Ze względu na błąd we wcześniejszym niezatytułowanym poście, jeszcze raz przedstawiam swój nabytek.
Specialized Hardrock Sport 2009
Zakup: jako nowy; Sierpień 2012 - 1400,-pln
Rama: Specialized A1 Premium Aluminium
Rama rozmiar: 23”
Amortyzator przód: SR Suntour SF8-XCT-V2, 80mm
Hamulce: podstawowe V-breki
Manetki Sram X.4
Przerzutka przód: Shimano Altus
Przerzutka tył: Sram X.4
Korba: Suntour XCT V2 22/32/42
Suport: Shimano BB-ES25, 113mm na kwadracie
Pedały: były plastikowe i zaraz po zakupie zostały wymienione na Alu z poprzedniego roweru (bez zapięć).
Łańcuch: KMC X8
Kaseta: SRAM PG-820, 8-speed, 11-32t
Piasta tył: ShimanoFH-RM30
Piasta przód: Specialized Hi Lo
Obręcze: Specialized RH, 26" dwa różne układy szprych.
Opony: Specialized Fast Trak LK Sport, 26x2.0", 60TPI, wire bead
Siodło: Specialized XC, Body Geometry, 143mm width, front and rear bumpers
Sztyca: Specialized alloy two bolt, no offset, micro adjust, 30.9mm
Uwagi: po wielu latach gdzieś wyciekły mi podstawowe terminy oraz wiedza o elementach rowerów, więc wybaczcie za niedociągnięcia w opisie, który to kopiowałem ze specyfikacji Specialized’a.
Wrażenia:
Po dwóch tygodniach pierwszy szlif-brak wyczucia amortyzowanego widelca .
Poszukiwania może nie były długie, ale ze względu na układ ramy i jej wielkość, a dalej idąc mój wzrost 194cm i wagę początkową 123kg, rower ten przypadł mi najbardziej do gustu. Dość długo jeździłem (prawie 15 lat) rowerem z ramą, 21”, co niestety odpłacało mi się po każdej wycieczce bólem kręgosłupa. Tutaj nie jestem zbyt zgarbiony i nawet 40km wyprawa nie daje mi się szczególnie we znaki.
Po 1000km mogę tylko powiedzieć, iż najmniejsza zębatka kasety jest już na wymarciu, może jakoś mocno nie skacze, nie mniej jednak ma uszkodzone zęby. Błąd był po mojej stronie, ponieważ zachciało mi się większej korby i na próbę założyłem z mojego starego Arkusa, niestety nie biorąc pod uwagę jej zużycia…. efekt wiadomy do przewidzenia. Amortyzator całkiem fajnie wybiera nierówności terenu, niestety muszę jeździć na maksymalnej twardości, (jeśli dobrze się wyrażam), moja waga robi swoje i przy minimalnym napięciu sprężyny nie mogę uzyskać tzw. Złotego środka. Dotarcie (zwiększenie czułości) owego elementu zauważyłem po około 500km.
Kolejny problem to korba, za mało sztywna. Oczywiście dotyczy to blatów i nawet chodziła po głowie mi ich wymiana pod kątem zwiększenia maksymalnej prędkości, którą to mógłbym osiągnąć, ale zrezygnowałem po doświadczeniach forumowiczy oraz w/w własnych. Po 1000km mogę stwierdzić tylko, że na tą chwilę ilość zębów jest dla mnie optymalna i nie muszę śmigać szybciej. Poza tym łatwiej jest mi utrzymać optymalne tempo.
Ogólnie jestem zadowolony z mojego Speca, spełnia moje wymagania. Kubełek na brzdąca nie dobija do koła, młody nie obija się głową o siodełko, jak to miało miejsce w moim Arkusie.
Nna wiosnę planuję wzmożone treningi tak, aby przejechać się ze dwa razy w Poland Bike zwłaszcza w moim mieście-ano tak dla zabawy .
Zmiany: dodałem parę elementów czysto użytkowych-rogi, oświetlenie, chwyt do telefonu, błotniki, koszyk, pompka, sakiewka podsiodłowa, pompka, licznik, mocowanie fotelika dla najmłodszego rowerzysty.
Plany: Wymiany na razie podyktowane wyłącznie zużyciem elementów - oczywiście na lepsze . Ramę można uznać za rozwojową.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum i chętnie wysłucham uwag nawet tych niezbyt pochlebnych .
Pozdrawiam także Admina, który to nie odpowiada na PW - pewnie zapracowany, dlatego poprawiam post w ten sposób. Mam nadzieję, że jest OK.
Pytanie
MarcinWWL
Ze względu na błąd we wcześniejszym niezatytułowanym poście, jeszcze raz przedstawiam swój nabytek.
Specialized Hardrock Sport 2009
Zakup: jako nowy; Sierpień 2012 - 1400,-pln
Rama: Specialized A1 Premium Aluminium
Rama rozmiar: 23”
Amortyzator przód: SR Suntour SF8-XCT-V2, 80mm
Hamulce: podstawowe V-breki
Manetki Sram X.4
Przerzutka przód: Shimano Altus
Przerzutka tył: Sram X.4
Korba: Suntour XCT V2 22/32/42
Suport: Shimano BB-ES25, 113mm na kwadracie
Pedały: były plastikowe i zaraz po zakupie zostały wymienione na Alu z poprzedniego roweru (bez zapięć).
Łańcuch: KMC X8
Kaseta: SRAM PG-820, 8-speed, 11-32t
Piasta tył: ShimanoFH-RM30
Piasta przód: Specialized Hi Lo
Obręcze: Specialized RH, 26" dwa różne układy szprych.
Opony: Specialized Fast Trak LK Sport, 26x2.0", 60TPI, wire bead
Siodło: Specialized XC, Body Geometry, 143mm width, front and rear bumpers
Sztyca: Specialized alloy two bolt, no offset, micro adjust, 30.9mm
Uwagi: po wielu latach gdzieś wyciekły mi podstawowe terminy oraz wiedza o elementach rowerów, więc wybaczcie za niedociągnięcia w opisie, który to kopiowałem ze specyfikacji Specialized’a.
Wrażenia:
Po dwóch tygodniach pierwszy szlif-brak wyczucia amortyzowanego widelca .
Poszukiwania może nie były długie, ale ze względu na układ ramy i jej wielkość, a dalej idąc mój wzrost 194cm i wagę początkową 123kg, rower ten przypadł mi najbardziej do gustu. Dość długo jeździłem (prawie 15 lat) rowerem z ramą, 21”, co niestety odpłacało mi się po każdej wycieczce bólem kręgosłupa. Tutaj nie jestem zbyt zgarbiony i nawet 40km wyprawa nie daje mi się szczególnie we znaki.
Po 1000km mogę tylko powiedzieć, iż najmniejsza zębatka kasety jest już na wymarciu, może jakoś mocno nie skacze, nie mniej jednak ma uszkodzone zęby. Błąd był po mojej stronie, ponieważ zachciało mi się większej korby i na próbę założyłem z mojego starego Arkusa, niestety nie biorąc pod uwagę jej zużycia…. efekt wiadomy do przewidzenia. Amortyzator całkiem fajnie wybiera nierówności terenu, niestety muszę jeździć na maksymalnej twardości, (jeśli dobrze się wyrażam), moja waga robi swoje i przy minimalnym napięciu sprężyny nie mogę uzyskać tzw. Złotego środka. Dotarcie (zwiększenie czułości) owego elementu zauważyłem po około 500km.
Kolejny problem to korba, za mało sztywna. Oczywiście dotyczy to blatów i nawet chodziła po głowie mi ich wymiana pod kątem zwiększenia maksymalnej prędkości, którą to mógłbym osiągnąć, ale zrezygnowałem po doświadczeniach forumowiczy oraz w/w własnych. Po 1000km mogę stwierdzić tylko, że na tą chwilę ilość zębów jest dla mnie optymalna i nie muszę śmigać szybciej. Poza tym łatwiej jest mi utrzymać optymalne tempo.
Ogólnie jestem zadowolony z mojego Speca, spełnia moje wymagania. Kubełek na brzdąca nie dobija do koła, młody nie obija się głową o siodełko, jak to miało miejsce w moim Arkusie.
Nna wiosnę planuję wzmożone treningi tak, aby przejechać się ze dwa razy w Poland Bike zwłaszcza w moim mieście-ano tak dla zabawy .
Zmiany: dodałem parę elementów czysto użytkowych-rogi, oświetlenie, chwyt do telefonu, błotniki, koszyk, pompka, sakiewka podsiodłowa, pompka, licznik, mocowanie fotelika dla najmłodszego rowerzysty.
Plany: Wymiany na razie podyktowane wyłącznie zużyciem elementów - oczywiście na lepsze . Ramę można uznać za rozwojową.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum i chętnie wysłucham uwag nawet tych niezbyt pochlebnych .
Pozdrawiam także Admina, który to nie odpowiada na PW - pewnie zapracowany, dlatego poprawiam post w ten sposób. Mam nadzieję, że jest OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.