Skocz do zawartości

[dynamo w piaście] Kompendium - wszystko o... doświadczenia, opinie, porady, dodatki...


AuthorTraction2010

Rekomendowane odpowiedzi

Żadne dynamo nie da ci tyle prądu żeby jednocześnie ładować telefon i zasilać lampki. No chyba że się mylę?

Mam podobne rozwiązanie u siebie, sprawdza się w sumie dobrze, ale ma jednak spore straty i lampki świecą od trochę większej prędkości niż podłączone bezpośrednio. (U mnie lampa podpięta jest pod pudełko, na którym jest przełącznik USB/0/Lampki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O lampki to mi chodziło na baterie/akumulatorek. Napisałem, że lampkę mogę podłączyć pod dynamo ALE NIE CHCĘ. Czytać ze zrozumieniem, proszę :D

Dynamo ma mi służyć tylko do ładowania telefonu. O i dynamo ma być normalne, nie w piaście :P

A jeśli nie dynamo to ewentualnie jaki powerbank polecacie do sgs3? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Żadne dynamo nie da ci tyle prądu żeby jednocześnie ładować telefon i zasilać lampki.

W necie można znaleźć diy przewijania, bezproblemowo można przewinąć popularne dynama w piaście np. po to by otrzymać 12V, i dość A by ładować czego dusza zapragnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizyki owszem... ale ludzkie przekonania/przyzwyczajenia bywają mylne ;)

Większość "bezdynamowców" używa "lampek" o mocy do 1W,  z przeciętnego dynama można bez kombinowania "wydać" jeszcze 2W co przy standardowych 6V daje dość by coś jeszcze podładować.

 Oczywiście przesadziłem pisząc "czego zapragnie", oczywiście noga musi "wydać", ale naprawdę sporo można zdziałać i to bez wyważania drzwi, wystarczy trochę poszukać i pokombinować :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Sprawdzone, rozmiar standardowy. Pradnica zamówiona.

Czy jest sens trzymac drugie koło na zapas bez pradnicy by wykorzystywać za dnia? Znalazłem takie artykuły:
http://www.bikequarterly.com/VBQgenerator.pdf

http://www.ctc.org.uk/file/public/feature-hub-dynamos.pdf

 

Podają, że pradnica bez włączonego oświetlenia wymaga około 1W na każde 10km/h. W porównaniu do całkowitej mocy potrzebnej do jazdy rzedu 100W a przy szybkiej jeździe znacznie więcej wychodzi, że wymaga raptem 1-4% większej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zostawił i zmieniał raczej sezonowo niż dzień/noc. Na okres od jesieni do wiosny, gdzie dużo częściej jeździ się po ciemku - koło z dynamem, latem kiedy większość czasu można za dnia jeździć - koło bez.

Kwestia chyba przede wszystkim masy takiej piasty (okolice 700g) niż oporów.

 

Jaką lampkę planujesz dać i jak zamocować (widelec ma otwór?)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ścigam się na tysięczne. Waga nie ma znaczenia. To raptem 500g różnicy. Porządny obiad z kuflem piwa. Bidon też musi być pełny ;) A jeszcze i tak będą błotniki na stałe oraz bagażnik

Sezonowe zmienianie u mnie przejdzie. Szosa ma służyć na dojazdy do miasta a latem jazda po ciemku się trafi. Do tego nie wykluczam nocnych przejażdżek w ciepłe noce. Niby zmiana koła to minuta ale czy zysk jest warty zachodu?

Lampkę będę miał własnej roboty od osoby która tutaj na forum prezentowała. Montaż na kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak to sprawdzić? Musiałbym jechać w identycznych warunkach pogodowych i fizycznych.

Masa piasty i w ogóle koła to różnica kilku %. Nie do wyczucia. Na prędkości to raptem 1km/h przy 40.

 

http://uzurpator.com.pl/?mit-masy-rotujacej,10

 

I do zestawu muszę kupić oponę. Przekładanie nie ma sensu gdyz wtedy już na 100% będą inne warunki.

Problemem jest też złudne przekonanie człowieka.

 

Jeszcze jedno pytanie. Pradnica w ręku. Nie da się zakręcić. Chodzi skokowo. Wiem że tak musi być bo magnes ale by tak ciężko? Oczywiście prąd jest bo świeci. Ale na innym kole bez problemu koło się kręci i nie czuć skoków. Czyżby większe ramię siły i masa w postaci obręczy robi tak kolosalna różnice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku samej piasty, to bym w to masy rotującej nie mieszał.

Oprócz masy są jeszcze dodatkowe opory. Po prostu pojeździj z dynamem i zobaczysz. Jak nie będziesz czuł różnicy, to pozbędziesz się starego koła.

 

Tak to normalne, że w rękach ciężko przekręcić oś. Zgadza się, że ramię i masa koła dają taki efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W necie można znaleźć diy przewijania, bezproblemowo można przewinąć popularne dynama w piaście np. po to by otrzymać 12V, i dość A by ładować czego dusza zapragnie ;)

 

można też między dynamo a ładowarkę i lampki wpiąć akumulator ;)

 

skończę wsio montować, to na pewno zrobię temat w druciarstwie

 

 

a przy okazji mam pytanko...

często się podaje, że przednia lampa żre 2.4W z dynama, a tylna 0.6W...

jakim cudem pytam, skoro:

prąd czerwonej diody to zazwyczaj 20mA czyli 0.02A

wzór na moc P = I^2 * U

napięcie czerwonych diód nie przekracza zwykle 2.5V

ja nie wiem, może ja jestem jakiś tępy....

0.02A * 0.02A * 2.5V = 0.001W

 

nawet, gdyby podpiąć ich 8-10, było by 60x mniej niż można znaleźć w info zawartym w necie...

 

tak mi wychodzi z BARDZO zaokrąglonych w górę powyższych wyliczeń, i tak też pokazuje mi miernik...

 

czy ktoś może widzi, gdzie tkwi problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już, to P = U * I = I^2*R.

 

oczywiście ;)

mój bład, pisałem trochę zbyt bardzo z pamięci....

 

0,05W to wciąż ~10x mniej niż 0.6W podawane w różnych źródłach

 

nie zmienia to faktu, że w praktyce podpiąłem wszystko jak należy, nie ma więc opcji, żeby przyzwoicie jasna tylna dioda żarła 0.6W ;|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to standard z czasów halogenów i zwykłych żarówek. Poza tym trzeba dodać straty na sprawności układów zasilających. No i niekoniecznie siedzą tam tak słabe diody, w najmocniejszych lampkach (bateryjnych) wsadzają 0,5W, pod dynamo pewnie jakieś 0,1-0,2W potrafią dać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Coś mi jednak nie pasuje z tą prądnicą. Zaplotłem koło, trzymam ośkę i krecę kołem. Ciężko idzie, czuć bardzo mocne drgania na rękach a im wolniej tym bardziej chce urwać ręce. Koło wykonuje dwa może trzy obroty. Czy tak ma być? Wyrobi się?
Porównałem do starych pradnic i jest zdecydowanie inaczej. Czuć skoki ale rąk nie urywa a koło wykonuje pod 10 obrotów.

Nowa pradnica to 3N31 a stara 3N30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam 3N31, 3 obroty to śmiesznie mało... u mnie kręci się znacznie dłużej, znajde chwile, to zakręce jak tylko moge i Ci powiem

 

edit:

średnio-lekkie zakręcenie skończyło się 7-8 obrotami

ręka mi się omsknęła ze szprychy, i wyszło dużo słabiej niż chciałem... po 7 zatrzymałem i skończyłem liczyć

oczywiście mam oponę i dętkę więc jak masz samą felgę i szprychy, to u mnie jest większy moment siły, więc będzie się kręciło dłużej

 

musisz mieć coś spieprzone, jak Ci zatrzymuje po 2-3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sendvid.com/ttwpe42z

 

Filmik porównawczy. Z lewej czarna 3N20, z prawej srebrna 3N31. Faktem jest, że po wielokrotnym kreceniu tak jakby było lepiej. Ale nadal te skoki są bardzo mocno wyczuwalne i nawet je czuć na widelcu. Bez obciążenia różnica jest mniejsza ale z obciążeniem ogromna.

Nie zwracajcie uwagi na koło. Nie jest jeszcze zcentrowane a opona jest założona bez dętki. Nie sądzę by to miało znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...