jagd Napisano 14 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 Wczoraj zerwałem nowy łańcuch HG73 (grupa LX). Nadal nie mogę zrozumieć jak to możliwe, ale - gdy kończyłem podjazd - zaliczyłem potężny strzał w orzechy opadając z impetem na siedzenie, jednocześnie doznając masażu pinami po goleniach... Jak żyję, nie zdarzyło mi sie zerwać łańcucha - choć dotąd używałem wyłącznie Sram-ów PC-9x, (sam je rozkuwałem, męczyłem podjazdami i nic...) Zdarzyło wam się coś równie żałosnego po 500 km jazdy??? Poważnie się zastanawiam nad zmianą na Sram PC-991 "cross step"... Chociaż to absurd żeby w nowym rowerze, wymieniać nowy łańcuch... Z drugiej strony 0 teraz miałem 15 minut na nogach do najbliższego serwisu. A jak nast. razem (odpukać) stanie się to 30 km za miastem??? :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosmita Napisano 14 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 Znajomym w zeszłym sezonie "poszły" XT'ki :arrow: dwa, trzy razy na ok. 1500km (obecnie poprzerzucali się na łańcuchy SRAMa, bądz SH XTR) Jaka propozycja :question: Powróć do SRAMa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekW Napisano 14 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 MIalem w zyciu jeden model Srama i to wlasnie on mi sie zerwal , za to shimanowskie byly ok . Niby Sramy sa mocniejsze , ale wydaje mi sie ze na to niema reguły . MOze sie jakis badziew trafil ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spider Napisano 14 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 Byćmoże miałeś źle zakuty? Ja w tym tygodniuy zerwałem HG-53 (strzelił przy ruszaniu) ,przejechałem na nim ok 500km. Obecnie kupiłem spinkę i dalej daje radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 Jagd mi też zerwał się łańcuch o bardzo małym przebiegu (niecałe 1000 km). Nie był to HG73 ale IG51. Na zrywanie łańcucha nie ma chyba reguły - kupisz SRAMa czy SHIMANO to jak będzie miał pęknąć to pęknie. A tak wogóle to na jakich biegach wjeżdżałeś na ten podjazd i czy zmieniałeś biegi podczas podjazdu? Bo łańcuchy często pękają przez działanie siły bocznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
neo6 Napisano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 ja mam łancuch xt i działa i mam nadzieje ze długo bedzie działac.. za to kolega ma deore i okolo miesiaca temu po kilku podjazdach i zjazdach z gorek łancuch mu sie rozpiał, on laikiem nie jest i na pewno mial dobrze spiety, teraz ma skrocony o 3 oczka i dalej na deorce jezdzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipis Napisano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 Ja miałem też HG-73 i zaczął sie rwać po ok 900km, ale jak już zaczął to skończyć nie chciał. Doszło do tego że miałem problem z dojechaniem do domu, bo co 2km mi sie urywał Fakt, że używałem kiepskiego środka smarującego i to moja wina ale co ciekawe w Twomarku powiedzieli że 900km to i tak już jest dużo jak na łańcuch teraz jeżdżę na trzech łańcuchach sram pc-59 i jest ok jeszcze mi sie nie zerwał żaden polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 Fakt, że używałem kiepskiego środka smarującego i to moja wina Smarowanie ma niewiele wspólnego ze zrywaniem się łańcucha! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipis Napisano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 tym gorzej to oznacza że ten łańcuch sam w sobie jest mało wytrzymały Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jagd Napisano 16 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2006 A tak wogóle to na jakich biegach wjeżdżałeś na ten podjazd i czy zmieniałeś biegi podczas podjazdu? Bo łańcuchy często pękają przez działanie siły bocznej. No fakt - przy zmianie koronki jakby się zerwał to bym sie nie czepiał. To było zaraz po lądowaniu z dużej hopy. Zakręciłem, zredukowałem, zakręciłem znowu żeby sie upewnić że wsjo na miejscu - wjechałem na górę - i dopiero na górze - jak już na nowo sie rozpędzałem trachnął... Musiał by sie dziwnie zakleszczyć - albo zwyczajnie był źle skuty :| Dałem SRAM-ową spinkę i zobaczymy... Na przeglądzie gwarancyjnym będą lustrować pozostałe ogniwa - jak by się okazało że ma jakieś "słabe ogniwa" to zmieniam na PC9xx. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.