Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy. Cz. 2


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Kisiłem rano WAT i Bielana. Rano jest fajnie, bo mało ludzi, a wyznawcy kijka jeszcze śpią.

 

Niefajne natomiast było to, że sporo ścieżek na WAT było poblokowanych gałęziami i drzewami. Nie wiem czy to inicjatywa konserwatorska czy co innego, mam nadzieję że to tymczasowe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może się widzieliśmy :) .... Jeździliśmy tam wczoraj. Jeśli mijałeś rowerzystkę z czterolatkiem w foteliku, który domagał się więcej i więcej zjazdów, to my! Trzeba się napedałować żeby dogodzić takiemu wymagającemu pasażerowi. Też mnie wkurzają rowerki z wypożyczalni ale jeszcze bardziej panie z pieskiem i smyczą w poprzek drogi. Czasem w ostatniej chwili coś takiego się zauważa. Bielan jest dla wszystkich i rozumiem i biegaczy i spacerowiczów.  Jak chcesz mieć ścieżki tylko dla siebie to wycieczka do Kampinosu np. w stronę Palmir.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od następnej razy biorę Bielana o świcie jak wszystko będzie zalegało w gawrach,bardzo możliwe że się mijaliśmy ale nie potwierdzam tego bo niezbyt przykładam uwagę do tego kogo mijam na drodze  :laugh:  no chyba że przysłuży się skutecznym blokowaniem mi drogi to wtedy cierpliwie czekam i robię swoje czyli biorę siodło pod pachę i idę pieszo  :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako odpowiedź na powyższe pytanie...

 

W niedzielę z racji słonecznego dnia organizuję wycieczkę do Puszczy Białej. Od razu zaznaczę że trasa ma 85-110 km, w większości lasami i jest to teren mi nie znany, więc należy przygotować się na przygodę (trawa, krzaki, błoto czy piach). Co więcej, tempo będzie względnie wysokie: 20-25 km/h po lesie i 25-30 km/h po szosie (zamierzam się go trzymać więc jak ktoś nie wie czy podoła to uczestnictwo odradzam).

 

Odjazd 8:30 z Wileńskiego do stacji Dalekie (z przesiadką w Tłuszczu). Powrót wieczorem, najprawdopodobniej z PKP Szewnica, Tłuszcz lub Wyszków - zależy który pociąg będzie nam pasował (stąd rozbieżność w długości trasy).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako członek SKK WAT czyli uczelnianego klubu watowskiego i pomysłodawcy kilku odcinków na trasie czuje sie wyznaczony do odpowiedzi w sprawie zawalonych tras u nas w lesie i na poligonie.
Tak jak pisał Hanzo jak możecie to odrzucajcie te drzewa na obok. My nie jesteśmy wstanie (chcąc regularnie trenować, a nie latać z grabiami i piłą) przerabiać i udrażniać przejazdy kilka razy w tygodniu. Po pierwsze szkodnikami są zwierzęta takie jak dziki-stąd w czasie budowy trasy wszystkie gałezie sa możliwie jak najdalej odrzucane od przejazdu, bo zwierzęta je rozrzucają wszędzie. Po drugie ludzie którzy chodzą z kijkami lub biegają. Ci najmniej przeszkadzają, bo w prawdzie ludzie biegają po trasie i jej nie rozwalają ale troche rozdeptują nowe odcinki. Po trzecie ludzie chcący być "fajnymi" demolujący trasę.I po czwarte co nas najbardziej boli to grupki paramilitarne od ASG. Jeżeli jeździcie regularnie na naszej trasie to musicie kojarzyć "progi" czyli odcinek najbliżej torów kolejowych. Niestety odcinek ten został zdewastowany, ponieważ paramilitarni strzelając się odsuwają belki aby zrobić sobie osłony lub wynoszą je aby zbudować jakieś chore fortece. Jest to chyba największy problem, bo im cieplej tym tych grup jest więcej, a trasa juz na AMW była zdewastowana. Niestety nic na to nie poradzimy. Gdy chciałem zbudować kilka zjazdów po kamieniach to rener odpowiedział, że spoko, ale kamienie muszą mieć po 300kg bo inaczej je wyniosą lub przeniosą nawet 2m dalej aby pokazać nam kto tu rządzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lesieque gratuluje dobrego pomysłu i wykonania, bo jest to naprawdę dobre miejsce.

Co do przeszkód w postaci gałęzi, na pewno nie jest to sprawka zwierząt, to co ostatnio uprzątałem było celowo ułożone. Dość grube (ok. 10 cm średnicy) klocki poukładane w poprzek drogi a na to narzucane gałęzie z sosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekujemy bardzo za uznanie. Fajnie się czyta, że ktoś docenia naszą pracę. W ten weekend kończy nam się semestr i zaczyna sesja, tak więc do początku października raczej nic na trasie się nie zmieni, a wszelkie jak to nazwaliście prace konserwatorskie nie będą usuwane... Zobaczymy co z tego zostanie po wakacjach.
Co do tras, to niebieska jest pewnie skończona. Najnowsze odcinki miały na celu możliwie jak najbardziej odsunąć trasę od ścieżek dla pieszych i myślę, ze to sie udało zrealizować w 100%. Teraz czas na zmiany na pomarańczowej. Jest kilka miejsc z potencjałem na fajne zjazdy, a muszę przyznać, że po AMPach w Parku Paulinum w Jeleniej Górze odczuwam niedosyt ścian do zjazdów na terenie Warszawy... No chyba, że o czymś nie wiem. Lasek Bielański nie ma zbyt wielu ostrych zjazdów, Forty Bema to ten jeden zjazd z uskokiem i pieńkami na dole. Do tego jeszcze mamy Kabaty, ale to ciut daleko i skarpę przy SGGW. I koniec :( Dlatego u nas mam nadzieje, że kilka ścian będzie. Może jakiś rock garden uda się wyłudzić na wladzach uczelni :woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekujemy bardzo za uznanie. Fajnie się czyta, że ktoś docenia naszą pracę. W ten weekend kończy nam się semestr i zaczyna sesja, tak więc do początku października raczej nic na trasie się nie zmieni, a wszelkie jak to nazwaliście prace konserwatorskie nie będą usuwane... Zobaczymy co z tego zostanie po wakacjach.

Co do tras, to niebieska jest pewnie skończona. Najnowsze odcinki miały na celu możliwie jak najbardziej odsunąć trasę od ścieżek dla pieszych i myślę, ze to sie udało zrealizować w 100%. Teraz czas na zmiany na pomarańczowej. Jest kilka miejsc z potencjałem na fajne zjazdy, a muszę przyznać, że po AMPach w Parku Paulinum w Jeleniej Górze odczuwam niedosyt ścian do zjazdów na terenie Warszawy... No chyba, że o czymś nie wiem. Lasek Bielański nie ma zbyt wielu ostrych zjazdów, Forty Bema to ten jeden zjazd z uskokiem i pieńkami na dole. Do tego jeszcze mamy Kabaty, ale to ciut daleko i skarpę przy SGGW. I koniec :( Dlatego u nas mam nadzieje, że kilka ścian będzie. Może jakiś rock garden uda się wyłudzić na wladzach uczelni :woot:

 

Przynajmniej 2-3 razy miesiącu odwiedzam WAT i powiem krótko, że należą Wam się słowa uznania za tą trasę.

Co jakiś czas dodajecie nowe sekcje i poprawiacie stare. Naprawde wkładacie w to sporo pracy.

 

Dzięki Wam mam gdzie się wyszaleć po robocie, gdy nie mam czasu na daleki wypad do Kampinosu na wydmy. Tak trzymać.

 

Pozdrawiam

 

były student WAT-u

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyż się przyłączę do podziękowań. Miejscówka okazuje się idealna do ćwiczenia tego co wkładali nam do głowy na szkoleniach emtb, czyli poprawnego składania w zakręt, pozycji, pompowania itp.

 

Aktualny cel - przejechać wszystko czysto, w pełnym chwycie kierą.  Wtedy można powiedzieć, że jest nieźle ;)

 

P.S. Hanzo, hopka faktycznie banalna ;)

 

EDIT: Jakby się udało dołożyć parę ścianek, miejscówka byłaby kompletna  - i pod względem kondycyjnym i techniki. Co byłoby fajne, bo nie będę musiał drałować gdzieś na Ursynów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...