Skocz do zawartości

[Opona] wkładka chroniąca przed przebiciami dętki


8850

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. CZy ktoś stosował i może się wypowiedzieć na temat wkładki którą można samodzielnie zrobić służąca do ochrony przed przebiciem dętki? Słyszałem że można obciąć starą oponę lub dętkę i wsadzić pomiędzy dętką a oponą tak aby był problem z jej przebiciem. Czy to działa?

Napisano

Zawsze możesz kupić tuplaja, albo EXO chociaż, Schwalbe ma Snake Skin i Double defence w starszych modelach. Conti ma Apex, ogólnie jest duży wybór opon z systemami antyprzebiciowymi. Na taką taśmę bym się nie zdecydował, obklejanie opony taśmą też bez sensu, możesz jeszcze zalać mlekiem. Były jeszcze jakieś gluty od SLIME bodajże ale głowy nie dam uciąć - wlewało się do do dętki chyba.

Napisano

Oklejanie taśmą to jakiś kiepski pomysł, chodziło o grubszą warstwę pomiędzy dętką a oponą. NIc nie chcę też wlewać do dętki ponieważ to jest na krótki czas. Wolę mieć taką opaskę na wiele miesięcy założoną raz. Słyszałem że globtroterzy takie coś sobie robią ze starych opon odpowiednio przyciętych. Wkładek kewlarowych nie będę kupywać.

Napisano

Moim zdaniem, zainwestuj w lepsze opony - z grubszą ścianką, zyskasz dużo więcej na ochronie i przy okazji snejkoodporności niż przy jakiejś taśmie. Tym bardziej że opona przesuwa się po rancie obręczy a taka opaska, zakładając, że nie pompujesz na kamień, będzie się przesuwać razem z nią, co może skutkować przetarciem dętki w przyszłości.

Napisano

A ja zastosowałem taśme izolacyjną i pomogło. Zwykła czarna taśma na środku opony od wewnętrzej (co raczej oczywiste) strony i dętki łapałem duużo żadziej. Oczywiście to wszystko kwestia szczęścia i techniki jazdy. Po za tym zastanów się, czy az tak bardzo zalezy Ci na tych konkretnych oponach? Może nie warto płacić za taśmy i wydawac kase na mnóstwo dętek, tylko kupić nieco grubsze opony.

Napisano

W obu rowerach ma firmowe najlepsze opony, w miejskim schwalbe marathon w drugim jeszcze wyższy model opony ale nie pamiętam (rower trekingowy Trek T300). Co z tego jak i flak się zdarzy. A jak mi zacznie syczeć na drodze podczas jazdy to szału i spazmów dostaję., zanim powietrze zejdzie, wszystkie niecenzuralne słowa z polskiego języka słyszy okolica. Takie słowa też kieruję do roweru kiedy schodzę do piwnicy zabrać go na przejażdżkę a witam oponę bez powietrza.

Napisano

No to chyba troszkę kwestia szczęścia, ja już od lat nie złapałem gumy ;)

 

Panowie pewnie znowu zostanę uznany za heretyka i odszczepieńca ale jeśli już się zdarzy to zamiast wydawać masę kasy to polecam zwykły spray uszczelniający do dostania na każdej stacji benzynowej za 15-20zł.

Syn też ma zasr... szczęście do łapania gum. Napompowałem mu tym przebite koło bo maiłem akurat awaryjnie w samochodzie a nie miałem czasu mu tego rozbierać. Z drugiego koła spuściłem powietrze i też tym napompowałem. Jezdził cały sezon bez rozbierania tego przebitego koła i skończył się problem z przebitymi kiszkami.

Napisano

A nie masz problmeu z zabrudzeniem koła? Wiem, że mleczko (a raczej uszczelniacz w sprayu rowerowy wraz ze sprężonym powietrzem (wersja naprawcza najlepsza chyba podczas zawodów) Bardzo brudzi obręcz i często zdarza się, że przy durzej dziurze wypływa na obrecz, po za oponę i jest potem problem żeby coś z tym zrobić...

Co do szczęścia to tak nie do końca. Moje RoRo są 40g lżejsze niz podaje katalogowo producent, więc kupując byłem przygotowany na takie numery, ale zepsuty start czy trening i zastanawianie się w środku lasu gdzie iść do najbliższej drogi nigdy nie był przyjemny ;)

Napisano

Nie, być może dziura nie była na tyle duża żeby coś wypłynęło. To "mleczko" czy jak tam je zwać spienia się w środku po czym osiada na gumie i oblepia od środka dętkę uszczelniającą warstwą. Wypływanie jest możliwe tylko zaraz po aplikacji bo faza płynna trwa dość krótko, przynajmniej w tym preparacie który stosowałem. Zostało troszkę w puszcze więc mogłem zobaczyć jak to się zachowuje.

Napisano

Patrząc na to że eksperymentowanie z wkładkami może mieć złe następstwa pomysł jest ciekawy ,kewlar nie jest tani i raczej to odpada ,opaska metalowa była by tu dość dobra ale trzeba by było dobrze dobrać grubość tak aby dało się "dopasować" ,dobrze dociąć oraz zabezpieczyć aby nie przebiła dętki . Na ile było by to trafne nie wiem ,testy i jeszcze raz testy . Ja nie mam czasu . W tym sezonie na tanich kapciach zrobiłem ponad 4000km i zero przebić ,więc niech inni się bawią ;)

Napisano

Panowie póki co wożę ze sobą taki zestaw naprawczy do koła firmy K2 w sprayu. Kosztował 16 PLN i jest tego 400 ml czyli na dwa koła rowerowe lub jedno samochodowe. Jak jadę samochodem to przekładam do auta. Mam do niego przejściówkę na zawór presta. Z tym zaworem jest największy problem ponieważ możliwe że środek przez ten zawór nie wpłynie do środka w całości, dlatego na wszelki wypadek chcę czymś umocnić koła. Nie ma absolutnie problemu z zwykłym zworem rowerowym lub samchodowym.

Wątek dotyczy osłony na opony od środka.

Napisano

Tak ale cała sztuczka polega na tym że można tego użyć profilaktycznie żeby nie łapać gum. Zazwyczaj dziura jest mała i ta substancja świetnie takie dziury uszczelnia.

 

Wysłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk

Napisano

No owszem. Będzie to tak jak przy mleczku w tubeless-ie. Tylko, że po pewnym czasie one zasychaja i traca swoje "zdolności" tak więc co pewien czas i tak i tak trzeba by zmianiac płyn. No a technicznie nie ma jak wylać(?) płynu z dętki aby go wymienić

Napisano

Raczej to nigdy nie zaschnie, jak już coś straci swoje właściwości zalepiające.Producent uszczelniacza np. firmy slim

zapewenia 2 lata gwarancji w oponie. Wylać się da, jak Twój zawór jest wykręcalny. Z tego co wiem wszyscy zawodnicy stosują te uszczelniacze na zawodach w swoich oponach, za wyjątkiem profesjonalnych zawodów międzynarodowych dla zawodowców gdzie jest zakaz tego stosowania.

Napisano

No owszem. Będzie to tak jak przy mleczku w tubeless-ie. Tylko, że po pewnym czasie one zasychaja i traca swoje "zdolności" tak więc co pewien czas i tak i tak trzeba by zmianiac płyn. No a technicznie nie ma jak wylać(?) płynu z dętki aby go wymienić

 

Raczej prędzej zużyjesz opony niż to zaschnie. Stosuję to profilaktycznie w samochodzie (nieszczelności przy rancie felgi itp..) i przy wymianie gum bo były łyse patrzyłem co się z tym stało to nadal była lepka powłoka. Wylewać ze środka nie ma co bo to po aplikacji nie zachowuje się jak płyn tylko gęstnieje i odkłada się na oponie tworząc lepką uszczelniającą warstwę.Właśnie z tego powodu nie lubią tego wulkanizatorzy, bo tworzy dość trwałą lepką warstwę utrudniającą ewentualne naprawy. Zresztą panowie, wolę raz na dwa lata zastosować środek za 20 zł + dętka za 15zł niż kombinować z jakimiś podkładkami. Kupa zabawy, drogo i większa waga koła. Tak ja mówiłem na początku, to jest mój sposób, nikomu nic na siłę nie każę robić ;) Idę jezdzić bo piękna pogoda :)

Napisano

W obu rowerach ma firmowe najlepsze opony, w miejskim schwalbe marathon

Schwalbe marathon,bardzo ogólnikowa nazwa.Marathonów jest sporo rodzajów.Szukaj Schwalbe z opisem Puncture Protection.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...