freak78 Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Witam, pozdrawiam chorych na cyklozę Mam do Was małe pytanie: w czym Wam pomaga jeżdżenie rowerem? Czy wiążecie je z innymi dyscyplinami sportu? Mi na przykład rowerowanie pomaga w morsowaniu, jestem morsem i nie ma to jak zdrowo się zmachać na rowerze w pluchę, deszcz, i pod wiatr, czysta przyjemność pokonywać niewygody, a potem tylko jeziorko zaliczyć, im zimniej tym lepiej, i odświeżonym na rowerku się miodzio jedzie potem Poza tym nogi mi się wyrobiły, i łatwiej mi się robi spacery farmera na przykład, rowerowanie dodało mi wytrzymałości siłowej, podnieść ciężar to jedno, a donieść go dalej i nie za szybko zdechnąć to drugie Czyli w moim przypadku rowerowanie to fajne uzupełnienie sportów siłowych które rekreacyjnie bez jakiegoś wyczynu i koksów (bo nie mam satysfakcji z pójścia na łatwiznę w osiąganiu wyników gdybym jadł prochy, chcę sam osiągać swoją pracą wyniki, poza tym przeczy to idei morsowania i bycia zdrowym, ale to inny temat) uprawiam, do tego hartuje jak się jeździ w kiepską pogodę, zresztą wiadomo ruch i wysiłek fizyczny hartuje No i czasem też przypominam sobie jakieś karate, które za łebka się świrowało, po pojeżdżeniu paru miesięcy rowerem kondycha wyraźnie lepsza, a więc i karate lepsze Czyli co dodatkowo uprawiacie, i czy rowerowanie pomaga Wam w tych innych dyscyplinach osiągać lepszy wynik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 na pewno wpływa na poprawę kondycji, ale ma też pewne skutki uboczne - zamyka barki, zaokrągla plecy, dla tego teraz jeżdżę już tylko w pozycji baaardzo rekreacyjnej. (tak po prawdzie to również z powodu mojego nadgarstka tak jeżdżę) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
freak78 Napisano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2012 na pewno wpływa na poprawę kondycji, ale ma też pewne skutki uboczne - zamyka barki, zaokrągla plecy, dla tego teraz jeżdżę już tylko w pozycji baaardzo rekreacyjnej. (tak po prawdzie to również z powodu mojego nadgarstka tak jeżdżę) Polecam podciągania na drążku, na różne sposoby, idealna ogólnorozwojówka na górną część ciała, uzupełniajaca rower jako ogólnorozwojówkę dolnej części ciała, nie będą plecy okrągłę bo barki i najszerszy grzbietu się wyrobi, będzie ściągał do tyłu barki, no i nadgarstki i przedramiona z bicepsem zdrowo się ćwiczą, siła chwytu mocna, i przestanie boleć nadgarstek, poza tym wiszenie na drążku prostuje kręgosłup, nie będą okrągłe także pod tym względem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Mnie boli nadgarstek bo całe ramie mam uszkodzone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zorteran Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Na pewno wpłynęło to na moją ogólną kondycję. Semestr temu się zdziwiłem z jaką łatwością zaliczyłem biegi 3km i 6 km (nigdy nie lubiłem biegać na czas/na ocenę) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 No do biegania się przydaję, ja to nawet zimą pól na pół biegam i jeżdżę rowerem. Ale myślałem właśnie o rozwinięciu bardziej górnych partii ciała. A propos to miałem kiedyś okazję przejechać się handbike'em i musze powiedzieć ciekawe doznanie Co do innych sportów to dla rowerów prawie że porzuciłem piłkę nozną, a kiedy teraz grywam to czuję, że jednak do tego używa się trochę innych mięśni i znacznie bardziej obciąża się pachwiny i stawy skokowe (dynamiczniej). I rower jakby zamula, bo wytrzymałość rośnie ale szybkość spada - już nie ma takiego sprintu i zwrotności. A może to brak ogrania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dromik Napisano 26 Października 2012 Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Zimą narty biegowe są wprost idealne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 26 Października 2012 Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Akurat jestem z tych co wolą jedną deskę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaspecrh92 Napisano 26 Października 2012 Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Mam takie odczucie, że intensywne jazdy na rowerku maja negatywny wpływ na efekty z siłowni. "Pakuję" 2 razy w tygodniu, bardziej ogólnorozwojówka niż ostre treninki na masę i siłę. Jednak zauważyłem, że postępy w nabieraniu siły są mizerne, zwłaszcza "na klatę". Pewnie wiążę się to ze sporym wydatkiem energetycznym w czasie jazd na rowerku. Chodzi tu głównie okresowe spadki siły uniemożliwiające inensywny trening na siłowni. Z koleji z drugiej strony, na siłowni mogę wzmocnić takie grupy mięśni jak barki, ręce czy plecy, dzięki którym mogę na rowerze wytrzymać zdecydowanie dłużej. Czyli rower to taki pasozyt w stosunku do siłowni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 26 Października 2012 Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Wszystko też zależy od tego gdzie się jeździ, szosa myślę dużo mniej obciąża górne partie ciała niż jazda XC. No ale rower wysysa siły nie da się ukryć. Zauważyłem jednak, że jazda na rowerze bez trzymanki pod górkę to całkiem niezłe ćwiczenie na mięśnie brzucha (nie wspominając o równowadze). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakfaskaf Napisano 27 Października 2012 Udostępnij Napisano 27 Października 2012 noo tak poprawia kondyche ze na rowerze zajade 50km i nic a jak ide 1km do kolegi to wydaje mi sie ze zaraz umre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.