Skocz do zawartości

[Trening] trening kolarski w połączeniu z innymi dyscyplinami


maciej1408

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Mam kilka pytanek, ale zacznę od tego, że jeździć zacząłem 3,5 roku temu (tak na poważnie, wyścigi, prawie codziennie treningi itd. czyli w moim przypadku w wieku nie całych 13 lat ) no i można powiedzieć że zrobiłem sobie przerwę z kolarstwem bo od lipca nie przejechałem więcej niż 1000 km.. Zaczęła się szkoła średnia no i trochę więcej innych zainteresowań a zrezygnowałem z kolarstwa w klubie.. Tyle, że teraz zacząłem robić dużo innych rzeczy, takich jak: siłownia, basen i kick boxing (czasem również bieganie, ale rzadziej). Od przyszłego sezonu chcę zacząć jeździć na maratony mtb, w czym nie mam doświadczenia, bo wcześniej śmigałem głównie na szosie i torze.

 

A więc chodzi o to, jak mogę połączyć te wszystkie dyscypliny do kupy, ale żeby nie być najsłabszym w kolarstwie? Nie chcę znów wygrywać tych maratonów, chociaż nie powiem, że nie chciałbym być w 6 chociaż w kategorii :P

 

Już nie długo bym musiał zacząć jeździć więc wrzucę swój obecny rozkład tygodnia:

 

Poniedziałek: siłownia

Wtorek: K1

Środa: basen

Czwartek: siłownia

Piątek: K1

Sobota: siłownia

Niedziela: -

 

No tyle, że z siłowni czasem rezygnuje jak czuję że tracę siły z treningu na trening (np. teraz już od ponad tygodnia siłowni nie odwiedzałem) No i pomyślałem, żeby chociaż do końca grudnia robić tak:

 

Poniedziałek: siłownia

Wtorek: K1

Środa: basen

Czwartek: siłownia i rower

Piątek: K1

Sobota: siłownia i rower

Niedziela: rower

 

Więc pytania:

 

1.Nie za mało roweru?

2.Czy nie zajadę się na takim planie?

3. Czy z czasem będę musiał zrezygnować z innych treningów na korzyść roweru?

 

No i niewiem, napiszcie jeszcze co o tym sądzicie..

 

 

aa no i zapomniałem dopisać. Wiem, że będzie ciężko no ale zależy mi na wszystkich tych rzeczach.. Ewentualnie na wiosnę będę mógł trochę z tej siłowni zrezygnować.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie jeżeli chcesz startować w maratonach to musiałbyś robić długie treningi rowerowe (2-3 godziny i więcej), dłuższe niż maratony w jakich zamierzasz jeździć. 3x w tygodniu rower powinien wystarczyć ale też nie można się przemęczać. Ja bym z czegoś zrezygnował, np. z K1. Basen jak najbardziej ok - budujesz też dobrą bazę tlenową i, jak wiadomo, basen jest ogólnorozwojowy. Jeżeli chcesz stricte jeździć to nie robiłbym ćwiczeń na nogi. Regeneracja to ważna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kurcze stary... "roweru"

 

Odnośnie pytania:

1. za mało

2. są spore szanse - jeśli dopiero zaczynasz

3. tak

 

Ogólnie za dużo "siły" robisz a za mało treningu wytrzymałościowego/aerobowego. Zamień proporcje...

Siłownia jest ok ale zimą, w sezonie nie ma potrzeby. K1 możez zostać, potraktuj to jako ogólno-rozwojówkę.

Rower dobrze by było 3x w tygodniu, basen tez w podobnych ilościach. Z moich doświadczeń całkiem nieźle łączy się siłownie z basenem, tylko nie przesadzaj z ilościami treningu bo łatwo przegiąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki wszystkim i rzeczywiście ładnie dowaliłem z tym roweru :P Więc na razie zostaje jak jest, a w sezonie rower + k1, ewentualnie czasem basen :)

 

I jeszcze jedno, bo się tak zastanawiałem, jakie treningi bym musiał robić do maratonu 30 km ? (mini) Bo nigdy nie przygotowywałem się pod mtb, zawszę pod wyścigi szosowe.. :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pod maraton bardzo dobrze trenuje się na szosie, więc jeśli masz doświadczenie z wyścigami szosowymi potraktuj dystans mini -30km jak kryterium uliczne, mniej więcej podobne tępo i interwał (oczywiście w dużym uproszczeniu) albo jak jazdę na czas, nie ma za bardzo czasu na odpoczynek.

Licz się z tym, że w sezonie 1-3 treningi na rowerze w tygodniu to za mało, zwiększą tą liczbę do min. 5-ciu, tak naprawdę powinno się jeździć codziennie lub 2 razy dziennie (trening właściwy + przejażdżka na rozluźnienie mięśni) ale kto normalny ma na to czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w lato to bez problemu mogę robić tyle treningów, gorzej jak jest szkoła, ale myślę że conajmniej 4 dam radę :) A z tymi przejażdżkami na rozluźnienie to akurat mam bardzo dobrze, bo robię prawie codziennie takie przejażdżki (obecnie) a w lato kilka razy dziennie :P Na działeczke, do kolegi itd. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do maratonów to 30 km nic nie mówi. bo np trasa 30 km w górach to może być wysiłek nawet kilka godzin (średnia prędkość o 15 km/h) podczas gdy na równinach to ledwo jakaś godzinka z małym okładem. Z mojego doświadczenia przy takiej różnicy czasu różni się też charakterystyka wysiłku. 1h to raczej ściganie na wysokim tętnie (wysiłek krótki ale intensywny) podczas gdy dłuższe (czasowo a nie kilometrowo) wyścigi to już bardziej wytrzymałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie jeżeli chcesz startować w maratonach to musiałbyś robić długie treningi rowerowe (2-3 godziny i więcej), dłuższe niż maratony w jakich zamierzasz jeździć.

 

a to na jakiej podstawie tak napisałeś, sam jeździsz np dystanse Giga w czasie 4-5h i trenujesz na co dzien dłużej tzn ponad 5h??? To co piszesz to lekka bzdura moim zdaniem. Jest taka zasada, ze trening to trening a zawody to zawody i nie nalezy tego mieszac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oo nawet nie zauważyłem, że temat nadal się "rusza". Jeśli ma to coś do rzeczy to będę śmigał maratony po wielkopolsce więc nic specjalnego :) na razie mam zamiar trenować jak pod szosę, tyle że z urozmaiceniem bo często po lesie :) Zobaczymy, może po przeczytaniu biblii kolarza mi się zachce plan zmienić :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...