Skocz do zawartości

[buty zimowe] Na jak długo starczają?


adriansocho

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie to zawarłem w temacie to, co chciałbym wiedzieć. Kosztują sporo więcej niż letnie, i przy kalkulacji opłacalności tej "inwestycji" (lol, jakby cokolwiek kupowanego do roweru się zwracało) chciałbym wiedzieć, czy starczą raczej na 3 sezony czy raczej na 5 sezonów.

Zależy od dbania - pewnie ktoś napisze, ale załóżmy, że dbanie o buty będzie (czyszczenie z soli czy co tam jeszcze trzeba). Będę jeździł w terenie tyle ile się da, ale od pewnego momentu ścieżki w lasach staną się na tyle wydeptane, że praktycznie nieprzejezdne - wtedy asfalt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Trochę off-topic... może zamiast butów zimowych, weź letnie, do tego ochraniacze na deszcz/wiatr + dobre skarpety, w rodzaju z wełny merino itp.

Będziesz wtedy miał buty na cały rok. Nie wiem czy jest coś, co mogą dać zimowe buty, czego nie dałyby zimowe skarpetki - ale to tylko moje teorie, bo jestem przed swoją pierwszą zimą, której nie prześpie.

Dodatkowa rada - gdzieś przeczytana - wszelkie specyfiki powstrzymujące pocenie się stóp powinny oddalić moment, kiedy poczujesz zimno. Nawet zwykły antyperspirant.

 

Ja na razie jeżdzę w letnich (z taką siateczką w wielu miejscach) i tak do 12-15 jeszcze ujdą, przy 10 i niżej zakładam ochraniacze i wystarczy na około 2 godziny, zanim zacznę czuć dyskomfort. Teraz poluję na skarpety, bo mam jakieś zwykłe "cywilne".

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się określić na ile starczą buty - to możesz ocenić sam, po swoim sposobie eksploatacji. One nie zużyją się szybciej z powodu soli czy brudu, mechanizm zużycia będzie taki jak przy letnich butach - ilość przejechanych/przechodzonych km, twoja waga, styl jazdy itd. Zimowe na pewno powinny być ok dłużej bo krócej się ich używa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy 10 i niżej zakładam ochraniacze i wystarczy na około 2 godziny, zanim zacznę czuć dyskomfort. Teraz poluję na skarpety, bo mam jakieś zwykłe "cywilne".

 

Ale wiesz, u nas na Mazowszu w zimie występują temperatury od -15 do +5, przy czym w zakresi -5 do +5 mało komu chce się jeździć, bo jest najwięcej wody/błota/opadów, poniżej -5 robi się pięknie. Gratuluję nóg, jeśli przy -10 wystarczają Ci ochraniacze i skarpety, widocznie masz dobre krążenie, ale mi akurat nie zapewniają wystarczającego ciepła, nawet na 2 godziny nie dają rady, a chciałoby się pojeździć więcej. Poza tym, są też takie temperatury jak -15 i mniej, gdy technicznie daje się jeździć (jest nawet fajniej, bo na ulicach i ścieżkach mniej ludzi), ale te marznące dłonie i stopy psują całą zabawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...