kamilmat90 Napisano 14 Października 2012 Napisano 14 Października 2012 Witam, Czytam na forach że bardzo popularne są batoniki, szczególnie w długich trasach. W związku z tym mam do was pytanie czy nie lepsza jest po prostu kanapka?. Jak wiadomo słodycze to puste kalorie. Mówię tutaj o takiej solidnej porcji: 2 kromki pieczywa razowego, 2solidne plastry żółtego sera ,2 grubsze plasterki szynki, masło ewentualnie do tego plasterki banana. Co myślicie?
Michauuu Napisano 14 Października 2012 Napisano 14 Października 2012 Raczej batonik.daje znacznie więcej energii niż kanapka
don Napisano 14 Października 2012 Napisano 14 Października 2012 Jakie puste kalorie? Wiesz o czym mówisz? Batony dają sporo kcal, w tym węgle, które dają energię.
Schwefel Napisano 14 Października 2012 Napisano 14 Października 2012 Ja nie widzę tej szynki i masła po kilku godzinach, szczególnie w lecie.
mklos1 Napisano 14 Października 2012 Napisano 14 Października 2012 Mówię tutaj o takiej solidnej porcji: Z mojego doświadczenia wynika, że po wciągnięciu takiej porcji ciśnienie i tętno skaczą tak, że nie da się jechać. Lepiej częściej a niewielkie porcje. Raczej węglowodany, niż białko i tłuszcze.
beskid Napisano 14 Października 2012 Napisano 14 Października 2012 Mój zestaw na cały dzień jazdy (10-12 godzin) to trzy bułki z tym co wymieniłeś oraz 2-3 batony. Czyli są dodatkiem. Bardzo ciężko jest przejechać cały dzień na samych batonach.
miskov17 Napisano 14 Października 2012 Napisano 14 Października 2012 Bułka z bananem popita dan mlekiem i można jechać dalej przy całodniowych wyjazdach polecam jednak jakiś porządny posiłek, na kilku bułkach ciężko przeżyć normalnie cały dzień a co dopiero podczas całodniowego kręcenia...
YgreK Napisano 18 Października 2012 Napisano 18 Października 2012 @@miskov17, chyba, że się wypalasz.. Wtedy takie kilka batoników na cały dzień to spoko opcja... A tak trochę realniej patrząc to na takie dłuższe wyjazdy często biorę sobie jedną kanapkę z chleba z ziarnami + kilka plasterków szynki. Jednak to głównie zimą. Do tego jem batoniki... Snickersy, Marsy sprawdzą się, jednak o wiele bardziej polecam batoniki typu musli. Są stosunkowo lekkie i smaczne, do tego ładnie uzupełniają to co potrzebujesz. na najdłuższe wyjazdy biorę awaryjnego żelka energetycznego... Jednak jeszcze nigdy w takiej sytuacji go nie użyłem.
zondrin Napisano 19 Października 2012 Napisano 19 Października 2012 Zależy jakie batony - "słodycze" typu: snickers, mars, Grzesiek czyt. batony ogólnie dostępne w sklepach to są puste kalorie słabo przyswajalne, dość duże uczucie słodkości w buzi, zaspokaja na moment - "suplementy diety" baton typu: węglowodanowy, proteinowy itp. mają działanie odwrotne, zupełnie inny skład i wartości odżywcze inaczej dobrane. Działają lepiej niż słodycze ale jedzenia nam też nie zastąpią co lepsze często jest to mniejsza chemia niż baton mars Suplementy stosuję na siłowni i po niej a na rower wolę brać kilka złotych w kieszeń, nie wierze że na dystansie 15-20 km nie znajdziecie żadnego spożywczaka w którym będzie można kupić jakiś napój i coś do przegryzienia. A jeśli miał bym brać ze sobą to jak już z 3 batony albo żele węglowodanowe i do tego z 2-3 owoce (banan, jabłko) i bidon z wodą
diarem Napisano 19 Października 2012 Napisano 19 Października 2012 polecam ciastka (ciasto) ryżowe sam próbowałem i dobrze wchodzą nie trzeba ich przeżuwać w nieskończoność jak np bułkę
zondrin Napisano 19 Października 2012 Napisano 19 Października 2012 A liczyłeś ile to ma kalorii i wartości odżywczych? Ryż to zapchaj dziura w diecie mała ilość (100 gram gramów) daje uczucie sytości na około 4h wysiłku ale organizm nie dostaje praktycznie jakbyś jadł styropian Co nie zmienia faktu, że takie coś smakowicie wygląda i jako posiłek przed czy po wysiłku będzie w porządku o ile wszystko dobierzesz w odpowiedniej proporcji. Ale nie w trakcie bo mi osobiście z pełnym brzuchem nie chce się ćwiczyć czy jeździć na rowerze
lukas85 Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 Gdzieś ostatnio czytałem, że te wszystkie specjalistyczne batony dla sportowców, można z powodzeniem zastąpić zwykłymi rodzynkami. W sumie skład rodzynek dużo dobrego o nich mówi: http://mamzdrowie.pl/kalorie/rodzynki
cienkun Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 Mówię tutaj o takiej solidnej porcji: 2 kromki pieczywa razowego, 2solidne plastry żółtego sera ,2 grubsze plasterki szynki, masło ewentualnie do tego plasterki banana. Co myślicie? Nie łącz nigdy nabiału z mięsem. Żołądek nie trawi takich połączeń dobrze. Mięso podczas letniej wycieczki to nie najlepszy pomysł... (mięso to nigdy nie jest najlepszy pomysł )
Kaszter Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 Ja lubię sobie zjeść w trasie bułkę z szyneczką, ale zjadam ją jako pierwszą poza tym mam w niej jeszcze jakieś warzywko i nie używam masła więc nic nie pływa. Staram się trzymać tego typu jedzenie na spodzie plecaka (z dala od rozgrzanych pleców i słońca grzejącego w plecak), nie wyobrażam sobie całodniowej wycieczki na samych batonach i owocach.
verianel Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 Można w sieci wygoglować przepis na 'baton energetyczny'. W zasadzie jest to jakiś placek z dużą ilością bakali i orzechów. Sam jak potrzebuję czegoś na szybko to zjadam kanapkę z nutellą i wkrojonym bananem. Smakowo całkiem niezłe i daje dość sporo energii. Kiedyś jadłem tosty z serem i szynką ale są dużo mniej odżywcze. Z tego co mi wiadomo a dietetykiem nie jestem; ser i szynka to raczej źródło białka/wapnia i ogólnie jakichś tam pierdół, które służą do odbudowywania tkanki mięśniowej, więc coś takiego jeść raczej już po.
ulek93 Napisano 5 Listopada 2012 Napisano 5 Listopada 2012 Przy treningu powyżej 4h, oprócz batoników zabieram ze dwie bułki (ciemne) z masłem orzechowym, ale nie dlatego, że dają wiecej energii, tylko po to, aby żołądek się nie przykurczył. Pozatym batonik w przeciwieństwie do kanapki nie zalega i łatwiej się go zjada.
detonator Napisano 5 Listopada 2012 Napisano 5 Listopada 2012 Mój zestaw na cały dzień jazdy (10-12 godzin) to trzy bułki z tym co wymieniłeś oraz 2-3 batony. Czyli są dodatkiem. Bardzo ciężko jest przejechać cały dzień na samych batonach. Całkowicie się zgadzam. Jadąc cały dzień po górach, nie jetem w stanie objechać nawet na najlepszych batonach. Owszem są dobre ale jako dodatek. Zabieram 3-4 bułki, banan, paczka rodzynek i dwa batony. Dodatkowo, dobrym pomysłem jest zjedzenie czegoś na ciepło np. w schronisku. Nie pisze tu o dwudaniowym obiedzie, tylko o np. żurku, czy czymś takim, co nie utrudni dalszej jazdy, a da energię. Co do samych batonów, to podobno dobre i pożywne są te własnej roboty. Nie próbowałem jeszcze, jednak gdzieś tu na forum był o nich temat
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.