Skocz do zawartości

[Napęd] SRAM XX1 - 11 rzędowa innowacja - opinie


adamos

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Twoja wiedza odnośnie przełożeń, odpowiedniego zestopniowania oraz ogólna znajomość tematu opiera się na czymś konkretnym tzn. na jeździe na rowerze czy tylko na opini specjalistów marketingowców?

Ja po dość szczegółowej lekturze z różnych źródeł, wysłuchaniu projektantów i riderów którzy brali udział przy budowie tego napędu na pewno w bliższej lub dalszej przyszłości będę chciał go sprawdzić.

 

Pytam z ciekawości, ponieważ temat jest ciekawy, ale ty odnoszę wrażenie, że masz podejście jakbyś koniecznie chciał rozreklamować tutaj dany produkt. Zamierzasz go sprzedawać w Polsce? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobo, że jakość wykonania elementów z najwyższej półki jest niewystarczająca.

 

Pamiętam czasy XTR serii 95x, kiedy to sprzęt był nie do zajechania i budził szacunek dla projektantów i wykonawców tychże zabawek :)

 

Co do cen, nie uważam, aby były zaporowe jako tako, ale raczej nieadekwatne do jakości. Może inaczej - za starych, dobrych czasów przyjęło się, że drogie = dobre. Przykład: stare mercedesy serii E, czy telewizory Sony. Obecnie najwyższa półka oznacza często najwyższą wydajność (przez krótki czas), lecz marną trwałość i jakość wykonania.

 

Rozumiem ludzi, których stać na rzeczy z wyższej półki, ale ich nie kupują, gdyż czują się robieni w bambuko.

Oczywiście są milionerzy, którym to zwisa, lecz to nie oni są większością, ale raczej klasa średnia.

 

Ja z powodu krótkiej żywotności napędów zszedłem z XTR X.0 do XT.

3x taniej i często wymieniam. Byłoby mnie stać na XTR, ale wolę iść do knajpy albo pojechać gdzieś na weekend, niż płacić dużo więcej za sprzęt pracujący minimalnie lepiej, fakt, że lżejszy, ale o fatalnej żywotności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobne odczucia. Zawodowcy - proszę bardzo. Rower do śmigania po płaskim - proszę bardzo, na wypady za miasto na niestrome wertepy - ok. Ale w góry? Jeśli zestopniuje się go tak, by w miarę komfortowo jechać długim, trudnym podjazdem to z kolei będzie brakowało trybików na zjazd.

 

Jeździłem lata długie na 8-rzędowym XT. Gdy niemożliwością stała się wymiana zużytej kasety czy łańcucha na nowy z tej grupy to zmieniłem napęd na 3x10, też XT. Początkowo wydawało mi się, że 36 z tyłu to przesada ale przekonałem się, że wygodnie jest mieć taką możliwość. No i teraz gdybym chciał mieć takie przełożenie w 1x11 to z przodu trzeba dać 28 albo 30 co z kolei będzie strasznie krótkie na jazdę w dół.

 

Ja wiem, że zawodowiec po pierwsze - pod górkę pod którą ja piłuję na 32 albo 36 z tyłu i 24 z przodu podjedzie szybciej albo po drugie nie będzie mu się opłacało jechać tylko wbiegnie na tę górę z rowerem. I dla niego 1x11 będzie dobre. Ja na pewno tego rozwiązania nie zastosuję mimo że, prezentuję raczej przyzwoity poziom jak na weekend warriora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piast9

Po co ci w górach dokręcanie? Rozumiem jakieś zawody, puchary świata czy inne olimpiady, ale żeby w turystyce? Na 28-10 da się spokojnie po płaskim, te 25-30 lecisz. Rozumiem twój punkt widzenia, i sam nie pakowałbym się w jeden blat z przodu i ten wąski łańcuch, nawet gdyby mi dopłacili, ale argument o braku szybkiego przełożenia w góry uważam za chybiony. Tak więc w góry też się sprawdzi, nie tylko na płaskie jak piszesz.

Jeśli jestem w błędzie to liczę że mnie z niego wyprowadzicie. Wszak temat ma służyć przyjemnej dyskusji o nowej technologii :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy jeździe w terenie wykorzystuję kasetę 12-36 i zębatkę 22/32; przy kasecie 10-42 mógłbym mieć 28 lub 30 z przodu. Bez blatu dymam w dół 30-40 na godzinę - chciałbym zobaczyć tych wszystkich "potrzebowskich" jak cisną po czymś bardziej wymagającym niż szuterek albo parkowa ścieżka szybciej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do elektroniki w górach - polecam obejrzeć trzy projekty od Fair Wheel Bikes. Szczególnie podoba mi się koncept automatycznego doboru przełożenia, aby unikać przekosu i powtarzających się biegów.

 

http://fairwheelbikes.com/cycling-blog/custom-bikes/di2-mountain-bike.html

http://fairwheelbikes.com/cycling-blog/custom-bikes/titus-di2-project-29er.html

http://fairwheelbikes.com/cycling-blog/custom-bikes/crumpton-di2-mountain-bike.html

 

Co do XX1 - przyjąć się pewnie przyjmie, ale nie wróżyłbym mu takiej popularności jak chociażby 3x9 czy napędom 10rz. Z potrzeby lansu, z chęci zbudowania możliwie najlżejszego roweru, z potrzeby zawodowców, którzy na każdą trasę mogą sobie dobrać odpowiednią koronkę i kasetę - napęd 1x11 będzie w użyciu, ale takich napędów na trasie za dużo to nie zobaczymy.

Poza tym ja osobiście po kilku latach jazdy wiem mniej więcej tyle, że największa ilość zębów potrzebna mi z tyłu to 32 przy korbie 44/32/22, i wszelkie bardziej skomplikowane wyliczenia są już dla mnie zbyt trudne, nie kombinuję sam z przełożeniem. :P Tak ma też raczej większość rowerzystów i jak mówi zazwyczaj Tobo - ludzie wezmą to, co im producent wsadzi w rower - jeśli producenci uznają, że to jest dobra rzecz, to napęd XX1 weźmie szturmem rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularność zależałaby od ilości dostępnych grup z takim napędem - bo rozwiązanie za parę tysięcy popularne nie będzie, choćby dlatego że potrzebujesz do niego piasty z innym bębenkiem a to pewnie wiąże się z prawami patentowymi.

Pytanie na ile napęd 1x11 klasy x-5 miałby szansę precyzyjnie działać - 10tka z tej grupy nie powala.

Zazwyczaj nowości można znaleźć w rowerach na kolejny rok, z XX1 chyba nie ma szału - np trek w najwyższych modelach stosuje nadal grupę XX w 2013 roku.

"Problem" z XX1 jest taki że nie ma komponentów na podmianę z niższych grup a do tego zmiana - jeśli komuś się zachce - na coś innego wiąże się ze zmianą bębenka/piasty/koła/kół - nie wiem na ile bębenek jest podmienialny osobno. Jeśli nie można go zamienić to trzeba zamienić piastę, zamiana piasty to dosyć kosztowny zabieg, tym bardziej wymiana całego koła a - w przypadku estetów - zmiana wiązałaby się ze zmianą zestawu kół. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy jeździe w terenie wykorzystuję kasetę 12-36 i zębatkę 22/32; przy kasecie 10-42 mógłbym mieć 28 lub 30 z przodu. Bez blatu dymam w dół 30-40 na godzinę

Niestety mój mtb niezawsze jeździ po terenie, dlatego nie wyobrażam sobie tego rozwiązania nawet gdyby było tańsze, dla takiego kogoś jak ja, co posiada jeden rower ;). Na asfalcie 32/11 mi nie wystarcza, często potrzebny mi blat :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No owszem, ale ta grupa - jak i z założenia żadna mtb - nie jest do jazdy po asfalcie.

 

Poza tym - co powtórzę któryś raz - jeśli ktoś kupuje rower z tą grupą lub tą grupę to raczej po pierwsze nie będzie myślał o kosztach eksploatacji (cena roweru w cenie niegłupiego nowego czy jeszcze niegłupszego używanego samochodu) po drugie ma kilka rowerów.

Ja bym ją z chęcią wrzucił do mojego mieszczucha - czasami przy blacie 42 brak przełożeń. A tak na chinolu wjechałbym tam gdzie na tłustym fullu mtb nie daję rady nawet na średniej tarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napędy 10sp nie działają z większą precyzją, bo zakres tolerancji jest mniejszy.

Precyzyjniej będą działały 10tki w mtb jeśli zostanie wprowadzona wersja elektroniczna przerzutek mtb.

Ja nie wróżę sukcesu nowej grupie dura ace w wersji mechanicznej - ostatni wypust 10sp działał średnio, więc moim zdaniem 11tka nie może być lepsza.

Przesuwna zębatka to fajny pomysł ale o ograniczonym zakresie wykonalności - stosowanie tego patentu wymagałoby wymuszenia na producentach zmiany konstrukcji ram tak by zębatka była w stanie przysunąć się do ramy bez zahaczania dolnej rurki.

 

elektroniczne przerzutki do mtb juz sa KCNC cos takie zrobilo, ale to chyba tylko prototyp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2i regulaminu

 

Bo to nowe rozwiązanie, producentowi bardziej się opłaca dać najpierw bardzo wysoką cene (a pozatym koszty były wysokie - projekty, testy, mała produkcjia - i ta cena jest także wymuszona). Kupią najpierw ci, co bardzo potrzebują/chcą/mogą sobie pozwolić na taką 'próbę'. Potem spadnie zainteresowanie to i cena nieco spadnie, a ponadto cena spadnie bo będzie już większa sprzedaż.

 

Tymczasowo nie trafi do budżetówki bo kosztuje chore pieniądze;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polityka cenowa to złożona kwestia.

 

Poza tym, zadajcie sobie pytanie, czy XX1 byłby tak "fajny" gdyby kosztował 5x mniej?

 

Co do zarabiania, to różnie bywa, np XX niby nie masowy, ale troszkę kasy z tego jest, nie koniecznie wprost,

ale z powodu skoku wizerunkowego chociażby

 

Ja na ich miejscu zrobiłbym dokładnie tak samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie?

Trudno będzie przekonać masy do 1x11. Ogromna rzesza bikerów nie chce zejść z korbą na 2 blaty nawet przy napędzie X10. Sramowskie X11 eliminuje przednią przerzutkę, dając dużą rozpiętość na tyle. Jakie korzyści z tego płyną, większość zapewne wie. Gdyby tylko materiały z jakich wykonane są zębatki i łańcuchy wytrzymywały nie mniej niż w 10-tkach i pracowały co najmniej tak samo, pomysł z tak gęstym uzębieniem można by uznać za spory krok do przodu w zawodowym MTB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakie przekonywanie chodzi? Rynek części jest maleńki w porównaniu do rynku rowerów gotowych. Klient kupuje budżetowy rower z tanią 10tką i już. A przeciętnemu klientowi jest obojętne czy to jest 10 czy 9 czy 8 biegów.

Przez 3 lata pracy w serwisie nie pamiętam żeby ktokolwiek robił degrejd na napęd z grupy z mniejszą ilością biegów.

Gdy popatrzy się na forum to zdecydowana większość użytkowników chce zmienić 9 na 10 - bo chcica na nowości jest silniejsza niż inne czynniki.

 

Jak wejdzie budżetowa wersja 11tki to cenowo będzie odpowiadać cenom grup 10sp. Przy budżetowych komponentach będzie też taniej - jedna koronka korby, jedna przerzutka, jedna manetka - nie powiesz mi że to nie przemawia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idealnie połączyłoby się 1x11 z elektryką...

 

z jednej strony brak PP która jednak sporo prądu żre, bo duży opór, ale za to tylną trzeba by częściej machać...

 

W ogóle ciekawa byłaby próba wyeliminowania kabli z roweru, przerzutki w elektryce, hamulce też z siłownikami elektrycznymi

 

A wszystko zasilane aku ładowanym z dynama np w pieście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...