Skocz do zawartości

[rama] karbon - trwałość, wytrzymałość - mity i legendy vs realia


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wielki plus dla carbonu za większą odporność na kwasy, zasady i sole względem metali (dłuższy okres biodegradacji tworzyw).

Moja alu rama(Giant XTC) poprzez intensywne użytkowanie w okresie zimowym posiada pod warstwą lakieru widoczne ogniska korozji szczególnie w okolicach tylnego trójkąta.Również temu procesowi nie oparł się amortyzator Fox-a w okolicach umiejscowienia mocowania rury sterowej w dolnej części korony widelca.

post-126030-0-85192900-1355604884_thumb.jpg

 

Carbonowa korona oparła by się korozji,ktorą w tym okresie przyspiesza sól,chlorki sodu czy wapnia rozsypywane na drogach.

Napisano
A co do "buntu" przeciw zasadności gwarancji wieczystej - to nie jest część marketingowego bełkotu, bo nikt niczego nie wciska - stwierdza jedynie fakt: rama pęknie, roszczenie gwarancyjne rozpatrzone na korzyść klienta równoznaczne jest z dostarczeniem nowej ramy bez względu na czas jej użytkowania.

 

"Bunt" idealnie to ująłeś :) ale spójrz na to z tej strony iż wiedząc, że masz wieczną gwarancję na ramę prędzej skłonisz się ku takiej właśnie ramie niżeli ramie która ma tylko 5 bądź 3 lata gwarancji. Podświadomość... po prostu... świetny punkt marketingu i jak widać skuteczny... którego dowodem jest wypowiedz kamfan'a :thumbsup:

Napisano

Dokładnie! Mam wielu znajomych na karbonach z którymi razem się ścigamy w Mazovii albo innych maratonach, którzy na błotniste wyścigi nawet z domu nie wychodzą bo się boją o swoje maszynki... nie twierdzę, że by nie podołały gdyż mam zerowe doświadczenie z ramami karbonowymi ale coś w tym jest... :whistling: może jednak powinienem robić jak oni gdyż to mi amelinium pękło a oni dalej mogą uskuteczniać wyselekcjonowane ściganie ;)

Napisano

A jak można skrzywdzić karbon zimą? Ja nie jeżdże na chinolu tylko dlatego że mam drugi rower uzbrojony w graty zimowe, z chinola musiałbym wyjąć napęd heble koła, bo ich szkoda. Ramy nie ma powodu żeby było szkoda.

Napisano

Są ramy w pełni carbonowe,mieszanka alu/carbon(np.Giant Alliance) gdzie tylny trójką jest aluminiowy,a przedni carbonowy i taka jak moja Giant Advanced SL która jest carbonowa-ale inserty pod mocowanie zacisku w tylnym trójkącie jak i mufa suportu gwintowana jest z alu.Wiem,że alu korodując puchnie i mam wyobrażenie co taki kawałek glinu potrafi nawywijać umiejscowiony w carbonie(może go rozsadzić w dłuższym okresie czasu-oczywiście przy tak sprzyjających niekorzystnie warunkach.

Napisano
Podświadomość... po prostu... świetny punkt marketingu i jak widać skuteczny... którego dowodem jest wypowiedz kamfan'a :thumbsup:

Ech, naprawdę masz bardzo małą wiedzę o ekonomii. Marketing to nie wszystko, no ale cóż to teraz takie modne słówko więc trzeba go używać, nawet jak się go dobrze nie rozumie. mixchris ty naprawdę myślisz, że dla danej firmy korzystne jest z punktu czysto marketingowego robić "dziadostwo" i dawać na niego dożywotnią gwarancję? Przeczytaj sobie co to marketing szeptany, podpowiem od razu, że uważany jest za jedną z najbardziej skutecznych form i takie działania ("produkujemy dziadostwo, dajemy dożywotnią gwarancję") bardzo mu szkodzą. Nie wspomnę o stratach wizerunkowych firmy (przecież wystarczy jeden taki mixchris na forum fr,org i już kilkaset osób wie, że ma nie kupować ram GF) co również przekłada się bezpośrednio na finanse.

PRZECZYTAJ sobie fakty (a nie snuj domysłów) jakie czynniki wpływają na długość gwarancji na towary i dopiero później skonfrontuj to z moją opinią, bo na razie za mało wiesz, żeby prowadzić rzeczową dyskusję.

 

PS. Teraz admin powinien zrobić jeszcze jeden wątek, bo się offtop robi o gwarancji :D

Napisano

a zna ktoś ramy karbonowe z wieczystą gwarancją? bo takie aluminiowe istnieją :P

 

Mondraker ma dożywotnią gwarancjeJa napisze tak, 20 lat bujam się na stali i aluW tym roku po raz pierwszy na carbon'ie, i już do metalu nie wrócę - ze względu na to jak to pięknie pracuje.A co do trwałości to wyjdzie w praniu.

Napisano

@kamfan Nie jestem co prawda specem od marketingu, ale nie zgodzę się z tym, że wystarczy kilka złych opinii, by zniszczyć całą markę. Wystarczy spojrzeć na Giant Polska. Cała masa reklamacji odrzucanych z automatu, część historii opisanych na wielu polskich forach. I co? I nic, interes dalej się kręci, a Giant nadal robi swoje.

 

Podobnie z utratą dobrego imienia. No bo jak firma, która nie dość, że daje wieczystą gwarancję i wymienia sprzęt od ręki może być zła? Jasne, część z nas uzna, że widocznie produkty to szajs. Ale większość widzi w tym dobrą wolę producenta. Tym bardziej w Polsce, gdzie często trzeba użerać się o swoje przez miesiące.

  • Mod Team
Napisano

I znowu robi się ot, miało być o specu zrobiło się alu vs carbon, ma być o alu i carbonie a jest o gwarancjach, hehe

Pomijając kwestie gwarancyjne bo sprawa drugoplanowa i indywidualna dla każdego producenta..

Mógłby mi ktoś wyjaśnić skąd wzięło się u ludzi tak zakorzenione przekonanie o kruchości karbonowych komponentów? Wielokrotnie to sobie tłumaczyłem, racjonalizowałem, snułem domysły itd... Wciąż jednak nie pojmuję tego fenomenu.

Jak się kupuje przelajcone wyroby to trzeba się liczyć z ryzykiem, obojętnie czy to alu czy węgielek, jak się kupuje budżetówkę też trzeba mieć na uwadze że gdzieś trzeba było w tym wyrobie przyciąć.. a ludzie się dziwią że coś się sypie.

Inna kwestia, że i uznane wyroby padają ale to chyba bardziej związane z syndomem mercedesa niż właściwościami danego materiału.

  • Mod Team
Napisano

Wracając do gwarancyjnego offtopu. Wiele firm daje tą gwarancję wieczystą, ale z zastrzeżeniem że dla pierwszego właściciela, a znakomita większość bikerów zmienia ramę częściej niż raz na 5 lat, więc w większości przypadków firmę omija konieczność utrzymania gwarancji. Tak prawdę mówiąc ograniczenie gwarancji tylko dla pierwszego właściciela jest tylko z tego powodu.

Druga sprawa, często wymiana ramy dla firmy nie jest problemem, a wiele osób ma taką mentalność ze rozpływają się z zachwytu że im bez problemów wymienili ramę, i chwalą firmę gdzie się da. Tymczasem z logicznego punktu widzenia lepiej kupić ramę bardziej trwałą, odporną na pękanie i cieszyć się jazdą niż kupować ramę niepewną, nawet z wieczystą gwarancją i bezproblemową wymianą. Bo co jak rama weźmie i pęknie gdzieś podczas wyjazdu, albo co gorsza podczas ostrej jazdy i użytkownik się połamie? Producent za leczenie nie zwróci...

Napisano
Ech, naprawdę masz bardzo małą wiedzę o ekonomii.

 

Stary wyluzuj, cały czas mnie obrażasz i moją inteligencję a guzik wiesz i w ogóle mnie nie znasz więc przystopuj trochę bo ja Ciebie nie obrażam. Oczekuję natomiast trochę kultury od osób z którymi dyskutuję...

 

Może nie jestem specem od marketingu ale wiem jakie czynniki mogą wpływać na większą sprzedaż i jak może to wykorzystać firma wpisując wszystko w koszta. OK nie wiem jaki marketing i strategie prowadzi Trek ale ty też tego nie wiesz więc skąd te oskarżenia w moją stronę? Ja nie snuje domysłów ja podaje fakty które mnie i wiele innych osób spotkały...

 

Mógłby mi ktoś wyjaśnić skąd wzięło się u ludzi tak zakorzenione przekonanie o kruchości karbonowych komponentów?

 

Być może za dużo się naczytali w necie o kruchość tego materiału i naoglądali pokruszonych fotek ;) Jest w głowie takie przeświadczenie, że jak to kawałek "plastiku" ma być mocniejsze od metalu? Nawet wizualnie takie ramy wyglądają mniej solidnie od tych metalowych a jak się puknie w karbon to już w ogóle :) Na pewno po trosze wynika to z niewiedzy o materiałach. Sam mam z tym, że tak powiem "stereotypem" problem... Kiedyś miałem karbonową Birie ale dawno, bardzo krótko i nie mam porównania ale mam jakiś taki podświadomy "uraz" nie wiem jak to nazwać? oooo... Brak Zaufania do tego materiału mimo tego iż nie miałem okazji się na nim zawieść ale też nie miałem okazji dobrze go wypróbować... Może być to też spowodowane wypowiedziami użytkowników którzy to do swoich karbonowych podzespołów podchodzą z większą ostrożnością innymi słowy mówiąc nie "katują" ich tak jak alu czy Cr-Mo. Kolejna kwestia jest taka, że do wielu dyscyplin jak np. Dirt, Street, BMX nadal używana jest najczęściej stal czasem alu więc to też jest ciekawa kwestia podważająca wytrzymałość karbonu i jego pewnych ograniczeniach. Cała moja dywagacja jest czysto subiektywna opisuję to co widzę...

  • Mod Team
Napisano

A może wypowie się ktoś na temat ogólnej koncepcji budowy ram?

Ramy stalowe/alu budowane są z rurek, ok... to się sprawdza, ktoś w uci wymyśli że carbon ma wyglądać podobnie, sztucznie ograniczając rozwój sprzętu, podobno optymalna dla carbonu jest konstrukcja "skorupowa", coś jak tutaj:

Boardman.1992bike.jpg

Napisano

Co to znaczy "jak carbo dobrze zrobione"? Technologia produkcji taka sama dla wszystkich, nie ma tutaj miejsca na niedoróbki. Może się zmieniać grubość materiału, ale i tak wytrzymałość powyżej identycznej ramy stalowej. Co innego jak by kóryś producent nasączał włókna bez usuwania powietrza, tak jak to się robi w serwisach samochodowych ze zderzakami, ale ściskanie próżniowe to standard, a przyajniej odgazowywanie żywicy.

 

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

Co to znaczy "jak carbo dobrze zrobione"? Technologia produkcji taka sama dla wszystkich, nie ma tutaj miejsca na niedoróbki. Może się zmieniać grubość materiału, ale i tak wytrzymałość powyżej identycznej ramy stalowej. Co innego jak by kóryś producent nasączał włókna bez usuwania powietrza, tak jak to się robi w serwisach samochodowych ze zderzakami, ale ściskanie próżniowe to standard, a przyajniej odgazowywanie żywicy.

 

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

Co oznacza dobrze zrobione? Że nie robi się gwałtu na materiale. Gwałtem jest odchudzanie bez końca komponentów, Każdy materiał m swoje granice wytrzymałości. Gwałtem jest stosowanie rozwiązań do których dany materiał nie bardzo się nadaje - np karbonowe mufy suportu czy karbonowe elementy w których poruszają się części zawieszenia roweru fs.jTo dwa popularne problemy które widzę na co dzień. Gwałtem jest możliwość serwisu czy naprawy roweru tylko przez wykwalifikowanych pracowników, gdyż nawet minimalne błędy zwykłego użytkownika prowadzą do zniszczeń.

Napisano
Technologia produkcji taka sama dla wszystkich, nie ma tutaj miejsca na niedoróbki. Może się zmieniać grubość materiału, ale i tak wytrzymałość powyżej identycznej ramy stalowej.

 

A tego nie rozumiem? Sugerujesz, że stal Cr-Mo jest mniej wytrzymała niżeli karbon? :027: hmm... śmiem wątpić na podstawie TEGO artykułu.

Napisano

To pytanie jest zdecydowanie niezrozumieniem tematu. Diamenty są najtwardszym materiałem na ziemi, a niszczy je zwykły młotek. Stal się bardziej odkształci zanim pęknie, ale potrzeba mniejszej siły by ją zgiąć w porównaniu z kompozytem. W przypadku karbonu to w zasadzie nie moża nawet tak porównywać, bo jest on programowany pod konkretne zastosowanie i można tutaj tylko mówić o konkretnych przykładach, gdzie np. w poprzek struktury stal jest daleko w tyle a wzdłuż to gołymi rękoma można rozerwać. Są różne gantunki stali, tak samo i kompozyty są różne, od włókien szklnych aż po kevlar, więc wymyślając jakąś super wypasioną stal postawię naprzeciwko super wypasiony kevlar, który się stosuje w kamizelkach kuloodpornych, ale mimo to tnie się go nożycami. Więc cojest mocniejsze stal która go nie przebije, czy stal która go przetnie? Dobrze zaprogramowany i wykonany kompozyt jest poprostu nieekonomiczny dla producenta (klient ne kupi następnego roweru), ale robiony na zamówienie będzie ramą na całe życie.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

Jeśli byłbyś w stanie zrobić ramę ze stali cromo w wadze lekkiej ramy karbonowej to obawiam się że jednak lepiej test wytrzymałości zda karbon.

Napisano

Widzę, że rozprawianie o karbonie szybko rozrośnie się do objętości tematu nt. Regulacji RS Reby.

Tak więc mam prośbę, jeśli jest ktoś kto jeździł na ramie stalowej (CroMo), aluminiowej i karbonowej to niech wypisze plusy i minusy każdego rozwiązania (nie klocka, ani też nie lajtowanego na maxa). Moderator podepnie to do pierwszego postu i będzie łatwiej coś się dowiedzieć, niż czytać całą dyskusję tylu osób, a co osoba to inna opinia.

Napisano

Czy nie ma lepszego? Pospierałbym się. "Nieakceptowalna" jest wyższa waga ramy stalowej i jej "archaiczny" wygląd, lepiej sprzedają się opływowe kształty i grube profile. I nudne jest jeżdżenie ciągle i ciągle na tym samym. Wymiana ramy na o prawie kilogram lżejszą nie poprawiła wymiernych osiągów, za to poprawiła moje morale :) Gdy miałem "stalówkę" to moje oczy i tak przyciągało masywne alu, które dla przeciętnego iksińskiego jest zdecydowanie bardziej atrakcyjne wizualnie. A od alu kolejnym krokiem jest karbonowy "wypas" który jest czymś super hajtechowym.

 

Idąc do sklepu ma się obecnie do wyboru alu albo karbon i nie ma praktycznie żadnej możliwości porównać takich rowerów do roweru z tej samej kategorii na ramie stalowej, do tego tej samej lub zbliżonej klasy. Gdybym miał sprzedać rower to nie opowiem klientowi jak fantastyczne właściwości ma stalowa rama, bo po pierwsze nie mam możliwości mu tego zaprezentować a po drugie nie chcę takiego klienta stracić.

 

Lepszość tego a nie innego materiału uświadamia sobie ktoś kto wiele lat jeździ, tylko taka osoba nie jest zazwyczaj klientem typowego sklepu rowerowego.

 

To pytanie jest zdecydowanie niezrozumieniem tematu. Diamenty są najtwardszym materiałem na ziemi, a niszczy je zwykły młotek. Stal się bardziej odkształci zanim pęknie, ale potrzeba mniejszej siły by ją zgiąć w porównaniu z kompozytem. W przypadku karbonu to w zasadzie nie moża nawet tak porównywać, bo jest on programowany pod konkretne zastosowanie i można tutaj tylko mówić o konkretnych przykładach, gdzie np. w poprzek struktury stal jest daleko w tyle a wzdłuż to gołymi rękoma można rozerwać. Są różne gantunki stali, tak samo i kompozyty są różne, od włókien szklnych aż po kevlar, więc wymyślając jakąś super wypasioną stal postawię naprzeciwko super wypasiony kevlar, który się stosuje w kamizelkach kuloodpornych, ale mimo to tnie się go nożycami. Więc cojest mocniejsze stal która go nie przebije, czy stal która go przetnie? Dobrze zaprogramowany i wykonany kompozyt jest poprostu nieekonomiczny dla producenta (klient ne kupi następnego roweru), ale robiony na zamówienie będzie ramą na całe życie.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

Nie porównujemy wytrzymałości stali do wytrzymałości karbonu, tylko wytrzymałość ramy karbo do wytrzymałości ramy stalowej. Obie zrobione są z określonego rodzaju danego materiału. Kompozyt jest "programowany" i stal również, do określonego zastosowania wybiera się określony np stop, profile itd.

Napisano

Dlaczego "jeszcze"? Zaryzykuję stwierdzenie, że stalowe ramy będą zawsze. Mam też wrażenie, że ostatnio ilość stali się zwiększa - chociaż głównie przez jedno- i kilkubiegowce na dużych kołach.

 

 

Dla siebie niedawno kupiłem stalówkę - a że waży ~2.5kg? Najwyżej rower wyjdzie w okolicy 11 a nie 10 kilogramów. Wzrost masy układu rower+rowerzysta na poziomie 1% jakoś przeżyję. Jedynie trochę ciężej będzie mi wnosić sprzęt na trzecie piętro... :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...