Skocz do zawartości

[Czasopismo] MagazynRowerowy czy BikeBoard?


Rekomendowane odpowiedzi

Kwestia gustu jak zwykle.

 

Kupuję oba, bo w obu znajduję coś interesującego, a poza tym po prostu lubię czytać o rowerach. W Bb podoba mi się mocno zaangażowany, pasjonacki (i czasem mocno subiektywny) język. W MR skrótowość i rzeczowość.

 

Testy wolę w wydaniu BB, te z MR sprowadzają się najczęściej do opisania tego co rower ma i jak wygląda, a to ciut za mało.

 

To że oba w dużej mierze składają się z reklam jest dla mnie obojętne. To dzisiaj normalna rzecz, a w wynikające z tego teorie spiskowe nie wierzę - zwłaszcza, że Bb potrafi zjechać testowany sprzęt.

 

Najchętniej jednak czytam mountainbikeaction. Roczna prenumerata to ok. 15 USD, co jest jakimś kuźwa dumpingiem zważywszy co i w jakiej ilości dostajesz co miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak... ostatnio zjechał Scotta na średnim kole wychwalając jego brata bliźniaka na dużym kole. Nadziwić się nie mogłem jak dwa rowery niemal takie same mogły się tak różnić i jeden okazał się tak dobry a drugi tak słaby. Odniosłem przemożne wrażenie, że wynikało to z chęci promowania jedynego słusznego rozmiaru koła a nie z rzeczywistych właściwości.

 

Pisali zresztą w ciekawy sposób. Akcentowali, że nie wiadomo czemu i czasem wręcz wbrew oczekiwaniom testerzy mieli takie a takie odczucia. Twierdzenia niepodważalne i nie wskazujące konkretnych błędów producenta. Można uwierzyć lub nie uwierzyć. Zbadać się nie da. Ja nie uwierzyłem. Uwierzyłbym, gdyby śmiało wskazywali wady wszystkich rowerów. Gdy okazuje się, że jeden rower 650B z wysokiej półki ma więcej wad niż cała reszta testowanych w numerze rowerów razem wziętych, to ja jakoś nie mogę uwierzyć.

 

W ogóle cały temat średniego koła potraktowali po macoszemu. Jakieś twierdzenia na podstawie przerobionego roweru - żart z czytelnika, który pomyślał: BB bierze się za temat średnich kół - coś ciekawego na pewno będzie. No niestety. Zawiodłem się drugi raz z rzędu na BB i następnym razem dam znów szanse MR, choć już też przygotowany zostałem na propagandę wielkiej kichy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale jeżeli opierasz się tylko na wrażeniach i domniemaniach, to nie ma podstaw do dyskusji.

 

Co innego jeżeli objechałeś oba sprzęty i możesz racjonalnie wskazać gdzie i dlaczego się mylili.

 

Ale nawet wtedy będzie to Twoja opinia, a nie fakt. Dla jasności - podobnie traktuję testy, czyli jako wyraz opinii testera, a nie fakt. Opinii z którą mogę, ale nie muszę się zgadzać - zwłaszcza jeżeli własne doświadczenia mówią mi co innego (tak było np. testem Sultana).

 

Nie kupuję tekstów o lansowaniu jedynego słusznego rozmiaru. Ilość testów 29 tłumaczę prostym faktem, że ten standard zaczyna być równie popularny jak 26, a u niektórych producentów zdominował ofertę kosztem małej kichy. A trudno się chyba testuje 26, w sytuacji gdy go nie ma - vide właśnie Genius ;)

 

Z resztą idę o zakład, że z 27,5 będzie podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że opieram się na wrażeniach. Raportu komisji śledczej w sprawie rzetelności prasy rowerowej w Polsce i o charakterze kontaktów z producentami nie będzie.

 

Nigdzie nie twierdzę, że BB się myli. Skoro piszą o wrażeniach z jazdy testerów na zasadzie, że ci jadący na większym rowerze z nieznanych przyczyn mają szersze uśmiechy, to nie mogę napisać że się mylili lub nie co do roweru, bo oni o rowerze nic nie napisali. Jeśli miałbym się spierać o fakty, to o to na którym rowerze testerzy jeździli szerzej uśmiechnięci. I między innymi to mi się nie podoba. Konkrety i dużą porcję wiedzy można chłonąć w dziale listy, gdy padają pytania techniczne.

 

Więc poruszamy się cały czas w sferze opinii. I ja zacząłem oceniać opinie BB jako niewiarygodne. Nikogo do tego nie zmuszam, ale jestem ciekaw czy inni mają podobnie, toteż wynurzam się w tym wątku.

 

Nie wymagałem, żeby BB testował nieistniejące Geniusa 26". Ale porównanie Geniusa 29" z 27,5" było możliwie i moje wrażenie jest takie, że było napisane pod tezę, że duże koło jest większe. Choć oczywiście zostaliwli sobie furtkę twierdząc, że rower 27,5" jest niedopracowany, bo to nowy rozmiar koła. Jak Spec dopnie swego i będzie tylko 29", to BB napisze, że zawsze twierdził, że 29" to jest to. A jak Spec nie dopnie swego, to napiszą, że mimo że pierwsze rowery na 650B były niedopracowane (patrzcie nasz test Scotta), to w segmencie AM/Enduro średnie koło jest bardzo dobrym wyborem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że testerzy opisali swoje wrażenia dość dokładnie.

 

Można się z tym zgadzać, można nie - ale dalej uważam, że nie ma podstaw do wyciągania wniosków o lansowaniu dużej kichy, sprzedajności lub niewiarygodności.

 

Notabene, testy nie są niczym innym jak właśnie wyrazem opinii testerów. Nie są obiektywne, bo nie ma obiektywnego wzorca oceny roweru, a test to nic innego jak opis wrażeń autora.

 

Oczywiście można się silić na obiektywizm, ale wtedy trzeba by było napisać, że rower jest czerwony, ma takie a takie geo, zamontowali w nim to i to, jeździ i skręca. Czyli mniej więcej to samo co robi MR.

 

Tak jak mówiłem - kwestia gustu. Nie przeszkadza mi ani obiektywne podejście, ani subiektywne, bo testy nie są dla mnie wiążące i interesują mnie wyłącznie jako lektura o rowerach. Którą - jak pisałem - lubię.

 

Nie bronię oczywiście nikomu wysnuwania teorii spiskowych.

 

Ale panowie - naprawdę, to TYLKO gazeta o rowerach, nie narzędzie iluminatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

... co oczywiście nie zmienia faktu że:

 

1. Trend lansowania Parówy jest widoczny. Niezaprzeczalnie po części wynika z tego że przybyło wielkich kiszek a ubyło małych...

2. Wydawnictwa często-gesto czując na karku oddech reklamodawców staraja sie mówić dobrze lub w najgorszym wypadku neutralnie o produktach tychże.

3. Testy zawsze będą subiektywne, do czasu aż uda sie wprowadzić na rynek cyborgi testujace rowery, które przez Szkiełko i Oko bedą w stanie wyrzucić tony tabelek i aksjomatów...

 

... i obym nie dożył tych czasów :D

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przeciez nie w tym rzecz, ze ja teorii spiskowych szukam.

 

Moze Ty Sol czytasz magazyny jako niezobowiazujace czytadlo, ale ja mam tak, ze chcialbym sie cos o testowanym sprzecie dowiedziec. Wiecej niz to czy tester byl zadowolony.

 

Zagladam czasem na strone twentynineinches.com Publikuja tam testy, w ktorych testerzy bez ogrodek pisza co im sie podoba, co nie. Podkreslaja tez, ze cos stanowi dla ni h wade, ale to kwestia indywidualnych preferencji i jesli ktos ma odwrotne, to moze sobie dana ceche odhaczyc na plus. Z takiego testu mozna sie czegos dowiedziec. Testerzy staraja sie byc uczciwi wobec producentow i wobec czytelnikow. Da sie? Da sie, tylko czeba kcieć ;-)

 

Ogolniej mowiac: dziennikarz moze byc rezimowy, albo "nasz". Ja tych z polskiej prasy (pisze ogolnie: drukowanej i elektronicznej) uwazam za bardziej rezimowych niz naszych. Bo ich testy/opisy bardziej sluza upychaniu towaru na rynku niz informowaniu klientow czego moga sie spodziewac po danym produkcie. Niektorzy sila sie na odrobine obiektywizm a inni rozbudowuju tylko entuzjastyczny opis z ulotki producenta.

 

Znow niemiecka prasa slynie z tabelek, obiektywnych testow z wykorzystaniem urzadzen. Przyznawane punkciki i wszystko wyliczone z niemiecka precyzja... a na koncu i tak najlepiej wypadaja produkty niemieckie :-) Cudowne Spece nawet przy nich wymiekaja ;-)

 

To sa fakty funkcjonowania mediow w warunkach gospodarki rynkowej a nie szukanie teorii spiskowych. Ja sie z tym pogodzilem, ale ubolewam ze polskie magazyny nie sa troche silniejsze.

 

Sorry za przydlugi tekst i brak polskich znakow. Leniwy piatek w pracy mnie dopadl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, są dla mnie niezoobwiązującym czytadłem, bo gdyby były zobowiązującym czytadłem czułbym się zobowiązany podzielać opinie testerów, a się nie czuję - o czym pisałem.

 

I nikt mi nie musi podpowiadać, że to co napisał to jego opinia i że jeżeli się nie zgadzam, to niech se postawię plusa zamiast minusa. No bo to dla mnie oczywiste, o czym również pisałem.

 

Z innej działki wprawdzie, ale wiele mówiąca wypowiedź drugiej strony http://forum-gitara.pl/topic/3801-gazeta-gitarowa/page__hl__guitar%20techniques#entry55151 (cytat w poście acoto)

 

Innymi słowy, choćby wydawca/redakcja stawali na głowie, i tak nie zadowolą wszystkich.

 

W sumie to normalne, bo ludzie różnie patrzą na różne sprawy. I tu bym zakończył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym niezobowiazujacym czytadlem zle mnie zrozumiales (moze nie ujalem swej mysli jasno). To nie czytelnik ma czuc sie zobowiazany opinia redaktora. To redaktor ma sie czuc zobowiazany przekazac rzeczowe informacje i uczciwie przedstawic opinie.

 

W przeciwnym wypadku wrzucmy magazyny rowerowe do literatury pieknej zachecajacej do wyjscia na rower. I tu swoboda tworcy bedzie naprawde spora :-) Wtedy proponowalbym jednak wyrzucic dzial testow w calosci i oddac wolne strony wyprawom rowerowym. :-)

 

Dla mnie test ma byc testem a nie prezentacja produktu, nawet jesli jest napisana z pasjonackim zacieciem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączę się do dyskusji bo poczytuję czasami w/w miesięczniki. Zazwyczaj zakup któregoś z w/w wydawnict poprzedza "przekartkowanie" w Empiku i stwierdzenie że jest w nich coś wartego 10 zł. Żeby podsumować to jakoś to dodam że w całym 2012 kupiłem tym sposobem 4x bB i 1x MR. Wolę forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu jak zwykle.

 

Kupuję oba, bo w obu znajduję coś interesującego, a poza tym po prostu lubię czytać o rowerach. W Bb podoba mi się mocno zaangażowany, pasjonacki (i czasem mocno subiektywny) język. W MR skrótowość i rzeczowość.

 

Testy wolę w wydaniu BB, te z MR sprowadzają się najczęściej do opisania tego co rower ma i jak wygląda, a to ciut za mało.

 

To że oba w dużej mierze składają się z reklam jest dla mnie obojętne. To dzisiaj normalna rzecz, a w wynikające z tego teorie spiskowe nie wierzę - zwłaszcza, że Bb potrafi zjechać testowany sprzęt.

 

Najchętniej jednak czytam mountainbikeaction. Roczna prenumerata to ok. 15 USD, co jest jakimś kuźwa dumpingiem zważywszy co i w jakiej ilości dostajesz co miesiąc.

 

jestem podobnego zdania - czytam oba bo lubie czytac o rowerach ,ogladac fotki i relacje z wypraw.

więcej tego jest w bB więc troche bardziej mi podchodzi......

bB jest bardziej mtb enduro

MR szosa mtb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Aktualnie ani jedno ani drugie :)

 

W obu narobiło się pełno reklam, w obu coraz więcej miejsca zajmują same testy, w mr dodatkowo wywiady etc. w bb było kiedyś w moim odczuciu więcej artykułów poradnikowych teraz to jest lipton ;) W mr jedyne co mi się zawsze tam najbardziej podobało to ich porady serwisowe ale mniej więcej od momentu jak zabrali się za poradę dotyczącą wymiany opony, czy mycia roweru przestałam i na to zwracać uwagę

 

Zdecydowanie lepiej wypada na tym tle internet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja uważam że BB jest dużo lepszy niż MR. Przede wszystkim MR prowadzą ludzie którzy są po prostu cieńcy jak barszcz w zawodach, a co za tym idzie nie są w stanie rzetelnie przetestować sprzętu.

 

Prosty przykład, MR skupi się na tym żeby model wypadł w dobrym świetle, miał ogolone nogi i prosto grzywkę, w tym samym czasie kolesie z BB w listopadzie pojadą w Beskidy i porobią testy w prawdziwym błocie.

 

Wiadomo że każdemu zdarzają się wpadki ale te w MR są dużo częstsze, chociażby jak ostatnio zachwycali się dziwolągiem Unibike 269 - śmiech na sali. Ogólnie widać że ich autorzy jak już pojadą maraton to u Grabka w dalekim ogonie. To nie są dla mnie autorytety.

 

W BB nie ma takiej ściemy, jesli testowali Gianta Athema ostatnio, to pojechali nim Trophy, w Kanadzie jakąś epicką etapówkę i rozbierali rower do ostatniej śrubki. A w tym samym czasie czytam w MR że przejechali maraton w Świeradowie i nie złapali kapcia i polecają Schwalbe. No sorry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...