeczało i się ruszało

[siimon]

Moje nie jest poluzowane i też czasem skrzeczy... Zrób test unosząc cztery litery jak przestanie piszczeć to jesteś blisko.

[kojott]

Jak tam piszczenie w rowerze? Poradziłeś sobie z problemem?

U mnie kiedyś też coś piszczało. Piszczało przy jeździe szybkiej, przy jeździe wolnej, po płaskim, po nierównym... Myślałem, że może koło piszczy przy obrocie, bo piszczało w równych, krótkich odstępach czasu. Piszczało nieubłaganie przez całe lato, nawet jak się zatrzymywałem, żeby się wsłuchać w rower, to dalej piszczało! Ale piszczało tylko w jednym miejscu w okolicy. Nie wiedziałem co to aż do momentu gdy to coś prawie we mnie wleciało, omijając w ostatnim momencie. Na szczęście to nie był rower. To był nietoperz.