mikkim Napisano 2 Października 2012 Udostępnij Napisano 2 Października 2012 Witam. Często przemierzam przez tereny mało uczęszczane przez ludzi. Szukam miejsc klimatycznych. Nauczyłem się odnajdywać różne zwierzęta i je fotografować. Ostatnio miałem niezwykłe spotkanie. Jadąc sobie przez las wjechałem w teren z dużą ilością leśnych jeziorek i strumieni, później przejechałem przez miejsce gdzie rósł młody świerkowy las i było bardzo mroczno. Nie wiem czemu, ale jakoś to wszystko pod pasowało mi pod idealny teren dla łosi. Przejechałem 50 metrów i na rozdrożu, dwa metry od drogi, w lesie pasie się łosica. Zauważyłem ją w odległości 15 metrów. Ponieważ jechałem cichutko, ona mnie nie zauważyła. Zrobiłem kilka fotek i chciałem jechać dalej, ale jedyna droga biegła dwa metry od łosicy. Postanowiłem się ujawnić i delikatnie przepłoszyć klempe, ale ta stała jak wryta. Po kilku głośniejszych okrzykach i gwizdach, łoś powoli oddalił się na kilka kroków dalej, ale cały czas mnie obserwował. Moje pytanie brzmi, jak w takiej sytuacji się zachować? Słyszałem, że łosie to dosyć agresywne stworki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 2 Października 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Października 2012 Pamiętaj zwierzak zawsze boi się bardziej od Ciebie, najlepiej takie duże zwierzątko ominąć w bezpiecznej odległości (jak się da) bo jak na Ciebie ruszy to nim się zbierzesz już możesz mieć poważny problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trupek Napisano 2 Października 2012 Udostępnij Napisano 2 Października 2012 http://www.milanos.pl/vid-82859-Spotkanie-I-stopnia-z-doroslym-jeleniem.html Trzeba ładnie się ukłonić tak jak robi to jeleń w 0:44 sek. a na poważnie to obowiązkowy spokój i żadnych gwałtownych ruchów, jeżeli nadarzy się okazja to odejść chyba ,że pierwszy odejdzie zwierzak ,a jak będzie dzika bestia kamikadze to uciekać gdzie pieprz rośnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sagitt77 Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Jakby była z młodym to miałbyś przechlapane... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 3 Października 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 3 Października 2012 No chyba że zostałby zaakceptowany jako ojciec zastępczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
venom2000 Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Łosie to spokojne i niepłochliwe zwierzaki są czujne ale nie agresywne,inaczej ma się sytuacja kiedy jest rykowisko i byki chodzą nabuzowane wtedy masz pewność że lepiej zmiatać czym prędzej ,trudno je przegonić bo to uparciuchy są,pamiętam jak zablokował jeden drogę do Ostrowca Świętokrzyskiego w lasach Zębieckich i nic nie dało straszenie i trąbienie :woot: stał ponad 30 min blokując przejazd heheh a później odszedł w stronę lasu,agresywne są dziki,wilki,rysie,borsuki,żmije i Alfy co pilnują Rusałki Leśne przydrożne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Ja tam się cieszę, że w lesie najwyżej nadmucha na mnie łoś http://forums.mtbr.com/passion/wildlife-you-have-seen-trail-post-your-pics-439526-23.html Gdzieś na mtbr czytałem jeszcze akcję o riderze, który wyskoczył zza zakrętu prosto na aligatora. Próbował go przeskoczyć, ale nie bardzo wyszło - w każdym razie przeżyli obaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 ,agresywne są dziki,wilki,rysie,borsuki,żmije i Alfy co pilnują Rusałki Leśne przydrożne Dziki nie są agresywne, chyba że w obronie stada. (co jest zrozumiałe), borsuki tylko gdy są atakowane, inaczej przed człowiekiem uciekają, wilki gdy są głodne. W lesie największym zagrożeniem dla nas, jesteśmy my sami i nasza ignorancja... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Michał ! Piszesz :..zrobiłem parę fotek / łosicy / .Niecierpliwie czekamy ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Na ostatnim zlocie podjeżdżaliśmy pod Jałowiec i drogę przecięła nam parka Łosi - skubańce właziły po takim nachyleniu że głowa mała No i oczywiście nie przejmowały się nami zbytnio, poszły dalej nawet nie przyspieszając kroku. W mazowieckich lasach zdarzyło mi się spotkać Łosia w nocy - to dopiero był strach ! Leci coś na Ciebie i nie wiesz co, jak się zorientujesz to już będzie po fakcie Na szczęście minęliśmy się jakoś, on zapewne również był zaskoczony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaszs Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 ja rownież miałem w MPK kilka spotkań z łosiami ale zwykle uciekały przede mną ...... raz tylko sią lekko wystraszyłem bo to chyba mama łos i dziecko łoś było i mama chciała mnie chyba wystraszyć bo kiedy przystanałem i zaczłąem się przypatrywać , chodziła w kółko i głosno sapała ale odjechałem spokojnie i na tym sie skończyło. dla mnie to fajne przerzycia tak poobcowac z przyrodą........ zawsze cieszą mnie takie spotkania........ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M1n1s7eR Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 @up - proponuję poobcować ze słownikiem - tylko bez obrazy Z tego co słyszałem jako kierowca samochodu, to postawa obronna łosi to właśnie stanie w bezruchu - za nic się nie ruszy. Dlatego też jest tylko wypadków na drogach, że łoś wybiega na jezdnię, widzi światła samochodu i stoi w bezruchu, a samochód który nie jest w stanie wyhamować podcina nogi(bądź co tam łoś ma) i łoś wpada do środka przez szybę. Niefajnie, bo często kończy się śmiercią - bynajmniej nie chodzi o łosia. Nie wiem czy nie pomyliłem z innym zwierzęciem, ale chyba chodziło o łosia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Z tego co słyszałem jako pasażer samolotu łosie przebiegając przez autostrady powodują ich pękanie co bardzo martwi Pana Premiera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
venom2000 Napisano 3 Października 2012 Udostępnij Napisano 3 Października 2012 Z tego co słyszałem jako pasażer samolotu łosie przebiegając przez autostrady powodują ich pękanie co bardzo martwi Pana Premiera. swoje niezadowolenie i polityczne zagrywki zostaw na pogadanki z kolegami w pracy tutaj zajmujemy się konkretami i o tym mówimy a swoją drogą wracając do tematu to zwierzaka najlepiej jest ominąć jeżeli mamy taką możliwość i odjechać tak jak zasugerował to parę postów wyżej kolega z naturą nikt nie wygrał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M1n1s7eR Napisano 4 Października 2012 Udostępnij Napisano 4 Października 2012 Z tego co słyszałem jako pasażer samolotu łosie przebiegając przez autostrady powodują ich pękanie co bardzo martwi Pana Premiera. Widzę, że kolega wątpi w to co napisałem, wobec tego pójdę krok dalej i przedstawię 2 materiały: Po pierwsze - crash test Volvo z łosiem - Po drugie - 2 zdjęcia z takiego wypadku - UWAGA DRASTYCZNE 1 - łoś po wypadku - nieco ocenzurowałem - http://photoupload.p...10/04/ByJNL.jpg 2 - samochód po - http://photoupload.p...10/04/pI0Tl.jpg PS Jeśli moderacja uzna, że zdjęcia się nie nadają na te forum, to proszę o usunięcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 4 Października 2012 Udostępnij Napisano 4 Października 2012 M1n1s7eR ! (chyba nic nie pomyliłem...) Z tego cytatu wcale nie wynika, że wątpię w to co napisałeś o kolizjach łosi z autami . Pisząc cytuję : Z tego co słyszałem jako kierowca samochodu ... chciałeś powiadomić wszystkich że jesteś już kierowcą samochodu i jesteś z tego dumny. I bardzo dobrze ! Venom 2000 ! Ja niezadowolony ? Skąd ten wniosek ? Na politycznych zagrywkach zupełnie się nie znam, podobnie jak na obyczajach łosi i leszczy. Widziałem w TV Pana Premiera mówiącego o autostradach. Z Jego miny wywnioskowałem że jest bardzo zatroskany stanem nowych autostrad . A wracając do tematu... [wycieczka] łoś naprzeciw jak zareagować? Started By mikkim, paź 02 2012 23:51 Jeździłem sporo rowerkiem po Skandynawii i wielokrotnie spotykałem łosie. Nie były wobec mnie agresywne ! Dla nieostrożnych kierowców mogą stanowić zagrożenie. Często spotykałem znaki ostrzegawcze z sylwetką łosia. Pod jednym z takich znaków zrobiłem sobie zdjęcie /widoczne obok / Łosie,a raczej pisanie o nich może być dla rowerzysty niebezpieczne wtedy gdy wpadnie na pułapki gramatyczne i ortograficzne. Taka pułapka była w tytule tematu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M1n1s7eR Napisano 4 Października 2012 Udostępnij Napisano 4 Października 2012 Nie, nie chciałem powiadomić, że jestem już kierowcą samochodu, tylko uwzględnić, że piszę to jako kierowca samochodu, a nie rowerzysta, bo wtedy argument o wpadaniu łosia do środka nie miałby żadnego sensu. Wtedy pewnie też znalazłby się ktoś, kto bacznie doszukuje się fragmentów które można ironicznie skomentować - ale raczej nie dorównałby Ci do pięt. Tak trzymać! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 5 Października 2012 Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Dziki nie są agresywne, chyba że w obronie stada. (co jest zrozumiałe), borsuki tylko gdy są atakowane, inaczej przed człowiekiem uciekają, wilki gdy są głodne. W lesie największym zagrożeniem dla nas, jesteśmy my sami i nasza ignorancja... O, właśnie. Ludzie bezmyślnie przekazują sobie durne miejskie legendy o agresywnych zwierzakach, które z leśną rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Nie bójcie się zwierząt w lesie. One nieporównywalnie bardziej boją się nas. Żaden dzik nie będzie Was gonił na żadne z drzew, bo i po co? Co miałby Wam zrobić? Zjeść Was, okraść, zgwałcić? Agresywna żmija? Tak, jeśli nieszczęśliwie postawicie ją w stanie zagrożenia. Borsuk? Rety, ilu z Was widziało borsuka na zdjęciu, a co dopiero ilu będzie szczęśliwców którym uda się zobaczyć go w lesie? Co do łosia... Nie od parady mówi się 'Ty łosiu', bo łoś to taki własnie łoś... :] ... i na koniec, jak zachowuje się niedźwiedź gdy ma 'okazję' spotkać człowieka: -> https://www.facebook.com/ZnajKraj/posts/283516458417021 Szy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikkim Napisano 5 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Jeżdżę sporo po lesie i jeszcze żadne zwierze mnie nie zaatakowało. Po prostu nigdy nie spotkałem łosia i nie bardzo wiedziałem co o nim sądzić. Tak na marginesie łosica była z młodym. Odnośnie borsuka, to też go widziałem, ale było to w nocy (to nocny zwierz). Mogę się pochwalić, że trzy lata temu widziałem żbika w lesie. Podobno występują tylko na południu Polski. Ja mieszkam 60 km od Warszawy. Ogólnie spokojna jazda rowerem po odludziu daje sporo możliwości spotkania dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku. Dwadzieścia lat temu w miejscowości Leszczydół Nowiny moj ojciec w lesie widział żubra. Odnośnie zdjęć to wyszła kiszka, ponieważ robiłem je telefonem ze słabym aparatem. Za tydzień wybiorę się jeszcze raz w tamtą okolicę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomeB Napisano 5 Października 2012 Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Z tego co słyszałem jako kierowca samochodu, to postawa obronna łosi to właśnie stanie w bezruchu - za nic się nie ruszy. Dlatego też jest tylko wypadków na drogach, że łoś wybiega na jezdnię, widzi światła samochodu i stoi w bezruchu, a samochód który nie jest w stanie wyhamować podcina nogi(bądź co tam łoś ma) i łoś wpada do środka przez szybę. Po prostu oślepione zwierzę nie wbiegnie w ciemność bo się boi. Będzie stać/biec tam gdzie jest widno. Niezależnie czy to łoś, sarna, jeleń czy zając. Dlatego w takim przypadku dobrze jest po prostu na chwilę zgasić światła (oczywiście po zatrzymaniu i w przypadku gdy wiesz co inni kierowcy robią na drodze!). Mówię to z perspektywy kogoś kto regularnie jeździ przez największy w Europie kompleks leśny Co do atakowania przez zwierzęta w lesie - jedyne czego się trzeba w Polsce obawiać to... uwaga... kleszcz. I ewentualnie biegające samopas psy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariusz231 Napisano 5 Października 2012 Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Nawet udomowione zwierze może mieć kaprys http://www.liveleak.com/view?i=a09_1343061550 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.