Mexyk Napisano 9 Grudnia 2012 Napisano 9 Grudnia 2012 Pytanie czy da mi coś założenie karbonowego mostka? Mam karbonową kierownicę, która odpowiednio spełnia swoje zadanie. Czy jeśli założę karbonowy mostek będzie mi jeszcze wygodniej? Nie znalazłem odpowiedniego tematu na forum także pytam.
Fenthin Napisano 9 Grudnia 2012 Napisano 9 Grudnia 2012 Mostków stricte węglowych jest tyle, co kot napłakał. Większość i tak ma aluminiowy rdzeń. Dla lansu... spoko. Dla wagi i rzeczywistych zysków niespecjalnie.
1415chris Napisano 9 Grudnia 2012 Napisano 9 Grudnia 2012 Da Ci tyle, ze bedziesz mial karbonowy mostek Jak kolega powyzej wspomnial, tych stricto karbonowych jest niewiele. W wiekszosci wyapdkow, z jednym wyjatkiem AX lightness - waga, ciezko usprawiedliwic koszt takowych mostkow. Wygoda, przypuszczam, ze jak upuscisz troche powietrza w oponie to poczujesz wiekszy komfort niz zmieniajac mostek. Poza tym mostek to ostatnia rzecz, gdzie szukalbym polepszenia komfortu. Sztywnosc, juz predzej, chociaz nie wiem jak karbonowe mostki wypadaja w tej kategorii. Bede cos mogl napisac w tej kwestii. Jeden taki czeka w pudelku na zalozenie.
Mod Team Maniak Napisano 9 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 9 Grudnia 2012 Mówiąc krótko szkoda zachodu, węglowy mostek prawie nic nie zmienia (poza stanem portfela) a już na pewno nie wnosi tyle co zmiana kierownicy (mówię na podstawie mostka easton ec90 w szosówce). Nie wiemy czy mowa o rowerze z amortyzatorem czy też bez ale w tym drugim wypadku lepiej wstawić węglowy widelec, można też dobrać wygodniejsze chwyty, chyba nic więcej nie da się wykombinować.
robertos102 Napisano 9 Grudnia 2012 Napisano 9 Grudnia 2012 Jeżeli już coś chcesz karbonowego to kierownica albo sztyca bo te dwie rzeczy w pewnym sensie będą tłumić drgania.Widziałem jak po upadku karbonowa kierownica pękła jak zapałka,więc to też trzeba mieć na uwadze:) pozdr. R/
Mod Team Maniak Napisano 9 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 9 Grudnia 2012 Autor już wspomniał że ma węglową kierkę. Takie gadanie z tym łamiącym się carbonem... już nie chce mi przekrzykiwać z nikim i setny raz powtarzać że to popularny mit. Połamać można wszystko, kwestia występujących sił, ew jakości używanych części a ludzie twierdzą że carbon jest łamliwy bo alu najczęściej po porostu najpierw sie gnie, to nic że po ten nie nadaje się do użytku a carbon po przekroczeniu swojej ustalonej wytrzymałości zwyczajnie się łamie i to wszystko, lekkie części zwykle nie mają wielkich zapasów wytrzymałości, ale carbon paradoksalnie jest lepszym materiałem na kierownicę/ramę itp bo nie podlega takiemu zmęczeniu materiału jak aluminium które po odpowiedniej ilości cykli obciążeń pęka samo z siebie ze zmęczenia. Przeczytaj to (ew też komentarze) : Rowery - CykloManiak, wyprawy rowerowe, wycieczki,zdjęcia, maratony rowerowe,Łódź,rower i obejrzyj to: Pinkbike Visits The Santa Cruz Test Lab Video - YouTube Co do sztyc to nie jestem zwolennikiem węgla w tym miejscu, bo obecnie popularne wąskie obejmy sztyc to nie jest coś co carbon lubi (punktowa koncentracja naprężeń), aluminium jest bardziej bezproblemowe. Tytan w tym miejscu jest jeszcze ciekawszy bo jest bardzo sprężysty, dużo bardziej niż stal, podobno wrażenia są takie jakby się miało sprężynę pod tyłkiem. Pozdr
Lumperator Napisano 17 Grudnia 2012 Napisano 17 Grudnia 2012 Jeśli masz już węglową kierę to weź sobie dobry mostek alu-carbon żeby wizualnie pasowało i gitara.
1415chris Napisano 17 Grudnia 2012 Napisano 17 Grudnia 2012 Mostek alu/karbon = wysoka waga. Z ta gitara to tez moze byc roznie, jak sie ma kiere UD, np. Wszystkie te "niby karbonowe" mostki maja wykonczenie 3k, tak zeby ladnie to wygladalo i sprawialo wrazenie czegos czym nie jest
marbar Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 a powiedzcie szczerze, warto kierownicę z alu na karbon wymieniać?
Mod Team Maniak Napisano 27 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 27 Grudnia 2012 I warto i nie warto. Zależy czego się spodziewasz. Efekt nie jest wprost proporcjonalny do ceny takiej kierownicy.
marbar Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Chodzi mi o tłumienie mniejszych drgań, tych z którymi nie radzi sobie Reba...
Mod Team Maniak Napisano 27 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 27 Grudnia 2012 Nie licz na to specjalnie. Coś tam tłumi ale to raczej śmieszne wartości.
1415chris Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Spusc troche powietrza z opon. To Ci da duzo wiecej niz jakakolwiek karbonowa kierownica.
kadargo Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Dokładnie, od wybierania "liści" są opony. Żaden amor ani kierownica na to nic nie poradzi.
kamfan Napisano 27 Grudnia 2012 Napisano 27 Grudnia 2012 Chodzi mi o tłumienie mniejszych drgań, tych z którymi nie radzi sobie Reba... Ty wymagasz, żeby kierownica była czulsza od amortyzatora klasy Reby?
@lek Napisano 28 Grudnia 2012 Napisano 28 Grudnia 2012 Karbonowa kierownica, owszem, ale tylko lekko gięta i o szerokości minimum 660mm, wtedy ma to sens
marbar Napisano 28 Grudnia 2012 Napisano 28 Grudnia 2012 Dzięki, chyba faktycznie znajdę inne zastosowanie dla kasy zamiast tej kierownicy...
s2power Napisano 28 Grudnia 2012 Napisano 28 Grudnia 2012 Naklad srodkow do spodziewanych zyskow maze przyprawic o bol glowy. Moim zdaniem nie warto nie majac sponsorow itp. Komfort to amory, opony, fele, nawet rama. Mostek niewiwle tutaj zdziala.
Mexyk Napisano 29 Grudnia 2012 Autor Napisano 29 Grudnia 2012 Głupoty piszecie. Zmienilem ameliniowa, prosta 580mm na węglową, prosta 620mm i lecac test na trylince z górki różnica jest kolosalna. Kupiłem ściągana Ritcheya wcs za 200zl i polecam każdemu.
vitesse Napisano 29 Grudnia 2012 Napisano 29 Grudnia 2012 jesli chodzi o kiere carbon to warto, golym okiem widac ze carbon pracuje, co do mostka nie mialem wiec niewiem
Piksel Napisano 29 Grudnia 2012 Napisano 29 Grudnia 2012 Nie wiem, albo nie jestem jeszcze zbyt wytrawnym rowerzystą, aby poczuć różnicę albo jej nie ma. Tak samo nie rozumiem sensu carbonowej sztycy w alu ramie czy nawet w carbonie, więcej z tym problemów i zachodu niż to warte. Carbonowa rama - ok.Rurki - alu ihmo na carbonie tutaj różnicy praktycznie nie ma (oprócz wagowej), a problemów z tym dużo.
1415chris Napisano 29 Grudnia 2012 Napisano 29 Grudnia 2012 Ja tam zadnych problemow nie widze. Jeszcze pare dni temu mialem 4, teraz 3 karbonowe sztyce i wszystkie sa bezproblemowe. Z malym wyjatkiem Hylixa, gdzie trzeba sily goryla zeby dobrze dokrecic mocowanie siodla.
Mod Team Maniak Napisano 29 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 29 Grudnia 2012 Zależy jak trafisz, ja z 4 na 4 węglowymi sztycami miałem problemy (luzujące się jarzmo, pękające poprzeczki, jedną zgniotłem zaciskiem) , pozmieniałem na alu i mam spokój. Za to z kierownicami nigdy nie miałem kłopotu, mógłbym rzec że rewelacja i nic innego nie chcę.
vitesse Napisano 30 Grudnia 2012 Napisano 30 Grudnia 2012 wegiel weglowi nie rowny, moja kiera easton jest strasznie sprezysta skrecic ja o kilka stopni to nie problem, oczywiscie za dzwignie wystarcza klamki hamulca
tobo Napisano 30 Grudnia 2012 Napisano 30 Grudnia 2012 Ja znowu będę odstawał od opinii ogółu ale - przynajmniej z tymi z którymi mam styczność sztycami kierownicami i mostkami karbonowymi nie ma praktycznie żadnego problemu. Sztyce z rurą karbonową były do zeszłego roku w budżetowych trekach szosowych od modelu 1.5, tak więc sprzedawaliśmy praktycznie 95 procent rowerów szosowych ze sztycami karbonowymi, model 1.1, najniższy w ofercie szosowej w sklepie, miał nieduże wzięcie. Sprzedaż roczna szos to od 700 do 900 sztuk x 3 lata pracy daje 2100-2700 rowerów minus powiedzmy te 5 procent modeli ze sztycami alu to daje ok 2000- 2500 rowerów z karbonowymi sztycami. Warunki eksploatacyjne dla roweru ciężkie, rowery zaniedbane, brudne, mało serwisowane. Ludzie często nie mają bladego pojęcia o czymś takim jak choćby właściwa siła dokręcania śrub, czy prewencyjne wyciąganie sztycy z ramy. Pamiętam dwa razy walkę ze sztycą, jedna zgnieciona zaciskiem skapitulowała pod ciężkim dupskiem klienta, drugi raz klient odkupił rower i potrzebował mieć wyżej siodło, sztyca nie dała się ruszyć. Do tego problem ze wspomnianym mocowaniem bontragera, klient jeździł na luźnym i uszkodził gniazdo. Mostek karbonowy zniszczyłem ja sam - stary model r xxx lite, który miał śruby ściągające na rurze sterowej widelca wkręcane bezpośrednio w karbon, mostek popękał przy gwintach śrub. Trek trwałych ram robić nie potrafi ale akurat rury to mu wychodzą bardzo dobre Uszkodzone kierownice karbonowe bonti wymieniałem tylko po wypadku właściciela na rowerze.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.