Skocz do zawartości

[hamulce]ABS(SABS) w rowerze


cichy66

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia rowerowi, ja tylko wrzuciłem jako ciekawostkę do tego dedykowaną jak na razie raczej do rowerów wszelakiej maści z hamulcami na obręcz.

Większość z Was śmiga raczej na bikach z tarczami, a to jest trudniejsze wyzwanie dla producentów tego systemu, gdzie bez ingerencji elektroniki zaangażowanej w sterowanie hydrauliką nie jest już takie proste ani tanie i przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać na spopularyzowanie tego udogodnienia bądź jak niektórzy uważają upośledzenia.

O ile największy procent użytkowników to tzw."Kowalski" w tego typu przypadkach stosowanie ABS-u(np. w mieszczuchach) będzie skutkowało biernym i czynnym zwiększeniem poziomu bezpieczeństwa, o ile cena będzie akceptowalna(bo jak na razie wszystko co nowe tanie nie jest).

Do sporej ilości aczkolwiek mniejszości w stosunku do większości - maniaków rowerowych, dla których często rower jest bardziej dopieszczany niż własna kobieta(proszę nich wszyscy nie biorą tego do siebie)ABS będzie zbesztany już na samym stercie jako upośledzający system.

Bo jak wyobrazić sobie zjazdowca DH pełnego adrenaliny, jadącego na złamanie karku byle jak najszybciej w dół, na ciągłym uślizgu kół, który byłby skłonny zastosować tego typu system w swoim rowerze - ja już tego nie widzę i większość z Was chyba też nie, to trochę tak jakby wymusić na zawodach w drifcie stosowanie ABS-u. :thumbsup:

Nie ma więc obawy, że od 2013r wszystkie nowe rowery będą wyposażone w ABS - no chyba, że chłopaki i kobitki zasiadające w parlamencie europejskim przegłosują i wymuszą dyrektywą na producentach stosowanie jako wymóg. :teehee::thanks:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile największy procent użytkowników to tzw."Kowalski" w tego typu przypadkach stosowanie ABS-u(np. w mieszczuchach) będzie skutkowało biernym i czynnym zwiększeniem poziomu bezpieczeństwa, o ile cena będzie akceptowalna(bo jak na razie wszystko co nowe tanie nie jest).

 

Przeciętny Kowalski nie zapłaci za klocki do roweru 200$ (obie osie). Nawet jakby to miało wejść do masowej produkcji, nie będzie to kosztować 10$. Wystarczy spojrzeć na ceny standardowych dobrych klocków...

 

Poza tym kolejny znak zapytania... Krzywa obręcz? I co? Jak zachowa się system?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że na hydraulice pseudo abs był by prostszy do zrobienia . Pseudo abs dawali do skuterów na przednie koło ,był to po prostu zawór który otwierał się po uzyskaniu jakiegoś maxymalnego ciśnienia ,dawał radę na asfalcie gdzie szło zablokować koło czyli uzyskać takie ciśnienie aby zadziałał zawór . Patent nie był zły i takie coś do mieszczuchów było by całkiem przydatne na tył sam bym zakładał bez namysłu ;) bo za szybko leci opona .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schwefel - ale w aucie, bo jest przeznaczony głównie do działania na asfaltach. Zauważ że w mtb, te piachy, szutry, tarka ewentualnie bardzo nierówne kamienie to jest większość nawierzchni po której się jeździ :).

Ale to jest szosa a nie MTB. Szosa jeździ co do zasady po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rowerze są 2 koła niezależnie hamowane. W samochodach jest jeden hamulec zasadniczy na 4 koła co czyni hamowanie bardziej nieprzewidywalne. Dochodzą dwa ślady, czyli kolejne różnice w przyczepnościach. W samochodach pierwsza blokuje się przednia oś, w przeciwieństwie do rowerów co uniemożliwia kierowanie. W samochodzie wystarczy hamować jedną stroną na np. pasach co powoduje wyprowadzenie z równowagi ewentualnie poślizg.

 

Nie widzę sensu abs'u w rowerach, bo są wystarczająco przewidywalne i każdy ewentualny poślizg można zniwelować samemu. No chyba, żeby oba hamulce sterowane były jedną klamką, a elektronika rozdzielała by siłę hamowania na przednie i tylne koło, a najlepiej uwzględniając kierunek jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polski Kowalski może jeszcze długo nie,ale zachodni Kowalski pewnie prędzej.

Dajmy trochę czasu producentom,również tym z za "wielkiego muru",skoro skopiowali iPhone do złudzenia przypominający oryginał

http://www.komputers...ny-(wideo).aspx

przewyższającego go pod każdym względem parametrami , za wiele mniejszą kasę,to czemu by nie ten lub podobny w działaniu ABS.

Kogo jeszcze kilka lat temu było stać na "kosmicznie" drogi Carbon,chociaż by w formie jakiegoś dodatku kierownicy, sztycy nie wspominając o ramie - a dzisiaj..... . :woot:

Nie ma obaw, że nastąpi to w 2013 roku,ale zajawka jest, a czas pokaże i zweryfikuje.

Już dziś widać jak elektronika wchodzi do świata rowerowego i wcale nie tylnymi drzwiami(przerzutki,czujniki mocy,amortyzatory itp.).

Na razie mało kogo stać na takie nowinki z wiadomych względów,ale świat gna cały czas do przodu i to coraz szybciej.

 

michalj - a zasada działania hamulca w samochodzie a rowerze obejmują inne prawa fizyki? :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michalj - a zasada działania hamulca w samochodzie a rowerze obejmują inne prawa fizyki?

Prawa fizyki takie same, ale lewy i prawy ślad obejmują różne zmienne jak: współczynnik tarcia.

 

ABS w rowerze powinien nieść coś więcej niż tylko uniemożliwienie blokady koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie mało kogo stać na takie nowinki z wiadomych względów,ale świat gna cały czas do przodu i to coraz szybciej.

 

I wydaje mi się, że pozostanie nowinką. Patrząc na samochodowy system abs i przede wszystkim zasadę działania, wydaje mi się, że nie da się zrobić dobrego systemu mechanicznego, który spełniałby oczekiwania użytkowników.

 

Nie wiem w jakiej skali produkowany jest ten system, ale mogłoby się okazać, że po wprowadzeniu do masowej produkcji nagle pojawią się nowe ciekawe problemy - efekt skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w rowerze dochodzi jeszcze utrzymanie równowagi by się nie wyglebić,samochodem raczej wpada się tylko w poślizg.

W rowerze jak przód straci przyczepność przy zablokowanym kole przeważnie kończy się to upadkiem,w samochodzie często wypadkiem.

No i dla niewprawionego cyklisty tego typu system jak najbardziej może pomóc w kontrolowanym hamowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy za powiecmy 20 lat przecietny nowy rower bedzie miał wszystkie elektroniczne wspomagacze tak jak teraz auta.

Np. ESP jak ktoś da buta pod górkę na śliskim to go system przyhamuje lub w zakręcie przyhamowanie koła aby utrzymać tor jazdy. I oczywiscie przycisk do odłączania jak ktoś chce "poszaleć"

Według mnie jeśli nie będzie jakieś wielkiej przeszkody technicznej, abs to kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy za powiecmy 20 lat przecietny nowy rower bedzie miał wszystkie elektroniczne wspomagacze tak jak teraz auta.

 

Powiecmy?

 

Tak, jeszcze dadzą silnik elektryczny o mocy 1000kW, który będzie rozpędzać Cię do 50km/h, żebyś mógł się poruszać po mieście bez konieczności pedałowania !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie działa do końca w ten sposób. To, że niektóre rzeczy są teraz tanie, wynika z tego, że ktoś kiedyś zainwestował w technologię i zrobił zapasy magazynowe. Po pewnym czasie lepiej opłaca się sprzedać, nawet poniżej kosztów, niż oddać do utylizacji i jeszcze dopłacić do biznesu. Dlatego nie należy sugerować się cenami technologii sprzed lat, tylko w miarę bieżących.

 

Z pewnością w rowerach high-end'owych jakaś elektronika się pojawi. Nie mniej jednak nie pojawi się ona w rowerach powszechnego użytku. Wystarczy spojrzeć jaki jest profil przeciętnego klienta - przynajmniej w Polsce. Rower do 2000 PLN to większość rowerów, które się sprzedaje. Widać jakie są trendy (obniżanie jakości i wzrost cen). Zatem dodatkowe skomplikowane systemy elektromechaniczne - nie ta klasa sprzętu i nie ten klient.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...