Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zaraz, masz 29era, i Twoje standardowe opony nie dają rady w piachu? Słuchaj, zakładasz jakiekolwiek opony o grubości 2,1" lub grubsze i masz jeden z lepszych rowerów do jazdy po piachu, wyłączając konstrukcje ekspedycyjne na oponach 4".

 

Ja mam Geax Saguaro 2,2 i jeżdżę na ciśnieniu 2,8 bar, jakbym spuścił z pół atmosfery to mógłbym po piachu jeździć cały dzień na okrągło. Twoje pytanie brzmi: mam Bugatti Veyron, ale ma słabą moc i przyśpieszenie, co mogę zrobić? Wspomniane Saguaro użytkuję dość krótko, ale na lekkim błocie sprawują się wystarczająco dobrze. Na trasy, gdzie dominuje większe błoto kupiłbym cieńsze opony z wydatniejszym bieżnikiem.

Napisano

W zasadzie to problemem są złe opony... Jak się jedzie i jest źle...

Źle jest w błotnistych górach gdy się ma coś za gładkiego, gdy przednie koło zamienia się w ponton i pływa na byle błocie, a tył odjeżdża na trawersie.

Źle jest gdy gdy błoto jest głębokie i mamy grubą oponę z wielkimi klockami, bo zamienia się w błotogodżillę i waży tonę, zapycha się pod koroną, i w tylnym trójkącie.

Źle jest gdy napędowa na byle podjeździe ślizga się jak oszalała (opona i technika jazdy)

 

Tekst o bugatti jest w dechę, gdy nikt nie jeździł na 29 miałem zawsze fory, gdy ludzie na 26 kombinowali bokami ja waliłem środkiem mijając po 2-10 zawodników... O ile nie była to 100 m pustynia kopna i ubity singiel z boku to pokazywało wyższość dużego koła... Taranem. Tylko żadnych skrętów w piachu czy błocie, nie ma wunderwafel. Wtedy miałem opony : jedyne dostępne, i nie było o czym dumać... A koła jak kowadła...

 

Dość dobra szybko zużywająca się opona na środku, ( automatycznie robił się semi slik) to Albert szła i w błocie i po piachu... Na przód już trzeba było by dobrać na piach - tak jak pisano powyżej, na błoto większy klocek... Noby Nic Snake Skin może być i na piach i na błoto od biedy, i trochę trwalszy od rona

  • Mod Team
Napisano

Kłaniam,

 

A ja tylko od siebie dodam że u mnie w Klubie dużą popularnością na błoto cieszą się Bontarger 29-Mud TLR.

Specyfika pogody i podłoża w miejscu w którym mieszkam pozwala lokalnie bez problemu jeździć na tych paputkach cały rok.

 

No i dawały radę podczas Mountain Mayhem w tym roku. A to jest w 99 przypadkach na 100 tak jak na zdjeciu poniżej :icon_confused:

 

mayhem2012.jpg

 

A piasek to jak już koledzy napisali... Wypośrodkowaniem będzie w miare szeroka opona o relatywnie otwartej konstrukcji bieżnika. Tak żeby dawała rade w błocie - prześwit i oczyszczanie - a rozmiarem balona pozwalała bez problemu pokonać piaskowe zasadzki.

 

Od siebie polecam IRD Fire XC Pro 29er.

Uczciwe 2.1 cala, stary, sprawdzony bieżnik Panasa. Żeby jeszcze była dostepna w wersji TLR i 2.2-2.3 cala to mógłbym umrzeć szczęśliwym człowiekiem :laugh:

iuf293-1.jpg

 

Szacunek...

I.

  • Mod Team
Napisano

Kłaniam,

 

Blisko ale niezupełnie.

 

Za Wielką Kałużą jest taka linia produktów IRD. Myślę że tak jak w Polszcze Accent. I rozmaici klepacze z całego swiata klepia dla nich rozmaite rzeczy. Tu, Panaracer robi oponki.

Oczywiscie nie jest to nic innego jak stary-dobry Fajer XC Pro. Tyle ze w ersji 29 cali. Dostepny jest równiez jako 650B.

 

Szacunek...

I.

Napisano (edytowane)

problem tylko, ze kenda nevegal przy niej to niskooporowa guma :) ja bylem nia zachwycony do czasu, gdy nie zrobilem 50km asfaltem i okazalo sie, ze avs spadla o 5-6km/h wzgledem ralfow...pamietam, ze z gorki 40km/h byl problem rozkulac

Edytowane przez nabial
  • Mod Team
Napisano

Nabiał... Ale kto przy zdrowych zmysłach opony na błoto używa na asfalcie? Z resztą wogóle uzywanie terenowych opon na asfalcie to jest jakaś pomyłka. A jak trzeba dojechać to się poprostu dojeżdża a nie marudzi o oporach-sroporach.

 

W terenie za to bedzie można skapitalizować przyczepność :)

 

A Niugalka jest OK. Tylko zeby jeszcze nie miała takich cienkich scianek bocznych...

 

Szacunek...

I.

Napisano (edytowane)

takie ot zboczenie, wynikiem ktorego czasami nie ma szans, bysmy sie zgodzili :P

 

jaki % kupujac gumy na bloto robi na nich km w warunkach z twej fotki (tylko i wylacznie w takich)? chec posiadania autora tematu opon i na piach i na bloto sugeruje, ze nie jest to poszukiwacz skrajnych doznan i uzasadnione jest przypuszczenie, ze najwiecej i tak pewnie po asfalcie i ubitych gruntowkach przejedzie...tak mi sie zdaje, moze nieslusznie

Edytowane przez nabial
  • Mod Team
Napisano

Zdaje czy nie. Jeśli ktoś szuka uniwersalnych opon to musi je brać z całym pożytkiem inwentarza. Czyli tym in plus jak i in minus.

 

A jak ktoś chce potestować błotne opony w błocie to niech wpadnie na Mountain Mayhem albo odwiedzi Bieszczady w słotne lato :)

 

Dlatego ja osobiście nie posiadam opon dedykowanych na błoto. Bo jak jest błotniście to jadę w skałę i omijam lokalne zagajniki które w tym czasie serwują jedynie sh*tfest...

 

No ale są tacy co lubia się upodlić w błocku. I ma to swój niezaprzeczalny, szorstki - moze w sumie bardziej na miejscu byłoby napisać rozciamkany - urok...

 

Szacunek...

I.

Napisano

Ja dodam od siebie

Jako najbardziej uniwersalna ze stajni schwalbe to Nobby Nic

Daje rady w każdych warunkach z swoimi wadami i zaletami

Na asfalcie ciężko ale wpadając w teren uzasadnia ich wybór, błota się nie boi, zaliczyłem na niej parę maratonów i naprawdę ok.

Demon szybkości to nie jest, ale coś za coś

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...