Skocz do zawartości

[oślepiajace światła samochodu] przykra sytuacja na drodze


Rekomendowane odpowiedzi

Ochrona daszkiem kasku sprawdza się ale trzeba uważać bo widoczność jest mocno ograniczone ale lepiej taka niż oślepienie. Mój sposób na kierowców wyprzedzających nas na żyletki to ostrożne zasymulowanie jazdy na "podwójnym gazie" . Oślepianie innych załatwiłem inaczej mam 2 lampki jedna pod rower druga na zasięg i dwa tryby pracy 50% i 100%, na szosie jeżdżę z oświetleniem pod rower i na 50% a jak ktoś mnie oślepia już nie do zniesienia do włączam wszystko co mam na ful a jak mało to lampki lekko wyżej. Szanujmy się nawzajem uruchamiajmy wyobraźnię a będzie bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka techniczna podpowiedź. Lampki nie zasłaniamy ręką ustawioną pionowo, tylko od góry wzdłuż latarki. Wtedy nas nic nie oślepia..

 

Mnie tuż po zakupie lampki kumpel namówił, żebym włączył 100% ale akurat z naprzeciwka jechały 2 dziewczyny i "Kur* nic nie widać" więc może dobrze jest po ustawieniu lampki i preferowanego trybu spytać znajomych czy się za bardzo nie oślepia itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj sytuacje mijania mają miejsce na asfalcie. Ten w cywilizowanych miejcach bywa czasem gładki- wtedy się sprawdza.

 

Inny sposób to odpowiednie zaprogramowanie latarki - np brak pamięci trybów i pierwszy np 5-10% i po kliknięciu szybko zrzuca się światełko w tryb "Nas widać ale my nie widzimy" Ale to chyba dotyczy tylko klientów Grega i niektórych wersji bocialarek, sterówników AK-47 itp. gdzie jest jakaś kontrola nad programem.

 

Można też zrobić przysłonę robiącą odcięcie na stałe i zakładać na miasto. Wystarczy w najprostrzej wersji sztywny arkusz foli np. podkładki na stół czy coś takiego, odpowiednio przycięte i gumka recepturka.. Na miasto można stracić te ~30%spilla, które idzie w niebo, bo raczej w mieście nie dostaniemy zwisającą gałęzią..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Power-latarki średnio się sprawdzają na drodze/w mieście, bo przede wszystkim oślepiają ludzi, wiązka typu spot. Do codziennej jazdy w mieście/drodze mam

. Nie jest szczególnie mocna, ale wystarcza. Nikt w życiu nie zwrócił mi uwagi, że kogokolwiek oślepiam, nawet jak ustawię go na daleki zasięg. Ale to jest lampa drogowa... Gdybym chciał uzyskać to samo z użyciem latarki, najpierw musiałbym zdjąć z siebie mięso, którym by ludzie mnie na drodze obrzucili, a potem dorobić jakąś zasłonkę z folii spożywczej... Zatem jak jeżdżę z latarkami, to albo zmniejszam strumień do 30%, albo zmieniam kąt, przez co niestety znanie traci się na zasięgu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerzysta na drodzę jest tym słabszym i kierowcy powinni pamietać

 

Sorry ale ten argument rozwali każdą rozmowę.

Nie da się z takim podejściem dojść do żadnego konsensusu i wypracować szacunku.

Pomijam że ładowanie go do tematu o oślepieniu jest nonsensem.

 

Z tego powodu że rowerzysta jest nie chroniony może sobie władować dwie soczewki i walić po oczach? Wtedy już nie ma znaczenia czy kierowce czy pieszego czy rowerzystę taki rowerzysta razi nie ma tu już pojęcia chroniony/niechroniony.

Czy niechroniony ma robić co, kiedy i gdzie chce bo jest niechroniony i poniesie większe szkody?

 

być może zbyt dobrze dobieram znajomych

 

Kwestia przyciągania ludzi o podobnym podejściu do życia... no i jak ktoś nowy dochodzi to się "edukuje"

Jak ktoś widzi ze ty zwracasz uwagę na detale to głupio mu jechać z tobą i "mieć wszystko gdzieś".

 

@@demek, biedni :) Kierowcy, rowerzyści i piesi :D

Jak jedzie taki rażący matołek to zazwyczaj równo obdarza wszystkich napotkanych.

Na wąskiej ścieżce rowerowej niebezpieczne ale i kierowca który dostanie latarką po oczach może kilka metrów dalej przez to rozjechać człowieka.

Trzeba myśleć o innych a nie zastanawiać się kto chroniony kto duży a kto mały i będzie milo i przyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem kierowcą zawodowym. Jestem również rowerzystą i pieszym. Jadąc autem, wiem co czują rowerzyści i piesi... Staram się ustępować pierwszeństwa zwłaszcza tym "słabszym" na drodze. Jeżeli poruszam się rowerem, to już inna sprawa... Zmotoryzowani rzadko szanują ruch tych "słabszych"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Power-latarki średnio się sprawdzają na drodze/w mieście, bo przede wszystkim oślepiają ludzi, wiązka typu spot. Do codziennej jazdy w mieście/drodze mam

. Nie jest szczególnie mocna, ale wystarcza. Nikt w życiu nie zwrócił mi uwagi, że kogokolwiek oślepiam, nawet jak ustawię go na daleki zasięg. Ale to jest lampa drogowa... Gdybym chciał uzyskać to samo z użyciem latarki, najpierw musiałbym zdjąć z siebie mięso, którym by ludzie mnie na drodze obrzucili, a potem dorobić jakąś zasłonkę z folii spożywczej... Zatem jak jeżdżę z latarkami, to albo zmniejszam strumień do 30%, albo zmieniam kąt, przez co niestety znanie traci się na zasięgu.

 

Trochę racji masz. Ja zdecydowałem się na latarkę, gdyż potrzebuję latarki, czołówki i lampki na rower. Sprawdza się we wszystkim. Oczywiście specjalistyczna optyka w Twoim Roximie ma bardziej uzasadniony rozkład światła.

 

Zasłonka z folii spożywczej - nie do końca rozumiem. Chciałbyś rozproszyć światło tak? Chyba kiepski pomysł, bo wielka strata na zasięgu. Ja stosuję folię dyfuzyjną z ekranu LCD na dzień - strobo dzienne jest widziane pod szerszym kątem i jest przyjemniejsze. Na noc już lepiej przysłona odcinająca/odbijajaca w dół górę spota i spill poniżej oczu innych ludzi. Co do mocy, to ja zazwyczaj jeżdżę tak jak pisałem na 15/30% max mocy (720lm ~4500K) - tyle zapewnia mi wystarczającą widoczność. Ale przy odpowiedniej przysłonie można i na 100% jechać i nikogo się nie oślepi(pomijajac podskoki na dziurskach)

 

P.S niedługo wykonam specjalną przysłonę do jazdy w cywilizowanych miejscach i podzielę się beamshotami :) Myślę, że efekt będzie zadowalający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to że niektórzy rowerzyści nie włączają światła lub źle ustawiają usprawiedliwia kierowców, którzy nie włączając krótkich przy mijaniu oślepiają każdego rowerzystę po drodze?

Co to w ogóle za myślenie. Ktoś prawidłowo jeździ, poskarży się na forum na kierowców którzy jeżdżą nieprawidłowo a Ty mu piszesz, ze owszem, prawda ALE niektórzy rowerzyści też jeżdżą nieprawidłowo.

To co, chłopak ma odpowiadać za tych wszystkich co lampek nie włączają?

Nie chodzi o usprawiedliwianie, ale zwrócenie uwagi, że sami robimy dokładnie to samo co kierowcy. Co wyniknie z wylania żali na takiego kierowcę? Pewnie nic, więc warto poruszyć sprawy na które mamy bezpośredni wpływ. Skoro irytują nas źle ustawione i za mocne światła, to dbajmy o to, żeby nasze były prawidłowo.

 

wikrap koniecznie podziel się wynikami i opisem jak zbudować.

Może też warto trochę pomęczyć Bociana i Grega, żeby popracowali nad takimi dodatkami do swoich lampek. Ewentualnie samemu wejść na rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyśliłem to tak, aby każdego było stać i by było to maksymalnie proste. Bierzemy arkusz elastycznego plastiku - może być pudełko po litrowych lodach itp. Ja wziąłem sztywną białą folię z ekranu LCD. Wycinamy odpowiedni kształt, dobrany eksperymentalnie. Mocowanie na gumowy oring, pasek zip(ja tak zrobiłem i jeden pasek można nałożyć wielokrotnie) lub mocną gumkę do włosów itp. Efekty poniżej:

 

Beam na polnej drodze:

 

Beam z latarki SolarForce Grega z modowanym reflektorem OP:

IMG_0654.JPG

 

 

Beam uzyskany z moją przysłoną:

IMG_0655.JPG

 

Porównanie na drzewach:

 

Przed:

IMG_0660.JPG

 

 

Po:

IMG_0659.JPG

 

Co widzi kierowca z około 50 metrów:

 

Bez przysłony:

IMG_0657.JPG

 

Założona przysłona:

IMG_0656.JPG

Pod linkiem dostępna reszta zdjęć - porównanie beamu z boku oraz obraz z przodu(co widzi kierowca)

Photos - Google+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czymś takim właśnie gdzieś już pisałem, ale nie pamiętam gdzie. W każdym razie myślałem o tym.

Ja chciałem to zrobić na jakąś obejmę, zatrzask, żebym mógł łatwo zakładać i zdejmować, gdyż często używam latarki w innych celach. Najpewniej zabiorę się do tego zimą, gdy dokupię do Boci L2P Grega.

 

Dopracować, opatentować :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio jadąc drogą gdy już było ciemno zostałem oślepiony długimi z xenonów w srebnym mercedesie klasy S i wpadłem do rowu i kolega jadący za mną też światła oczywiście mieliśmy włączone wiec musiał nas widzieć po prostu jestem zdania takiego:

 

Ma większe więc myśli że może więcej i tyle :verymad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Power-latarki średnio się sprawdzają na drodze/w mieście, bo przede wszystkim oślepiają ludzi, wiązka typu spot. Do codziennej jazdy w mieście/drodze mam

. Nie jest szczególnie mocna, ale wystarcza. Nikt w życiu nie zwrócił mi uwagi, że kogokolwiek oślepiam, nawet jak ustawię go na daleki zasięg. Ale to jest lampa drogowa...

 

A ja myślałem, że rowerowa ;)

 

Ale nie o tym...

Pewnie mało kto wie, że Roxim RX5 podobnie jak lampki Trelock to jedne z niewielu lampek, które spełniają niemiecki standard StVZO,

czyli posiadają taką konstrukcję soczewki że strumień światła nie oślepia jadących z przeciwka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał malować czarna farbą to już prędzej podkleiłbym od spodu taśmę alu - by lepiej odbijało w dół. Konstrukcja jest taka, jak chciałem - widać mnie elegancjo z przodu jak i z boków. Nie uzyskałbym tego z nieprzepuszczalną przysłoną jak i taką, która tylko zakrywa część szybki..

 

@wikrap1 Tak z ciekawości zapytam o tryb pracy latarki ze zdjęć powyżej ( 100%, 60%, 30, 15%?)

 

Tryb 60% Czas naświetlania 0,5s. Przesłona 5,6 iso 1600. Balans bieli dzień (5200K)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mało kto wie, że Roxim RX5 podobnie jak lampki Trelock to jedne z niewielu lampek, które spełniają niemiecki standard StVZO,

czyli posiadają taką konstrukcję soczewki że strumień światła nie oślepia jadących z przeciwka.

Jest jeszcze bumm, ale oni specjalizują się w lampkach na dynamo, choć na baterie też trochę mają. Popełnili pokazówkę ksenona: http://www.bumm.de/produkte/akku-scheinwerfer/big-bang.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są świadomi jak to świeci i przysłaniają światło,

oj niestety nie prawda, nawet spotkałam się z takim czymś w miejscu w którym było pełno spacerowiczów, a gość jechał sobie ze swoimi światełkami dumny z siebie oślepiając bardziej niż samochód na długich...... i to nie był jego jednorazowy pomysł.

 

 

Co do samochodów z mojego doświadczenia wynika, że 8/10 kierowców zmienia długie z wystarczającym wyprzedzeniem. Przy pozostałych przypadkach, taktyka jest jedna, nie patrzeć przed siebie, a na czubek swojego przedniego koła, tak będziemy walczyć z tym światłem to nic nam to nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...