Skocz do zawartości

[Przerzutka tył]XTR M972 vs M971


Grand231

Rekomendowane odpowiedzi

To de facto zależy od długości łańcucha, więc GS może obsłużyć każdą możliwą kombinację. Problemów nigdy nie powinno być na blacie (bo łańcuch powinien być na tyle długi, aby przy przekosie, dajmy na to, 44-32 nie urwać przerzutki). Ew. niedogodności występują przy stosowaniu środkowej koronki lub "młynka" i 1-2-dwóch najmniejszych zębatkach kasety. Łańcuch przy takich przełożeniach (również tzw. przekosach) będzie nawet nie tyle wisiał, co poszczególne ogniwa zaczną trzeć o siebie. Przypadkowe zrzucenie nie spowoduje zniszczenia żadnego elementu. Niemniej jednak przy kombinacji 44-34 brałbym wózek SGS.

Jeśli chodzi o pytanie z tematu, to jeśli autor nie bierze pod uwagę żadnej innej przerzutki, proponuję klasyczną wersję 971. Niestety po sezonie użytkowania wypadałoby skrócić sprężynę napinającą pantograf, bo w zależności od wersji, przerzutka zaczyna nie radzić sobie z przerzucaniem na skrajne przełożenia kasety. Sprężyna napinająca główną oś obrotu także jest za słaba i powoduje obijanie o ramę. Niestety począwszy od serii 960, Shimano poszło na łatwiznę. Przerzutka nie jest tak odporna na luzy, jak wcześniejsze wersje. Fajny sprzęt, ale na krótki okres czasu, ew. kombinowania ze sprężynami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
To de facto zależy od długości łańcucha

Dokładnie, jeżeli wyliczymy długość ze wzoru lub dobierzemy powszechną metoda będzie za krótki by obsłużyć 11-34 w pełni na blacie korby, jednak dając kilka ogniw więcej problem zniknie, pojawi sie zwisający łańcuch w konfiguracji 1x9 czego też sie nie stosuje choć u siebie na wiesce ciągle widzę ludzi tak jeżdżących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę nie kombinować z wózkiem GS jest to ograniczenie dla całego napędu a zysk z tego marny. Lepiej załóż SGS miej święty spokój i ciesz się z możliwość korzystania ze wszystkich przełożeń nie ryzykując zniszczenia przerzutki tudzież łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grand231, poszedłeś trochę na skróty, bo nigdzie nie stwierdziłem, że po sezonie przerzutka będzie do wywalenia. Sam jeździłem na jednej RD-M970 3 sezony, użytkując jej zgodnie z przeznaczeniem. Po pierwszym roku zauważyłem wszystkie opisane przeze mnie objawy zużycia. Po drugim, przerzutka dostała nowe sprężyny od "szaraka", uszczelki i do dziś jeździ na niej kolega. Sam kupiłem sobie nową RD-M951 i różnica we wszystkim oprócz masy jest na korzyść tego właśnie modelu.

 

Mixchris, miałeś chyba na myśli, że GS jest ograniczeniem dla napędu z kasetą 34T ;-) Jak wspomniałem, odpowiednio dobrana długość łańcucha nie prowadzi do niszczenia się żadnego komponentu (oczywiście pomijam tak trywialne przykłady, jak celowe przejechanie całego maratonu na terkoczącym łańcuchu). Oczywiście zgodzę się, że w tym przypadku będzie to kombinatoryka, co skonkludowałem mniej więcej w połowie ostatniego postu. Pax :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie ma praktycznie żadnego zysku z przerzutki ze średnim wózkiem, na pewno nie polepsza to zmiany biegów, może jedynie mniej się trzęsie przerzutka ale szczerze... czy to jest aż taki problem? Ja osobiście widzę same ograniczenia. Nawet przy kasecie 11-32 trzeba pamiętać o tym aby omijać niektóre przełożenia bo może się zrobić niebezpiecznie głośno a wiadomo jak jest na wyścigach... Wiele osób używa GS'ów z napędem 3x9 ale ja osobiście wolę mieć większy zakres biegów i nie obawiać się o wiszący łańcuch na mniejszych biegach... no ale kto co woli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ zyski są :-)

Po pierwsze niższa masa całości :-) Wiem, dla niektórych różnica śmieszna, ale grosz do grosza i jest kokosza. Po drugie przerzutka jednak działa odrobinę szybciej. Choć być może wolałbym użyć słów "bardziej miękko", czy też "precyzyjnie". Dłuższy wózek, czyli większa dźwignia powoduje, że sprężyna napinająca jest w moim odczuciu nieco zbyt maślana. Krótszy wózek pozwala na mocniejsze napięcie sprężyny i szybszą reakcję. Jednak zgoda, to różnica dla zboczeńca. Po trzecie, wersja SGS jest mniej sztywna poprzecznie. Przy redukcji pod obciążeniem, gdy przerzutka ma najgorzej, większa dźwignia powoduje większy nacisk na główną oś obrotu, przez co ów komponent szybciej dostaje tam luzów niż GS. Również podczas redukcji przydaje się większa sztywność poprzeczna krótkiego wózka, który szybciej wciąga łańcuch na wyższe tryby bez zbędnych terkotów.

Ograniczenia również są, jak brak możliwości używania biegów 1x9, czy 2x9 etc. Każdy wybierze to, co mu odpowiada najbardziej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wybór staje się już prawie oczywisty a mianowicie XTR M971 SGS. Podsumowując M972 jest zbytnio delikatny co widać po opiniach z mtbr.com, a ja potrzebuję sprzętu niezawodnego. Zresztą od grona zawodników używa M971 więc coś musu być na rzeczy. Co prawda M972 wygląda o wiele lepiej ale nie o wygląd chodzi tylko o niezawodność. Wózek SGS jest prawidłowo dobrany do konfigu korba 44T kaseta 32T, gdyż już parę razy zdarzyło mi się jechać przez nieświadomość w ferworze walki na 3x2, co prawda zaraz jak się zorientowałem zredukowałem przełożenie ale dla XTR'a z GS może być już za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak samo oczywiste gdyż pojemność wózka GS nie obsłuży Ci wszystkich przełożeń kasety 11-32 Przerzutka będzie tak naciągnięta, że tylko ryzykujesz jej zepsucie. Albo przez cały czas będziesz pamiętał o tym, że niektóre biegi są po prostu zakazane ;) Więc po co się ograniczać dla "zalet" które wspominał mi. Punkxtr skoro można korzystać ze wszystkich przełożeń nie ryzykując zepsucia sprzętu. Musisz zdecydować co jest dla Ciebie ważniejsze :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest AŻ tak duża, aby normalny człowiek zaprzątał sobie tym głowę :-) To coś jak tempomat w samochodzie. Niektórzy bardzo sobie chwalą, inni spokojnie mogą bez niego żyć. Przeciętny Kowalski mógłby jeździć rok i w ogóle nie wiedzieć, że go ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz mi zależy na doborze długości do zastosowań wyścigowych i tylko takich bo przerzutka będzie w rowerze startowym. Jeżeli bym sobie kupował do treningówki to bym sobie kupił SGS, ale z tego co zauważyłem dużo osób ściga się na GS przy 44-32T, stąd mój dylemat z wyborem wózka. Czy jeżeli chciałbym przy wózku GS aby obsłużył 3*1 to trzeba dać tak łańcuch aby wisiał w przełożeniu 1*9?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele lat jeździłem z napędem o konfiguracji 22-32-44 + kaseta 11-32. Do kompletu miałem zawsze wózek GS, oprócz pierwszej, prawdziwej przerzutki w życiu: Deore XT SGS. Jak wspomniałem wcześniej najważniejsze jest dobranie łańcucha tak, aby nie uszkodzić niczego przy przełożeniu 3x1 (jeśli przyjmiemy, że 1 to 32T na kasecie). Wówczas na przełożeniu 1x9 będzie nieco wisiał, ale jak w ferworze walki użyjesz takiej kombinacji, to nic się nie stanie w odróżnieniu od sytuacji odwrotnej. Do takiego zestawienia i wyścigów, osobiście spokojnie brałbym wózek GS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...