Skocz do zawartości

[katowice] wypady w góry. Cz. 2


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam, szukam kogoś średnio doświadczonego na wspólny wypad w Beskidy w najbliższym czasie, najlepiej z okolic Katowic, najlepiej na HT (bo sam taki rower mam więc ew, różnica będzie w formie i technice jazdy a nie dodatkowo w rowerze ;) ) najlepiej w wieku + - 30. Transport samochodem mam. Jak coś to pisać priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marcinusz napisał:

Ktoś się orientuje jak sytuacja na żółtym na Raczę i dalej czerwonym/niebieskim do Rycerzowej? O przejezdność pytam - czy drzewa nie leżą?

 Na niebieskim z Przegibka chyba jedno drzewo leżało w niedzielę, poza tym bajka. Czerwonego i żółtego nie jechałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, akkwlsk napisał:

Jutro (sobota) ruszam z rana do Zawoi - w planach tamtejesze ścieżki przeplecione ze szwędaniem się po okolicznych górkach. Mam miejsce na jeden osoborower, powrót tego samego dnia. Wyjazd pewny na 99%, ruszam z Knurowa k. Gliwic. 

Szkoda, że nie za tydzień ....duża szansa,  że bym się pisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj pokręciłem wokół Brennej, kilka singli było. Niestety początku singla na czerwonym z Klimczoka już nie ma, to co było od szutrówki do szutrówki zryte, Borsuk też przecięty szutrówką. Do tego Strumyk z Grabowej.

Foty: https://photos.app.goo.gl/yYj4kUP8tjwjc7tq6

kgnWfFk.jpg
jDzTMWJ.jpg
VwwJVEy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.06.2019 o 12:31, JarekStary napisał:

. Czerwonego i żółtego nie jechałem.

To ma tę część sam sobie odpiszę i może komuś się przyda. Zółty na Raczę - żadnych utrudnień. Czerwony Racza - Przegibek - na początku jest trochę drzew, potem czysto. Frajda z przejazdu pozostaje. Czerwony Przegibek - Rycerzowa: kiepsko. Widać, że praca trwa. Większość już udrożniona, ale pod kątem ruchu pieszego. Na rower - można pokonać ten fragment, ale przyjemności nie będzie, bo nie całość drożna a całość nieposprzątana. Zdecydowanie lepiej wybrać niebieski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy Zawoja jest popularnym kierunkiem na "wypady z Katowic", ale skoro byłem to wypada się podzielić.

Trawers Policy zielonym - cud miód i orzeszki, pojedyncze powalone drzewa, początek trochę rozjechany przez ciężki sprzęt, ale generalnie czysto i przejezdnie aż o schroniska na Hali Krupowej. Czerwony przez szczyt Policy - generalnie dramat. Są odcinki, które da się przejechać, ale od Złotej Grapy, gdzie czerwony rozwidla się z zielonym, zaczyna się pchanie, dopiero przed samym szczytem przejezdnie - a tak to pełno wiatrołomów. Zjazd czerwonym do żółtego z Policy ma jeden przejezdny fragment, reszta to drzewo na drzewie. No i wisienka na torcie (heh), czyli żółty z Hali Śmietanowej na Mosorny - wiatrołomów tyle, że nawet bez roweru ciężko przejść. Wygląda to tragicznie, nie sądzę aby byli w stanie posprzątać go w tym sezonie. Także jeśli ktoś planuje trawers zielonym, to NIE jechać przez Policę.   

Co do samych ścieżek BGT - Sokolica jak to flowtrail, podobna do Twistera tylko nowsza, więc jest gładziutko - nie ma jeszcze wyrw od hamowania. Paradoksalnie najlepszą ścieżką całego "kompleksu" jest Tabakowy, czyli ścieżka widokowo-turystyczna z ruchem w obie strony. Jeszcze żadna przygotowana ścieżka nie dała mi takiego banana na mordzie, bo prędkość ;) 

Nie starczyło czasu i sił na Diablaka, podjazd na Mosorny bardzo spoko - podobny do Daglezjowego, tylko końcówka pod stację wyciągu to odcinek o srogim nachyleniu. 

No i widok Babiej Góry z bliska praktycznie z każdej strony - nie do podrobienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zjechał prawie całe górne schody z MB, zjechałeś coś?;P potem to piekna ścieżka, na pewno tam pojade jeszcze,

inaczej bym wjechał na MB, zamiast tą samą drogą wypychać to z Tabakowgo siodła jechać szutrami słowackimi na Borsucie i stmatąd czerwonym już wolałbym pchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż musiałem strave odpalić, nie spodziewałem się pytań o twarde dane ;) Na całym Tabakowym - średnia ~22km/h, maksymalna 52,2 km/h - ale ta maksymalna to raczej jakiś wybryk GPS'a. Generalnie trasa przez 80% swojego przebiegu ma taki profil, że można praktycznie jechać bez używania hamulców i bez dokręcania.  Myślę, że na prostych odcinkach w dół (bo są też takie gdzie jest lekko pod górkę, albo całkiem płasko) jedzie się 25-30km/h. 

Oczywiście trzeba jechać mając na uwadze, że trasa jest dwukierunkowa - przed nawrotami raczej mocno zwalniałem, ale na długich prostych widać z daleka czy ktoś jedzie z naprzeciwka i jest dużo czasu na reakcję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to 52 to faktycznie wybryk..., bandy sa tak wyprofilowane, z tego co wiem celowo, ze maja zwalniac, wiec sila rzeczy szybko nie da sie przez nie leciec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest, są może dwie bandy, na których można się faktycznie "położyć", pozostałe są na tyle luźne i niskie, że trzeba zwolnić prawie do zera. 

Generalnie polecam, ja się bawiłem na Tabakowym dużo lepiej niż na Sokolicy czy twisterze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...