ammisiek Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Siema. Przez zimę będę wymieniał napęd w moim rowerze i waham się między dwoma blatami z przodu. Macie jakieś swoje zdanie na taki temat. Moje trasy to praktycznie teren górzysty (Podkarpacie, Rzeszów). Myślałem nad korbą 38-24 no i w sumie to taka byłaby ok. Obecnie mam 24-32-42 i moje pytanie czy te 4 żeby robią dużą różnicę? Jeden zawodnik z mojego miasta śmigał cały sezon właśnie na 2x9 i cykl maratonów wygrał i to w sumie on mnie nakłonił do 2x9. Powiedział mi, że nie potrzebne są 3 blaty. No i w sumie jakby się tak zastanowić to ma chłop trochę racji tylko żeby to się czasem nie okazało moją zgubą. Co sądzicie o tym pomyśle? Jakieś wady takiego rozwiązania przychodzą wam na myśl? Ktoś używa tego typu zastosowania? Proszę o opinie i porady. Co z tym fantem zrobić .
adriansocho Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Ja testowałem na maratonach korby 22x36, i o ile nie będzie jakiegoś asfaltowego zjazdu, to biegów nie zabraknie - można jechać komfortowo z prędkością 38 km/h, a na krótko to i szybciej. łańcuch jest prawie cały czas na większym blacie, a (przy przerzutce top swing) zdjęcie 48z pozwala przesunąć przerzutkę niżej - zmiana na 22z jest natychmiastowa. Polecam przede wszystkim spróbować, to nie jest duży koszt, bo na początek do testów możesz kupić stalową koronkę Alivio.
Mr. Dry Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Jak nie spróbujesz to wiedzieć nie będziesz. U siebie mam 2x8 tarcze 22 i 36 i nic nie brakuje ale sportowcem nie jestem. Jedno co bym chciał zmienić to lewego gripa na takiego z mikroindeksem. BTW ten twój koleżka jaką ma przednią przerzutkę i czy wysoko jest nad większą tarczą? Szukam czegoś dla siebie.
ammisiek Napisano 4 Grudnia 2012 Autor Napisano 4 Grudnia 2012 Nie odczuwasz braku większego biegu jak jedziesz gdzieś na prostej na blacie 36?
Mr. Dry Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Nie. Może na jakiejś większej asfaltowej górce by brakło ale w Beskidzie Małym stykło. Zarówno w terenie jak i na szosie. Osobiście jeżdżę na 29" ale koleżka próbował na 26" i zrezygnował chyba tylko dlatego, że nie mógł dojść do ładu z lewą manetką. Nieszczęsny indeks.
adriansocho Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Nie odczuwasz braku większego biegu jak jedziesz gdzieś na prostej na blacie 36? Na asfalcie, zwłaszcza jak jechałem w grupie... jadąc za kimś lubiłem sobie wrzucać największe przełożenie i pedałować z niską kadencją. Ale w sumie to zdarzało się rzadko, bo do jazdy po asfalcie miałem inny rower 26"...
Grand231 Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Według mnie do napędów 9 rzędowych lepiej stosować 3 tarcze z przodu, a do 10ek 2 blaty, gdyż 10ka zapewnia niby lepsze wykorzystanie kasety i oferuje tryb 36.
ammisiek Napisano 4 Grudnia 2012 Autor Napisano 4 Grudnia 2012 No właśnie bo on też śmiga na 29 a na 26 jest podobno trochę inaczej.
MokryxD Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Na 29 przy takim samym przełożeniu koło pokona większą odległość (większe r).
beskid Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Jeden zawodnik z mojego miasta śmigał cały sezon właśnie na 2x9 i cykl maratonów wygrał i to w sumie on mnie nakłonił do 2x9. Powiedział mi, że nie potrzebne są 3 blaty. Nie słuchaj kogoś kto się ściga bo maratony a ciężka jazda po górach to dwie różne sprawy. Dywagowaliśmy tu kiedyś o możliwości wjazdu „od kopa” na Miziową nartostradą. Ciekawi mnie jak ten kolega by się na to zapatrywał bez młynka??
Grand231 Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Na maratonach beskidzkich jest sporo miejsc gdzie młynek jest niezbędny, co innego Mazovia gdzie 2 blaty się sprawdzą, a użycia młynka nie uświadczysz.
beskid Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Powiedział mi, że nie potrzebne są 3 blaty. No i w sumie jakby się tak zastanowić to ma chłop trochę racji tylko żeby to się czasem nie okazało moją zgubą. Co sądzicie o tym pomyśle? Szanowny kolega Grand231 chyba Ci wyjaśnił w czym rzecz. Dla jasności dodam, że trasy tych maratonów to nie jest szczyt możliwości jeśli idzie o stopień trudności.
ammisiek Napisano 4 Grudnia 2012 Autor Napisano 4 Grudnia 2012 No ale zaraz skoro młynkiem określa się najmniejszy blat w korbie a interesuje mnie korba 24-38 bo jest przecież "młynek"
vitesse Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 No właśnie bo on też śmiga na 29 a na 26 jest podobno trochę inaczej. przy 29 blat 36 ujdzie przy 26 bedzie malo
marcinusz Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Według mnie do napędów 9 rzędowych lepiej stosować 3 tarcze z przodu, a do 10ek 2 blaty, gdyż 10ka zapewnia niby lepsze wykorzystanie kasety i oferuje tryb 36. Eeeee też mi teorie. To że 2x9 nie oferowano "fabrycznie" to raczej dzieło przypadku, niż jakichś konkretnych przeciwwskazań. Sam się wożę na 2x9 i bardzo sobie chwalę. Oczywiście 10 z tyłu daje większą rozpiętość przełożeń lub ciaśniejsze zestopniowanie. Ale juz 2x9 daje całkiem dobry zakres. Nie słuchaj kogoś kto się ściga bo maratony a ciężka jazda po górach to dwie różne sprawy. Dywagowaliśmy tu kiedyś o możliwości wjazdu „od kopa” na Miziową nartostradą. Ciekawi mnie jak ten kolega by się na to zapatrywał bez młynka?? Kolejna teoria nie wiem skąd?!? Nie wiem co ma piernik do wiatraka i czemu maratony uważasz za lekką jazdę po górach. Startowałeś kiedyś? Kto powiedział, że w 2x9 nie ma młynka? Nowy SLX oferuje 38-24. Jeśli porównać do korb pod 3x10 42-32-24, to młynek jest taki sam. Więc w czym rzecz? Dodam, że ja używam 36-22 z kasetą 11-32. Zrobiłem błąd, że nie kupiłem kasety 11-34, bo wolałbym, żeby najmniejszy bieg był jeszcze łagodniejszy. W górnym zakresie przełożeń - o ile dobrze pamiętam 40km/h niemal idealnie pokrywało mi się z kadencją=100, z którą bez problemu mogę jechać dłuższy czas. Brakuje tylko przy dokręcaniu na szybkich, długich zjazdach (czyli bardzo rzadko). Na krótkich można dokręcić z wyższą kadencją. Ja powiem tak: nie słuchaj kogoś, kto ma inny styl pedałowania. Jeśli jesteś wolnoobrotowcem, to zostań z trzema blatami z przodu. Jeśli często kręcisz z kadencją ok 90, to 2x9 powinno Ci wystarczyc. Docenisz za to, że nie musisz mielić między blatem a środkową tarczą. Ja prawie wszystko ogarniam z 36z, a młynek mam tylko na górskie podjazdy. Na wycieczce po Jurze lub w okoliczny lekki teren mogę cały dzień nie użyć przedniej przerzutki i to jest IMHO super. EDIT: Jeszcze co do lepszej obsługi 2 blatów przez 10rz. kasetę. Rozumiem, że to może być skrót myślowy odnoszący się do 10rzędowych kierunkowych łańcuchów i innej linii łańcucha w korbach pod 2x10. Ale to jest co najwyżej argument za dedykowaną korbą i łańcuchem, a nie przeciw kasecie 9rz. Mam korbę z 3x9 bez blatu. Ze środkowej (czyli obecnie dużej) tarczy obsluguję całą kasetę. Z młynka 7 zębatek. Od biedy 8, ale staram się nie robić tego.
Megan23 Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Domyślam się, że ten kolega to Lary i fakt, że on wjeżdża na 2 blatach tam gdzie sporo maratończyków- amatorów wpycha mając dostępne 22-34 nie oznacza, że Ty też dasz radę . Nie oszukujmy się: żeby jeździć w górach na dwutarczu to trzeba mieć nogę albo jeździć z kadencją <60... Jak sprawdzić czy dwutarcz będzie lepszy? W bardzo prosty sposób. Nie używaj młynka. Jeśli dasz radę wjechać tam gdzie chcesz to kupuj. 2 tarcze działają lepiej, prościej, płynniej itp. itd. Nie ma tyle kombinowania z przednią przerzutką. Co do braku biegów- kwestia kadencji lub tras na których jedzie się więcej niż 50km/h i trzeba dokręcać. Czyli szuter/ asfalt. Jeśli ścigasz się w takich warunkach to możesz mieć problem. Jeśli zjazdy są bardziej techniczne nie ma problemu z dokręcaniem
marcinusz Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Jak sprawdzić czy dwutarcz będzie lepszy? W bardzo prosty sposób. Nie używaj młynka. Albo nie używaj blatu...
ammisiek Napisano 4 Grudnia 2012 Autor Napisano 4 Grudnia 2012 Tak to kolega Lary, ale kurde dlaczego mam nie używać młynka żeby podjechać pod górę, skoro chcę kupić 2 tarcz właśnie z młynkiem. Bardziej skłaniałbym się do nie używania środkowego blatu w celach sprawdzenia jak ten wynalazek będzie jeździł. Dalej nie rozumiem czego tak się czepiacie braku młynka w korbie na 2 blaty skoro on JEST! a więc siła jaką będę potrzebował do wyjechania pod jakiś podjazd jest taka sama jak mam korbę 24-32-42 jak i korbę 24-38. Poza tym doskonale zdaję sobie sprawę, że nie wyjadę wszędzie lub gdzie wyżej wspomniany kolega da radę.
vitesse Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Tobie to badziej "szybkich" biegow braknie, i tak jak wyzej wspomniane jesli jezdzisz z wysoka kadencja to kastruj korbe o jedna tarcze
ammisiek Napisano 4 Grudnia 2012 Autor Napisano 4 Grudnia 2012 Tego właśnie się obawiam, albo, że będzie duży przeskok podczas przyspieszania kiedy wrzucę większy blat z przodu. Wydaje się to być fajne rozwiązanie, ale czy jest to gra warta świeczki . Bo w sumie za 50 zł mniej mam korbę też slx-a tyle, że z trzema blatami oczywiście nówka sztuka z 2011r.
beskid Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Kolejna teoria nie wiem skąd?!? Nie wiem co ma piernik do wiatraka i czemu maratony uważasz za lekką jazdę po górach. Startowałeś kiedyś? Kto powiedział, że w 2x9 nie ma młynka? Nowy SLX oferuje 38-24. Jeśli porównać do korb pod 3x10 42-32-24, to młynek jest taki sam. Więc w czym rzecz? Nie nie startowałem bo jak miałem szczyt formy, byłem młodszy to słowo maratony odnosiło się do biegania a nie jazdy po górach na rowerze. Przez „ciężką jazdę” rozumiem przeprawianie się przez góry (zarówno teren jak i szosa) od świtu do zmierzchu. To dwa różne światy różniące się praktycznie wszystkim. Coś co daje naprawdę w d...e i jest mi najbliższe to są etapówki a te raczej różnią się czymś od zwykłych maratonów. Jak dalej nie kumasz to nic na to nie poradzę. Skoro jest młynek to zwracam honor.
vitesse Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 ale pi..lisz, jaka to roznica czy w ciezkim terenie jezdzisz od nocy do switu czy tylko przez 1h, bieganie to nie jazda na rowerze!
marcinusz Napisano 5 Grudnia 2012 Napisano 5 Grudnia 2012 Przez „ciężką jazdę” rozumiem przeprawianie się przez góry (zarówno teren jak i szosa) od świtu do zmierzchu. To dwa różne światy różniące się praktycznie wszystkim. Coś co daje naprawdę w d...e (...) Ja taką jazdę staram się praktykować kiedy tylko mogę (za rzadko, oczywiście). Na maratonach wystartowałem ledwie kilku i jeszcze nie odważyłem się na start w górach. Proponuję, żebyś spróbował trzygodzinnego-czterogodzinnego wysiłku na maksa (w tempie wyścigowym - gdy pogania Cię adrenalina i ambicje), to zrozumiesz, że słowa "ciężka jazda" i "maraton" bardzo do siebie pasują i bez wstydu można używać ich w jednym zdaniu. Autorowi proponuję usiąść z kalkulatorem i przeliczyć jakie przełożenia ma teraz i jakie może mieć w różnych kombinacjach 2x9. To powinno ułatwić decyzję.
razorjack Napisano 5 Grudnia 2012 Napisano 5 Grudnia 2012 przy niewiele większych funduszach, w przyszłości 2x9 można zmienić na 2x10 (korba zostaje ta sama, zębatki 22,24 i np. 36,38) a z tyłu kaseta 11-36, cieńszy łańcuch umożliwia większe przekosy
ammisiek Napisano 5 Grudnia 2012 Autor Napisano 5 Grudnia 2012 To prawda, lecz 9 jest bardziej pancerna no i przede wszystkim tańsza, choć niewiele ale jednak. chyba jednak pozostanę przy 3x9 i kupię starego slx-a. Chociaż kusi kusi ten 2blatowiec
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.